Dzisiaj opowiem Wam o moim pierwszym zrealizowanym postanowieniu noworocznym, które chodziło za mną już od dłuższego czasu aż w końcu udało mi się je zrealizować. Mowa oczywiście o keratynowym prostowaniu włosów! Ponieważ był to mój pierwszy raz, zamierzam podzielić się z Wami moimi wrażeniami oraz opowiedzieć jak przebiega taki zabieg, ale najpierw zapraszam trochę teorii:
KERATYNOWE PROSTOWANIE WŁOSÓW INOAR
![]() |
źródło: https://image.ceneostatic.pl/data/products/55413403/i-inoar-moroccan-keratin-treatment-keratynowe-prostowanie-keratyna-250ml.jpg |
Keratyna INOAR jest produktem, który ma na celu poprawić kondycje włosów i nadać im
zdrowy wygląd. Ma świetny skład, który posiada białą glinkę i olejek kokosowy
wzmacniający włosy. Po tym zabiegu włosy są odpowiednio nawilżone i sprężyste.
Ogólnie zabieg ten daje aż 6 korzyści:
- wygładza włosy i redukuje puszenie się
- pozostawia włosy idealnie proste
- pozostawia włosy odżywione i odbudowane
- redukuje objętość włosów o około 50%
- doskonale nawilża włosy
- efekt ten utrzymuje się od 3 do 6 miesięcy.
JAK WYGLĄDA KERATYNOWE PROSTOWANIE WŁOSÓW INOAR:
1. Cały zabieg rozpoczął się umyciem włosów
specjalnym szamponem otwierającym łuskę włosa, które trwało 3 minuty. Po umyciu
cały szampon został dokładnie spłukany z moich włosów.
2.
Następnie nastąpiło suszenie włosów, tak
aby były suche w 100%.
3. Gdy włosy były już w pełni suche, pani
fryzjerka podzieliła je na kilka pasm i zaczęła nakładać keratynę od tyłu
głowy, tak aby produkt nie dotknął skóry głowy. Aby włosy nie były nadmiernie
przeciążone keratyną, pani fryzjerka usunęła nadmiar keratyny grzebieniem.
4. Kiedy produkt miałam już nałożony
prawidłowo na włosach, musiałam odczekać 20 minut.
5. Po 20 minutach znowu nastąpiło suszenie
włosów za pomocą płaskiej szczotki.
6. Kiedy włosy były już idealnie suche, pani
fryzjerka zaczęła prostować moje włosy prostownicą nastawioną na odpowiednią
temperaturę. Podzieliła moje włosy na kilka pasm i każde pasmo przeciągnęła
prostownica kilka razy.
KERATYNOWE PROSTOWANIE WŁOSÓW -I CO POTEM?
Keratynowe prostowanie włosów wiąże się z kilkoma wyrzeczeniami... Najważniejsze
jest, aby nie myć głowy w ciągu 24 godzin i unikać wszelkiej wilgoci, tak, że baseny
i sauny też odpadają. Jeśli jakimś dziwnym sposobem włosy zetkną się z wodą,
należy je szybko wysuszyć i przeciągnąć prostownicą. Nie można wiązać włosów
ani zakładać ich za ucho, żeby nie spowodowało to trwałych zagnieceń. Kiedy
miną 24 godziny, można (a raczej trzeba) już umyć włosy szamponem oczywiście bez sls, soli i
alkoholu w składzie. Po kolejnych myciach włosów zawsze należy suszyć włosy
najlepiej z pomocą płaskiej szczotki, aby efekt utrzymywał się jak najdłużej.
- KATIVA Szampon i odżywka po keratynowym
prostowaniu włosów, które przedłużają efekt zabiegu. Produkty te
mają w 100% naturalne składniki, dzięki którym mam nadzieję, że moje moje
włosy będą gładkie, proste i nawilżone dłużej niż 3 miesiące. Produkty
kupiłam na Allegro, gdyż w drogeriach ciężko na takie trafić.
- Szczotka uniwersalna przelotowa, która
jest płaska (podpatrzyłam u fryzjerki, że podczas zabiegu czesała mi włosy
podobną). Kupiłam ją w Hebe za około 25 zł. Z racji, że po każdym umyciu
będę musiała teraz suszyć włosy, będzie ona bardzo przydatna, bo jej
otwory w konstrukcji ułatwiają przepływ powietrza, co skraca czas
suszenia.
- Syoss Suchy szampon do włosów szybko
przetłuszczających się kupiłam w Hebe za około 10 zł. Z racji, że
nie można myć włosów mokrym szamponem przez pierwsze 24 godziny,
zaopatrzyłam się w suchy szampon w sprayu, który na pewno nie zrobi szkód
mojemu zabiegowi.
- Lirene, Płyn micelarny 3 w 1 przeznaczony do cery naczynkowej. O tym jak dział na moją skórę napiszę w recenzji o nim, ale teraz napiszę tylko, że przez te ciężkie 24 godziny po zabiegu zamierzam odstawić moje żele (i inne produkty) do mycia twarzy i myć twarz tylko tym płynem w celu zmniejszenia ryzyka zamoczenia włosów. Nie wiem, gdzie i za ile został nabyty, bo dostałam go w prezencie imieninowym.
Postanowiłam zaopatrzyć się w kilka produktów, które będą mi towarzyszyć w tych chwilach, od kiedy mam keratynę na włosach:
KERATYNOWE PROSTOWANIE WŁÓSÓW -MOJE WRAŻENIA
Z natury mam włosy proste, jednak często mi się puszą i falują
przy odrobinie wilgoci. Tak jak napisałam na wstępie, od dłuższego czasu
chodził za mną ten zabieg, aż w końcu zdecydowałam się na niego! Zachęciła mnie
do tego promocja -20%, która dotyczyła zapiania się dwóch osób na wybrany
zabieg. Tak więc namówiłam siostrę i skorzystałyśmy z promocji. Ja na wybrałam
keratynę, a siostra brazylijski botox (o którym również zamierzam napisać
oddzielny post). Za ten zabieg na moich długich, średniej grubości włosach
zapłaciłam 350 zł. Proces prostowania włosów przebiegł sprawnie i w mirę szybko
(trwało to około 2 godzin). Jedynie przy nakładaniu keratyny, jej zapach był
trochę zbyt intensywny, ponieważ czułam go w nosie, a także w gardle. Podobno
może szczypać oczy (szczególnie przy suszeniu), ale mnie na szczęście nie
szczypały, być może dlatego, że miałam w nich soczewki. Pierwszego dnia
bardzo się bałam tego, że na moich włosach zrobią się, choć małe zagniecenia, dlatego
wracając autem do domu z zabiegu, odsunęłam fotel kierowcy maksymalnie do tyłu
i siedziałam na skrawku, tak żeby moje włosy nie stykały się z oparciem (musiałam
komicznie wyglądać). W domu też starałam się tak siedzieć, aby nie gnieść
włosów. Podczas spania też musiałam obrać odpowiednią pozycję z tego samego
powodu. Ogólnie cały dzień chodziłam tak, jakbym kij połknęła, a na drugi dzień
bardzo bolały mnie od tego mięśnie szyjne, ale było warto, bo z efektów jestem
bardzo zadowolona. Nie mogę napatrzeć się w lustrze, jakie mam teraz piękne
proste włosy (chociaż pierwszego dnia wyglądały trochę na tłuste). Po pierwszym umyciu były jeszcze ładniejsze, takie lekkie, gładkie i nawilżone. W ogóle nie widać żadnych zniszczeń ani rozdwojonych
końcówek na włosach, których wcześniej było sporo. Boli mnie tylko to, że po
każdym umyciu będę musiała suszyć włosy, czego nienawidzę robić....
Podsumowując, bardzo jestem zadowolona z tego zabiegu i mam nadzieję, że
utrzyma się jak najdłużej.
Objaśnienia:
A Wy macie keratynę na włosach, czy może
macie naturalnie proste włosy?
Czy może lubicie swoje fale i skręty i
niepotrzebny Wam tego typu zabieg?