Translate

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą L'Oreal. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą L'Oreal. Pokaż wszystkie posty

sobota, 10 lipca 2021

29 kosmetyków z 29 różnych marek

Dzisiaj nie będzie żadnej recenzji, żeby przypadkiem Wam się nie przejadły moje wpisy, ponieważ dzisiaj nie jest normalny dzień, dlatego postanowiłam dodać coś innego, więc napisałam o moich ulubionych 29 kosmetykach, które pochodzą z 29 różnych marek. Każda z nich jest inna, kosmetyki też są przeróżne, a kolejność jest alfabetyczna, bo ciężko mi powiedzieć, który z produktów lubię najbardziej. Zatem zapraszam do czytania!


Zdjęcie pochodzi ze strony: https://pixabay.com/pl/vectors/kosmetyki-makija%c5%bc-kobieta-szminka-2611803/


-A-


1. AVA Aktywator Młodości, Hydranow, Epidermalny kwas hialuronowy. Bardzo fajne serum, wygładza moje zmarszczki pod oczami, które już powoli zaczynają mi się tworzyć, na szczęście to serum hamuje je, a moja skóra pod oczami wygląda ciągle jak u nastolatki.

2. AVON Mark Gel Shine Top Coat. Uwielbiam ten lakier, przedłuża trwałość zwykłego lakieru. Paznokcie po pomalowaniu nim wyglądają tak, jak po manicure hybrydowym, czyli mają wysoki połysk, a wszystkie nierówności są wygładzone.

-B-


3. BE BEAUTY Węglowa maseczka do twarzy. Bardzo dobrze oczyszcza moją skórę, jest to maseczka peel-off i nie mam najmniejszego problemu z jej ściągnięciem. Nigdy nie podrażniła, ani nie uczuliła mojej skóry twarzy. Ta maseczka to mój obowiązkowy zakup zawsze jak jestem w Biedronce.

4. BELL HYPOAllergenic Eyeshadow Set paletka cieni do powiek. Ładne ciepłe odcienie brązów, które pięknie i naturalnie podkreślają oczy. Idealnie pasują do codziennego makijażu.

5. BIELENDA Exotic Paradise Peeling do ciała cukrowy ujędrniającyJeden z niewielu peelingów, który sprawia, że moja skóra jest gładka i jędrna, oprócz tego dobrze peelinguje ciało, kiedy chce to jest mocnym zdzierakiem, a kiedy chcę to łagodnie i delikatnie myje ciało.

6. BIOTANIQE Węglowy żel myjący. Bardzo fajnie się u mnie sprawdza w podczas wieczornego oczyszczania skóry twarzy. Dokładnie zmywa wszystkie zanieczyszczenia wraz z makijażem. Od kiedy go stosuję, na mojej skórze pojawia się mniej niedoskonałości.

-C-


7. CALVIN KLEIN  Eternity moment. Piękny świeży zapach, który nie wiem do czego porównać, musicie go po prostu poczuć, bo zapach jest niedopisania (może dlatego nie pisałam o nim żadnej recenzji). Dodatkowo jest bardzo trwały, jego trwałość chyba nie ma żadnego limitu, jak już się nim popsikam, to czuć go czuć.

-D-


8. DOVE mydła. Każde nich jest fajny, nie mam ulubionego wariantu zapachowego. Każde dobrze się pieni i oczyszcza skórę rąk, a nawet też całego  ciała.

-E-


9. ESSENCE baza do rozdwajających się paznokci. Ostatnimi czasy ten lakier to moje małe odkrycie wśród lakierów, które służą jako podkład. Przedłuża on trwałość tradycyjnego lakieru i zabezpiecza paznokcie przed przebarwieniami. Dzięki niemu lakier trzyma mi się na paznokciach i wygląda ładnie przez prawie tydzień.

10. EVELINE Cosmetics Celebrities ultraprecyzyjny eyeliner czarny. Już od kilku lat używam tego eyelinera, jest to mój numer jeden wśród kosmetyków tego typu, bo moje kreski na powiekach od rana do wieczora są w nienaruszonym stanie, bez żadnego rozmazania, kruszenia ani odklejania.

-G-


11. GARNIER Olia farba do włosów blond. Co prawda już od kilku lat nie farbuję włosów, bo zaakceptowałam swój naturalny kolor, ale kiedy farbowałam, właśnie tę farbę lubiłam najbardziej za jej piękne odcienie i to jak dobrze odżywiała włosy. Być może na starość, jak już zaczną mi siwieć włosy, to znowu do niej wrócę.

-H-


12. HAIR IN BALANCE BY ONLY BIO peeling do skóry głowy. Bardzo fajny kosmetyk do skóry głowy, który poznałam ostatnimi czasy. Uwielbiam czuć na skórze głowy tę świeżość zaraz po użyciu, w dodatku włosy po nim są ładnie odbite od nasady i w wolniejszym tempie się przetłuszczają.

13. HEAN pomada do brwi. Ostatnimi czasy mój ulubiony kosmetyk do stylizacji brwi. Ładnie podkreśla ich kształt, nie rozmazuje się, dzięki niej moje brwi ładne są przez cały dzień.

-I-


14. INGRID Vegan korektor pod oczy. Moje ciemne cienie i sińce pod oczami go pokochały. Wszystko umie zamaskować wraz z miejscowymi niedoskonałościami.

15. ISANA żele pod prysznic. Nie ma lepszych żeli za tak niską cenę jak te z Isany, nawet są lepsze od nie jednych droższych. Mój ulubiony wariant zapachowy to ten o zapachu babeczek z borówkami, uwielbiam takie smakowite zapachy, żelów do mycia, które dodatkowo dobrze oczyszczają skórę .


-J-


16. JOANNA szamponetka koloryzująca Instant Color Shampoo, kolor Aromatyczne Cappuccino. Jest to zmywalny kolor, który wygląda na włosach, jak ciemny blond, włosy po tej szamponetce są błyszczące i odżywione oraz wyglądają naturalnie. Nie niszczy też włosów.

-K-


17. KOLASTYNA Sun olejek do opalania SPF 10. Zawsze mam po nim piękną brązową opaleniźnie. Przy okazji chroni moją skórę przed szkodliwym promieniowaniem UV (co prawda w niewielkim stopniu, bo używam tylko filtra SPF 10, ale mojej skórze to wystarcza.

-L-


18. LAQ naturalny peelingujący mus do mycia twarzy. Kiedy masuję nim twarz to nie mogę przestać. Ma piękny ananasowy zapach i dokładnie i delikatnie usuwa marty naskórek, zreszę niedługo będzie o nim recenzję, więc przeczytacie o nim więcej. 

19. LIRENE Nawilżający krem wzmacniający naczynka na dzień. Idealny krem dla mojej naczynkowo-miesznej i trudno do określenia typu cery. Kupiłam już jego kilka opakowań i na pewno kupię kolejne.

20. L'OREAL Paris Unlimited Mascara. Jest to tusz, który używam na specjalne okazje, bo moje rzęsy zawsze są po nim bardzo wydłużone, pogrubione i ogólnie pięknie podkreślają rzęsy.

-N-


21. NACOMI Intensywna pielęgnacja młodej skóry, normalizujący krem do twarzy 20+. Bardzo fajny krem marki, którą zaczynam poznawać. Skóra nim jest gładka. Poza tym fajnie jest się smarować kremami 20 + i ciągle widzieć po nich efekty.

22. NEESS lakier do paznokci, kolor kwiat lotosu. Ma piękny wyrazisty odcień różu. Lakier za drugim pociągnięciem pokrywa cały paznokieć, bez prześwitów. Ogólnie w łatwy i prosty sposób można pomalować nim paznokcie, które długo wyglądają ładnie.

23. NIQU zestaw do pielęgnacji dłoni. Idealny zestaw do pielęgnacji dłoni na zimę. Ręce po nim są zregenerowane, przez długi czas nawilżone i nie trzeba ich kremować co trochę. Moim ulubionym kosmetykiem z tego zestawu jest kawowy peeling, ponieważ  uwielbiam zapach i kawy!

-P-


24. PERFECTA hydrożelowe płatki pod oczy. Bardzo fajnie chłodzącego i odświeżają skórę pod oczami. Idealne są przed wielkimi wyjściami lub po nieprzespanej nocy. 

-S-


25. SORAYA Just Glow oczyszczająca galaretka do mycia twarzy z efektem glow. Uwielbiam ją! Ma piękny cytrusowy zapach, dokładnie oczyszcza twarz, nawet z makijażu. Idealna do porannego stosowania.

26. SYOSS Fresh& Uplift suchy szampon do włosów w piance. Nie zastawia na moich włosach białego proszku, moje włosy nie wyglądają po nich jak siwe. Dodatkowo wyglądają tak, jakby były umyte mokrym szamponem. Już od miesięcy kupuję go  niezmiennie.

-V-


27. VENITA BIO krem do rąk intensywnie regenerujący. Piękny naturalny zapach, moje dłonie są po nim nawilżone, a najbardziej lubię go za to, że ręce się po nim nie lepią, ani nie są tłuste. 

-Y-


28. YOPE Orientalny ogród naturalny szampon do włosów suchych i zniszczonych. Ostatnimi czasy odkryłam idealny dla mnie szampon do włosów. Włosy po nim są takie, jakbym zaraz nałożyła na nie odżywkę, bo po umyciu nie mam problemu z rozszerzeniem moich długich włosów do pasa, które są gładkie i lśniące i nie widać na nich zniszczeń.

-Z-


29. ZIAJA Jagody Acai tonik do twarzy z kwasem hialuronowym. Uwielbiam toniki z tej marki, są w miarę tanie i dają dobre efekty. Póki co moim ulubieńcem jest właśnie ten tonik, którego recenzja wkrótce.


Jeszcze dużo punktów i liter mogłabym tu dodać, bo moich ulubionych kosmetyków jest znacznie więcej. Starałam się wypisać te, które jako pierwsze przyszły mi do głowy. Chciałam, żeby tych punktów było 29. A wiecie czemu akurat tyle? Bo dzisiaj są moje 29 urodziny i kiedy ten wpis będzie opublikowany, to ja już będę świętować.


Miałyście któryś z tych kosmetyków?

sobota, 2 stycznia 2021

Denko grudzień 2020

Święta świętami, Sylwester Sylwestrem, a teraz pora wrócić do normalnego trybu życia. Dlatego dzisiaj, jak co miesiąc mam dla Was do zaprezentowania moje grudniowe zużycia kosmetyczne. Trochę ich się nazbierało, a sądząc po tym ile Św. Mikołaj przyniósł mi kosmetyków pod choinkę, stwierdzam, że w kolejnym miesiącu będzie ich jeszcze więcej. Tak więc zostawiam już moje prognozowanie kosmetyczne na bok i zapraszam do dalszego czytania.


Denko grudzień 2020


TWARZ



Lirene, Nawilżający krem wzmacniający naczynka na dzień. Nie jest to moje pierwsze opakowanie tego kremu i na pewno nie ostatnie. Idealnie nawilża on skórę twarzy, hamuje powstawanie nowych naczynek, wyrównuje koloryt i zapewnia matowy efekt na długo. Recenzja TUTAJ 

FEBERLIC HYALURON nawilżająca maska do twarzy. Świetna maska. Idealnie nawilża skórę twarzy. Na pewno wrócę jeszcze do niej i to nie raz. Recenzja TUTAJ.  

Ziaja oczyszczająca maseczka do twarzy. Piękną gładką skórę miałam po tej maseczce! Moja cera była przyjemna w dotyku, a pory i inne niedoskonałości były tak jakby mniej widoczne. W trakcie aplikacji nic mnie nie piekło ani nie szczypało. Maskę łatwo się zmywało z twarzy. Na pewno jeszcze kiedyś ją kupię. 

 

EVELINE COSMETICS Facemed+ hialuronowy żel do mycia twarzy 3 w 1, Oliwkowa woda tonizująca zawiera witaminę C oraz liście zielonej oliwki, Garnier, Płyn Micelarny 3 w 1

EVELINE COSMETICS Facemed+ hialuronowy żel do mycia twarzy 3 w 1. Jeden z moich ulubionych żeli do mycia twarzy. Idealnie oczyszcza cerę ze wszystkich zanieczyszczeń, nawet podczas mycia zmywa dokładnie cały makijaż oczu (lepiej sobie z tym radzi niż nie jeden płyn do demakijażu). Na pewno jeszcze kiedyś do niego wrócę. Recenzja TUTAJ.

Oliwkowa woda tonizująca zawiera witaminę C oraz liście zielonej oliwki. Uwielbiam toniki z Zaji, są one od kilku lat stałym elementem mojej pielęgnacji. Po tym toniku moja twarz wygląda świeżo i jest gotowa do dalszych etapów pielęgnacji. Pożegnałam się ze starym (bardzo wydajnym) opakowaniem i rozpoczęłam już nowy, również z Zaji.

Garnier, Płyn Micelarny 3 w 1. Jest idealny dla mojej naczynkowej skóry. Od kiedy go stosowałam nie zauważyłam na mojej skórze nowych naczynek, skóra nie była podrażniona, ani wysuszona, a makijaż w prawidłowy sposób zmyty. Na pewno jeszcze kiedyś do niego wrócę. Recenzja TUTAJ.



CIAŁO/WŁOSY



Avon Senses Happiness, AVON, Mgiełka do ciała Planet Spa Aromatherapy Energise, L'Oreal Paris Elseve, Magiczna moc glinki

Avon Senses Happiness. Pięknie pachnący żel, który przez jakiś czas pozostawia ten piękny zapach na skórze. Skóra jest po nim gładka,  miękka i nawilżona. Recenzja TUTAJ.

AVON, Mgiełka do ciała Planet Spa Aromatherapy Energise. Bardzo lubię mgiełki do ciała z Avonu, bardzo lubię serię Planet Spa, jednak niestety ta mgiełka nie przypadła mi do gustu... Bardziej kojarzy mi się ten zapach z odświeżaczem powietrza niż z mgiełką do ciała. Niestety nie sięgnę już po nią ponownie. Recenzja TUTAJ.

L'Oreal Paris Elseve, Magiczna moc glinki. Niezbyt byłam zadowolona z tej odżywki. Moje włosy były po niej nadal suche, ale za to przynajmniej ułatwiała rozczesywanie. Nie kupię ponownie tej odzywki, bo była nijaka. Recenzja TUTAJ.



 DŁONIE/STOPY


 

Avon Foot Works, Nawilżający olejek lawendowy do stóp 3 w 1, NIUQI BODY FOOD, Mango, regenerujący krem do rąk, Avon Care, Wygładzający krem do rąk o zapachu jaśminu

Avon Foot Works, Nawilżający olejek lawendowy do stóp 3 w 1. Bardzo fajny olejek, Idealnie nawilżał moje stopy za pomocą kilku kropel. Być może kupię go jeszcze. Recenzja TUTAJ.

NIUQI BODY FOOD, Mango, regenerujący krem do rąk. Czuć w nim piękny zapach mango, który jakiś czas utrzymuje się na skórze. W tych chłodniejszych dniach gorzej u niego z nawilżaniem i trzeba ręce kremować nim częściej, ale jego zapach jest tak piękny, że jego słabe nawilżanie wcale mi w tym nie przeszkadza. Recenzja TUTAJ.

Avon Care, Wygładzający krem do rąk o zapachu jaśminu. Czuć w nim piękny delikatny zapach jaśminu. Ręce po nim są gładkie i miękkie przez długi czas. Idealnie nadaje się ten krem na zimę. Recenzja TUTAJ.


I to będzie na tyle...

Miałyście coś z mojego denka?

Który kosmetyk spodobał Wam się najbardziej?


 


sobota, 10 października 2020

L'Oreal Paris Elseve, Magiczna moc glinki

Bardzo lubię maseczki, które posiadają glinkę, dlatego tym razem skusiłam się na odżywkę do włosów z tym właśnie aktywnym składnikiem. Nie miałam nigdy odżywki z glinką, więc byłam bardzo ciekawa jej działania. Nie trafiłam jeszcze na taki szampon do włosów, po którym moje włosy idealnie by się rozczesywały po umyciu, dlatego nie obejdzie się w tym przypadku bez odżywki. 


L'Oreal Paris Elseve, Magiczna moc glinki


Dzisiaj mam do zaprezentowania odżywkę do włosów, którą przypadkiem spotkałam podczas zakupów spożywczych w Kauflandzie, czyli L'Oreal Paris Elseve, Magiczna moc glinki. Kupiłam ją, ponieważ była w promocji i kosztowała niecałe 5 zł. Czy unikalne połączenie glinek poradziło sobie z moimi trudnymi do opanowania włosami? Zapraszam do dalszego czytania, począwszy tradycyjnie od opisu producenta.


OPIS PRODUCENTA


L'Oreal Paris Elseve, Magiczna moc glinki

 
Czy mam tłuste włosy, czy nie zawsze mam suche końce, które potrzebują nawilżenia. Oprócz tego moim włosom przydałoby się wygładzenie. Tak jak napisałam na wstępie, zależy mi też na łatwym rozczesywaniu włosów, ponieważ zaraz po umyciu zawsze mam z tym problem. Z tego właśnie powodu zdecydowałam się na odżywkę L'Oreal Paris Elseve, Magiczna moc glinki


SKŁAD



L'Oreal Paris Elseve, Magiczna moc glinki


OPAKOWANIE



L'Oreal Paris Elseve, Magiczna moc glinki


Odżywka L'Oreal Paris Elseve, Magiczna moc glinki mieści się w zielonej plastikowej tubce o pojemności 200 ml. Opakowanie jest stojące, dzięki temu odżywkę łatwiej i szybciej można wycisnąć. Ma odginaną zakrętkę, również plastikową. Poza tym jest przezroczyste i widać ile jeszcze odżywki zostało. 


MOJA OPINIA



L'Oreal Paris Elseve, Magiczna moc glinki


Konsystencja odzywki L'Oreal Paris Elseve, Magiczna moc glinki jest biała, zwykła, kremowa, nie było sensu robić jej zdjęcia. Zapach zwyczajny, łagodny, niczym szczególnym się nie wyróżnia, pachnie jak normalna odżywka do włosów. Podoba mi się stojące opakowanie, które ułatwia aplikację maski oraz przezroczysta tubka pozwalająca zobaczyć ile jeszcze produktu zostało w opakowaniu. Po umyciu włosów, kiedy są jeszcze mokre, odżywka faktycznie ułatwia rozczesywanie włosów, jednak po wyschnięciu ich moje końcówki są suche jak były, dlatego muszę wspomagać się dodatkowo innymi odzywkami. Może jakiś efekt wygładzenia jest, ale nie jest to efekt wow. Włosy po niej są w miarę lekkie i nieobciążone. Jak dla mnie odżywka L'Oreal Paris Elseve, Magiczna moc glinki nie do końca spełniła moje oczekiwania, więc już raczej jej nie kupię.


A Wy znacie odżywkę L'Oreal Paris Elseve, Magiczna moc glinki?
Jakie są Wasze ulubione odżywki do włosów?


środa, 23 września 2020

Zakupy

No i znowu wybrałam się na zakupy do jednej z moich ulubionych drogerii... Oczywiście miałam w planach kupić tylko trzy najpotrzebniejsze rzeczy, których akurat mi brakowało, jednak kupiłam trzy razy tyle, ile miałam w zamiarze kupić i tym sposobem z trzech rzeczy zrobiło się dziewięć. Tak więc postanowiłam, że dzisiaj pochwalę się każdym z moich nowych nabytków.


EVELINE COSMETICS LIQUID PRECISION LINER 2000, eyeliner w płynie czarny, Hebe cosmetics, krem do rąk w piance, intensywna regeneracja, L'Oreal Paris Elseve, Magiczna moc glinki, SYOSS FRESH & UPLIFT suchy szampon w piance do włosów, AA, BĄBELKOWA oczyszczająca maska do twarzy, PUREDERM, kolagenowa maseczka pod oczy, PERFECTA, hydrożelowe płatki pod oczy z zieloną herbatą i aloesem, PERFECTA, gruboziarnisty peeling do twarzy, EVELINE, Utwardzająca odzywka do paznokci z diamentem

Z powyższego zdjęcia wynika, że zakupy te zrobiłam w Hebe, jednak prawda jest taka, że tylko 90% zakupów jest z tej drogerii. Miałam wielkie szczęście podczas zakupów, ponieważ trafiłam na wiele fajnych promocji i może akurat właśnie z tego powodu kupiłam trzy razy tyle rzeczy niż zamierzałam. W takim razie zobaczmy w końcu co i za ile udało mi się dorwać:


1. EVELINE COSMETICS LIQUID PRECISION LINER 2000, eyeliner w płynie czarny



EVELINE COSMETICS LIQUID PRECISION LINER 2000 eyeliner w płynie czarny

EVELINE COSMETICS LIQUID PRECISION LINER 2000, eyeliner w płynie czarny. Bardzo lubię podkreślać sobie górną powiekę eyelinerem. Z marki Eveline już od jakiegoś czasu kupuję sobie eyelinery, bo mają idealny, głęboki odcień czerni, nie rozmazują się i wytrzymują na powiece cały dzień. Pod koniec dnia, moje kreski na górnej powiece są w takim samym stanie jak rano, kiedy są świeżo nałożone. Nie kupiłam go rozrzutności, ponieważ akurat skończył mi się eyeliner (oczywiście też był on z Eveline). Wyrwałam go za 7,89 zł, bo akurat był w promocji.


2. Hebe cosmetics, krem do rąk w piance, intensywna regeneracja



Hebe cosmetics, krem do rąk w piance, intensywna regeneracja

Hebe cosmetics, krem do rąk w piance, intensywna regeneracja. Nie raz już pisałam, że uwielbiam kosmetyki o konsystencji pianki, dlatego zdecydowałam się na ten krem. Kupiłam go z rozrzutności, bo na ten czas nie brakuje mi kremów do rąk. Jakiś czas temu opisywałam jego wersję kokosową, która bardzo przypadła mi do gustu, stwierdziłam, że teraz wypróbuję tę wersję z olejkami awokado i makadamia oraz z gliceryną. Krem ten był w promocji i kosztował mnie 7,99 zł.  


3. SYOSS FRESH & UPLIFT suchy szampon w piance do włosów



SYOSS FRESH & UPLIFT suchy szampon w piance do włosów

SYOSS FRESH & UPLIFT suchy szampon w piance do włosów. Ten produkt nie był kupiony z rozrzutności, bo akurat używam takiego samego suchego szamponu, który jest już na wykończeniu. Dużo razy już o nim pisałam na moim blogu, między innymi tutaj. Bardzo lubię ten szampon, jak na tę chwilę nie spotkałam lepszego od niego. Niestety nie było na niego promocji i kupiłam go za 14,99 zł, ale na szczęście mój portfel na tym nie ucierpiał, bo ten szampon jest bardzo wydajny i będzie mi służył przez kilka najbliższych miesięcy. 


4. PUREDERM, kolagenowa maseczka pod oczy



PUREDERM, kolagenowa maseczka pod oczy

PUREDERM, kolagenowa maseczka pod oczy. Akurat skończyły mi się płatki pod oczy, więc skusiłam się akurat na te, ponieważ w promocji kosztowały tylko 5,99 zł. Nie znałam wcześniej tej marki, więc nie wiem czego mam się po nich spodziewać, ale zaryzykowałam i nam nadzieję, że nie pożałuję, bo jest ich aż 30 sztuk w opakowaniu.



5. PERFECTA, hydrożelowe płatki pod oczy z zieloną herbatą i aloesem



PERFECTA, hydrożelowe płatki pod oczy z zieloną herbatą i aloesem

PERFECTA, hydrożelowe płatki pod oczy z zieloną herbatą i aloesem. Płatki te kupiłam z tego samego powodu co płatki opisane wcześniej. Tym razem wiem czego się spodziewać po tej marce i jestem pewna, że płatki te świetnie się u mnie sprawdzą. Bardzo jestem ciekawa, jaki dają efekty schłodzone płatki i już nie mogę się doczekać, kiedy ich użyję. Kosztowały tylko w 2,39 zł, ponieważ były w promocji. 


6. AA, BĄBELKOWA oczyszczająca maska do twarzy



AA, BĄBELKOWA oczyszczająca maska do twarzy

AA, BĄBELKOWA oczyszczająca maska do twarzy. Nigdy jeszcze nie miałam bąbelkowej maseczki, więc bardzo byłam ciekawa, jak wygląda jej aplikacja. Szczególnie te samoistnie tworzące się bąbelki bardzo  mnie interesowały, więc nie mogłam postąpić inaczej i musiałam sobie kupić tę maseczkę, która kosztowała 4,79 zł (przeceniona z 7,99 zł). Już nie mogę się doczekać jej efektów!


7. PERFECTA, gruboziarnisty peeling do twarzy



PERFECTA, gruboziarnisty peeling do twarzy

PERFECTA, gruboziarnisty peeling do twarzy. Ostatnio bardzo polubiłam drobnoziarnisty peeling do twarzy z Perfecty, więc czemu by spróbować gruboziarnistego. Tak jak wyżej napisałam, bardzo lubię tę markę, więc nie mogłam przejść obojętnie obok tego peelingu, tym bardziej że kosztował mnie tylko 1,89 zł oczywiście w promocji.


8. EVELINE, Utwardzająca odzywka do paznokci z diamentem. 



EVELINE, Utwardzająca odzywka do paznokci z diamentem

EVELINE, Utwardzająca odzywka do paznokci z diamentem. Bardzo lubię tę odżywkę, ponieważ dzięki niej mam długie, ładnie, mocne paznokcie bez żadnych przebarwień. Akurat skończyła mi się poprzednia buteleczka, więc miałam duże szczęście, bo podczas zakupów trafiłam na dużą przecenę tej odżywki, która z 15,99 zł została przeceniona na 9,59 zł.


9. L'Oreal Paris Elseve, Magiczna moc glinki



L'Oreal Paris Elseve, Magiczna moc glinki

L'Oreal Paris Elseve, Magiczna moc glinki. Jest to jedyny produkt, który nie kupiłam w Hebe. Tę odżywkę dorwałam w Kauflandzie za niecałe 5 zł (była w dużej promocji). Bardzo zaciekawiła mnie moc glinki, a po przeczytaniu opisu producenta stwierdziłam, że ta odżywka jest idealna dla moich włosów (przy jej recenzji powiem Wam, o czym pisze producent). Akurat nie miałam tego tupu odzywki, a niestety moje włosy (szczególnie końcówki) nie tryskają zdrowiem, więc uważam, że nie kupiłam jej z rozrzutności. 


Który z moich nowych zdobyczy podoba Wam się najbardziej?
Miałyście któryś z tych kosmetyków?


środa, 24 czerwca 2020

L'Oreal Paris Unlimited Mascara & Eveline Mega Size Lashes Mascara

Chyba każdy kto się maluje wie, że tusz do rzęs jest jednym z najważniejszych kosmetyków niezbędnych do stworzenia ładnego makijażu. Można wręcz powiedzieć, że to najpopularniejszy kosmetyk, bez którego dalsze malowanie oczu cieniami do powiek, eyelinermi, kredkami itd. nie miałoby sensu. Tusze do rzęs zazwyczaj podkreślają długość, grubość rzęs, a także je rozdzielają, przez co oczy wydają się większe i bardziej wyraziste. 


Czy wiecie, że rzęsy malowano już w starożytności? Powstawały one z sadzy, oliwy i białka jajek albo z pyłu węglowego, miodu, wody i krokodylich odchodów. Na początku dwudziestego wieku tusze do rzęs miały formę kostki i oddzielnej szczoteczki, którą po zwilżeniu, najczęściej poprzez poplucie nakładano na rzęsy. Współczesne tusze do rzęs na szczęście charakteryzują się nieco przyjemniejszym składem i wygodniejszym aplikowaniem.

Tak jak pisałam na początku, tusze do rzęs to jedne z najważniejszych kosmetyków, dlatego chciałam dzisiaj opisać moje dwa tusze, dzięki którym zawsze mam ładne rzęsy. 

L'Oreal Paris Unlimited tusz do rzęs i Eveline Mega Size Lashes pogrubiająco-wydłużający tusz do rzęs 


L'Oreal Paris Unlimited tusz do rzęs


L'oreal Unlimited Tusz do rzęs Black 7,4 ml, jego cena to 70,99 zł (aktualnie jest na niego promocja w Hebe więc kosztuje 42,59 zł)
 

Opis producenta:

"Trwały, podkręcający, wydłużający tusz do rzęs Unlimited od L’Oréal Paris w nietypowym oryginalnym opakowaniu. Dzięki silikonowej szczoteczce, którą możemy ustawić pod odpowiednim kątem dokładnie zaaplikujemy tusz na każdą rzęsę, nawet w kąciku oka. Rzęsy pomalowane tuszem są widocznie dłuższe i podkręcone! Daje podobny efekt jak po zastosowaniu zalotki. Nie skleja rzęs. Nie pozostawia na nich grudek. Nakładaj tusz od wewnętrznego do zewnętrznego kącika oka aż po same końce. Ta szczoteczka nie pominie żadnej rzęsy."
 

Skład:

"AQUA/WATER, PARAFFIN, POTASSIUM CETYL PHOSPHATE, ACRYLATES COPOLYMER, CERA ALBA/BEESWAX, COPERNICIA CERIFERA CERA/CARNAUBA WAX, ETHYLENE/ACRYLIC ACID COPOLYMER, STEARETH-2, CETYL ALCOHOL, PHENOXYETHANOL, HYDROXYETHYLCELLULOSE, ACACIA SENEGAL GUM, ETHYLENEDIAMINE/STEARYL DIMER DILINOLEATE COPOLYMER, SODIUM DEHYDROACETATE, CAPRYLYL GLYCOL, HYDROGENATED JOJOBA OIL, HYDROGENATED PALM OIL, PROPYLENE GLYCOL, DISODIUM EDTA, PENTAERYTHRITYL TETRAISOSTEARATE, SODIUM HYALURONATE, 2-OLEAMIDO-1,3-OCTADECANEDIOL."
 
Trzeba przyznać, że tusz do rzęs L'Oreal Paris Unlimited ma piękne opakowanie, które ładnie prezentuje się na toaletce. Ma fajną silikonową szczoteczkę, która dokładnie oddziela od siebie rzęsy i pokrywa nawet te najmniejsze. Tusz wydłuża oraz pogrubia rzęsy nie pozostawiając na nich grudek. Jest bardzo trwały ani nie rozmazuje się. Pod koniec dnia rzęsy wyglądają tak jakby były świeżo pomalowane. Jestem bardzo zadowolona z tego tuszu. Z względu na jego wysoką cenę i bardzo dobrą jakość maluję rzęsy tym tuszem tylko na wielkie wyjścia. 


Moje rzęsy po pomalowaniu ich tuszem do rzęs L'Oreal Paris Unlimited:



Pierwsze ujęcie

Drugie ujęcie


Eveline Mega Size Lashes tusz do rzęs pogrubiająco-wydłużający


Eveline Mega Size Lashes tusz do rzęs pogrubiająco-wydłużający 10 ml, jego cena to 15,99 zł (aktualnie jest na niego promocja w Hebe więc kosztuje 9,59 zł)
 

Opis producenta:

"Rewolucyjna maskara zapewnia natychmiastowy efekt maksymalnie wydłużonych i zagęszczonych rzęs. Innowacyjna formuła sprawia, że rzęsy stają się długie, gęste i wyraziste. Wyprofilowana, silikonowa szczoteczka Double Brush równomiernie rozprowadza tusz na rzęsach, nie pozostawiając grudek. Mikrowłoski silikonowe dokładnie rozdzielają rzęsy oraz maksymalnie wydłużają i pogrubiają każdą z nich, od nasady aż po same końce."
 

Skład:

"Aqua Synthetic Beeswax Paraffin Acacia Senegal Gum Stearic Acid Triethanolamine Palmitic Acid Polybutene Glyceryl Stearate VP/Eicosene Copolymer Copernicia Cerifera Cera Butylene Glycol Oryza Sativa Cera Phenoxyethanol Methylparaben Propylparaben Hydroxyethylcellulose CI 77499."
 
 
Tusz do rzęs Eveline Mega Size ładnie wydłuża rzęsy, jednak zbytnio ich nie pogrubia. Ma fajną silikonową szczoteczkę, która dociera do każdej rzęsy oraz idealnie pokrywa i rozdziela rzęsy delikatnie unosząc każdą z ich. Tusz ten nie pozostawia grudek i bardzo łatwo się rozprowadza. Jest on trwały i nie rozmazuje się. Mimo to, że zbytnio nie pogrubia rzęs jestem z niego zadowolona i wykorzystuje go do codziennego makijażu, ponieważ ładnie i delikatnie podkreśla rzęsy.

Moje rzęsy po pomalowaniu tuszem Eveline Mega Size



Pierwsze ujęcie

Drugie ujęcie



Znacie te tusze? 
Jakie są Wasze ulubione tusze do rzęs?

Your Natural Side Olej z pestek moreli

Dzisiaj przedstawię Wam kolejny ciekawy naturalny olejek z pestek smacznych owoców, z którym nie miałam wcześniej styczności. Jego marka jes...

Popular Posts