Translate

czwartek, 28 lipca 2022

ON LINE OL SENSES peeling do ciała

Dzisiaj będzie o japońskiej pielęgnacji ciała, czyli przedstawię Wam mój najnowszy łup, jaki upolowałam w Hebe, który swoją niską ceną i bardzo ciekawymi składnikami aktywnymi przyciągnął mój wzrok. Nie mogłam postąpić inaczej, jak dodać go do ulubionych, a następnie do koszyka. Nie przedłużając, zobaczmy co to za produkt!


ON LINE OL SENSES peeling do ciała
ON LINE OL SENSES peeling do ciała kupiłam w Hebe w promocji za 5 zł, jego cena regularna to 9,99 zł. Ma on właściwości oczyszczające i nawilżające. Jak każdy peeling, ma on za zadanie usunąć martwy naskórek i tym samym poprawić wygląd i stan skóry.
 

OPIS PRODUCENTA


ON LINE OL SENSES peeling do ciała
ON LINE OL SENSES peeling do ciała zawiera:
  • kompleks naturalnych olejków tsubaki i jojoba
  • ekstrakt z gorzkiej wiśni,
  • naturalne drobinki czarnego ryżu. 

Jak działa: ON LINE OL SENSES peeling do ciała skutecznie oczyszcza skórę, pozostawiając na niej słodki i kwiatowy zapach japońskiej, wiosny.

Sposób użycia: Należy nanieść ON LINE OL SENSES peeling do ciała na wilgotną skórę, wmasować, a następnie spłukać wodą. 

Skład: Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Cocamidopropyl Betaine, Laureth-3, Acrylates Crosspolymer-4, Glycerin, Parfum, Oryza Sativa Powder, Hydrated Silica, Prunus Cerasus Stalk Extract, Simmondsia Chinensis Seed Oil, Tocopherol, Camellia Japonica Seed Oil, Sodium Chloride, Propylene Glycol, Coco-glucoside, Glyceryl Oleate, Disodium EDTA, Citric Acid, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Sodium Hydroxide, Magnesium Nitrate, Methylchloroisothiazolinone, Methylisothiazolinone, Magnesium Chloride, CI 17200.

OPAKOWANIE


ON LINE OL SENSES peeling do ciała
ON LINE OL SENSES peeling do ciała mieści się w plastikowej tubce o pojemności 200 ml. Ma ładną różową szatę graficzną nawiązującą do jego japońskich składników aktywnych.  

ON LINE OL SENSES peeling do ciała
ON LINE OL SENSES peeling do ciała posiada odginaną zakrętkę na zatrzask, na której może stać ten produkt. Może on również leżeć, w zależności od upodobań. Opakowanie to posiada mały otworek, przez który, po naciśnięciu tubki, wydostaje się produkt na zewnątrz.

KONSYSTENCJA I ZAPACH

 
ON LINE OL SENSES peeling do ciała
ON LINE OL SENSES peeling do ciała posiada małe drobinki, których nie widać na zdjęciu gołym okiem, jedynie czuć je pod palcami. Konsystencja jest żelowa i przezroczysta. 

ON LINE OL SENSES peeling do ciała
Kiedy konsystencję tę zaczyna się masować (nawet na sucho, tak jak na zdjęciu powyżej), powstaje biała pianka. ON LINE OL SENSES peeling do ciała ma bardzo przyjemny świeży zapach, który kojarzy mi się z męskimi żelami pod prysznic. 

MOJA OPINIA


ON LINE OL SENSES peeling do ciała
ON LINE OL SENSES peeling do ciała jest przyjemnym produktem myjącym, ale jak na peeling, jest dla mnie za słaby. Uwielbiam mocne zdzieraki, jednak ten produkt bardziej przypomina mi zwykłe żele pod prysznic, które świetnie się sprawdzają podczas oczyszczania ciała. Jak dla mnie jego zapach nie ma nic wspólnego z japońską wiosną, o której pisze producent. Nie jest brzydki, ale kojarzy mi się on z męskimi żelami pod prysznic. Tak więc w kwestii zapachu też się trochę zawiodłam. Jedynie mogę powiedzieć, że jestem zadowolona ze stanu mojej skóry po umyciu się tym peelingiem, bo jest ona dokładnie oczyszczona, gładka, miękka i przyjemna w dotyku. Nie wysusza on mojej skóry, bo, nawet jeśli nie posmaruję się balsamem, to moja skóra i tak jest nawilżona i nie ma na niej śladu suchości, ani żadnych podrażnień. Jak widzicie, pomimo dobrego oczyszczania i dobrej kondycji skóry, ten produkt w 100 % nie jest w moim typie. Gdyby tylko miał faktycznie zapach japońskiej wiosny, a jego drobinki byłyby grubsze, to mógłby się stać nawet moim ulubieńcem.



A Wy znacie ON LINE OL SENSES peeling do ciała?
Jaki peeling do ciała sprawdza się u Was najlepiej?
 

piątek, 22 lipca 2022

Nacomi Olej Makadamia

Jak już wiecie z poprzedniego mojego wpisu, bardzo lubię olejkową pielęgnację. Dzisiaj przyszła kolej na prezentację kolejnego naturalnego olejku, który również jest wielofunkcyjny, ale ja używam go w tylko jednym celu. Jeśli jesteście ciekawi, w jaki sposób go używam i jak spełnia swoje zadanie, zapraszam na recenzję!


Nacomi Olej Makadamia
Nacomi Olej makadamia kupiłam w internetowym sklepie Bee.pl, gdzie kosztuje niecałe 15 zł. Postanowiłam go wypróbować tego lata jako wspomagacz opalania, który przedłuży trwałość mojej opalenizny. Zanim opowiem Wam jak, się u mnie sprawdza sie u mnie w tej kwestii, chciałam Wam opisać krótko, co to jest olej makadamia, jak go można stosować i jakie pełni funkcję (jeśli wiecie o nim wszystko, możecie ominąć kolejny akapit).

OPIS PRODUCENTA


Nacomi Olej Makadamia
Nacomi Olej Makadamia jest rafinowany, czyli nie posiada żadnego zapachu. Jest zalecany dla każdego typu skóry, szczególnie dojrzałej i starzejącej się. Mogą go również stosować dzieci i niemowlęta. Można go używać bez względu na płeć, kiedy się chce, w zależności od potrzeb. Tak więc można go aplikować codziennie lub kilka razy w tygodniu.

Olej makadamia pełni następuje funkcje:

  • zwalcza cellulit,
  • ujędrnia i uelastycznia skórę,
  • zwalcza uszkodzenia skóry i rozstępy,
  • działa ochronnie na włosy, 
  • łagodzi podrażnienia i zaczerwienienia po opalaniu, 
  • utrwala opaleniznę i nadaje skórze ładny orzechowy odcień (kiedy nakłada się go w trakcie opalania), 
  • nawilża i odżywia skórę,
  • regeneruje zniszczone, zmęczone i przesuszone włosy,
  • pomaga zwalczać krostki, blizny i przebarwienia,
  • regeneruje wyschnięte dłonie i pielęgnuje skórki,
  • działa przeciwzmarszkowo.

Jak stosować olej makadamia: 

  • przy masażach relaksujących, leczniczych lub modelujących sylwetkę,
  • do wcierania w końcówki włosów,
  • można wcierać go w całe ciało,
  • można go wklepywać w twarz,
  • można go używać jako dodatek do kremów, balsamów, odżywek i masek,
  • można go stosować w trakcie kąpieli słonecznych, 


Oprócz tego...


Olej makadamia posiada witaminy oraz składniki mineralne, czyli witaminę A, witaminy z grupy B ( B1, B2, B3 ) oraz witaminę E, skwalen. lecytynę, fenole) . Macadamia jest wyjątkowo bogaty w kwas oleopalmitynowy (omega 7), który naturalnie występuje w naszej skórze i dzięki temu działa skutecznie jako przeciwutleniacz. 


OPAKOWANIE


Nacomi Olej Makadamia
Nacomi olej makadamia mieści się w szklanej buteleczce o pojemności 30 ml. Posiada odkręcaną zakrętkę, więc trzeba go nanosić bezpośrednio na rękę, a później aplikować na ciało. Ciemny kolor buteleczki zapewnia ochronę przed promieniowaniem UV i tym samym chroni ona właściwości tego olejku.

KONSYSTENCJA I ZAPACH


Nacomi Olej Makadamia
Nacomi olej makadamia ma złoty kolor, jest tłusty, ale delikatny i szybko się wchłania. Tak jak pisałam wcześniej, jest bezzapachowy, a jego skład jest w 100% naturalny olej. 

MOJA OPINIA


Nacomi Olej Makadamia
Jak już wspomniałam wcześniej, używam tego olejku głównie po to, aby mieć piękny orzechowy odcień opalenizny. Dla mnie upalny dzień bez spędzania go na słońcu jest dniem straconym, dlatego stosuję ten olejek, jak tylko pogoda sprzyja opalaniu, tak więc w ostatnich upalnych dniach stosuję go codziennie. Zawsze przed wyjściem na słońce wmasowuję kilka kropel w całe ciało. Podczas opalania skóra ładnie odbija słońce, dzięki czemu przyciąga promienie. Od kiedy go stosuję, moja skóra szybko zyskała piękny brązowy odcień, chociaż początki mojego opalania były ciężkie, bo spiekłam się na czerwono, ale o tym pisałam wcześniej. Teraz nie ma żadnego śladu po oparzeniach. Skóra w ogóle mi nie schodzi, jest jędrna, miękka i odpowiednio nawilżona. Tak, więc jako kosmetyk pielęgnacyjny i pomagający zyskać piękną opaleniznę olej ten sprawdza się świetnie. Znajomi, kiedy widzą moją opaleniznę, myślą, że jestem już po urlopie w jakimś ciepłym kraju, nie wiedząc, że odpaliłam się tak pięknie na podwórku. Ma on jedną małą wadę, w sumie to dwie. Nie posiada on filtra UV, więc lepiej przed opalaniem zaopatrzyć się w jakiś ochronny produkt przed szkodliwymi promieniami słonecznymi. Drugą wadą jest mała buteleczka, która nie wystarczy mi na całe lato... Po ponad dwóch miesiącach stosowania go tylko w te dni, kiedy się tylko opalam, jest już na wykończeniu, ale to nic, bo najważniejsze są efekty, a olejek ten jest jednym z tańszych olejków, więc pewnie niedługo zaopatrzę się w kolejną buteleczkę.


Używacie olejku makadamia?
Jakich kosmetyków używacie, aby mieć piękny odcień opalenizny?

poniedziałek, 18 lipca 2022

NACOMI OLEJ Z DZIKIEJ RÓŻY

Nie wiem, czy już wspominałam o tym, ale uwielbiam olejkową pielęgnację! Nie ważne, czy jest to pielęgnacja ciała, włosów, czy twarzy, wszelkie olejki zawsze przykuwają moją uwagę i bardzo mnie do nich ciągnie. Zobaczcie zatem, jaki olejek postanowiłam wypróbować tym razem!


NACOMI OLEJ Z DZIKIEJ RÓŻY
Nacomi olej z dzikiej róży kupiłam, w Hebe, gdzie jest bardzo duży wybór różnych olejków z marki Nacomi i nie tylko. W promocji kosztuje on w okolicach 25 zł,  jego regularna cena to 34,99 zł. Jest to w 100% naturalny olej z dzikiej róży, który jest testowany dermatologicznie. 

OPIS PRODUKTU


NACOMI OLEJ Z DZIKIEJ RÓŻY
Nacomi olej z dzikiej róży jest wielofunkcyjnym kosmetykiem, dzięki któremu można poprawić stan skóry i włosów.

Można go stosować na różne sposoby. Oto propozycje:
  • dodając jego krople do kremu do twarzy,
  • wmasowując odrobinę kropel oleju na końcówki włosów, w celu zabezpieczenia ich,
  • wykorzystując go do zabiegu olejowania włosów

Ma on właściwości:
  • przeciwzmarszczkowe,
  • niskiej komodogenności (nie zatyka porów, dzięki czemu nie powoduje wyprysków i zaskórników),
  • rozjaśniające, wyrównujące koloryt skóry i zapewnia ochronę przed przebarwieniami (dzięki wysokiej zawartości witaminy C)

OPAKOWANIE


NACOMI OLEJ Z DZIKIEJ RÓŻY
Nacomi olej z dzikiej róży mieści się w ciemnej szklanej buteleczce o pojemności 50 ml. Ciemny kolor buteleczki zapewnia jej ochronę przed promieniowaniem UV, które mogłoby osłabić właściwości olejku.

NACOMI OLEJ Z DZIKIEJ RÓŻY
Nacomi olej z dzikiej róży posiada odkręcaną zakrętkę. Przymocowana jest do niej pipeta, za pomocą której możliwa jest aplikacja olejku.

KONSYSTENCJA I ZAPACH


NACOMI OLEJ Z DZIKIEJ RÓŻY
Nacomi olej z dzikiej róży posiada rzadką, trochę lepką konsystencję koloru pomarańczowego. Zapach jest przyjemny, ale jednocześnie ciężki do określenia, jest on naturalny, nie wiem, do czego konkretnie go porównać. Trwałość tego olejku to 6 miesięcy po otwarciu.

MOJA OPINIA


NACOMI OLEJ Z DZIKIEJ RÓŻY
Nacomi olej z dzikiej róży używam już około dwóch miesięcy. Jest on bardzo przydatnym produktem, którego głównie używam zamiast kremu do twarzy na noc oraz pod krem BB na dzień. Jest on bardzo wydajny, bo po tym czasie stosowania zostało mi jeszcze 1/3 produktu. Mogę powiedzieć, że od kiedy go stosuję, na mojej twarzy pojawia się znacznie mniej niedoskonałości, bardzo ładnie wyrównuje on koloryt, nawet ciemne sińce pod oczami wydają się po nim jaśniejsze. Na mojej twarzy nie tworzą się nowe zmarszczki, a te, które już się pojawiły, są prawie niewidoczne. Wolno się wchłania, więc najlepiej nie nakładać go zbyt dużo na twarz, wystarczą jedynie z 3-4 krople. Z początku twarz po nim jest pomarańczowa, ale po wchłonięciu się olejku zyskuje ona ładny równomierny odcień. Moja skóra nie wygląda po nim na tłustą, ale na zdrowo rozświetloną. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z działania tego olejku, jest on równie dobry, jak olej jojoba (pisałam o nim TUTAJ). Za jakiś czas spodziewajcie się kolejnej recenzji innego bardzo ciekawego olejku.


A Wy znacie Nacomi olej z dzikiej róży?
Lubicie używać olejków w swojej pielęgnacji?

piątek, 15 lipca 2022

Avon Tusz do rzęs Legendarna Długość

Jak widać po tytule tego wpisu, dzisiaj znowu będę się zachwycać pewnym produktem z Avonu. Służy on do makijażu oczu, bez którego ciężko byłoby podkreślić ogólny makijaż. Jeśli jesteście ciekawi więcej na jego temat, zapraszam na recenzję!


Avon Tusz do rzęs Legendarna Długość
Avon Tusz do rzęs Legendarna Długość kosztuje w katalogu 42 zł, a w promocji, można go zdobyć nawet za około 20 zł. Jest on odpowiedni do makijażu na wiele okazji. Jego formuła z polimerami wydłuża rzęsy nawet do 50% i 3-krotnie zwiększa ich objętość, przez co daje efekt on długich i pełnych objętości rzęs przez cały dzień.

"Impreza? Ważne spotkanie? Gorąca randka? Podkręć swój czar i zwiększ moc uwodzenia z naszym najnowszym tuszem do rzęs Legendarna Długość! Jego recepturę wzbogaciliśmy polimerami, które pomogą wydłużyć twoje rzęsy nawet o połowę, a do tego 3-krotnie je pogrubią. Szczoteczką wygodnie nałożysz kosmetyk, równomiernie rozprowadzając tusz nawet na trudno dostępnych włoskach. Odpowiednio skomponowana formuła nie kruszy się i nie tworzy grudek, zapewniając znakomity, głęboki kolor i trwałość przez cały dzień."

Avon Tusz do rzęs Legendarna Długość
Sposób użycia: Należy nałożyć niewielką ilość tuszu na rzęsy, po uprzednim zanurzeniu szczoteczki w fiolce i obracając ją kilkakrotnie. Należy również nakładać tusz od nasady rzęs, aż po same końce. 

Skład: AQUA, PARAFFIN, POTASSIUM CETYL PHOSPHATE, ACRYLATES COPOLYMER, CERA ALBA, PVP, STEARIC ACID, COPERNICIA CERIFERA CERA, STEARYL DIMETHICONE, TRIETHANOLAMINE, DIMETHICONE, PHENOXYETHANOL, CETYL ALCOHOL, BIS-DIGLYCERYL POLYACYLADIPATE-2, HYDROGENATED CASTOR OIL/SEBACIC ACID COPOLYMER, POLYSORBATE 20, CAPRYLYL GLYCOL, HYDROGENATED POLYISOBUTENE, HYDROXYETHYLCELLULOSE, PANTHENOL, DIMETHICONE CROSSPOLYMER, POLYISOBUTENE, ISODODECANE, DISODIUM EDTA, GALACTOARABINAN, LAURETH-21, SORBITAN STEARATE, PEG-40 STEARATE, SILICA.

Avon Tusz do rzęs Legendarna Długość
Szczoteczka: Avon Tusz do rzęs Legendarna Długość posiada wyprofilowaną szczoteczkę, która równomiernie rozprowadza tusz, nawet na tych najmniejszych trudno dostępnych miejscach. Na rzęsach prezentuje się następująco:

Avon Tusz do rzęs Legendarna Długość
Moja opinia: Avon Tusz do rzęs Legendarna Długość ma bardzo fajną szczoteczkę, która, tak jak pisze producent, dociera nawet do trudno dostępnych rzęs, dzięki czemu pięknie podkreśla oczy. Tusz ten nie skleja rzęs, ładnie je rozczesuje, sprawia, że są grubsze i nieco dłuższe, ale nie przesadzałabym, z tym że wydłuża je aż do 50%. Przez cały dzień rzęsy wyglądają ładnie, tak, jakby były od razu pomalowane. Tusz ten nie kruszy się, nie tworzy smug pod oczami i z łatwością się go zmywa. Nie podrażnił on moich oczu, a noszę soczewki kontaktowe miesięczne, więc muszę bardzo uważać na niebezpieczne kosmetyki. Ten tusz do takich nie należy, bo żadnych skutków ubocznych nie mam po ponad miesięcznym stosowaniu go. Można powiedzieć też, że jest on wydajny, bo po tym czasie nie zasycha i dalej z łatwością mogę malować nim rzęsy i przez cały dzień cieszyć się ładnym efektem.

Avon Tusz do rzęs Legendarna Długość
Wiele już pisałam o tym, jakie korzyści daje bycie konsultantką Avon. Można zaoszczędzić wiele pieniędzy przy zakupie ulubionych produktów z tej firmy. Jeśli tak bardzo lubicie kosmetyki z Avonu i chcielibyście mieć z tego powodu jeszcze więcej korzyści, to zawsze możecie spróbować swoich sił jako lider. Współpraca jako lider Avon zapewni Wam dodatkową gotówkę, trzeba tylko zarządzać swoim własnym zespołem i motywować go do sprzedaży produktów. Można dzięki temu stać się niezależnym finansowo i w dodatku działać w taki sposób, w jaki jest wygodnie. Wystarczy tylko stworzyć swój własny zespół i zapraszać do niego inne osoby. Im więcej konsultantek wprowadzi się w "Avonowy" świat, tym większa szansa na duży zarobek! Tak więc praca jako lider sprzedaży na prawdę się opłaca.


Chcielibyście zostać liderem Avon?
Znacie Avon Tusz do rzęs Legendarna Długość?

niedziela, 10 lipca 2022

30 lat minęło...

Dzisiaj będzie urodzinowy post, bo to właśnie dzisiaj mam swoje okrągłe trzydzieste urodziny. Z racji, że wyprawiałam je wczoraj, to dzisiaj już mogę pochwalić się Wam moimi prezentami urodzinowymi. Dwa z nich są małą zapowiedzią postów, jakie pojawią się na moim blogu w niedalekiej przyszłości. Zatem zapraszam do czytania!


PRZEGLĄD PREZENTÓW


Wśród moich prezentów nie mogło zabraknąć Raffaello, które dostaję chyba na każde jakieś swoje święto i bardzo się z tego cieszę, bo bardzo lubię je jeść. 

Dostałam też Merci z piękną szatą graficzną, na której znajduje się piękny napis: "Jesteś najlepsza". Te czekoladki też bardzo lubię z pewnością szybko je zjem. 

Największym zaskoczeniem był prezent w postaci złotych kolczyków z Apartu. Do tej pory miałam masę srebrnych, które nosiłam codziennie, złotej nie miałam ani jednej pary, przez co nie nosiłam mojego złotego łańcuszka, bo nie pasowały mi do niego żadne moje kolczyki. Te są ze złota i mają cyrkonie w środku, więc będą idealnie pasować do mojego tego łańcuszka, bo są małe i delikatne jak on.

Dostałam również książkę, bo jak by to mogło być inaczej. Nie słyszałam nigdy o książce "Nie jestem potworem" Carmena Chaparro, ani nie znałam wcześniej twórczości tego autora, więc bardzo jestem jej ciekawa, ale po przeczytaniu opisu z tyłu okładki, mogę powiedzieć, że zapowiada się bardzo ciekawa lektura. Z pewnością zamieszczę recenzję o niej na moim blogu o książkach.

No i najważniejszy prezent, który sama sobie wybrałam, czyli bon upominkowy do zrealizowania w pewnej klinice urody. Przede mną bardzo ważny zabieg, który chodził już za mną od kilku lat. Jak myślicie, jaki? Na razie nie będę zdradzać, żeby wzbudzić waszą ciekawość, mogę jedynie powiedzieć, że po tym zabiegu mój makijaż dzienny będzie teraz zajmował mi mniej czasu, a wyglądać będę lepiej niż do tej pory. Kiedy już będę po nim i wszystko się zagoi, to napiszę o tym zabiegu specjalny post. Już nie mogę się tego doczekać!

I to będzie na tyle. Najbardziej wyczekiwanym prezentem był bon upominkowy. Za to największym zaskoczeniem były kolczyki. Z każdego prezentu bardzo się cieszę i każdy z nich będzie mi służył na długi, a w przypadku słodyczy, które szybko zjem, na krótki czas. 


 A Wy kiedy obchodzicie swoje urodziny?

Z którego z powyższych prezentów ucieszylibyście się najbardziej?

 

piątek, 8 lipca 2022

Malinowe nowości

Ostatnio coraz więcej kupuję owocowych kosmetyków! Był już szampon morelowy, była odżywka truskawkowa, a teraz zaprezentuję Wam aż dwa malinowe cuda! Zatem, nie przedłużając, zapraszam do czytania! 


Sielanka dziewczyna jak malina odmładzająco-regenerujący krem-żel do rąk i paznokci i Beauty Szot Botanic delikatny mus do mycia twarzy
W mojej ręce ostatnio wpadły takie to oto malinowe kosmetyki: Sielanka dziewczyna jak malina odmładzająco-regenerujący krem-żel do rąk i paznokci i Beauty Szot Botanic delikatny mus do mycia twarzy. Oba produkty kupiłam w Hebe, gdzie w promocji nie przekraczają nawet 10 zł. Tak, więc nic, tylko testować! Przyjrzyjmy się im bliżej.

Beauty Szot Botanic delikatny mus do mycia twarzy


Beauty Szot Botanic delikatny mus do mycia twarzy
Beauty Szot Botanic delikatny mus do mycia twarzy kosztuje 11,99 zł. Znajduje się w tubce o pojemności 150 ml z odkręcaną zakrętką, na której może ona stać (bardziej polecam ją położyć, bo ta zakrętka jest tak mała, że często się przewala). Oprócz tego wyróżnia się on tym, że:
  • jest on testowany dermatologicznie,
  • zalecany jest głównie dla skóry dojrzałej,
  • jego formuła została wzbogacona hydrolatem różanym o działaniu przeciwstarzeniowym oraz ekstraktem z malin o działaniu nawilżającym,
  • ma formę delikatnego musu,
  • oczyszcza skórę z zanieczyszczeń i nadmiaru sebum i resztek makijażu.

Sposób użycia: Należy rano i wieczorem nanieść odpowiednią ilość musu na wilgotną skórę twarzy i szyi, następnie delikatnie kolistymi ruchami umyć twarz, aż do wytworzenia piany. Na końcu trzeba spłukać letnią wodą.
 
Składniki: Aqua, Glycerin, Cocamidopropyl Betaine, Coco Glucoside, Sodium Cocoamphoacetate, Betaine, Caprylyl/Capryl Glucoside, Rosa Damascena Flower Water, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Kaolin, Illite, Polysorbate 20, Fragaria Ananassa Fruit Extract, Rubus Idaeus Fruit Extract, Rubus Fruticosus Fruit Extract, Vaccinium Macrocarpon Fruit Extract, Maltodextrin, Parfum, Xanthan Gum, Tetrasodium Glutamate Diacetate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Sodium Hydroxide, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Gluconolactone, Calcium Gluconate, CI 16255.

Beauty Szot Botanic delikatny mus do mycia twarzy
Moja opiniaBeauty Szot Botanic delikatny mus do mycia ma fajną konsystencję musu, która z łatwością rozprowadza się po twarzy i nie ma żadnego problemu ze spłukaniem jej. Ładnie pachnie malinami, ale zapach ten nie jest już tak piękny, jak zapach wersji tego musu z bławatkiem i borówką (pisałam o nim TUTAJ). Mus ten dokładnie tak, jak pisze producent, oczyszcza skórę twarzy ze wszystkich zabrudzeń, nadmiaru sebum i resztek makijażu. Nie wysusza mojej skóry ani nie tworzą się na niej nowe zmarszczki, więc co do działania pielęgnacyjnego producent, także się nie pomylił. Jestem bardzo zadowolona z tego musu i zamierzam poznać jego pozostałe wersje zapachowe. 


Sielanka dziewczyna jak malina odmładzająco-regenerujący krem-żel do rąk i paznokci


Sielanka dziewczyna jak malina odmładzająco-regenerujący krem-żel do rąk i paznokci
Sielanka dziewczyna jak malina odmładzająco-regenerujący krem-żel do rąk i paznokci kosztuje 4,99 zł. Znajduje się w tubce o pojemności 100 ml z odginaną zakrętką, na której można go ustawić. Oprócz tego wyróżnia się tym, że:
  • posiada formułę napełnioną zapachem świeżych, soczystych owoców, 
  • dobrze się sprawdzi w pielęgnacji skóry dłoni przez cały rok, 
  • ma lekką żelową konsystencję, która szybko się wchłania i przyjemnie wygładzając naskórek, 
  • posiada ekstrakt z malin i olej z pestek malin, 
  • regeneruje i wzmacnia wysuszoną, szorstką skórę,
  • dzięki zawartości witamin C i E intensywnie odżywia, nawilża oraz wygładza i jednocześnie przynosi dłoniom uczucie komfortu,
  • jego energetyzujący zapach słodkich malin pobudza zmysły i poprawia nastrój przy każdej aplikacji.

Sposób użycia: Nalży niewielką ilość kremu nałozyć na dłonie i wmasować do całkowitego wchłonięcia kremu. 

Skład: Aqua, Parrafinum Liquidum, Rubus Idaeus (Raspberry) Seed Oil, Helianthus Annuus (Sunflower) Seed Oil, Cocos Nucifera (Coconut) Oil, Rubus Idaeus (Raspberry) Fruit Extract, Rubus Fruticosus (Blackberry) Fruit Extract, Fragaria Ananassa (Strawberry) Fruit Extract, Ascorbyl Palmitate, Tocopheryl Acetate, Allantoin, Panthenol, Glycerin, Polyacrylate-13, Polyisobutene, Dimethicone, Polysorbate 20, Ethylhexylglycerin, Phenoxyethanol, BHT, Parfum, CI 16035.

Sielanka dziewczyna jak malina odmładzająco-regenerujący krem-żel do rąk i paznokci
Moja opinia: Sielanka dziewczyna jak malina odmładzająco-regenerujący krem-żel do rąk i paznokci jest pięknie pachnącym kremem, czuć w nim zapach świeżych pysznych malin. Dobrze się on sprawdzi w przypadku skóry rąk, która nie wymaga częstego nawilżania, bo ten słabo nawilża i wątpię w to, że byłby odpowiedni w pielęgnacji przez cały rok, przy dużych wiatrach lub mrozach z pewnością będzie za słaby. Za to szybko się on wchłania, więc będzie idealny, jeśli komuś zależy na szybkim odżywieniu i zregenerowaniu skóry rąk. Z nakładaniem go na ręce trzeba trochę uważać, bo jego konsystencja jest trochę rzadka. Nie jest to najlepszy krem do rąk, jaki miałam, jest on przecięty i od miana "bubla" ratuje go piękny zapach i szybkie wchłanianie.


A Wy znacie Sielanka dziewczyna jak malina odmładzająco-regenerujący krem-żel do rąk i paznokci i Beauty Szot Botanic delikatny mus do mycia twarzy?
Lubicie malinowe kosmetyki?

sobota, 2 lipca 2022

Denko Czerwiec 2022

No i mamy lipiec, czyli mój miesiąc, bo właśnie wtedy mam urodziny. Mam nadzieję, że w tym miesiącu moje posty będą pojawiać się bardziej regularnie niż w czerwcu (chociaż piękna pogoda nie zachęca do przesiadywania przed komputerem). W ostatnim czasie niektóre moje wpisy pojawiały się z opóźnieniem, które spowodowała awaria mojego laptopa. Na szczęście już wszystko już jest w porządku, a nawet i lepiej, bo mój sprzęt działa teraz szybciej, co bardzo ułatwi mi blogowanie!


Denko Czerwiec 2022
Skupmy się w końcu na moim dzisiejszym poście dotyczącym czerwcowych zużyć. Jak widzicie na zdjęciu, dzisiaj będzie trochę skromne denko, bo zużyłam tylko siedem kosmetyków. Bardziej liczy się dla mnie jakość nie ilość, więc na szczęście wśród nich nie było żadnego bubla. Do niektórych tych produktów zamierzam jeszcze wrócić, do innych już nie. Jedne stały się moimi ulubieńcami, inne też polubiłam, ale trochę mniej. Zobaczcie sami!

BEAUTY SHOT BOTANIC delikatny mus do mycia twarzy


BEAUTY SHOT BOTANIC delikatny mus do mycia twarzy
BEAUTY SHOT BOTANIC delikatny mus do mycia twarzy należy do moich ulubieńców. Dokładnie oczyszcza twarz ze wszystkich zabrudzeń (w tym dokładnie domywa makijaż) i w dodatku ślicznie pachnie. Jestem w trakcie testowania malinowej wersji, której recenzja pojawi się niebawem.

Recenzja TUTAJ

Tesori d’Oriente Africa aromatyczny żel pod prysznic

Tesori d’Oriente Africa aromatyczny żel pod prysznic

Tesori d’Oriente Africa aromatyczny żel pod prysznic jest bardzo fajnym produktem, który dokładnie oczyszcza całe ciało. Ogólnie wszystko z nim dobrze, tylko jego zapach jest trochę nie w moim typie. Bardzo podobają mi się szaty graficzne kosmetyków z tej marki, które bardzo zachęcają do zakupu, więc z pewnością zobaczycie u mnie jeszcze nie jeden kosmetyk z Tesori.

Recenzja TUTAJ

BARWA oczyszczający szampon octowy do włosów


BARWA oczyszczający szampon octowy do włosów
BARWA oczyszczający szampon octowy do włosów jest bardzo fajnym szamponem, może nie najlepszym, jaki miałam, ale też bardzo skutecznym. W moich zapasach czeka właśnie lniana wersja tego szamponu, której recenzja z pewnością się pojawi. 

Recenzja TUTAJ

NIUQI Suchy Szampon, zapach soczystego mango 


NIUQI Suchy Szampon, zapach soczystego mango
NIUQI Suchy Szampon, zapach soczystego mango jest jednym z fajniejszych suchych szamponów, jakie miałam, w szybkim tempie oczyszczał moje niezbyt świeże włosy i doprowadzał je do dobrego stanu. Z pewnością jeszcze kiedyś go kupię, jak nie tę wersję zapachową, to inną. 

Recenzja TUTAJ

Garnier Mineral Invisible antyperspirant damski w sprayu


Garnier Mineral Invisible antyperspirant damski w sprayu
Garnier Mineral Invisible antyperspirant damski w kulce jest bardzo skutecznym antyperspirantem, który chroni przed mokrymi plamami, nieprzyjemnym zapachem i nie brudzi ubrań. Tak więc jest on dla mnie idealny i zużywam już któreś opakowanie. 

Recenzja być może kiedyś się pojawi

PERFECTA gruboziarnisty peeling do ciała Sweet Banana


PERFECTA gruboziarnisty peeling do ciała Sweet Banana
PERFECTA gruboziarnisty peeling do ciała Sweet Banana stał się moim ulubieńcem wśród peelingów do ciała. Bardzo dobrze złuszcza martwy naskórek i w dodatku ślicznie pachnie. Z chęcią kiedyś jeszcze do niego wrócę. 

Recenzja TUTAJ

SIELANKA maska i odżywka 2w1 do włosów


SIELANKA maska i odżywka 2w1 do włosów
SIELANKA maska i odżywka 2w1 do włosów jest bardzo fajnym, tanim i skutecznym produktem. Moje włosy były po niej w lepszej kondycji, ułatwiała ona rozczesywanie ich  i wygładza je. Być może kupiłabym jeszcze kolejne opakowanie, ale w tej chwili mam w zapasach nadmiar masek do włosów, których będę jeszcze używać długo.

Recenzja TUTAJ


I to już będzie na tyle moich czerwcowych zużyć. Tez spokojnie mogę się brać za zużywanie tych lipcowych, które zaprezentuję Wam za miesiąc!



Miałyście coś z mojego denka?
Który z kosmetyków zainteresował Was najbardziej?

Your Natural Side Olej z pestek moreli

Dzisiaj przedstawię Wam kolejny ciekawy naturalny olejek z pestek smacznych owoców, z którym nie miałam wcześniej styczności. Jego marka jes...

Popular Posts