Translate

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Olejek do ciała. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Olejek do ciała. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 16 marca 2023

Nacomi olej ze słodkich migdałów dla skóry suchej do twarzy, ciała i włosów

Kto odwiedza mój blog, ten zapewne wie, że uwielbiam stosować wielofunkcyjne olejki. Przyszedł czas na kolejny z nich, którego nazwa brzmi bardzo słodko! Zobaczmy zatem, co to za olejek i jak się u mnie sprawdza.


Nacomi olej ze słodkich migdałów dla skóry suchej do twarzy, ciała i włosów
Nacomi olej ze słodkich migdałów dla skóry suchej do twarzy, ciała i włosów można spotkać w wielu różnych drogeriach, ja go kupiłam w Hebe w promocji za niecałe 10 zł (jego regularna cena to 13,99 zł). Jest on wielofunkcyjny, jest też testowany dermatologicznie i może go stosować każdy. Jest on szczególnie idealny dla skóry suchej, zniszczonej, także o tendencjach do podrażnień i narażonej na powstawanie rozstępów.

OPIS PRODUCENTA


Nacomi olej ze słodkich migdałów dla skóry suchej do twarzy, ciała i włosów
Nacomi olej ze słodkich migdałów dla skóry suchej do twarzy, ciała i włosów jest w 100% naturalnym produktem, który zawiera witaminy grupy B, związki mineralne oraz kwas oleinowy. Można go wykorzystywać do masażu, pielęgnacji włosów i paznokci. Pełni on następujące funkcje:
  • ujędrnia i nawilża skórę,
  • chroni skórę przed negatywnymi czynnikami zewnętrznymi,
  • przy regularnym stosowaniu pomaga uchronić skórę przed zmarszczkami, ciało przed rozstępami, a włosy i paznokcie przed łamaniem,
  • pomaga uelastycznić skórę, dzięki czemu zwiększa jej odporność na rozciąganie i zapobiega powstawaniu rozstępów (w tym przypadku jest on idealny dla kobiet w ciąży),
  • w połączeniu z cukrem lub solą można go stosować jako peeling.

OPAKOWANIE


Nacomi olej ze słodkich migdałów dla skóry suchej do twarzy, ciała i włosów
Nacomi olej ze słodkich migdałów dla skóry suchej do twarzy, ciała i włosów znajduje się w małej ciemnej szklanej buteleczce o pojemności 50 ml. Posiada odkręcaną zakrętkę, do której przymocowana jest pipeta, służąca do aplikowania olejku na twarz, ciało lub włosy. Trwałość tego olejku to 6 miesięcy od otwarcia buteleczki.

KONSYSTENCJA I ZAPACH


Nacomi olej ze słodkich migdałów dla skóry suchej do twarzy, ciała i włosów
Nacomi olej ze słodkich migdałów dla skóry suchej do twarzy, ciała i włosów ma gęstą lepką konsystencję olejku, która jest przezroczysta. Zapach jest niewyczuwalny.

MOJA OPINIA


Nacomi olej ze słodkich migdałów dla skóry suchej do twarzy, ciała i włosów
Nacomi olej ze słodkich migdałów dla skóry suchej do twarzy, ciała i włosów, jak sama nazwa wskazuje, stosuję go na różne sposoby:
  • Do pielęgnacji twarzy. Idealnie nadaje się do masażu twarzy, dobrze się śliska, nie jest za tłusty i szybko się wchłania (pod warunkiem że nie nałożę go zbyt dużo). Dobrze się sprawdza jako zamiennik kremu do twarzy. Kiedy smaruję nim twarz na noc, rano mam gładką, miękka i przyjemną w dotyku skórę. Ślady potrądzikowe stały się mniej widoczne i ogólnie koloryt skóry został wyrównany. Jednak zauważyłam jeden mały minus podczas stosowania go, na mojej twarzy zaczęły pojawiać się gdzieniegdzie pryszcze. Olej ten dobrze sprawdza się pod krem do twarzy na dzień lub pod podkład, dzięki niemu skóra jest nawilżona przez cały dzień. Dobrze się też sprawdza jako peeling do twarzy. Wystarczy zmieszać go z cukrem lub z solą (z tym że cukier może być zbyt mocny). Idealnie wygładza martwy naskórek, tylko zawsze pozostawia na twarzy tłustą otoczkę, dlatego po peelingu lepiej dodatkowo przemyć twarz żelem lub innym produktem do mycia twarzy. Świetnie też się sprawdza jako produkt służący do demakijażu oczu. Wystarczą tylko dwie kropelki tego olejku, aby rozpuściły w pełni najmocniejszy makijaż (no może przy mega mocnym potrzebne będą trzy).
  • Do pielęgnacji ciała. Bardzo dobrze nadaje się do masażu bańką antycellulitową (może z czasem opowiem o niej więcej). Skóra po nim ma ładny zdrowy koloryt, rozstępy są mniej widoczne (nie wiem, jakby się sprawdził na dużych rozstępach, bo moje są małe). Zauważyłam też, że skóra po nim jest odpowiednio nawilżona, miękka i gładka.
  • Do pielęgnacji włosów. Jeśli chodzi o olejowanie włosów, to sprawdza się świetnie. Co najmniej godzinę przed myciem wmasowuję kilka kropel we włosy. Po umyciu i osuszeniu włosy są sypkie, gładkie, lśniące i ogólnie wyglądają ładnie i zdrowo. Jeśli chodzi o błyskawiczne odżywienie samych końcówek, to niestety nie sprawdza się w tej kwestii najlepiej, bo zazwyczaj końcówki włosów wyglądają po nim tłusto. 

Tak więc Nacomi olej ze słodkich migdałów dla skóry suchej do twarzy, ciała i włosów bardzo dobrze się u mnie sprawdza. Myślę, że jest to świetny olejek wielofunkcyjny, pod warunkiem że nie przesadzi się z aplikowaną ilością, bo wtedy może pozostawać tłuste ślady na twarzy, ciele lub włosach.


Miałyście Nacomi olej ze słodkich migdałów dla skóry suchej do twarzy, ciała i włosów?
Jakie są Wasze ulubione olejki do pielęgnacji?
 

poniedziałek, 18 lipca 2022

NACOMI OLEJ Z DZIKIEJ RÓŻY

Nie wiem, czy już wspominałam o tym, ale uwielbiam olejkową pielęgnację! Nie ważne, czy jest to pielęgnacja ciała, włosów, czy twarzy, wszelkie olejki zawsze przykuwają moją uwagę i bardzo mnie do nich ciągnie. Zobaczcie zatem, jaki olejek postanowiłam wypróbować tym razem!


NACOMI OLEJ Z DZIKIEJ RÓŻY
Nacomi olej z dzikiej róży kupiłam, w Hebe, gdzie jest bardzo duży wybór różnych olejków z marki Nacomi i nie tylko. W promocji kosztuje on w okolicach 25 zł,  jego regularna cena to 34,99 zł. Jest to w 100% naturalny olej z dzikiej róży, który jest testowany dermatologicznie. 

OPIS PRODUKTU


NACOMI OLEJ Z DZIKIEJ RÓŻY
Nacomi olej z dzikiej róży jest wielofunkcyjnym kosmetykiem, dzięki któremu można poprawić stan skóry i włosów.

Można go stosować na różne sposoby. Oto propozycje:
  • dodając jego krople do kremu do twarzy,
  • wmasowując odrobinę kropel oleju na końcówki włosów, w celu zabezpieczenia ich,
  • wykorzystując go do zabiegu olejowania włosów

Ma on właściwości:
  • przeciwzmarszczkowe,
  • niskiej komodogenności (nie zatyka porów, dzięki czemu nie powoduje wyprysków i zaskórników),
  • rozjaśniające, wyrównujące koloryt skóry i zapewnia ochronę przed przebarwieniami (dzięki wysokiej zawartości witaminy C)

OPAKOWANIE


NACOMI OLEJ Z DZIKIEJ RÓŻY
Nacomi olej z dzikiej róży mieści się w ciemnej szklanej buteleczce o pojemności 50 ml. Ciemny kolor buteleczki zapewnia jej ochronę przed promieniowaniem UV, które mogłoby osłabić właściwości olejku.

NACOMI OLEJ Z DZIKIEJ RÓŻY
Nacomi olej z dzikiej róży posiada odkręcaną zakrętkę. Przymocowana jest do niej pipeta, za pomocą której możliwa jest aplikacja olejku.

KONSYSTENCJA I ZAPACH


NACOMI OLEJ Z DZIKIEJ RÓŻY
Nacomi olej z dzikiej róży posiada rzadką, trochę lepką konsystencję koloru pomarańczowego. Zapach jest przyjemny, ale jednocześnie ciężki do określenia, jest on naturalny, nie wiem, do czego konkretnie go porównać. Trwałość tego olejku to 6 miesięcy po otwarciu.

MOJA OPINIA


NACOMI OLEJ Z DZIKIEJ RÓŻY
Nacomi olej z dzikiej róży używam już około dwóch miesięcy. Jest on bardzo przydatnym produktem, którego głównie używam zamiast kremu do twarzy na noc oraz pod krem BB na dzień. Jest on bardzo wydajny, bo po tym czasie stosowania zostało mi jeszcze 1/3 produktu. Mogę powiedzieć, że od kiedy go stosuję, na mojej twarzy pojawia się znacznie mniej niedoskonałości, bardzo ładnie wyrównuje on koloryt, nawet ciemne sińce pod oczami wydają się po nim jaśniejsze. Na mojej twarzy nie tworzą się nowe zmarszczki, a te, które już się pojawiły, są prawie niewidoczne. Wolno się wchłania, więc najlepiej nie nakładać go zbyt dużo na twarz, wystarczą jedynie z 3-4 krople. Z początku twarz po nim jest pomarańczowa, ale po wchłonięciu się olejku zyskuje ona ładny równomierny odcień. Moja skóra nie wygląda po nim na tłustą, ale na zdrowo rozświetloną. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z działania tego olejku, jest on równie dobry, jak olej jojoba (pisałam o nim TUTAJ). Za jakiś czas spodziewajcie się kolejnej recenzji innego bardzo ciekawego olejku.


A Wy znacie Nacomi olej z dzikiej róży?
Lubicie używać olejków w swojej pielęgnacji?

niedziela, 3 października 2021

Denko wrzesień 2021

Październik się już zacząć, więc pora na denko! W poprzednim miesiącu trochę mało byłam aktywna na blogu, ale myślę, że w tym uda mi się to nadrobić, bo mam w planach kilka ciekawych recenzji, między innymi "małej" wygranej w Instagramowym konkursie... Ale zanim się tym pochwalę, zamierzam pożegnać się ze zużytymi kosmetykami. Tak więc zapraszam do czytania!


Botanique węglowy żel myjący, Clou organiczny olej jojoba, Nacomi peeling do ciała lekki kokosowy tort, Venita, Bio Natural Care Detox, szampon do włosów Pszenica & Jęczmień, Dermaglin maseczki glinkowe do twarzy, Perfekta miodowa maska głęboko odżywcza do twarzy, Botanique regenerująca maska ze śluzem ślimaka, Niuqi cooling nawilżająca chłodząca maska na tkaninie, EVELINE COSMETICS Satin Matt matująco-kryjący podkład do twarzy, Bielenda Eco Sorbet, nawilżająco-kojący krem do twarzy, Perfecta Spa domowy zabieg szafirowy peeling do rąk+maska, Delia odtłuszczacz do paznokci

We wrześniu w mojej pielęgnacji nie mogło zabraknąć jednorazowych maseczek (zużyłam ich aż sześć), czegoś do twarzy, czegoś do ciała oraz czegoś do włosów. Są też rzeczy do manicure, niestety już po zrobieniu tych wszystkich zdjęć zorientowałam się, że nie zrobiłam remanentu w moich lakierach do paznokci, a znalazłoby się kilka odstrzału... No trudno, może w październikowym denku się nimi pochwalę (chyba że znowu zapomnę). Już nie przedłużając, zapraszam do małej prezentacji każdego z moich zużyć!


PIELĘGNACJA TWARZY, CIAŁA I WŁOSÓW


Botanique węglowy żel myjący, Clou organiczny olej jojoba, Nacomi peeling do ciała lekki kokosowy tort, Venita, Bio Natural Care Detox, szampon do włosów Pszenica & Jęczmień.  
Venita, Bio Natural Care Detox, szampon do włosów Pszenica & Jęczmień.. Jeden z lepszych szamponów, jakie miałam w ostatnim czasie. Prawie wcale nie musiałam używać po nim odżywki, moje włosy były po nim miękkie, gładkie i co najważniejsze w ogóle nie miałam problemu z rozczesywaniem ich. Na pewno kupię go ponownie, ale póki co, zamierzam poznać inne naturalne szampony. Recenzja TUTAJ.

Nacomi peeling do ciała lekki kokosowy tort. Zapach przepiękny! Działanie świetne! Produkt bardzo ekonomiczny, bo nie tylko bardzo dobrze peelinguje ciało, ale i nie muszę po nim używać żadnych balsamów. Być może jeszcze go kupię, ale zamierzam upolować kawowy peeling z tej marki. Recenzja TUTAJ.

Clou organiczny olej jojoba. O tym kosmetyku mogłabym pisać i pisać, bo świetnie sprawdza się jako krem do twarzy na noc, odżywka do paznokci, krem pod oczy, olejek do włosów. Na pewno jeszcze kupię olej jojobę, jak nie z tej to z innej marki. Recenzja TUTAJ.

Botanique węglowy żel myjący. Bardzo fajny żel, świetnie oczyszczał moją twarz nawet z półtonowego makijażu, oprócz tego miałam po nim znacznie mniej niedoskonałości. Jest on bardzo wydajny, bo używałam go i używałam kilka długich miesięcy i nawet mi się nie znudził! Być może kupę ponownie, ale póki co zamierzam poznać inne kosmetyki tego typu. Recenzja TUTAJ.

Mogę powiedzieć, że każdy z tych czterech kosmetyków stał się moim ulubieńcem w pielęgnacji włosów, ciała, twarzy i wszystkiego na raz.


JEDNORAZOWE MASECZKI


Dermaglin maseczki glinkowe do twarzy, Perfekta miodowa maska głęboko odżywcza do twarzy, Botanique regenerująca maska ze śluzem ślimaka, Niuqi cooling nawilżająca chłodząca maska na tkaninie.
Dermaglin maseczki glinkowe do twarzy. Bardzo fajne maseczki, moja twarz była po nich gładka, miękka i miała wyrównany koloryt. Co prawda, zużyłam trzy rodzaje, ale według mnie każda działała tak samo, ale mimo to i tak były fajnie. Recenzja TUTAJ.

Perfekta miodowa maska głęboko odżywcza do twarzy. Fajna maska, coś tam zdziałała, ale nie był to efekt wow. Recenzja TUTAJ.

Botanique regenerująca maska ze śluzem ślimaka. Bardzo fajnie nawilża, wygładza zmarszczki i ogólnie cera wygląda po niej lepiej.

Niuqi cooling nawilżająca chłodząca maska na tkaninie. Jakiś wielkich efektów nie zauważyłam. Jedynie chłodziła moją skórę w trakcie aplikacji, więc była odpowiednia na upały.

Trochę działo się w tym miesiącu jeśli chodzi o jednorazowe maseczki, jak widać, jedne sprawdziły się lepiej, drugie gorzej.


MAZIDŁA DO TWARZY


EVELINE COSMETICS Satin Matt matująco-kryjący podkład do twarzy, Bielenda Eco Sorbet, nawilżająco-kojący krem do twarzy
EVELINE COSMETICS Satin Matt matująco-kryjący podkład do twarzy. Jeden z lepszych podkładów, jakich używałam w ostatnim czasie. Dobrze matuje i kryje. Być może jeszcze kiedyś go kupię. Recenzja TUTAJ.

Bielenda Eco Sorbet, nawilżająco-kojący krem do twarzy. Bardzo lubię takie owocowe zapachy, ale niestety ten nie podbił mojego serca, może dlatego, że idzie jesień, a ja wolę takie zapachy wąchać wiosną. Trochę za słabo nawilżał moją skórę, więc twierdziłam, że nie kupię większego opakowania.

Już w tym miesiącu przewiduję recenzję kolejnego ciekawego podkładu do twarzy, czy będzie lepszy od tego wyżej opisanego? Jakie jeszcze inne próbki kremów wpadną w moje ręce w październiku?


MANICURE



Perfecta Spa domowy zabieg szafirowy peeling do rąk+maska, Delia odtłuszczacz do paznokci
Perfecta Spa domowy zabieg szafirowy peeling do rąk+maska. Bardzo fajny zabieg, ręce po nim są gładkie i miękkie. Peeling, jak i maska naprawdę świetnie działa na skórę. Być może jeszcze kiedyś skuszę się na niego. Recenzja TUTAJ.

Delia odtłuszczacz do paznokci. Prawidłowo odtłuszczał paznokcie, ale według mnie jest to zbędny kosmetyk, bo tak samo odtłuszcza i przygotowuje paznokcie do nakładania lakieru jak zwykły zmywacz, więc nie kupię już go ponownie.

Mam nadzieję, że w następnym miesiącu zmuszę się do tego, żeby zrobić porządek w moich lakierach do paznokci oraz w kolorówce. Tak więc myślę, że październikowe denko (jak dobrze pójdzie) będzie znacznie większe od tego wrześniowego.



I to będzie na tyle, jak widać, nie do każdego kosmetyku z wyżej opisanych wrócę. Znalazły się też moi ulubieńcy, których jeszcze na pewno tu zobaczycie.


Miałyście któryś z tych kosmetyków?
Który z nich zaciekawił Was najbardziej?


czwartek, 19 sierpnia 2021

Clou, Organiczny olej jojoba

Dzisiaj opowiem o olejku, który wcześniej nie przykuwał zbytnio mojej uwagi, bo wśród olejków miałam i mam swoich innych ulubieńców. Tak więc nie poznałabym jego działania, gdybym pewnego razu nie zamówiła sobie Chillboxa z naturalnymi kosmetykami niespodziankami. Tak więc zobaczmy, czym zaskoczył mnie ten olejek!


Clou, Organiczny olej jojoba
Tym olejkiem jest Organiczny olej jojoba z marki Clou.  Jest on łatwo dostępny, można go zdobyć nie tylko z Chillboxa, ale i z różnych sklepów internetowych. Nie jest on drogi, można go nabyć w rozsądnej cenie. Ma wiele zastosowań, opowiem tylko o tych kosmetycznych, bo w inne zbytnio się nie zagłębiałam (nie muszę wszystkiego wiedzieć). Tak więc olej jojoba wyróżnia się tym, że:
  • jest on przeznaczony dla każdego typu cery,
  • zapobiega wysuszaniu oraz nawilża skórę,
  • czyni  skórę nawilżoną, miękką i jedwabistą w dotyku,
  • łatwo się wchłania
  • zawiera: kwasy tłuszczowe, fitosterole, witaminę A, witaminę E, witaminę F, witaminy z grupy B, witaminę C oraz minerały,
  • regeneruje i koi skórę,
  • ma wysoką trwałość i odporność na utlenianie oraz wysoką temperaturę.

SKŁAD


Clou, Organiczny olej jojoba

OPAKOWANIE


Clou, Organiczny olej jojoba
Clou Organiczny olej jojoba znajduje się w szklanej buteleczce o pojemności 15 ml. Posiada zakrętkę, na której znajduje się pipeta, za pomocą której nakłada się olejek. Bardzo podoba mi się to, że zakrętkę można nacisnąć, dzięki czemu olejek znajdujący się w środku pipety wydostaje się na zewnątrz.

KONSYSTENCJA I ZAPACH


Clou, Organiczny olej jojoba
Clou Organiczny olej jojoba ma rzadką (ale nie za rzadką) trochę lepką konsystencję, która nie jest zbyt tłusta i w miarę szybko się wchłania. Ma mocny żółty kolor. Zapach bardzo łagodny, prawie niewyczuwalny.


MOJE ZASTOSOWANIE


Clou, Organiczny olej jojoba
Z początku nie wiedziałam jak używać Organiczny olejek jojoba, bo nigdy wcześniej nie miałam tego olejku, więc poszperałam w necie i mogę wam powiedzieć, że używam go jako:
  • Samodzielny  krem do twarzy lub jako dodatek pod krem na noc. Częściej używam go pod krem na noc, smaruję twarz kremem, kiedy już się wchłonie ten olejek. Wystarczają 3-4 kropelki na twarz. Od kiedy go używam, zauważyłam, że moja skóra mniej się świeci w ciągu dnia. Rzadziej pojawiają się na niej niedoskonałości, a ślady po trądziku bardzo szybko znikają.  Jeśli chodzi o okolice oczu, to pod każde oko wystarczy jedna kropelka. Zauważyłam, że zaraz po zastosowaniu zmarszczki są mniej widoczne i nie tworzą się nowe. Ogólnie skóra pod oczami, jak i cała twarz jest odpowiednio nawilżona. Z efektów jestem bardzo zadowolona.
  • Kosmetyk do demakijażu. Wystarczy jedna kropelka na jedną powiekę, druga na drugą i olejek ten bardzo szybko usuwa nawet najmocniejszy makijaż oczu, wystarczy delikatnie pomasować powieki palcami, na których znajdują się kropelki olejku. Nie potrzeba mi do tego żadnych wacików, aby zdołał rozpuścić makijaż.
  • Odżywka do paznokci. Po tym, jak zastosuję ten olejek na twarz, zawsze smaruję nim paznokcie. Wystarczy jedna kropelka na paznokcie u jednej dłoni, druga na paznokcie u drugiej, aby nawilżył on paznokcie i skórki wokół nich. Od kiedy go używam, zauważyłam, że moje paznokcie są bielsze, prawie przypominają francuski manicure, nie łamią się i nie rozdwajają. Ogólnie są mocniejsze i twardsze.  
  • Olejek do włosów. Na włosy użyłam go raz, wmasowałam olej w końcówki, następnie umyłam włosy po pół godzinach. Zaraz po tym pierwszym użyciu zauważyłam, że moje włosy są w lepszej kondycji, rozdwojone końcówki są mniej widoczne i ogólnie włosy są odpowiednio nawilżone, miękkie i gładkie.

PODSUMOWANIE


Clou Organiczny olej jojoba najbardziej lubię używać do szybkiego nawilżenia i odżywiania paznokci oraz suchych skórek wokół nich. Lubię go też używać do odżywiania skóry twarzy na noc, bo na prawdę widać po nim efekty! Ze względu na małą pojemność, szkoda mi go używać na włosy, ponieważ do ich odżywienia mam wiele innych fajnych olejków. Mimo 15 ml jest to bardzo wydajny kosmetyk, ponieważ używam go codziennie od ponad miesiąca i nadal końca nie widać. Stwierdziłam, że olejek jojoba będzie teraz moim stałym kosmetykiem w pielęgnacji, w moich zapasach czeka już kolejne opakowanie olejku, tylko że z innej marki. 


A Wy miałyście Clou, Organiczny olej jojoba?
Jakie wielofunkcyjne olejki lubicie najbardziej?

czwartek, 15 lipca 2021

Przegląd urodzinowych nowości kosmetycznych

To już mój ostatni wpis w tym roku nawiązujący do moich urodzin. Bardzo dużo fajnych kosmetyków dostałam w prezencie, więc pomyślałam, że zanim zacznę je używać i zanim pojawią się ich recenzje to minie bardzo dużo czasu... Dlatego więc postanowiłam Wam je zaprezentować już dziś i napisać o nich parę słów. Zatem zapraszam do czytania!

Wśród moich nowych kosmetyków jest kilka marek, które używam po raz pierwszy. Zdarzyły się też takie kosmetyki ze znanych mi marek, które również używam po raz pierwszy. Znalazły się też takie produkty, które są sprawdzone, bo używam ich regularnie. Tak więc jest bardzo różnorodnie i będę miała co testować.


PREZENT OD MAMY


SYLVECO arnikowe mleczko oczyszczające do twarzy, Clou Organiczny olej jojoba, TOŁPA urban garden krem do rąk przeciw starzeniu wspomaga regenerację i uelastycznia skórę
W prezencie urodzinowym od mamy znalazły się produkty z Chill boxa, który zamówiłam pierwszy raz. Oprócz książki i zdrowej przekąski znalazły trzy bardzo ciekawe kosmetyki naturalne. Oto one:

SYLVECO arnikowe mleczko oczyszczające do twarzy. Zaczęłam już go używać i powiem Wam, że świetnie sobie radzi z oczyszczaniem skóry z makijażu. Za jakiś czas może będę miała więcej do powiedzenia na jego temat, bo nie miałam go wcześniej, wiec spodziewajcie się recenzji.

Clou Organiczny olej jojoba. Już trochę zaczęłam go używać i mogę powiedzieć, że jest bardzo dobry na suche skórki wokół paznokci. Do twarzy używam go punktowo, ale na razie nie widzę żadnych efektów. Chyba muszę się bardziej wczytać w jego zastosowanie. Może macie jakiś pomysł?

TOŁPA urban garden krem do rąk przeciw starzeniu wspomaga regenerację i uelastycznia skórę. Ma piękny zapach, oczywiście nie byłabym sobą, gdybym od razu nie posmarowała nim rąk. Bardzo dobrze nawilża i będzie idealny do torebki.


PREZENT OD SIOSTRY


Nacomi peeling do ciała lekki kokosowy tort, 200 ml, Nacomi Next Level kwas hialuronowy 10%, 30 ml, Ziaja Jagody acai maseczka na twarz i szyję na noc, aktywnie wygładzająca i łagodząca podrażnienia, 7 ml, Eveline Cosmetics Art Make-up Anti Shine Complex puder w kamieniu do twarzy transparent 31, 9 g
Ten prezent sama sobie wybrałam, a dokładniej zamówiłam sobie kilka rzeczy w aplikacji Hebe, siostra zajęła się resztą. Tym sposobem w prezencie dostałam te oto produkty:

Nacomi peeling do ciała lekki kokosowy tort, 200 ml.  Ostatnio bardzo polubiłam tę markę. Kiedy już ten peeling trafił w moje ręce, musiałam go powąchać.  Mogę powiedzieć jedynie, że ma śliczny apetyczny zapach! Już nie mogę się doczekać, aż zacznę go używać, póki co leży w zapasach i czeka na swoją kolej.  Jego recenzja pojawi się na pewno.

Nacomi Next Level kwas hialuronowy 10%, 30 ml. Kolejny produkt z tej marki. Myślę, że ten kwas będzie idealny jako dodatek do kremów i na moją skórę pod oczami. Póki co poczeka trochę w kolejce, aż skończę używać serum, które obecnie używam. Wrażeniami po jego stosowaniu na pewno podzielę się w recenzji.

Ziaja Jagody acai maseczka na twarz i szyję na noc, aktywnie wygładzająca i łagodząca podrażnienia, 7 ml. Miałam ją kiedyś i bardzo ją polubiłam, ale jakoś nigdy nie pisałam o niej szerzej. Możliwe, że jeszcze o niej opowiem na swoim blogu.

Eveline Cosmetics Art Make-up Anti Shine Complex puder w kamieniu do twarzy transparent 31, 9 g. Puder. Bardzo lubię pudry z tej marki. Ogólnie bardzo lubię produkty do makijażu z Eveline. Nie jestem pewna, ale już chyba kiedyś go używałam i byłam z niego zadowolona, myślę, że teraz też będę.


PREZENT OD DRUGIEJ SIOSTRY


Nawilżający krem wzmacniający naczynka na dzień z SPF 20, Bielenda Vegan Muesli Mleczko Nawilżające Do Mycia Twarzy 175G
Oprócz książki, czyli pierwszej części serii "Sióstr Jutrzenek", której recenzja pojawi się na blogu z książkami i oprócz puzzli z kotkami (bo jestem wielką kociarą) dostałam te oto dwa kosmetyki:

Nawilżający krem wzmacniający naczynka na dzień z SPF 20. To moje któreś z kolei opakowanie. Jak do tej pory jest jeden z najlepszych kremów na dzień, jakie używałam, więc sama sobie zażyczyłam ten prezent. Już go recenzowałam, więc kto jest jego ciekawy, zapraszam TUTAJ.

Bielenda Vegan Muesli Mleczko Nawilżające Do Mycia Twarzy 175 g.  Nie spodziewałam się, że dostanę to mleczko, ale bardzo dobrze, że je dostałam, bo takich kosmetyków na pewno nie za wiele. Jego recenzja pojawi się na pewno. Najlepsze jest to, że w moich zapasach kosmetycznych czeka właśnie krem do twarzy z tej serii.


PREZENT OD PRZYJACIÓŁKI


Avene Body zestaw Balsam otulający 250ml+żel pod prysznic 200ml, Kula do kąpieli o zapachu greckim Nacomi Fizzing Bath Bomb Summer in Greece, Perfecta Express mask odżywienie, miodowa maska głęboko odżywcza, Olej babassu do włosów Ronney Professional Babassu Oil Energizing Effect Hair Therapy
Muszę jeszcze napisać, że ten piękny bukiet, który króluje na każdym zdjęciu, wręczył mi synek mojej przyjaciółki, od której dostałam sporo fajnych kosmetyków, których nie miałam wcześniej. Oto one:

Avene Body zestaw Balsam otulający 250ml+żel pod prysznic 200ml. Nie miałam nigdy nic tej marki, więc z wielką ciekawością użyję tego zestawu, a z wrażeniami na pewno podzielę się w recenzji. Po opisie widzę, że będzie on idealny dla mnie, bo uwielbiam wszelkie rodzaju otulenia kosmetyczne.

Kula do kąpieli o zapachu greckim Nacomi Fizzing Bath Bomb Summer in Greece. Jeszcze nigdy nie byłam w Grecji, więc podczas kąpieli będę miała małą namiastkę. Nie miałam nigdy tego typu kosmetyku, więc jestem bardzo ciekawa jego działania.

Perfecta Express mask odżywienie, miodowa maska głęboko odżywcza. Chyba każdy, kto tu zagląda, wie, że lubię jednorazowe maseczki, więc z chęcią jej użyję. Miałam już wiele maseczek z Perfecty, ale tej jeszcze nie miałam, więc z wielką ciekawością ją wypróbuję.

Olej babassu do włosów Ronney Professional Babassu Oil Energizing Effect Hair Therapy. Bardzo lubię wszelkiego rodzaju olejki, czy to do włosów, czy do ciała, więc z chęcią będę go używać. Jestem bardzo ciekawa jego działania, bo z tą marką mam styczność pierwszy raz.




I to będzie na tyle nowości, jakie mi przybyły w ostatnim czasie.

Miałyście coś z tych rzeczy?

Który produkt zaciekawiłaby Was najbardziej?


czwartek, 1 lipca 2021

Denko czerwiec 2021

W końcu nadszedł lipiec, czyli mój miesiąc, bo mam w nim urodziny. Jak co roku będę zasypana prezentami w postaci kosmetyków (które w większości sama sobie wybrałam), więc na pewno będziecie mieli o czym czytać na moim blogu, mimo że ostatnio z aktywnością na nim u mnie słabo. Piękna pogoda niestety nie zachęca do siedzenia przed laptopem... Na szczęście znalazłam trochę czasu, aby zaprezentować Wam moje czerwcowe zużycia zanim zacznę się chwalić lipcowymi nowościami, tak więc zapraszam do czytania! 



PIELĘGNACJA TWARZY



Be Beauty Węglowa maseczka do twarzy, Purederm kolagenowa maseczka pod oczy, Maseczka ze śluzem ślimaka, AVON Planet Spa Maseczka Aromaterapia z lawendą i rumiankiem, Ziaja liście manuka tonik zwężający pory

Be Beauty Węglowa maseczka do twarzy. Chyba piszę o niej w każdym moim wpisie o denku, więc powiem krótko, bardzo dobrze się u mnie sprawdza i myślę, że w kolejnym denku też ją zobaczycie. 

Purederm kolagenowa maseczka pod oczy. Bardzo dobre działanie, to już moje nie pierwsze opakowanie, ale na tę chwilę chyba ostatnie, bo chociaż efekty były po niej dobre, to w trakcie aplikacji skóra mnie trochę szczypała, co nie zdarzało mi się podczas używania wcześniejszych opakowań...  Na tę chwilę raczej odpuszczę sobie zakupu kolejnego. Recenzja TUTAJ 

Maseczka ze  śluzem ślimaka. Świetne działanie, płachta w miarę dobrze przylega do twarzy. Na pewno jeszcze kiedyś kupię.

AVON Planet Spa Maseczka Aromaterapia z lawendą i rumiankiem. Nienajgorsza maseczka, ale też nie najlepsza jaką miałam, nic wielkiego nie zdziałała na mojej twarzy podczas snu, równie dobrze mogłam smarować się zwykłym kremem na noc. Już jej nie kupię. Recenzja TUTAJ

Ziaja liście manuka tonik zwężający pory. Bardzo dobry tonik, idealnie, przygotowywał moją skórę twarzy po umyciu żelem, do dalszych etapów pielęgnacji. Bardzo lubię toniki z tej marki i spodziewajcie się niebawem recenzji jednego z nich. 


PIELĘGNACJA CIAŁA


Bielenda Japan Beauty Japoński krem do ciała Neroli+Zielona herbata, Venus olej rycynowy

Bielenda Japan Beauty Japoński krem do ciała Neroli+Zielona herbata. Piękny zapach,  świetne działanie! Na pewno jeszcze kupię, jak nie ten to inny wariant zapachowy. Recenzja TUTAJ

Venus olej rycynowy. Wielofunkcyjny olejek, stosowałam go aby przyśpieszyć porost brwi, odżywić rzęsy, a czasami olejowałam nim włosy, ale niestety nie byłam w tym systematyczna, więc niewiele mi na to pomógł. Za to odkryłam (jak już pozostało mi tylko 1/3 tego olejku), że świetnie się sprawdza jako produkt do demakijażu! Bardzo dobrze rozpuszcza mocny makijaż (nie wiem jak wodoodporny) i przy tym pielęgnuje skórę wokół oczu, od teraz tylko za takiego typu produktami do demakijażu będę się rozglądać. 


PIELĘGNACJA DŁONI


NIUQI Krem do rąk, NIUQI Peeling do rąk

NIUQI Krem do rąk. Piękny zapach, świetne działanie, idealny na zimę. Recenzja TUTAJ

NIUQI Peeling do rąk. Piękny kawowy pobudzający zapach, jeszcze lepsze działanie. Recenzja TUTAJ


PIELĘGNACJA STÓP


Be Beaty skarpetki złuszczające do stóp, Avon Foot Works Nawilżający krem do stóp

Be Beaty skarpetki złuszczające do stóp. Bardzo dobre działanie, poprawiły kondycję moich stóp, które są teraz gładkie, stosowałam je ponad miesiąc temu i zapomniałam już co to jest szorstka skóra na piętach. Recenzja TUTAJ

Avon Foot Works Nawilżający krem do stóp. Bardzo ładny zapach, świetne działanie. Ogólnie produkty z Avonu to moje obowiązkowe produkty do pielęgnacji stóp, więc na pewno do tego kremu wrócę, a jak nie do niego, to  do innego z tej marki. Recenzja TUTAJ.


KĄPIEL


Bielenda Exotic Paradise Nawilżający Peeling Cukrowy z sokiem z melona, Tessori Hamman żel pod prysznic

Bielenda Exotic Paradise  Nawilżający Peeling Cukrowy z sokiem z melona. Piękny zapach, dobre działanie. Bardzo lubię peelingi z tej serii, ale póki co najbardziej polubiłam się z wersją z pitają. Tego wariantu zapachowego już nie kupię, mimo, że był fajny, ale zamierzam jeszcze przetestować teraz wersję z papają. Recenzja TUTAJ

Tessori Hamman żel pod prysznic. Bardzo ładny orientalny zapach, bardzo dobre działanie i piękne oryginalne opakowanie. Być może jeszcze kupię, jak nie ten to inny z tej marki w równie pięknym opakowaniu i mam nadzieję, że z tak dobrym działaniem. Recenzja TUTAJ


WŁOSY


Hair in Balance By Only Bio Peeling do skóry głowy. Bardzo fajny peeling, Nacomi Słodkie Migdały szampon do włosów o działaniu wygładzającym z olejem ze słodkich migdałów

Hair in Balance By Only Bio Peeling do skóry głowy. Bardzo fajny peeling, świetne działanie, ale jakoś nie czuję potrzeby do niego wracać, Może dlatego, że brak mi czasu na tego typu zabiegi pielęgnacyjne. Może kiedyś jeszcze do niego wrócę. Recenzja TUTAJ

Nacomi Słodkie Migdały szampon do włosów o działaniu wygładzającym z olejem ze słodkich migdałów. Bardzo dobrze oczyszcza skórę głowy oraz włosy. Nie zaszkodził moim włosom i ogólnie nie był zły, ale już go nie kupię, bo stosuję obecnie szampon, który sprawdza się u mnie lepiej. Recenzja TUTAJ


MAKIJAŻ


Lirene matujący podkład do twarzy, Lirene matujący podkład do twarzy, Eveline eyeliner, Eveline serum powiększający usta z kwasem hialuronowym.

Lirene matujący podkład do twarzy. Działanie poprawne, trochę poprawiał wygląd cery, ale ogólnie słabe krycie, a po jakimś czasie cera zaczyna się świecić, więc nie obejdzie się bez bibułek matujących. Nie kupię ponownie. Recenzja TUTAJ

Eveline Tusz do rzęs z olejkiem argonowym. Fajna silikonowa szczoteczka, dobrze podkreśla rzęsy, ale nie wydłuża ich, ani nie pogrubia. Dobry do codziennego makijażu, ale już raczej nie kupię go, będę polować na inne tusze do rzęs z tej marki. 

Eveline eyeliner. Świetny, trzyma się na powiekach przez cały dzień, nie rozmazuję się, ani nie kruszy, jest bardzo wydajny i ma fajny pędzelek, którym zawsze udawało mi się narysować w miarę równe linie. Na pewno go jeszcze kupię.

Eveline serum powiększający usta z kwasem hialuronowym. Bardzo fajne serum, świetnie podkreśla usta i sprawia, że są bardziej pełne. Nadaje ładny wyrazisty kolor, oprócz tego świetnie nawilża usta na wiele godzin. Szkoda, że nie jest już dostępny w drogeriach, do których chodzę, ani nie widzę go już nawet na Allegro, a szkoda, bo jeszcze kiedyś bym do niego wrócił... 


I to będzie na tyle.

Miałyście coś z mojego denka?

Co z powyższych kosmetyków zaciekawiło Was najbardziej? 


środa, 2 czerwca 2021

Denko Maj 2021

Mamy już nowy miesiąc, więc tradycyjnie mam dla Was prezentacje mojego denka. Jak co miesiąc "trochę" mi się tego uzbierało, chociaż staram się kupować kosmetyki rozsądnie, jednak różnie to bywa, kiedy zaczynam polowanie na promocje moich upatrzonych kosmetyków... Niektóre ze zużytych przeze mnie produktów powtarzają się, bo pisałam już o nich w poprzednich denkach, o niektórych pisałam już recenzję, do których Was przekierowuje, a jeszcze o niektórych wspominam pierwszy raz, więc nie przedłużając, zapraszam do czytania.


Be Beauty, Maseczka Węglowa peel-off, Perfecta Naturalny Aloes, ulracienkie płatki pod oczy, Eveline pore minimize, Lirene, Płyn micelarny 3 w 1 z żurawiną, Maska w płachcie z Action z wyciągiem z jagód i jogurtu, Diamentowy peeling do twarzy z Action, BIELENDA EXOTIC PARADISE odżywczy peeling cukrowy do ciała z ekstraktem z figi, 350 g, BIELENDA EXOTIC PARADISE Olejek do kąpieli i pod prysznic ujędrniający Pitaja, Nature Queen Suchy olejek z drobinkami złota, Ananasowy krem do rąk. Kupiła go w Action, Zmywacz do paznokci Poezja, Avon, Planet Spa, Rewitalizująca maska do włosów, Avon Woda Perfumowana Maxina


TWARZ


Be Beauty, Maseczka Węglowa peel-off, Perfecta Naturalny Aloes, ulracienkie płatki pod oczy, Eveline pore minimize, Lirene, Płyn micelarny 3 w 1 z żurawiną, Maska w płachcie z Action z wyciągiem z jagód i jogurtu, Diamentowy peeling do twarzy z Action.
Be Beauty, Maseczka Węglowa peel-off. Bardzo dobrze oczyszcza moją cerę, po jej zastosowaniu na mojej skórze rzadziej pojawiają się niedoskonałości. Nie mam problemu z jej ściągnięciem, w pełni wysycha dopiero po 40 minutach. Ta maseczka to mój obowiązkowy zakup zawsze, jak jestem w Biedronce.

Perfecta Naturalny Aloes, ulracienkie płatki pod oczy. Zbytnio nie czuć chłodzącego aloesu, jakiś tam efekt po nich jest, mają za zadanie usunąć oznaki zmęczenia i w jakimś stopniu je usuwają, ale to nie jest efekt wow. Raczej nie czuję potrzeby, aby do nich wracać.

Eveline pore minimize. Pisałam już o tym zabiegu w poprzednim denku, ale jeśli komuś to umknęło, a jest ciekawy to napiszę jeszcze raz. Jest to dwuetapowy zabieg, który ma na celu zminimalizować pory. Pierwszy etap to peeling z węglem bambusowym, kaolinem i 12 ziół. Ma bardzo ciężką konsystencję ciemnej barwy, w której występują małe drobinki. Podczas masowania czuć było na twarzy ciepło i drobinki peelingujące. Drugi etap, czyli Chłodząca krio-maska z glinką wulkaniczną i zieloną herbatą. Rzeczywiście maska bardzo chłodziła moją twarz, czułam nawet, że mnie lekko piecze. Po tym zabiegu zauważyłam bardziej wyrównany koloryt, pory były takiej wielkości jakiej były wcześniej, ale za to zauważyłam też mniejsze błyszczenie, więc uważam, że zabieg ten coś tam zdziałam, być może kupię go znowu. 

Lirene, Płyn micelarny 3 w 1 z żurawiną. Bardzo fajny płyn, który bardzo dobrze oczyszcza moją skórę z makijażu i innych zanieczyszczeń. Idealny dla mojej naczynkowej skóry, być może jeszcze kiedyś do niego wrócę. Recenzja TUTAJ.

Maska w płachcie z Action z wyciągiem z jagód i jogurtu. Działa rewitalizująco i zmiękcza skórę. Jest bardzo mocno nasączona esencją. Zapach ma bardzo ładny, delikatny, czuć w nim jagody. Przyjemnie chłodzi podczas aplikacji. Tkanina niezbyt była dopasowana do mojej twarzy, mimo to dobrze przylegała. Po tej maseczce moja skóra była gładka, przyjemna w dotyku, miękka, a zmarszczki stały się wygładzone. 

Diamentowy peeling do twarzy z Action. Prawidłowo złuszczał martwy naskórek i wygładzał skórę. Wystarczył na około 5 aplikacji. Moja cera idealnie była przygotowana do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Jedyne do czego mogę się przyczepić to zapach, który był dziwny i nie wiem do czego go porównać. Nie był to zły peeling, ale już raczej do niego nie wrócę.


CIAŁO



BIELENDA EXOTIC PARADISE odżywczy peeling cukrowy do ciała z ekstraktem z figi, 350 g, BIELENDA EXOTIC PARADISE Olejek do kąpieli i pod prysznic ujędrniający Pitaja, Nature Queen Suchy olejek z drobinkami złota
BIELENDA EXOTIC PARADISE odżywczy peeling cukrowy do ciała z ekstraktem z figi, 350 g. Świetny peeling, nie dosyć, że pięknie pachnie, to jeszcze bardzo dobrze działa na na skórę. Uwielbiam peelingi z tej serii i jestem w trakcie używania już trzeciej wersji zapachowej. Tej wersji nie recenzowałam, ale za to możecie sobie przeczytać o wersji z pitają TUTAJ i melonem TUTAJ. Każdy z tych peelingów ma identyczną konsystencję.

BIELENDA EXOTIC PARADISE Olejek do kąpieli i pod prysznic ujędrniający Pitaja. Bardzo dobrze się sprawdzał pod prysznicem w oczyszczaniu skóry. Konsystencja i zapach sprawiły, że używało mi się go bardzo przyjemnie. Z efektów też byłam zadowolona, jednak moimi ulubieńcami z tej serii pozostają peelingi. Recenzja TUTAJ.

Nature Queen Suchy olejek z drobinkami złota. Bardzo ładnie rozświetlał skórę, nawilżał ją i sprawiał, że była gładka. Idealny do stosowania latem. Recenzja TUTAJ.


DŁONIE I PAZNOKNIE 



Ananasowy krem do rąk. Kupiła go w Action, Zmywacz do paznokci Poezja.
Ananasowy krem do rąk. Kupiłam go w Action. Ma piękny owocowy zapach, konsystencja trochę ciężka, ale w miarę szybko się wchłania. Ręce są po nim gładkie do pierwszego ich umycia. Był tani, więc nie miałam jakiś wielkich wymagań wobec niego. Raczej już go nie kupię. 

Zmywacz do paznokci Poezja. Bardzo dobrze zmywał mój lakier z paznokci. Nie mam do niego zastrzeżeń. Zapach mocny, jak to zmywacz, ale czuć w nim było dodatkowo delikatne róże. Możliwe, że jeszcze go kupię, jak nie ten, to inny z tej marki, bo zmywacze te są bardzo fajne i tanie. 


POZOSTAŁE



Avon, Planet Spa, Rewitalizująca maska do włosów, Avon Woda Perfumowana Maxina
Avon, Planet Spa, Rewitalizująca maska do włosów. Bardzo wydajna fajna maseczka, która ułatwia rozczesywanie i układanie włosów. Niedawno pisałam recenzję więc nie będę się rozpisywać o niej zbytnio. Dodam tylko, ze ostatnio zaczęłam stosować metodę OMO podczas mycia włosów z udziałem tej maseczki. Efekty świetne. Recenzja TUTAJ

Avon Woda Perfumowana Maxina. Bardzo ładny zapach, ale na pachnącej stronie w katalogu podobał mi się bardziej. Nie jest zbyt trwały, nie czuć go już nie wiem od kiedy. Szybko mi się skończył, bo to tylko 10 ml. Przy psikaniu się co któryś dzień, perfumetka ta wystarczyła mi  na około miesiąc. Raczej nie zdecyduję się na większe opakowanie.


I to będzie na tyle...

Miałyście coś z mojego denka?
Który z kosmetyków zaciekawił Was najbardziej?




Your Natural Side Olej z pestek moreli

Dzisiaj przedstawię Wam kolejny ciekawy naturalny olejek z pestek smacznych owoców, z którym nie miałam wcześniej styczności. Jego marka jes...

Popular Posts