Translate

czwartek, 29 lipca 2021

LIRENE antycellulitowy peeling do ciała

Dzisiaj będę opisywać kosmetyk, który, mimo że ma działanie głównie antycellulitowe, przyciągnął mnie do siebie tym, że jest kawowy. Kocham kawę pod każdą postacią, czy to jako płynu do picia, czy jako kosmetyku, dlatego nie mogłam przejść obojętnie obok tego produktu. Zatem zapraszam do czytania!

LIRENE antycellulitowy peeling do ciała
LIRENE antycellulitowy peeling do ciała kupiłam w Hebe za 12,99 zł, oczywiście upolowałam go, jak był w promocji, normalnie kosztuje 18,99 zł. Jak sama nazwa wskazuje, ma on działanie antycelulitowe. Jak każdy peeling ma na celu usunąć martwy naskórek i przy tym poprawić kondycję skóry. Zobaczmy zatem, czym LIRENE antycellulitowy peeling do ciała wyróżnia się spośród innych peelingów mechanicznych:


OPIS PRODUCENTA



LIRENE antycellulitowy peeling do ciała


SKŁAD


LIRENE antycellulitowy peeling do ciała


OPAKOWANIE


LIRENE antycellulitowy peeling do ciała
LIRENE antycellulitowy peeling do ciała mieści się w plastikowej tubce o pojemności 175g. Jest ona przezroczysta i posiada białą odginają zakrętkę, na której można postawić produkt góra do dołu.


KONSYSTENCJA I ZAPACH


LIRENE antycellulitowy peeling do ciała
LIRENE antycellulitowy peeling do ciała ma konsystencję gęstego żelu, w którym znajdują się nie za duże ani za małe drobinki kawy. Ma piękny zapach. Czuć prawdziwą kawę, nie ma w tym zapachu żadnej sztuczności. Ten, kto kocha kawę i jest od niej uzależniony, ten na pewno go pokocha (tak jak to było w moim przypadku). Oprócz tego czuć jeszcze lekki zapach toffi, jednak to woń kawy przeważa w ogólnym zapachu.


MOJA OPINIA



LIRENE antycellulitowy peeling do ciała
LIRENE antycellulitowy peeling do ciała ma wygodne w użyciu opakowanie, chociaż bardziej wolę słoiczki od tubek. Jego cena jest zadowalająca, aż szkoda go nie kupić, kiedy jest w promocji. Zapach jest piękny! Wyżej już go wychwaliłam, ale napiszę jeszcze raz, że czuć aromatyczną kawę. Kiedy użyłam go pierwszy raz, czuć było też toffi, jednak jego zapach szybko się ulotnił i nie nie było go już czuć podczas kolejnych aplikacji. Jego drobinki dobrze masują i złuszczają martwy naskórek, nie jest ten peeling ani za ostry, ani za delikatny, taki w sam raz. Stosuję go już ponad miesiąc, dwa razy w tygodniu. Nie posiadam jakiegoś wielkiego cellulitu, więc nie zauważyłam działania antycellulitowego (chyba że go miałam, a ten peeling zdołał go usunąć, zanim się zorientowałam). Moja skóra jest po nim gładka, miękka i nawilżona na tyle, że nie muszę się smarować balsamem. Zaraz po umyciu skóra pięknie pachnie kawą, niestety zapach ten szybko się ulatnia, ale nie narzekam, bo przynajmniej zawsze umila mi aplikację przyjemnym zapachem kawy. Ogólnie jestem z niego bardzo zadowolona, najbardziej polubiłam w nim zapach i dobre działanie.


A Wy miałyście LIRENE antycellulitowy peeling do ciała?
Jakiego obecnie peelingu używacie?

niedziela, 25 lipca 2021

HAIR IN BALANCE BY ONLY BIO olejek zabezpieczający końcówki włosów

Zawsze mam tak, że jak poznam już jeden kosmetyk, który przypadł mi do gustu, z nowo poznanej marki, to zaraz muszę poznać kolejne. Tak, więc dzisiaj zamierzam Wam opowiedzieć o produkcie marki HAIR IN BALANCE BY ONLY BIO, na którego pewnie nie zwróciłabym uwagi gdyby nie to, że miałam z niej wcześniej peeling do skóry głowy (recenzja TUTAJ), który sprawdził się u mnie świetnie.


HAIR IN BALANCE BY ONLY BIO olejek zabezpieczający końcówki włosów
Tym kosmetykiem jest HAIR IN BALANCE BY ONLY BIO olejek zabezpieczający końcówki włosów. Kupiłam go w Hebe za około 16 zł, bo akurat był w promocji, z której żal by było nie skorzystać.  Normalnie kosztuje 22,99 zł. Stosuję się go po to, aby wzmocnić końcówki włosów. Zalecany jest do włosów cienkich, łamliwych, słabych oraz zniszczonych. Jest testowany dermatologicznie, a jego trwałość to 6 miesięcy od otwarcie. A teraz zobaczmy, co na jego temat ma nam do powiedzenia producent:


OPIS PRODUCENTA



HAIR IN BALANCE BY ONLY BIO olejek zabezpieczający końcówki włosów


KIEDY? CO? JAK?



HAIR IN BALANCE BY ONLY BIO olejek zabezpieczający końcówki włosów
Mamy tu bardzo istotną informację o działaniu składników aktywnych zawartych w HAIR IN BALANCE BY ONLY BIO olejku zabezpieczającym końcówki włosów takich jak: 
  • olejek z czarnuszki
  • olejek z awokado
  • olejek ze słodkich migdałów


SPOSÓB UŻYCIA I SKŁAD



HAIR IN BALANCE BY ONLY BIO olejek zabezpieczający końcówki włosów


OPAKOWANIE



HAIR IN BALANCE BY ONLY BIO olejek zabezpieczający końcówki włosów
HAIR IN BALANCE BY ONLY BIO olejek zabezpieczający końcówki włosów mieści się w plastikowej buteleczce o pojemności 80 ml. Posiada pompkę, którą wystarczy nacisnąć, aby produkt wydostał się na zewnątrz. Posiada też plastikową zakrętkę, którą wystarczy odkręcić, aby móc nacisnąć pompkę. Jak widzicie, opakowanie jest bardzo proste w użyciu i niczym się nie różni od innych opakowań z pompką. Ma za to bardzo ciekawą i kolorową szatę graficzną, charakterystyczną dla innych produktów tej marki.


KONSYSTENCJA I ZAPACH



HAIR IN BALANCE BY ONLY BIO olejek zabezpieczający końcówki włosów
HAIR IN BALANCE BY ONLY BIO olejek zabezpieczający końcówki włosów, jak sama nazwa wskazuje, ma  konsystencję olejku, który nie jest zbyt tłusty, trochę jest rzadki (trudno mi było zrobić powyższe zdjęcie). Olejek ten jest przezroczysty. Zapach jest śliczny! Czuć w nim świeże orzeźwiające brzoskwinie, które nie mają nic wspólnego ze sztucznością. 


MOJA OPINIA



HAIR IN BALANCE BY ONLY BIO olejek zabezpieczający końcówki włosów
HAIR IN BALANCE BY ONLY BIO olejek zabezpieczający końcówki włosów można wyrwać na promocjach w naprawdę atrakcyjnej cenie. Ma wygodne w użyciu opakowanie. Jest ono bardzo wydajne, ponieważ stosuję go po każdym umyciu włosów (a myję je zazwyczaj co drugi dzień) od ponad miesiąca i zużyłam mniej niż połowę buteleczki. Pompka nie zacina się, olejek zawsze bez problemu wydostaje się na zewnątrz. Bardzo podoba mi się zapach, jak napisałam wyżej, jest on orzeźwiający, czuć w nim świeże brzoskwinie. Jest on idealny na lato. Działanie też ma świetne. Od kiedy go stosuję, nie mam już suchych i łamliwych końcówek, tych rozdwojonych też mam znacznie mnie (wiadomo, że jeszcze nie mam w 100% zdrowych i gdzieniegdzie zdarzają się rozdwojone końcówki). Ogólnie moje włosy są w lepszej kondycji, są bardziej odporne na zniszczenia. Cieszę się, że znowu trafiłam na świetny produkt tej marki. Co przetestować z niej następnym razem? Szampon, czy odżywkę?


A Wy znacie HAIR IN BALANCE BY ONLY BIO olejek zabezpieczający końcówki włosów?
Lubicie produkty z tej HAIR IN BALANCE BY ONLY BIO?
 

środa, 21 lipca 2021

ZIAJA JAGODY ACAI

Dzisiaj będzie wpis o kosmetykach zawierających tajemnicze owoce, jakimi są jagody acai. Nie wiem, jak smakują, ale za to mogę powiedzieć, jak działają na skórę. Są one bardzo ciekawe, więc nie przedłużając, zapraszam do czytania!


ZIAJA JAGODY ACAI maseczka na twarz i szyję na noc, aktywnie wygładzająca i łagodząca podrażnienia, ZIAJA JAGODY ACAI tonik do twarzy z kwasem hialuronowym
Tak więc dzisiaj zaprezentuję Wam serię Zaja Jagody Acai, w której skład wchodzi tonik do twarzy z kwasem hialuronowym i maseczka na twarz i szyję na noc, aktywnie wygładzająca i łagodząca podrażnienia. Oba kosmetyki kupiłam w Hebe, w promocji można je wyrwać naprawdę tanio. W dodatku są bardzo skuteczne. Tak więc przyjrzyjmy się jednemu i drugiemu produktowi bliżej:


ZIAJA JAGODY ACAI 

tonik do twarzy z kwasem hialuronowym


ZIAJA JAGODY ACAI tonik do twarzy z kwasem hialuronowym
ZIAJA JAGODY ACAI tonik do twarzy z kwasem hialuronowym kupiłam w Hebe w promocji za niecałe 8 zł. Ma on działanie nawilżające oraz jest testowany dermatologicznie.

Składniki aktywne: jagody acai, glukonian wapnia, witamina C, prowitamina B5 i kwas hialuronowy.

Ma na celu: łagodnie oczyścić skórę twarzy, usunąć makijaż i przygotować skórę do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych, przywrócić cerze zdrowy promienny wygląd, delikatnie nawilżyć, tonizować naskórek, zapewnić efekt odświeżonej i wypoczętej skóry. 

Skład: Aqua (Water), Propylene Glycol, Glycerin, Polysorbate 20, Panthenol, Euterpe Oleracea Fruit Extract, Ascorbyl Glucoside, Calcium Gluconate, Sodium Hyaluronate, Sodium Cocoamphoacetate, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Parfum (Fragrance), Limonene, Linalool, Citronellol, Citric Acid.


MOJA OPINIA  

  

ZIAJA JAGODY ACAI tonik do twarzy z kwasem hialuronowym ma wygodne w użyciu opakowanie, mieści się on w plastikowej przezroczystej buteleczce o pojemności 100 ml. Jest ona wyposażona w spray, którym pryskam całą twarz zaraz po umyciu i osuszeniu. Dzięki temu nigdy nie mam uczucia ściągnięcia. Zapach ma on bardzo delikatny (prawie niewyczuwalny) oraz wodnistą konsystencję. W trakcie pryskania robi się na twarzy lekka pianka, która szybko się wchłania. Trzeba uważać, żeby produkt nie dostał się do oczu, bo strasznie szczypie. Kiedy tonik już się wchłonie, nakładam krem. Używam go rano i wieczorem już od ponad miesiąca i zauważyłam, że moja twarz jest lepiej nawilżone, nie tworzą się żadne nowe zmarszczki, a kremy się dobrze po nim wchłaniają. Ten tonik, tak jak inne toniki z tej marki, jest bardzo wydajny, do tej pory zużyłam tylko 1/3 opakowanie, a jak już wspomniałam wcześniej, używam go ponad miesiąc. Jak dla mnie jest to najlepszy tonik do twarzy spośród innych toników, jakie używałam w ostatnim czasie.



ZIAJA JAGODY ACAI
maseczka na twarz i szyję na noc, aktywnie wygładzająca i łagodząca podrażnienia


ZIAJA JAGODY ACAI maseczka na twarz i szyję na noc, aktywnie wygładzająca i łagodząca podrażnienia
ZIAJA JAGODY ACAI maseczka na twarz i szyję na noc, aktywnie wygładzająca i łagodząca podrażnienia kosztuje około 2 zł, więc nawet nie zwracam na to uwagi, czy jest w promocji, czy nie. Tak jak wyżej opisany tonik kupiłam ją w Hebe. Jak jej nawa wskazuje, należy ją stosować na noc, aby składniki aktywne mogły zdziałać cuda podczas snu.

Składniki aktywne: jagody acai, pochodna hesperydyny, beta-glukan, witaminę E, prowitaminę B5, kwas hialuronowy

Ma na celu: zneutralizować wodne rodniki, zapobiec powstawaniu zmarszczek na twarzy oraz na szyi, powstałe w wyniku częstego pochylania głowy podczas korzystania ze smartphona, ujędrnić i wzmocnić skórę, nawilżyć, złagodzić podrażnienia, zapewnić promienny i zdrowy wygląd

Skład: Aqua (Water),Paraffinum Liquidum (Mineral Oil),Cera Microcrystallina (Microcrystalline Wax),Paraffin,Octyldodecanol,Glyceryl Stearate,PEG-100 Stearate,Elaeis Guineensis (Palm) Oil,Glycerin,Cetearyl Alcohol,Myristyl Myristate,Panthenol,Dimethicone,Propylene Glycol,Sodium Acrylate/Sodium Acryloyldimethyl Taurate Copolymer,Isohexadecane,Polysorbate 80,Beta-Glucan,Euterpe Oleracea Fruit Extract,Tocopheryl Acetate,Hesperidin Methyl Chalcone,Steareth-20,Dipeptide-2,Palmitoyl Tetrapeptide-7,Sodium Hyaluronate,Ethylparaben,Diazolidinyl Urea,Methylparaben,Parfum (Fragrance),Limonene,Linalool,Citronellol,Citric Acid


MOJA OPINIA


ZIAJA JAGODY ACAI maseczka na twarz i szyję na noc, aktywnie wygładzająca i łagodząca znajduje się w saszetce o pojemności 7 ml. Wystarcza na jedną aplikację (używam jej tylko na twarz, mimo że można ją też stosować na szyję). Konsystencja maseczki jest gęsta, kremowa koloru białego, zapach ma bardzo łagodny, prawie niewyczuwalny. Użyłam jej przed pójściem spać, oczywiście po umyciu, osuszeniu i spryskaniu tonikiem twarzy, który już się wchłonął. W trakcie aplikacji z początku trochę piekła mnie skóra później już było ok. Po upływie niecałych 15 minut wmasowałam ją w twarz zamiast kremu. Rano moja cera była odpowiednio nawilżona, gładka miękka i ogólnie była w lepszej kondycji niż przed. Nie pojawiły się też żadne niedoskonałości. Myślę, że ta maseczka to świetna kuracja na noc, idealna do odżywienia zmęczonej skóry, która w ciągu dnia narażona jest na wiele niekorzystnych czynników zewnętrznych.


A Wy znacie serię ZIAJA JAGODY ACAI?
Miałyście któryś z tych kosmetyków?

niedziela, 18 lipca 2021

LAQ NATURALNY peelingujący mus do mycia twarzy

Dzisiaj na moim blogu znowu będzie naturalnie... Żeby nie było nudno, będę pisać o produkcie marki, z którą mam styczność po raz pierwszy. Kiedy zobaczyłam w nazwie mus i peeling, uznałam, że ten kosmetyk jest po prostu stworzony dla mnie! Od dawna na niego polowałam aż będzie w promocji. Na szczęście szybko ona nadeszła, tak więc teraz zapraszam Was na recenzję mojego upolowanego produktu!


LAQ NATURALNY peelingujący mus do mycia twarzy
LAQ NATURALNY peelingujący mus do mycia twarzy kupiłam w Hebe za 13,99 zł. Ma on na celu oczyścić skórę twarzy i przygotować ją do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Jest testowany dermatologicznie, a jego trwałość to 6 miesięcy od otwarcia. 


OPIS PRODUCENTA


LAQ NATURALNY peelingujący mus do mycia twarzy
Z opisu producenta wynika, że LAQ NATURALNY peelingujący mus do mycia twarzy złuszcza martwy naskórek, a jego systematyczne stosowanie wyrównuje  koloryt, dotlenia, pobudza mikrokrążenie. Cera po nim jest gładka, nawilżona i oczyszczona. 

SKŁAD


LAQ NATURALNY peelingujący mus do mycia twarzy


OPAKOWANIE


LAQ NATURALNY peelingujący mus do mycia twarzy
LAQ NATURALNY peelingujący mus do mycia twarzy znajduje się w plastikowym słoiczku o pojemności 100 ml. Ma bardzo fajną szatę graficzną, w wyrazistym żółtym kolorze, znajduje się na nim rysunek tajemniczej damy Pani Jeż (nie wiem, do czego nawiązuje ten rysunek, ale nie będę wnikać, bo nie to jest najważniejsze w dzisiejszej recenzji).

LAQ NATURALNY peelingujący mus do mycia twarzy
LAQ NATURALNY peelingujący mus do mycia twarzy posiada odkręcaną zakrętkę (to na niej jest umieszczone popiersie Pani Jeż). Kiedy ją się odkręci, widać przezroczysty plastikowy korek, który zabezpiecza produkt i przedłuża jego trwałość. Posiada on mały uchwyt, za który trzeba złapać i lekko pociągnąć, aby dostać się do peelingu. Kiedy już zdejmie się ten korek, sami zobaczcie, co się ukaże!


ZAPACH I KONSYSTENCJA


LAQ NATURALNY peelingujący mus do mycia twarzy
Szkoda, że nie możecie tego poczuć! LAQ NATURALNY peelingujący mus do mycia twarzy ma piękny ananasowy zapach, który umila aplikację i pobudza zmysły. Ma gęstą konsystencję w postaci musu koloru żółtego, która łatwo rozprowadza się po twarzy. Jej drobinki są takie małe, że trudno je dojrzeć gołym okiem. Ta konsystencja jest tak ciekawa, że aż musicie zobaczyć ją z bliska!


KONSYSTENCJA Z BLISKA 


LAQ NATURALNY peelingujący mus do mycia twarzy
I jak wam się podoba konsystencja LAQ NATURALNY peelingującego musu do mycia twarzy?


MOJA OPINIA


LAQ NATURALNY peelingujący mus do mycia twarzy
LAQ NATURALNY peelingujący mus do mycia twarzy jest peelingiem, w którym wszystko mi się podoba. W promocji można go kupić w miarę tanio, ma bardzo fajną szatę graficzną oraz ma wygodne w użyciu opakowanie. Ma też bardzo fajną konsystencję musu, która przypomina mi bardziej pastę peelingującą. Kiedy potrzebuję mocnego złuszczenia, nawilżam twarz małą ilością wody, a że ze skórą twarzy trzeba obchodzić się delikatnie, wolę bardziej nawilżyć twarz i delikatnie ją masować. Podczas masowania czuć małe drobinki. Wytwarza się szybko przyjemna pianka, a całemu procesowi mycia twarzy towarzyszy piękny ananasowy zapach, że aż nie chce mi się przestać myć twarzy. Tak więc cała aplikacja jest przyjemna, teraz czas na efekty.

Po około miesiącu stosowania LAQ NATURALNY peelingującego musu do mycia twarzy zauważyłam, że na mojej skórze pojawia się mniej niedoskonałości, są dni, że nie mam ich wcale. Nic mnie nie uczuliło, ani nie podrażniło. Stosuję go dwa razy w tygodniu, po każdym użyciu mam uczucie oczyszczonej skóry twarzy, która jest zrelaksowana po przyjemnym masażu peelingującym. Kiedy osuszę twarz, nie mam uczucia ściągnięcia, zanim spryskam twarz tonikiem. Moja skóra ogólnie jest w lepszej kondycji, więc bardzo możliwe, że po jego użyciu, lepiej wchłaniają się maseczki i kremy. Stosuję go systematycznie i niestety nie zauważyłam wyrównanego kolorytu, ani też na mojej twarzy nie pogłębiły się zaczerwienienia, tak więc nie wiem, czy peeling zdziałał coś w tej sprawie. Mimo to jestem bardzo zadowolona z efektów, a jego aplikacja to sama przyjemność!.

A Wy miałyście LAQ NATURALNY peelingujący mus do mycia twarzy?
Jaki jest Wasz ulubiony peeling do twarzy?

czwartek, 15 lipca 2021

Przegląd urodzinowych nowości kosmetycznych

To już mój ostatni wpis w tym roku nawiązujący do moich urodzin. Bardzo dużo fajnych kosmetyków dostałam w prezencie, więc pomyślałam, że zanim zacznę je używać i zanim pojawią się ich recenzje to minie bardzo dużo czasu... Dlatego więc postanowiłam Wam je zaprezentować już dziś i napisać o nich parę słów. Zatem zapraszam do czytania!

Wśród moich nowych kosmetyków jest kilka marek, które używam po raz pierwszy. Zdarzyły się też takie kosmetyki ze znanych mi marek, które również używam po raz pierwszy. Znalazły się też takie produkty, które są sprawdzone, bo używam ich regularnie. Tak więc jest bardzo różnorodnie i będę miała co testować.


PREZENT OD MAMY


SYLVECO arnikowe mleczko oczyszczające do twarzy, Clou Organiczny olej jojoba, TOŁPA urban garden krem do rąk przeciw starzeniu wspomaga regenerację i uelastycznia skórę
W prezencie urodzinowym od mamy znalazły się produkty z Chill boxa, który zamówiłam pierwszy raz. Oprócz książki i zdrowej przekąski znalazły trzy bardzo ciekawe kosmetyki naturalne. Oto one:

SYLVECO arnikowe mleczko oczyszczające do twarzy. Zaczęłam już go używać i powiem Wam, że świetnie sobie radzi z oczyszczaniem skóry z makijażu. Za jakiś czas może będę miała więcej do powiedzenia na jego temat, bo nie miałam go wcześniej, wiec spodziewajcie się recenzji.

Clou Organiczny olej jojoba. Już trochę zaczęłam go używać i mogę powiedzieć, że jest bardzo dobry na suche skórki wokół paznokci. Do twarzy używam go punktowo, ale na razie nie widzę żadnych efektów. Chyba muszę się bardziej wczytać w jego zastosowanie. Może macie jakiś pomysł?

TOŁPA urban garden krem do rąk przeciw starzeniu wspomaga regenerację i uelastycznia skórę. Ma piękny zapach, oczywiście nie byłabym sobą, gdybym od razu nie posmarowała nim rąk. Bardzo dobrze nawilża i będzie idealny do torebki.


PREZENT OD SIOSTRY


Nacomi peeling do ciała lekki kokosowy tort, 200 ml, Nacomi Next Level kwas hialuronowy 10%, 30 ml, Ziaja Jagody acai maseczka na twarz i szyję na noc, aktywnie wygładzająca i łagodząca podrażnienia, 7 ml, Eveline Cosmetics Art Make-up Anti Shine Complex puder w kamieniu do twarzy transparent 31, 9 g
Ten prezent sama sobie wybrałam, a dokładniej zamówiłam sobie kilka rzeczy w aplikacji Hebe, siostra zajęła się resztą. Tym sposobem w prezencie dostałam te oto produkty:

Nacomi peeling do ciała lekki kokosowy tort, 200 ml.  Ostatnio bardzo polubiłam tę markę. Kiedy już ten peeling trafił w moje ręce, musiałam go powąchać.  Mogę powiedzieć jedynie, że ma śliczny apetyczny zapach! Już nie mogę się doczekać, aż zacznę go używać, póki co leży w zapasach i czeka na swoją kolej.  Jego recenzja pojawi się na pewno.

Nacomi Next Level kwas hialuronowy 10%, 30 ml. Kolejny produkt z tej marki. Myślę, że ten kwas będzie idealny jako dodatek do kremów i na moją skórę pod oczami. Póki co poczeka trochę w kolejce, aż skończę używać serum, które obecnie używam. Wrażeniami po jego stosowaniu na pewno podzielę się w recenzji.

Ziaja Jagody acai maseczka na twarz i szyję na noc, aktywnie wygładzająca i łagodząca podrażnienia, 7 ml. Miałam ją kiedyś i bardzo ją polubiłam, ale jakoś nigdy nie pisałam o niej szerzej. Możliwe, że jeszcze o niej opowiem na swoim blogu.

Eveline Cosmetics Art Make-up Anti Shine Complex puder w kamieniu do twarzy transparent 31, 9 g. Puder. Bardzo lubię pudry z tej marki. Ogólnie bardzo lubię produkty do makijażu z Eveline. Nie jestem pewna, ale już chyba kiedyś go używałam i byłam z niego zadowolona, myślę, że teraz też będę.


PREZENT OD DRUGIEJ SIOSTRY


Nawilżający krem wzmacniający naczynka na dzień z SPF 20, Bielenda Vegan Muesli Mleczko Nawilżające Do Mycia Twarzy 175G
Oprócz książki, czyli pierwszej części serii "Sióstr Jutrzenek", której recenzja pojawi się na blogu z książkami i oprócz puzzli z kotkami (bo jestem wielką kociarą) dostałam te oto dwa kosmetyki:

Nawilżający krem wzmacniający naczynka na dzień z SPF 20. To moje któreś z kolei opakowanie. Jak do tej pory jest jeden z najlepszych kremów na dzień, jakie używałam, więc sama sobie zażyczyłam ten prezent. Już go recenzowałam, więc kto jest jego ciekawy, zapraszam TUTAJ.

Bielenda Vegan Muesli Mleczko Nawilżające Do Mycia Twarzy 175 g.  Nie spodziewałam się, że dostanę to mleczko, ale bardzo dobrze, że je dostałam, bo takich kosmetyków na pewno nie za wiele. Jego recenzja pojawi się na pewno. Najlepsze jest to, że w moich zapasach kosmetycznych czeka właśnie krem do twarzy z tej serii.


PREZENT OD PRZYJACIÓŁKI


Avene Body zestaw Balsam otulający 250ml+żel pod prysznic 200ml, Kula do kąpieli o zapachu greckim Nacomi Fizzing Bath Bomb Summer in Greece, Perfecta Express mask odżywienie, miodowa maska głęboko odżywcza, Olej babassu do włosów Ronney Professional Babassu Oil Energizing Effect Hair Therapy
Muszę jeszcze napisać, że ten piękny bukiet, który króluje na każdym zdjęciu, wręczył mi synek mojej przyjaciółki, od której dostałam sporo fajnych kosmetyków, których nie miałam wcześniej. Oto one:

Avene Body zestaw Balsam otulający 250ml+żel pod prysznic 200ml. Nie miałam nigdy nic tej marki, więc z wielką ciekawością użyję tego zestawu, a z wrażeniami na pewno podzielę się w recenzji. Po opisie widzę, że będzie on idealny dla mnie, bo uwielbiam wszelkie rodzaju otulenia kosmetyczne.

Kula do kąpieli o zapachu greckim Nacomi Fizzing Bath Bomb Summer in Greece. Jeszcze nigdy nie byłam w Grecji, więc podczas kąpieli będę miała małą namiastkę. Nie miałam nigdy tego typu kosmetyku, więc jestem bardzo ciekawa jego działania.

Perfecta Express mask odżywienie, miodowa maska głęboko odżywcza. Chyba każdy, kto tu zagląda, wie, że lubię jednorazowe maseczki, więc z chęcią jej użyję. Miałam już wiele maseczek z Perfecty, ale tej jeszcze nie miałam, więc z wielką ciekawością ją wypróbuję.

Olej babassu do włosów Ronney Professional Babassu Oil Energizing Effect Hair Therapy. Bardzo lubię wszelkiego rodzaju olejki, czy to do włosów, czy do ciała, więc z chęcią będę go używać. Jestem bardzo ciekawa jego działania, bo z tą marką mam styczność pierwszy raz.




I to będzie na tyle nowości, jakie mi przybyły w ostatnim czasie.

Miałyście coś z tych rzeczy?

Który produkt zaciekawiłaby Was najbardziej?


sobota, 10 lipca 2021

29 kosmetyków z 29 różnych marek

Dzisiaj nie będzie żadnej recenzji, żeby przypadkiem Wam się nie przejadły moje wpisy, ponieważ dzisiaj nie jest normalny dzień, dlatego postanowiłam dodać coś innego, więc napisałam o moich ulubionych 29 kosmetykach, które pochodzą z 29 różnych marek. Każda z nich jest inna, kosmetyki też są przeróżne, a kolejność jest alfabetyczna, bo ciężko mi powiedzieć, który z produktów lubię najbardziej. Zatem zapraszam do czytania!


Zdjęcie pochodzi ze strony: https://pixabay.com/pl/vectors/kosmetyki-makija%c5%bc-kobieta-szminka-2611803/


-A-


1. AVA Aktywator Młodości, Hydranow, Epidermalny kwas hialuronowy. Bardzo fajne serum, wygładza moje zmarszczki pod oczami, które już powoli zaczynają mi się tworzyć, na szczęście to serum hamuje je, a moja skóra pod oczami wygląda ciągle jak u nastolatki.

2. AVON Mark Gel Shine Top Coat. Uwielbiam ten lakier, przedłuża trwałość zwykłego lakieru. Paznokcie po pomalowaniu nim wyglądają tak, jak po manicure hybrydowym, czyli mają wysoki połysk, a wszystkie nierówności są wygładzone.

-B-


3. BE BEAUTY Węglowa maseczka do twarzy. Bardzo dobrze oczyszcza moją skórę, jest to maseczka peel-off i nie mam najmniejszego problemu z jej ściągnięciem. Nigdy nie podrażniła, ani nie uczuliła mojej skóry twarzy. Ta maseczka to mój obowiązkowy zakup zawsze jak jestem w Biedronce.

4. BELL HYPOAllergenic Eyeshadow Set paletka cieni do powiek. Ładne ciepłe odcienie brązów, które pięknie i naturalnie podkreślają oczy. Idealnie pasują do codziennego makijażu.

5. BIELENDA Exotic Paradise Peeling do ciała cukrowy ujędrniającyJeden z niewielu peelingów, który sprawia, że moja skóra jest gładka i jędrna, oprócz tego dobrze peelinguje ciało, kiedy chce to jest mocnym zdzierakiem, a kiedy chcę to łagodnie i delikatnie myje ciało.

6. BIOTANIQE Węglowy żel myjący. Bardzo fajnie się u mnie sprawdza w podczas wieczornego oczyszczania skóry twarzy. Dokładnie zmywa wszystkie zanieczyszczenia wraz z makijażem. Od kiedy go stosuję, na mojej skórze pojawia się mniej niedoskonałości.

-C-


7. CALVIN KLEIN  Eternity moment. Piękny świeży zapach, który nie wiem do czego porównać, musicie go po prostu poczuć, bo zapach jest niedopisania (może dlatego nie pisałam o nim żadnej recenzji). Dodatkowo jest bardzo trwały, jego trwałość chyba nie ma żadnego limitu, jak już się nim popsikam, to czuć go czuć.

-D-


8. DOVE mydła. Każde nich jest fajny, nie mam ulubionego wariantu zapachowego. Każde dobrze się pieni i oczyszcza skórę rąk, a nawet też całego  ciała.

-E-


9. ESSENCE baza do rozdwajających się paznokci. Ostatnimi czasy ten lakier to moje małe odkrycie wśród lakierów, które służą jako podkład. Przedłuża on trwałość tradycyjnego lakieru i zabezpiecza paznokcie przed przebarwieniami. Dzięki niemu lakier trzyma mi się na paznokciach i wygląda ładnie przez prawie tydzień.

10. EVELINE Cosmetics Celebrities ultraprecyzyjny eyeliner czarny. Już od kilku lat używam tego eyelinera, jest to mój numer jeden wśród kosmetyków tego typu, bo moje kreski na powiekach od rana do wieczora są w nienaruszonym stanie, bez żadnego rozmazania, kruszenia ani odklejania.

-G-


11. GARNIER Olia farba do włosów blond. Co prawda już od kilku lat nie farbuję włosów, bo zaakceptowałam swój naturalny kolor, ale kiedy farbowałam, właśnie tę farbę lubiłam najbardziej za jej piękne odcienie i to jak dobrze odżywiała włosy. Być może na starość, jak już zaczną mi siwieć włosy, to znowu do niej wrócę.

-H-


12. HAIR IN BALANCE BY ONLY BIO peeling do skóry głowy. Bardzo fajny kosmetyk do skóry głowy, który poznałam ostatnimi czasy. Uwielbiam czuć na skórze głowy tę świeżość zaraz po użyciu, w dodatku włosy po nim są ładnie odbite od nasady i w wolniejszym tempie się przetłuszczają.

13. HEAN pomada do brwi. Ostatnimi czasy mój ulubiony kosmetyk do stylizacji brwi. Ładnie podkreśla ich kształt, nie rozmazuje się, dzięki niej moje brwi ładne są przez cały dzień.

-I-


14. INGRID Vegan korektor pod oczy. Moje ciemne cienie i sińce pod oczami go pokochały. Wszystko umie zamaskować wraz z miejscowymi niedoskonałościami.

15. ISANA żele pod prysznic. Nie ma lepszych żeli za tak niską cenę jak te z Isany, nawet są lepsze od nie jednych droższych. Mój ulubiony wariant zapachowy to ten o zapachu babeczek z borówkami, uwielbiam takie smakowite zapachy, żelów do mycia, które dodatkowo dobrze oczyszczają skórę .


-J-


16. JOANNA szamponetka koloryzująca Instant Color Shampoo, kolor Aromatyczne Cappuccino. Jest to zmywalny kolor, który wygląda na włosach, jak ciemny blond, włosy po tej szamponetce są błyszczące i odżywione oraz wyglądają naturalnie. Nie niszczy też włosów.

-K-


17. KOLASTYNA Sun olejek do opalania SPF 10. Zawsze mam po nim piękną brązową opaleniźnie. Przy okazji chroni moją skórę przed szkodliwym promieniowaniem UV (co prawda w niewielkim stopniu, bo używam tylko filtra SPF 10, ale mojej skórze to wystarcza.

-L-


18. LAQ naturalny peelingujący mus do mycia twarzy. Kiedy masuję nim twarz to nie mogę przestać. Ma piękny ananasowy zapach i dokładnie i delikatnie usuwa marty naskórek, zreszę niedługo będzie o nim recenzję, więc przeczytacie o nim więcej. 

19. LIRENE Nawilżający krem wzmacniający naczynka na dzień. Idealny krem dla mojej naczynkowo-miesznej i trudno do określenia typu cery. Kupiłam już jego kilka opakowań i na pewno kupię kolejne.

20. L'OREAL Paris Unlimited Mascara. Jest to tusz, który używam na specjalne okazje, bo moje rzęsy zawsze są po nim bardzo wydłużone, pogrubione i ogólnie pięknie podkreślają rzęsy.

-N-


21. NACOMI Intensywna pielęgnacja młodej skóry, normalizujący krem do twarzy 20+. Bardzo fajny krem marki, którą zaczynam poznawać. Skóra nim jest gładka. Poza tym fajnie jest się smarować kremami 20 + i ciągle widzieć po nich efekty.

22. NEESS lakier do paznokci, kolor kwiat lotosu. Ma piękny wyrazisty odcień różu. Lakier za drugim pociągnięciem pokrywa cały paznokieć, bez prześwitów. Ogólnie w łatwy i prosty sposób można pomalować nim paznokcie, które długo wyglądają ładnie.

23. NIQU zestaw do pielęgnacji dłoni. Idealny zestaw do pielęgnacji dłoni na zimę. Ręce po nim są zregenerowane, przez długi czas nawilżone i nie trzeba ich kremować co trochę. Moim ulubionym kosmetykiem z tego zestawu jest kawowy peeling, ponieważ  uwielbiam zapach i kawy!

-P-


24. PERFECTA hydrożelowe płatki pod oczy. Bardzo fajnie chłodzącego i odświeżają skórę pod oczami. Idealne są przed wielkimi wyjściami lub po nieprzespanej nocy. 

-S-


25. SORAYA Just Glow oczyszczająca galaretka do mycia twarzy z efektem glow. Uwielbiam ją! Ma piękny cytrusowy zapach, dokładnie oczyszcza twarz, nawet z makijażu. Idealna do porannego stosowania.

26. SYOSS Fresh& Uplift suchy szampon do włosów w piance. Nie zastawia na moich włosach białego proszku, moje włosy nie wyglądają po nich jak siwe. Dodatkowo wyglądają tak, jakby były umyte mokrym szamponem. Już od miesięcy kupuję go  niezmiennie.

-V-


27. VENITA BIO krem do rąk intensywnie regenerujący. Piękny naturalny zapach, moje dłonie są po nim nawilżone, a najbardziej lubię go za to, że ręce się po nim nie lepią, ani nie są tłuste. 

-Y-


28. YOPE Orientalny ogród naturalny szampon do włosów suchych i zniszczonych. Ostatnimi czasy odkryłam idealny dla mnie szampon do włosów. Włosy po nim są takie, jakbym zaraz nałożyła na nie odżywkę, bo po umyciu nie mam problemu z rozszerzeniem moich długich włosów do pasa, które są gładkie i lśniące i nie widać na nich zniszczeń.

-Z-


29. ZIAJA Jagody Acai tonik do twarzy z kwasem hialuronowym. Uwielbiam toniki z tej marki, są w miarę tanie i dają dobre efekty. Póki co moim ulubieńcem jest właśnie ten tonik, którego recenzja wkrótce.


Jeszcze dużo punktów i liter mogłabym tu dodać, bo moich ulubionych kosmetyków jest znacznie więcej. Starałam się wypisać te, które jako pierwsze przyszły mi do głowy. Chciałam, żeby tych punktów było 29. A wiecie czemu akurat tyle? Bo dzisiaj są moje 29 urodziny i kiedy ten wpis będzie opublikowany, to ja już będę świętować.


Miałyście któryś z tych kosmetyków?

poniedziałek, 5 lipca 2021

Intensywnie nawilżająca kuracja lawendowa do stóp Avon Footworks na noc

Dzisiaj zaprezentuję Wam krem, który używam już od jakiegoś czasu. Kto odwiedza mój profil, ten pewnie wie, że jeśli chodzi o kremy do codziennej pielęgnacji skóry stóp, to uznaję tylko te z Avonu. Zatem nie przedłużając, zapraszam na prezentację jednego z nich.


Intensywnie nawilżająca kuracja lawendowa do stóp Avon Footworks na noc
Tym kremem jest Intensywnie nawilżająca kuracja lawendowa do stóp Avon Footworks na noc. Zamówiłam go z katalogu za niewielką cenę, bo za około 8 zł. Jest on przeznaczony do skóry suchej, która wymaga regeneracji. Używam go już ponad miesiąc, więc najwyższy czas, abym opowiedziała Wam o efektach, ale najpierw zapraszam na krótki opis!

Intensywnie nawilżająca kuracja lawendowa do stóp Avon Footworks na noc posiada witaminę C i lawendę, która ma za zadanie ukoić, zmiękczyć i wygładzić wysuszoną skórę stóp podczas snu.

Sposób użycia: Należy przed snem  w umyte i osuszone stopy wmasować krem, dla lepszego efektu można użyć skarpetek nawilżających. 

Skład: AQUA, GLYCERYL STEARATE SE, CETEARYL ALCOHOL, DIMETHICONE, DIPROPYLENE GLYCOL, ETHYLHEXYL PALMITATE, PETROLATUM, BENZYL ALCOHOL, PARFUM, THEOBROMA CACAO (COCOA) SEED BUTTER, GLYCERIN, SODIUM LAURYL SULFATE, MANGIFERA INDICA (MANGO) SEED BUTTER, METHYLPARABEN, BUTYROSPERMUM PARKII (SHEA) BUTTER, TOCOPHERYL ACETATE, BENZOPHENONE-9, ALCOHOL DENAT., LAVANDULA ANGUSTIFOLIA (LAVENDER) EXTRACT, MELALEUCA ALTERNIFOLIA (TEA TREE) FLOWER/LEAF/STEM EXTRACT, CI 17200, CI 42090, AMYL CINNAMAL, CITRAL, HYDROXYISOHEXYL 3-CYCLOHEXENE CARBOXALDEHYDE, BUTYLPHENYL METHYLPROPIONAL, LINALOOL, CITRONELLOL, HEXYL CINNAMAL, LIMONENE, ALPHA-ISOMETHYL IONONE

OPAKOWANIE


Intensywnie nawilżająca kuracja lawendowa do stóp Avon Footworks na noc
Intensywnie nawilżająca kuracja lawendowa do stóp Avon Footworks na noc znajduje się w plastikowym słoiczku o pojemności 150 ml. Posiada odkręcaną zakrętkę, dzięki czemu aplikacja kremu jest łatwa. Nie posiada żadnej folijki zabezpieczającej przed pierwszym użyciem, co trochę mi się nie podoba, ale już nie będę się czepiać, bo w końcu ten krem znajduje się w moim ulubionym typie opakowania. 

KONSYSYTENCJA I ZAPACH


Intensywnie nawilżająca kuracja lawendowa do stóp Avon Footworks na noc
Intensywnie nawilżająca kuracja lawendowa do stóp Avon Footworks na noc ma kremową lekką konsystencję, która łatwo się rozprowadza i nie jest za tłusta. Ma ładny fioletowy kolor, a pachnie lawendą, na szczęście nie czuć w tym zapachu żadnej sztuczności, jest przyjemny, co dodatkowo umila aplikacje.

MOJA OPINIA


Intensywnie nawilżająca kuracja lawendowa do stóp Avon Footworks na noc
Intensywnie nawilżająca kuracja lawendowa do stóp Avon Footworks na noc, jak już napisałam wcześniej, posiada mój ulubiony typ opakowania, czyli słoiczek. Konsystencja jest bardzo fajna, bo lekka i szybko się wchłania. Smaruję tym kremem stopy na noc, nie tylko ze względu na to, że jest przeznaczony do takiego stosowania, rano  mogłyby mi się ślizgać stopy w butach, więc zawsze tego typu kremy stosuję na noc. Po przebudzeniu mam zawsze gładką i miękką skórę. Zaczęłam stosować ten krem od razu po zabiegu złuszczającym stopy, a dokładniej kiedy minął cały proces złuszczania (możecie o nim przeczytać tu), który wykonałam ponad miesiąc temu. Krem ten utrzymuje efekt miękkich i gładkich stóp, na których nie ma żadnego zrogowaciałego naskórka. Producent pisze o tym, że dla lepszego efektu po posmarowaniu nim stóp, można użyć skarpetek nawilżających, jednak ten krem jest tak dobry sam w sobie, że i bez nich daje świetne efekty, z których jestem bardzo zadowolona.


A Wy miałyście Intensywnie nawilżająca kuracja lawendowa do stóp Avon Footworks na noc?
Jaki jest Wasz ulubiony kosmetyk na noc?

czwartek, 1 lipca 2021

Denko czerwiec 2021

W końcu nadszedł lipiec, czyli mój miesiąc, bo mam w nim urodziny. Jak co roku będę zasypana prezentami w postaci kosmetyków (które w większości sama sobie wybrałam), więc na pewno będziecie mieli o czym czytać na moim blogu, mimo że ostatnio z aktywnością na nim u mnie słabo. Piękna pogoda niestety nie zachęca do siedzenia przed laptopem... Na szczęście znalazłam trochę czasu, aby zaprezentować Wam moje czerwcowe zużycia zanim zacznę się chwalić lipcowymi nowościami, tak więc zapraszam do czytania! 



PIELĘGNACJA TWARZY



Be Beauty Węglowa maseczka do twarzy, Purederm kolagenowa maseczka pod oczy, Maseczka ze śluzem ślimaka, AVON Planet Spa Maseczka Aromaterapia z lawendą i rumiankiem, Ziaja liście manuka tonik zwężający pory

Be Beauty Węglowa maseczka do twarzy. Chyba piszę o niej w każdym moim wpisie o denku, więc powiem krótko, bardzo dobrze się u mnie sprawdza i myślę, że w kolejnym denku też ją zobaczycie. 

Purederm kolagenowa maseczka pod oczy. Bardzo dobre działanie, to już moje nie pierwsze opakowanie, ale na tę chwilę chyba ostatnie, bo chociaż efekty były po niej dobre, to w trakcie aplikacji skóra mnie trochę szczypała, co nie zdarzało mi się podczas używania wcześniejszych opakowań...  Na tę chwilę raczej odpuszczę sobie zakupu kolejnego. Recenzja TUTAJ 

Maseczka ze  śluzem ślimaka. Świetne działanie, płachta w miarę dobrze przylega do twarzy. Na pewno jeszcze kiedyś kupię.

AVON Planet Spa Maseczka Aromaterapia z lawendą i rumiankiem. Nienajgorsza maseczka, ale też nie najlepsza jaką miałam, nic wielkiego nie zdziałała na mojej twarzy podczas snu, równie dobrze mogłam smarować się zwykłym kremem na noc. Już jej nie kupię. Recenzja TUTAJ

Ziaja liście manuka tonik zwężający pory. Bardzo dobry tonik, idealnie, przygotowywał moją skórę twarzy po umyciu żelem, do dalszych etapów pielęgnacji. Bardzo lubię toniki z tej marki i spodziewajcie się niebawem recenzji jednego z nich. 


PIELĘGNACJA CIAŁA


Bielenda Japan Beauty Japoński krem do ciała Neroli+Zielona herbata, Venus olej rycynowy

Bielenda Japan Beauty Japoński krem do ciała Neroli+Zielona herbata. Piękny zapach,  świetne działanie! Na pewno jeszcze kupię, jak nie ten to inny wariant zapachowy. Recenzja TUTAJ

Venus olej rycynowy. Wielofunkcyjny olejek, stosowałam go aby przyśpieszyć porost brwi, odżywić rzęsy, a czasami olejowałam nim włosy, ale niestety nie byłam w tym systematyczna, więc niewiele mi na to pomógł. Za to odkryłam (jak już pozostało mi tylko 1/3 tego olejku), że świetnie się sprawdza jako produkt do demakijażu! Bardzo dobrze rozpuszcza mocny makijaż (nie wiem jak wodoodporny) i przy tym pielęgnuje skórę wokół oczu, od teraz tylko za takiego typu produktami do demakijażu będę się rozglądać. 


PIELĘGNACJA DŁONI


NIUQI Krem do rąk, NIUQI Peeling do rąk

NIUQI Krem do rąk. Piękny zapach, świetne działanie, idealny na zimę. Recenzja TUTAJ

NIUQI Peeling do rąk. Piękny kawowy pobudzający zapach, jeszcze lepsze działanie. Recenzja TUTAJ


PIELĘGNACJA STÓP


Be Beaty skarpetki złuszczające do stóp, Avon Foot Works Nawilżający krem do stóp

Be Beaty skarpetki złuszczające do stóp. Bardzo dobre działanie, poprawiły kondycję moich stóp, które są teraz gładkie, stosowałam je ponad miesiąc temu i zapomniałam już co to jest szorstka skóra na piętach. Recenzja TUTAJ

Avon Foot Works Nawilżający krem do stóp. Bardzo ładny zapach, świetne działanie. Ogólnie produkty z Avonu to moje obowiązkowe produkty do pielęgnacji stóp, więc na pewno do tego kremu wrócę, a jak nie do niego, to  do innego z tej marki. Recenzja TUTAJ.


KĄPIEL


Bielenda Exotic Paradise Nawilżający Peeling Cukrowy z sokiem z melona, Tessori Hamman żel pod prysznic

Bielenda Exotic Paradise  Nawilżający Peeling Cukrowy z sokiem z melona. Piękny zapach, dobre działanie. Bardzo lubię peelingi z tej serii, ale póki co najbardziej polubiłam się z wersją z pitają. Tego wariantu zapachowego już nie kupię, mimo, że był fajny, ale zamierzam jeszcze przetestować teraz wersję z papają. Recenzja TUTAJ

Tessori Hamman żel pod prysznic. Bardzo ładny orientalny zapach, bardzo dobre działanie i piękne oryginalne opakowanie. Być może jeszcze kupię, jak nie ten to inny z tej marki w równie pięknym opakowaniu i mam nadzieję, że z tak dobrym działaniem. Recenzja TUTAJ


WŁOSY


Hair in Balance By Only Bio Peeling do skóry głowy. Bardzo fajny peeling, Nacomi Słodkie Migdały szampon do włosów o działaniu wygładzającym z olejem ze słodkich migdałów

Hair in Balance By Only Bio Peeling do skóry głowy. Bardzo fajny peeling, świetne działanie, ale jakoś nie czuję potrzeby do niego wracać, Może dlatego, że brak mi czasu na tego typu zabiegi pielęgnacyjne. Może kiedyś jeszcze do niego wrócę. Recenzja TUTAJ

Nacomi Słodkie Migdały szampon do włosów o działaniu wygładzającym z olejem ze słodkich migdałów. Bardzo dobrze oczyszcza skórę głowy oraz włosy. Nie zaszkodził moim włosom i ogólnie nie był zły, ale już go nie kupię, bo stosuję obecnie szampon, który sprawdza się u mnie lepiej. Recenzja TUTAJ


MAKIJAŻ


Lirene matujący podkład do twarzy, Lirene matujący podkład do twarzy, Eveline eyeliner, Eveline serum powiększający usta z kwasem hialuronowym.

Lirene matujący podkład do twarzy. Działanie poprawne, trochę poprawiał wygląd cery, ale ogólnie słabe krycie, a po jakimś czasie cera zaczyna się świecić, więc nie obejdzie się bez bibułek matujących. Nie kupię ponownie. Recenzja TUTAJ

Eveline Tusz do rzęs z olejkiem argonowym. Fajna silikonowa szczoteczka, dobrze podkreśla rzęsy, ale nie wydłuża ich, ani nie pogrubia. Dobry do codziennego makijażu, ale już raczej nie kupię go, będę polować na inne tusze do rzęs z tej marki. 

Eveline eyeliner. Świetny, trzyma się na powiekach przez cały dzień, nie rozmazuję się, ani nie kruszy, jest bardzo wydajny i ma fajny pędzelek, którym zawsze udawało mi się narysować w miarę równe linie. Na pewno go jeszcze kupię.

Eveline serum powiększający usta z kwasem hialuronowym. Bardzo fajne serum, świetnie podkreśla usta i sprawia, że są bardziej pełne. Nadaje ładny wyrazisty kolor, oprócz tego świetnie nawilża usta na wiele godzin. Szkoda, że nie jest już dostępny w drogeriach, do których chodzę, ani nie widzę go już nawet na Allegro, a szkoda, bo jeszcze kiedyś bym do niego wrócił... 


I to będzie na tyle.

Miałyście coś z mojego denka?

Co z powyższych kosmetyków zaciekawiło Was najbardziej? 


Your Natural Side Olej z pestek moreli

Dzisiaj przedstawię Wam kolejny ciekawy naturalny olejek z pestek smacznych owoców, z którym nie miałam wcześniej styczności. Jego marka jes...

Popular Posts