Translate

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mgiełki do ciała. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Mgiełki do ciała. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 13 lipca 2023

La Rive Happy Vibes Mgiełka do ciała

Dzisiaj będzie post o perfumach, a w zasadzie o mgiełce perfumowanej do ciała. Latem stawiam raczej na kosmetyki o lekkich owocowych zapachach, dlatego ostatnio podczas moich zakupów upolowałam właśnie taki produkt. Tak więc zapraszam na recenzję!


La Rive Happy Vibes Mgiełka do ciała
La Rive Happy Vibes Mgiełka do ciała kupiłam w Rossmannie w promocji za 12,49 zł, jej normalna cena to 18,99 zł. Jest to wegański produkt, który możne stosować każdy.


OPIS PRODUKTU 


La Rive Happy Vibes Mgiełka do ciała

 

"Esencja szczęścia w pobudzającej, owocowej mgiełce w kolorze soczystej pomarańczy. Kilka psiknięć i przenosisz się na tropikalną wyspę HAPPY VIBES. To egzotyczny owocowy koktajl dla skóry i włosów. Brzoskwinia i ananas z drzewem sandałowym i konwalią -poczuj wakacyjny vibe!"

Nuty zapachowe:
  • Nuty głowy: pomarańcza, brzoskwinia
  • Nuty serca: konwalia, ananas, banan
  • Nuty bazy: drzewo sandałowe

La Rive Happy Vibes Mgiełka do ciała wyróżnia się tym, że:
  • zawiera witaminę E i prowitaminy B5,
  • pielęgnuje ciało oraz włosy i pozostawia przyjemny, długotrwały zapach,
  • zapewnia długotrwały efekt nawilżenia skóry,
  • zaraz po użyciu włosy są miękkie i gładkie,
  • przyjemnie odświeża, a także daje uczucie komfortu na skórze.

Skład: Aqua, Alcohol Denat, Parfum, PEG-40 Hydrogenated Castor Oil, Glycerin, Panthenol, Citric Acid, Tocopheryl Acetate, Diethylhexyl Syringylidenemalonate, Cyprylic/Capric Triglyceride, Benzyl Alcohol, Citronellol, Geraniol, Citral, Limonene, Linalool, CI 16255.


OPAKOWANIE 


La Rive Happy Vibes Mgiełka do ciała
La Rive Happy Vibes Mgiełka do ciała mieści się w plastikowej przezroczystej buteleczce wyposażonej w spray o pojemności 200 ml.


MOJA OPINIA 


La Rive Happy Vibes Mgiełka do ciała
La Rive Happy Vibes Mgiełka do ciała ma piękny naturalny brzoskwiniowy zapach, który bardzo orzeźwia, kiedy psika się nim ciało. Niestety już później długo nie utrzymuje się on na skórze. Mgiełka ta jest idealna na upały, bo fajnie chłodzi i wygładza włosy, które w tych upalnych dniach bywają u mnie suche jak siano. Skóra po zastosowaniu tej mgiełki ma ładny promienny odcień, jakiegoś wielkiego nawilżenia, takiego jak dają balsamy lub masła do ciała, nie zauważyłam. Tak więc myślę, że La Rive Happy Vibes Mgiełka do ciała jest bardzo fajnym produktem, który błyskawicznie orzeźwi, ochłodzi w tych upalnych dniach i poprawi wygląd skóry oraz włosów, jednak jej zapach nie jest zbyt trwały. 


Miałyście La Rive Happy Vibes Mgiełkę do ciała?
Używacie latem takich lekkich perfumowanych mgiełek do ciała?

czwartek, 2 czerwca 2022

Denko Maj 2022

I w końcu mamy czerwiec, a to oznacza, że do lata już coraz bliżej! Zanim zasypię moją kosmetyczkę letnimi kosmetykami, chciałam pożegnać się z tymi, których żywot skończył się już w maju. Jednych będę żałować bardziej, drugich mniej. Zresztą zobaczcie sami!


Denka Maj 2022


ULUBIEŃCY Z NACOMI


Nacomi Aloe Savon Noir mydło czarne z sokiem z aloesu, Nacomi hydrolat do twarzy różany, Nacomi Olej jojoba
Coraz bardziej poznaję markę Nacomi i bardzo się z tego cieszę, bo jej kosmetyki są świetne i chyba jeszcze żaden bubel mi się z niej nie trafił. Bardzo miło wspominam:
  • Nacomi Aloe Savon Noir mydło czarne z sokiem z aloesu. Mimo trochę niewygodnego opakowania jest to idealny dla mnie kosmetyk. Dokładnie oczyszcza twarz, początkowo bardzo szczypał mnie w oczy, ale z czasem udało mi się przyzwyczaić. Nie oślepłam od niego ani nic złego z moimi oczami się nie stało, mimo że noszę miesięczne soczewki kontaktowe. Nie wiem, czy kupię kolejne opakowanie, bo moja lista kosmetyków do oczyszczania twarzy jest baaardzo długa... RECENZJA
  • Nacomi hydrolat do twarzy różany. Odpowiadał mi pod każdym względem, żałuję tylko, że jego opakowanie było tak małe, że długo się nim nie nacieszyłam. Na tę chwilę nie kupię kolejnego opakowania, bo mam spory zapas innych toników do twarzy. RECENZJA
  • Nacomi Olej jojoba. Jest jednym z moich ulubionych olejków do twarzy, włosów i ciała. Mogłabym się rozpisywać i rozpisywać o jego dobroczynnym działaniu. Z pewnością jeszcze go kupię, jak nie z tej marki, to z innej, byleby był czysty i naturalny. Nie wrócę już do tego typu opakowania, bo miałam mały problem z zakrętką, którą ciężko mi było odkręcić, z czasem już zupełnie się popsuła i teraz wygląda tak, jak wygląda...

SUCHE SZAMPONY BATISTE


Batiste Tempt Suchy szampon do włosów, Batiste Cherry Suchy szampon do włosów
Suche szampony Batiste są jednymi z moich ulubionych suchych szamponów. Te dwie wersje działały tak samo, czyli prawie od razu po użyciu, włosy wyglądały po nich świeżo oraz były lekkie i pachnące. Do szamponów Basiste z pewnością jeszcze kiedyś wrócę jak nie do tych wersji zapachowych, to do innych. Obie te wersje różniły się one tylko jedną rzeczą:
  • Batiste Tempt Suchy szampon do włosów pięknie pachniał świeżymi kwiatami. RCENZJA
  • Batiste Cherry Suchy szampon do włosów pięknie pachniał owocami, w szczególności wiśniami. 

MAKIJAŻ Z EVELINE


Eveline Cosmetics Big Volume tusz do rzęs eksplozja objętości, Eveline Art Make-Up Anti-Shine Complex Pressed Powder matujący puder mineralny z jedwabiem 31 Transparent 14g
Uwielbiam kosmetyki do makijażu z Eveline, a w szczególności jej błyszczyki, eyelinery, pudry i tusze do rzęs. Tym razem z tej marki zużyłam:
  • Eveline Cosmetics Big Volume tusz do rzęs eksplozja objętości. Był całkiem fajny, ale nie kupię go ponownie. Jego szczoteczka jest trochę za duża i niewygodnie maluje się nią rzęsy, poza tym producent trochę przesadził z tą eksplozją objętości. RECENZJA
  • Eveline Art Make-Up Anti-Shine Complex Pressed Powder matujący puder mineralny z jedwabiem 31 Transparent 14g. Bardzo fajny i tani puder, moja twarz długo była po nim matowa, odcień idealnie pasował do mojej cery i w dodatku zmniejszał widoczność niedoskonałości. Był on bardzo wydajny, nie pamiętam już, kiedy go kupiłam, ale używałam go przez długie miesiące i używałabym go jeszcze dłużej, gdybym przypadkiem go nie upuściła, przez co cały mi się pokruszył i rozsypał. Nie było już czego ratować, przez co bardzo mi przykro, ale cóż... Na szczęście w zapasach miałam kolejny puder, którego recenzja pojawi się już niebawem.

DOMOWE SPA


Esfolio, Hyaluronic Acid-Collagen Eye Zone Mask, Perfecta Ice Patch Hydrożelowe Płatki-Kompres pod oczy, Eveline Bio Organic Perfect Skin Głęboko Nawilżająca Maseczka z bio aloesem
Kto z Was od czasu do czasu lubi sobie zrobić domowe spa przy użyciu jednorazowych maseczek? Ja uwielbiam i zawsze, kiedy jestem w jakiejś drogerii lub innym sklepie, kieruję się do takich właśnie produktów. Tym razem upolowałam te oto rzeczy:
  • Esfolio, Hyaluronic Acid-Collagen Eye Zone Mask. Bardzo fajne i skuteczne płatki pod oczy, świetnie sobie radziły w walce z moimi pierwszymi zmarszczkami. Na pewno jeszcze kiedyś je kupię! RECENZJA
  • Perfecta Ice Patch Hydrożelowe Płatki-Kompres pod oczy. Uwielbiam ten efekt chłodzenia, który pozostawiają po sobie! Jedne z moich ulubionych płatków, których często wracam!
  • Eveline Bio Organic Perfect Skin Głęboko Nawilżająca Maseczka z bio aloesem. Ta maseczka to bardzo fajny sposób na błyskawiczne odżywienie i nawilżenie cery! Moja skóra była po niej gładka, przyjemna w dotyku, a zmarszczek nie było widać. Myślę, że to nie było moje ostatnie opakowanie. 

PIELĘGNACJA TWARZY Z TOŁPĄ


Tołpa Dermo Face Sebio. Matujący krem BB korygujący do twarzy, Tołpa Green. naczynka, wzmacniający krem redukujący zaczerwienienia.
Bardzo lubię kosmetyki do pielęgnacji z Tołpy. Są one naturalne i świetnie działają na moją skórę, która polubiła w ostatnim czasie właśnie naturalne kosmetyki. Tym razem zaopatrzyłam się w produkty do twarzy z tej marki:
  • Tołpa Dermo Face Sebio. Matujący krem BB korygujący do twarzy. Ostatnimi czasy stał się on moim ulubieńcem wśród kremów do twarzy na dzień. W dodatku posiada filtr UV, który jest bardzo niezbędny, szczególnie latem. Jestem już w trakcie używania, kolejnego opakowania.
  • Tołpa Green. naczynka, wzmacniający krem redukujący zaczerwienienia. Bardzo fajny, lekki krem, jeden z moich ulubieńców wśród kremów na noc, póki co nie planuję powrotu do niego, bo w tej chwili mam fazę na pielęgnację twarzy na noc olejkami.



KOSMETYKI O PIĘKNYM ZAPACHU 


Sessio Prebiotic Shot Shake Myjący Migdałowy, Be Beauty, mgiełka do ciała piwonia i sól morska, Hello You!, Rączki Całuję, Krem do rąk "Lotos & Jaśmin"
Uwielbiam produkty, które umilają mi swoim zapachem, nie ważne, czy są do włosów, do ciała, do rąk czy twarzy. Tym razem swoim pięknym zapachem, umilały mi czas te oto trzy produkty. A jakie było ich działanie:
  • Sessio Prebiotic Shot Shake Myjący Migdałowy. Całkiem fajny i pięknie pachnący szampon, początkowo bardzo go lubiłam i sprawdzał się u mnie idealnie, ale z czasem, kiedy już dobijał do końca, miałam wrażenie, że zaczyna zbyt słabo działać na moje włosy, mniej były po nim lśniące i słabo się rozczesywały. Raczej już do niego nie wrócę. RECENZJA
  • Be Beauty, mgiełka do ciała piwonia i sól morska. Śliczny i jak na tę niską cenę miała bardzo trwały zapach. To już moje drugie opakowania i być może nie ostatnie. RECENZJA
  • Hello You!, Rączki Całuję, Krem do rąk "Lotos & Jaśmin". Krem ten miał bardzo ładny kwiatowy zapach i ze względu na niego bardzo lubiłam go używać. Dobrze nawilżał skórę rąk, ale znam kremy, które nawilżają lepiej. Raczej już do niego nie wrócę. RECENZJA

I to będzie na tyle jeśli chodzi o moje zużycia majowe. Teraz więc muszę zadać Wam standardowe pytania:

Czy miałyście któryś z tych kosmetyków?
Który z nich zaciekawił Was najbardziej?

poniedziałek, 17 maja 2021

AVON, Planet Spa Aromaterapia z lawendą i rumiankiem

Dzisiaj będzie post dla tych, którzy lubią spać, a ci, którzy nie lubią, to na pewno polubią za sprawą dwóch świetnych kosmetyków, które mam Wam dzisiaj do zaprezentowania. Kosmetyki te nie tylko sprawią, że będzie nam się lepiej spało, ale i umilą wieczorną pielęgnację i pomogą się odprężyć po ciężkim dniu, zobaczcie sami!


AVON, Planet Spa Aromaterapia z lawendą i rumiankiem
Jak widać na zdjęciu, dzisiaj będę mówić o mojej ulubionej serii z Avonu, czyli o Planet Spa, a dokładniej o produktach Aromatherapy Beauty Speep, czyli o Maseczce do twarzy Aromaterapia z lawendą i rumiankiem i o Mgiełce do pościeli Aromaterapia z lawendą i rumiankiem. Oba te produkty zamówiłam z Avonu u zaprzyjaźnionej konsultantki. Każdego z nich regularna cena waha się w okolicach 20 zł, ale prawie zawsze są w promocji, czyli kosztują około 10 zł i w takiej właśnie niskiej cenie je upolowałam. Przyjrzyjmy się zatem dokładniej maseczce i mgiełce:

Mgiełka do pościeli Aromaterapia z lawendą i rumiankiem


Mgiełka do pościeli Aromaterapia z lawendą i rumiankiem
Mgiełka do pościeli Aromaterapia z lawendą i rumiankiem jest idealna na wieczór (co nie oznacza, że nie można jej stosować w ciągu dnia). Można ją rozpylić na pościel (nie pozostawiając przy tym żadnych plam) lub w pomieszczeniu. Ma aromatyczny zapach, który działa kojąco, ponieważ towarzyszą nuty zapachowe, takie jak lawenda i rumianek. 

Sposób użycia: Należy rozpylić mgiełkę w odległości 15 cm od poduszki, kołdry lub prześcieradła. Można też rozpylić ją w pomieszczeniu (producent zapewnia, że aromat utrzyma się przez kilka godzin).


MOJA OPINIA


Mgiełka do pościeli Aromaterapia z lawendą i rumiankiem
Mgiełka do pościeli Aromaterapia z lawendą i rumiankiem mieści się w brązowej, przezroczystej plastikowej buteleczce o pojemności 100 ml. Posiada ona spray i plastikową przezroczystą zakrętkę. Jej zapach jest piękny, czuć w nim lawendę i faktycznie koi, odpręża i umila ostatnie chwile przed zaśnięciem. Kiedy pryskam nią pomieszczenie w ciągu dnia, niestety zapach ten nie utrzymuje się nawet przez godzinę, dlatego lepiej stosować ją od razu przed pójściem spać. Ze względu na ten piękny, choć krótkotrwały zapach, uważam, że ta mgiełka idealnie sprawdza się jako kosmetyk odprężający po ciężkim dniu. 


Maseczka do twarzy Aromaterapia z lawendą i rumiankiem


Maseczce do twarzy Aromaterapia z lawendą i rumiankiem
Maseczce do twarzy Aromaterapia z lawendą i rumiankiem jest idealna dla każdego rodzaju skóry, szczególnie tej suchej. Jej aktywne składniki, czyli lawenda i rumianek nawilżają i łagodzą objawy suchej skóry, nawet do 24 godzin, a także działają odprężająco na zmysły. Producent zapewnia, że dzięki tej maseczce sen będzie spokojny i głęboki, a rano skóra będzie wyglądać na wypoczętą i zdrową.

Sposób użycia: Należy maseczkę stosować 2-3 razy w tygodniu na oczyszczoną skórę twarzy i pozostawić ją na noc zamiast kremu do twarzy.

Skład: AQUA, GLYCERIN, BUTYLENE GLYCOL, TRIETHANOLAMINE, ZEA MAYS (CORN) STARCH, CARBOMER, METHYL GLUCETH-20, PARFUM, DISODIUM EDTA, HYDROXYETHYLCELLULOSE, DIMETHICONE, PHOSPHORIC ACID, IMIDAZOLIDINYL UREA, METHYLPARABEN, HEXYL CINNAMAL, LINALOOL, COUMARIN, GERANIOL, HYDROXYCITRONELLAL, LIMONENE.


MOJA OPINIA


Maseczce do twarzy Aromaterapia z lawendą i rumiankiem
Maseczce do twarzy Aromaterapia z lawendą i rumiankiem znajduje się w brązowo-fioletowej plastikowej tubce o pojemności 50 ml. Posiada ona odginaną zakrętkę. Opakowanie to jest w miarę wygodne w użyciu, nie mam do niego zastrzeżeń. Konsystencja jest przezroczysta, gęsta, z łatwością można nałożyć ją na twarz. Po nałożeniu lekko zasycha, ale nie całkiem. Zapach jej jest przyjemny, czuć w nim lawendę i rumianek. Stosuję tę maseczkę dwa razy w tygodniu, czasami po peelingu, a czasami nie. Tak jak radzi producent, stosuję ją na noc zamiast kremu do twarzy. Nie zauważyłam, żeby ułatwiała sen, bo aktualnie nie mam problemów z zaśnięciem, ale dzięki przyjemnemu zapachowi można się odprężyć i zrelaksować. Maseczka ta nie uczuliła mnie, ani nie podrażniła. Rano twarz jest lepka tak jak przed pójściem spać. Raczej nie mam problemów, żeby ją zmyć z twarzy, ale miałam wiele innych maseczek, które zmywało się łatwiej. Stosuję już ją około miesiąca (może i dłużej) i na mojej skórze zauważyłam jedynie odpowiednie nawilżenie i dzięki przyjemnemu zapachowi, odprężania przed snem. Maska ta działa tak samo, jak zwykły, dobry krem nawilżający na noc. Będę ją stosować do końca, bo nie podrażniła mnie, ani nie uczuliła, nie jest zła, ale jakoś szczególnie nie jestem nią zachwycona.

 

PODSUMONAWIANIE


W Maseczce do twarzy Aromaterapia z lawendą i rumiankiem, jak w i o Mgiełce do pościeli Aromaterapia z lawendą i rumiankiem urzekł mnie zapach, który koi i odpręża. Bardziej jestem zadowolona z mgiełki, bo to ona ma głównie za zadanie zapewnić piękny zapach, dzięki któremu sen stanie się lepszy i myślę, że to opakowanie nie będzie moim ostatnim. Z kolei maseczka nie należy do moich ulubionych z serii Planet Spa Aromatherapy Beauty Speep, więc już raczej do niej nie wrócę, bo działa tyle samo co zwykły krem do twarzy.


A Wy znacie serię Planet Spa Aromatherapy Beauty Speep?
Lubicie kosmetyki stosowane na noc, które umilają sen?

sobota, 17 kwietnia 2021

Zakupy z Action

Dzisiaj będzie post zakupowy. Co prawda z małym opóźnieniem, bo zakupy te zrobiłam tydzień temu, ale dopiero dzisiaj zebrałam się do tego, aby się Wam nimi pochwalić. Przybyło mi kilka nowości kosmetycznych i nie tylko. Nigdy wcześniej nie miałam tych produktów, dlatego, że nigdy wcześniej nie robiłam zakupów w Action, bo jakoś nie po drodze mi było do tego sklepu, aż w końcu nadarzyła się okazja, więc zobaczcie sami, co udało mi się dorwać!:)


Spośród moich zakupów nie zabrakło pachnideł, kremów, peelingów i oczywiście maseczek. Znalazły się w nich również pyszne produkty do jedzenia oraz coś z garderoby. Ale zacznijmy od początku:


1. Mgiełka do ciała


Action, Mgiełka do ciała
Mgiełka w sprayu do ciała o pojemności 235 ml kupiłam za 8,95 zł. Ma piękny kwiatowy zapach, który mógłby się dłużej utrzymywać, ale nie narzekam, może w cieplejszych dniach będzie trwalszy. Do wyboru było wiele innych pięknych egzotycznych zapachów, ale stwierdziłam, że ten jest najładniejszy, kojarzy mi się z romantycznymi chwilami. Czując jej woń na skórze i w powietrzu, można się na prawdę rozmarzyć!


2. Krem do rąk


Action, Krem do rąk

Oczywiście, podczas zakupów, moja uwaga skierowała się w stronę kremów do rąk, Spośród różnych dostępnych wariantów, wybrałam ananasowy. Kosztował on 4,24 zł. Jak na tę cenę idealnie nawilża moje dłonie na długi czas.  Ma piękny, słodki owocowy zapach. Konsystencja jest lekka i kremowa. Smarowanie nim rąk to sama przyjemność.


3. Maseczki do twarzy

 

Action, Maska na twarz

Maska w wyciągiem jagód i jogurtem, która ma za zadanie zmiękczyć i zrewitalizować skórę. 

Action, Maska na twarz
Maska z wyciągiem z granatu i kwasem hialuronowym, która ma za zadanie nawilżyć, wygładzić skórę i sprawić, żeby była sprężysta. 

Kupiłam obie te maski, bo uwielbiam jogurtowe kosmetyki oraz te, które mają w swoim składzie kwas hialuronowy. Oprócz tego chyba nie muszę tego pisać, że ogólnie uwielbiam stosować maseczki. Obie kosztowały mnie 2,69 zł. Są to maseczki w płachcie, których jeszcze nie używałam więc o ich działaniu wypowiem się dopiero jak je zadenkuję (moja intuicja mi mówi, że będę z nich bardzo zadowolona i pokocham ich zapach). 


4. Scrub z diamentowym pyłem 


Action, Scrub z diamentowym pyłem

Uwielbiam wszelkie peelingi i diamenty, wiec musiałam kupić ten scrub, który kosztował mnie 4,44 zł. Działa on złuszczająco i rewitalizująco, zawiera naturalny diamentowy pył i wystarcza na pięć aplikacji. Póki co leży teraz w moich peelingowych zapasach i czeka na swoją kolej, aż go użyję. O efektach na pewno Wam opowiem. 


5. Gorąca czekolada na patyku 2 sztuki



Action, Gorąca czekolada na patyku 2 sztuki
Tak bardzo mnie zaciekawiła ta czekolada, że aż musiałam kupić dwa opakowania. Dodatkowo zachęciła mnie ich niska cena, bo za jedno opakowanie zapłaciłam 3,39 zł. Gdybym wiedziała, że te czekolady są takie pyszne, to wzięłabym trzy opakowania, a nawet i cztery. Chyba jedna z najlepszych gorących czekolad, jakie kiedykolwiek piłam, smak jest bardzo czekoladowy. Napój ten jest idealny na zimne dni, szkoda, że go zimą nie odkryłam. Przyrządzenie jest bardzo proste, wystarczy włożyć filiżankę z mlekiem do mikrofalówki na około 3 minuty, wyjąć, włożyć do niej patyczek z czekoladą i mieszać, aż czekolada się rozpuści. 


6. Lay's pałeczki naturalne

 


Action, Lay's pałeczki naturalne
Uwielbiam chipsy i mogę je jeść i jeść, więc kiedy zobaczyłam Lay's pałeczki naturalne to bez zastanowienia je kupiłam. Kosztowały 3,99 zł za 130 g. Chipsy te już zjadłam i mogę powiedzieć, że były pyszne i ciężko się było od nich oderwać. Myślę, że jeszcze lepsze byłyby z jakimś dobrym sosem, którego niestety nie miałam, ale i tak były smaczne.


7. Japonki 



Action, Japonki
W sklepie tym były też japonki i za 5,95 zł, więc nie mogłam ich nie kupić, tym bardziej że szukałam nowych. Było dużo różnych wzorów i kolorów do wyboru, więc zdecydowałam się różowe z egzotycznymi liśćmi i kwiatami, bo ciągnie mnie do takich kolorów i wzorów. Japonki te będą idealne na lato.


To będzie tyle jeśli chodzi o moje zakupy. Ogólnie jestem z nich zadowolona i żałuję, że jest mi nie po drodze do Action, bo jest tam jeszcze wiele fajnych rzeczy, które jeszcze bym chciała kupić i na pewno kupię jak jeszcze nadarzy się okazja. 

Który z tych produktów najbardziej Was zaciekawił?
Lubicie robić zakupy w Action? 


niedziela, 6 grudnia 2020

Prezent na Mikołajki

W końcu mamy Mikołajki, czuć już w powietrzu świąteczną atmosferę. Na dworze coraz zimniej i spadł już pierwszy śnieg. Niektórzy uwielbiają taką pogodę i cieszą się z zimy, a jeszcze niektórzy nie mogą się już doczekać wiosny (mimo, że zima na dobre się jeszcze nie rozpoczęła) i jedną z niewielu radości jaką czerpią w tych zimnych dniach są Mikołajki. Ja niestety należę do tych drugich osób i tym sposobem mam zamiar dzisiaj pochwalić się Wam moim Mikołajkowym prezentem:) 


Z racji, że byłam w tym roku grzeczna, dostałam (a raczej sobie zamówiłam) prezent z Avonu, który przyniósł mi dzisiaj Św. Mikołaj. Zamarzył mi się jeden z prezentowych zestawów z kosmetykami. Kosztował on tylko 29.99 zł, a w jego skład wchodzi aż pięć kosmetyków. Tak więc zapraszam do dalszego czytania!


 

 W ZESTAWIE:



Szampon wygładzający „STOP puszeniu się włosów”, 250 ml 

 

Szampon wygładzający „STOP puszeniu się włosów”, 250 ml 


Szampon ten przeznaczony jest do suchych, matowych i puszących się włosów. Oczyszcza włosy, wygładza je i zapobiega puszeniu. Oprócz tego ma za zadanie ułatwić układanie niesfornych kosmyków, nawet podczas wilgotnego powietrza. Tak więc, będzie on idealnym kosmetykiem w okresie jesienno-zimowym, kiedy włosy skręcają się pod wpływem wilgotnego powietrza. Mam nadzieję, że po zastosowaniu tego szamponu moje włosy również będą gładkie i pełne blasku. 

 

• Perfumowany kremowy żel pod prysznic Romantic Lamour, 250 ml 


Perfumowany kremowy żel pod prysznic Romantic Lamour, 250 ml 

 

Nie raz już wspominałam, że uwielbiam żele pod prysznic z linii Avon Senses. Jestem bardzo ciekawa tego romantycznego żelu, jakim jest Romantic Lamour. Na pewno ma on piękny zapach, ponieważ już sam producent pisze, że żel ten posiada nuty zapachowe, w których skład wchodzą kompozycje francuskich perfum. Jest on przeznaczony do każdego rodzaju skóry. Oczyszcza on i nawilża skórę oraz przygotowuje ją do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. 

 

• Nawilżający krem do stóp, 75 ml

 

Nawilżający krem do stóp, 75 ml

Wiadomo, że zimą trzeba dbać o skórę stop, która szybciej się przesusza i staje się szorstka, dlatego bardzo fajnie, że w zestawie tym znalazł się ten  krem nawilżający. Jest on przeznaczony do skóry suchej i bardzo suchej. Zapewnia nawilżenie przez 24 godziny, zmiękcza skórę stóp i wygładza ją. Bardzo lubię linię kosmetyków do stóp Foot Works, dlatego jestem pewna, że ten krem sprawdzi się u mnie świetnie. W dodatku jego piękny zapach wanilii i porzeczki na pewno sprawi, że stosowanie go będzie samą przyjemnością. 

 

Pachnąca mgiełka do ciała Żurawina z cynamonem, 100 ml 

 

Pachnąca mgiełka do ciała Żurawina z cynamonem, 100 ml


Bardzo lubię takie zapachy, które kojarzą się ze Świętami Bożego Narodzenia, dlatego na pewno w tym okresie świątecznym będę często psikać się tą mgiełką. Uwielbiam mgiełki z Avonu, ale tej jeszcze nie miałam. Mam tylko nadzieję,  że nie wypsikam jej całej do świat. 

 

• Płyn do kąpieli Orchidea i maliny, 500 ml


Płyn do kąpieli Orchidea i maliny, 500 ml

Można było poczuć zapach tego płynu do kąpieli na pachnących stronach katalogu. Kiedy poczułam ten zapach to zakochałam się w nim i to właśnie on zaważył na tym, że kupiłam ten zestaw kosmetyków. Już nie mogę się doczekać kiedy użyję ten pięknie pachnący (i na pewno bardzo dobrze działający na skórę) płyn do kąpieli,  którego zamierzam używać również jako żelu pod prysznic. Dobrze, że płyn ten ma aż 500 ml, bo będę mogła się nim cieszyć przez długi czas!



A tak poza zestawem z Avonu...



  • FEBERLIC HYALURON nawilżająca maska do twarzy

FEBERLIC HYALURON nawilżająca maska do twarzy

Chyba każdy, kto mnie zna, wie, że uwielbiam maseczki do twarzy i w te Mikołajki wiedział także o tym Św. Mikołaj, bo za pośrednictwem mojej przyjaciółki przyniósł mi tę nawilżającą maseczkę do twarzy z kwasem hialuronowym. Nie znałam wcześniej tej marki, więc jestem bardzo ciekawa tej maseczki i na pewno podzielę się z Wami wrażeniami z użycia jej w recenzji. Wiem tylko, że uwielbiam kwas hialuronowy w kosmetykach, więc spodziewam się jak najlepszych efektów. 

 

I to będzie na tyle moich kosmetyków.

 

Miałyście któryś z nich?

Był dzisiaj u Was Święty Mikołaj?

niedziela, 8 listopada 2020

Be Beauty, mgiełka do ciała piwonia i sól morska

Patrząc na tytuł mojego wpisu, na pewno każdy już się domyślił, że byłam na zakupach w Biedronce i wcale nie były to zakupy spożywcze... Oczywiście moje nogi same poniosły mnie do działu z kosmetykami i tym właśnie sposobem ma do zaprezentowania dzisiaj jedną z mgiełek do ciała. Do tej pory stosowałam tylko mgiełki z Avonu, które były dla mnie najlepsze, ale tym razem postanowiłam to zmienić. Czy mgiełka z Biedronki przebiła mgiełki z Avonu? Zapraszam do dalszego czytania.


Be Beauty, mgiełka do ciała piwonia i sól morska

Be Beauty, mgiełka do ciała piwonia i sól morska kosztowała mnie niecałe 10 zł, tak jak napisałam na wstępie, kupiłam ją w Biedronce. Było wiele pięknych dostępnych zapachów, jednak ten spodobał mi się najbardziej, więc postanowiłam go przetestować, mając nadzieję, że będzie długo się utrzymywał na mojej skórze, włosach i ubraniach. 


OPIS PRODUCENTA


Be Beauty, mgiełka do ciała piwonia i sól morska 


SKŁAD


Be Beauty, mgiełka do ciała piwonia i sól morska 


OPAKOWANIE

 


Be Beauty, mgiełka do ciała piwonia i sól morska 

Be Beauty, mgiełka do ciała piwonia i sól morska mieści się w plastikowej przezroczystej buteleczce o pojemności 200 ml ze srebrną główką. Jest ona wyposażona w spray i przezroczystą plastikową zakrętkę.


MOJA OPINIA



Be Beauty, mgiełka do ciała piwonia i sól morska 

Be Beauty, mgiełka do ciała piwonia i sól morska ze względu na to, że jest wyposażona w spray, jest bardzo wygodna w użyciu. Pryskam ją włosy ciało i ubrania. Bardzo podoba mi się jej zapach! Jest on egzotyczny, orzeźwiający, słodki. Może nie koniecznie pasuje on na jesień, tylko bardziej na lato, ale zapach ten jest tak piękny, że mimo to psikam się tą mgiełką o tej porze roku. Jak na tak tanią mgiełkę zapach utrzymuje się bardzo długo na skórze, nawet przez wiele godzin. Na włosach i ubraniach utrzymuje się jeszcze dłużej. Nawet powiedziałabym, że utrzymuje się on dłużej niż nie jedne droższe perfumy. Bardzo jestem zadowolona z tego zapachu i cieszę się, że wypróbowałam mgiełkę z innej marki niż Avon.


A Wy znacie  Be Beauty, mgiełkę do ciała piwonia i sól morska?

Jakie są Wasze ulubione mgiełki do ciała?

poniedziałek, 31 sierpnia 2020

Projekt Denko Sierpień 2020

Zawsze na koniec miesiąca robiłam podsumowanie przetestowanych przeze mnie maseczek z danego miesiąca, jednak w tym miesiącu zbyt mało nowości testowałam. W sierpniu użyłam parę maseczek, które już opisywałam w innych postach, dlatego nie ma sensu robić osobnego wpisu o nich. Z tego właśnie powodu wpadłam na pomysł, żeby pierwszy raz w historii mojego bloga zrobić projekt denko, czyli krótki opis moich zużytych kosmetyków. Jeśli jesteście ciekawi, co sprawdziło się u mnie najlepiej, a co okazało się bublem, to zapraszam do dalszego czytania.


Gliss Kur Szampon do włosów, wygładzenie i miękkość, AVON, Luksusowy odżywczy spray do włosów Nutri 5, Eveline FOOD FOR HAIR maski do włosów EVELINE MAGIC SKIN CC nawilżający krem na zaczerwienienia, Ziaja, De-makijaż, dwufazowy płyn do demakijażu oczu, L'biotica hialuronowe płatki pod oczy, Bielenda, maseczka CBN CANNABIDIOL, Bielenda, Japan Peel-Off Mask, Be Beaty, Maseczka peel-off Węgiel, Be Beauty, Maseczka  Konopie, Hebe Cosmetics Intensywne Nawilżanie krem do rąk w piance, BIELENDA Bikini nawilżająco-łagodzący żel aloesowy po opalaniu, AVON, Mgiełka do ciała Encanto Irresistible, Wibo, kredka rozświetlająca łuki brwiowe, Eveline, Hialuronowy wypełniacz do ust, Kredka do oczu nieznanego pochodzenia, Miss Sporty, korektor do twarzy, Dr. Martin Schwarz, Żel antybakteryjny Bioscaling, Be Beauty, Płatki kosmetyczne



Włosy


Gliss Kur Szampon do włosów, wygładzenie i miękkość, AVON, Luksusowy odżywczy spray do włosów Nutri 5, Eveline FOOD FOR HAIR maski do włosów.


Gliss Kur, Szampon do włosów, wygładzenie i miękkość, przeznaczony do włosów matowych i łamliwych. Sprawdził się u mnie dobrze, ale nie jestem nim jakość szczególnie bardzo zachwycona. Zapach może być, kolor ładny, opakowanie wygodne w użyciu i ze względu na dużą pojemność służył mi bardzo długo. Moje włosy były po nim w miarę w dobrej kondycji, jednak potrzebowałam dodatkowo odzywki, żeby ułatwiły mi rozczesywanie. Szampon ten może jeszcze kupię, pod warunkiem, że będzie w promocji. Nie pisałam o nim recenzji, bo nie było sensu.

AVON, Luksusowy odżywczy spray do włosów Nutri 5. Bardzo ułatwia rozczesywanie włosów, nabłyszcza je i wygładza. Jestem bardzo zadowolona z niego i na pewno jeszcze kiedyś do niego wrócę.  Recenzja  TUTAJ.

Eveline FOOD FOR HAIR maski do włosów. Mają piękne zapachy i ułatwiają rozczesywanie włosów. Ogólnie nie różnią się za bardzo między sobą. Maski Aroma Coffee Maska i Banana Care Maska użyję, pod warunkiem, że będą w promocji przynajmniej -50%, Maskę Sweet Coconut Maska użyję niezależnie od promocji, bo najlepiej się u mnie sprawdziła. Recenzja TUTAJ.


Twarz


EVELINE MAGIC SKIN CC nawilżający krem na zaczerwienienia, Ziaja, De-makijaż, dwufazowy płyn do demakijażu oczu, L'biotica hialuronowe płatki pod oczy, Bielenda, maseczka CBN CANNABIDIOL, Bielenda, Japan Peel-Off Mask, Be Beaty, Maseczka peel-off Węgiel, Be Beauty, Maseczka  Konopie,

EVELINE MAGIC SKIN CC nawilżający krem na zaczerwienienia. Krem bardzo dobrze się u mnie sprawdzał, jedynie w upalne dni, skóra bardziej się po nim świeciła, dlatego czasami musiałam wspomagać się pudrem, ale ogólnie był w sam raz i może jeszcze do niego wrócę. Recenzja TUTAJ.

Ziaja, De-makijaż, dwufazowy płyn do demakijażu oczu. przeznaczony do zmywania makijażu zwykłego, jak i wodoodpornego. W 100% nie domywał on mojego makijażu, po którym pozostałości zawsze domywał mi żel do mycia twarzy. Nie wiem czy jeszcze kiedyś wrócę do niego.

L'biotica hialuronowe płatki pod oczy. Moje ulubione płatki pod oczy, które od jakiegoś czasu używam co tydzień i bardzo je lubię, bo widać po nich efekty. Nie robiłam recenzji o nich, ale jest mały opis TUTAJ.

Bielenda, maseczka CBN CANNABIDIOL. Uwielbiam i użyję znowu. Recenzja TUTAJ.

Bielenda, Japan Peel-Off Mask. Obie maseczki były w miarę dobre, ale nie zrobiły na mnie większego wrażenia. Użyję, pod warunkiem, że będą w promocji. Recenzja TUTAJ.

Be Beaty, Maseczka peel-off Węgiel. Świetna maseczka, łatwo się ściąga i idealnie oczyszcza skórę. Użyję jej znowu. Nie pisałam o niej recenzji, ale jest mały opis TUTAJ.

Be Beauty, Maseczka  Konopie. Świetna maseczka. Użyję znowu. Recenzja TUTAJ.

Tołpa, nawilżająca maska-kompres na twarz, szyje i pod oczy. Bardzo ją lubię i użyję znowu. Recenzja TUTAJ.

NIUQI Korean Energy, Rytuał oczyszczenia, peeling wygładzający i maseczka oczyszczająca. Świetny rytuał. Użyję znowu. Nie ma recenzji ani zdjęcia pożegnalnego, jedynie mały opis TUTAJ.



Ciało



Hebe Cosmetics Intensywne Nawilżanie krem do rąk w piance, BIELENDA Bikini nawilżająco-łagodzący żel aloesowy po opalaniu, AVON, Mgiełka do ciała Encanto Irresistible




Hebe Cosmetics Intensywne Nawilżanie krem do rąk w piance. Najlepszy krem do rąk, jaki miałam w ostatnim czasie, pewnie dlatego, że ma konsystencję pianki, jest wydajny, wystarczył na kilka miesięcy. Na pewno jeszcze kiedyś do niego wrócę. Recenzja TUTAJ.

BIELENDA Bikini nawilżająco-łagodzący żel aloesowy po opalaniu. Mimo małej pojemności bardzo wydajny żel. Stosowałam go po opalaniu i po zwykłej kąpieli. Idealnie nawilża, łagodzi, pozostawia gładką skórę. Może jeszcze kiedyś go użyję. Nie pisałam recenzji o nim, ale jest  mały opis  TUTAJ.

AVON, Mgiełka do ciała Encanto Irresistible. Chyba najpiękniejszy zapach mgiełki, jaki kiedykolwiek miałam, na pewno jeszcze do niego wrócę. Recenzja TUTAJ.

ISANA Coffee & Coconut, Peeling o zmysłowym zapachu kawy i kokosa z olejkiem jojoba. Mimo wielu negatywnych opinii na jego temat bardzo go polubiłam i użyję go znowu. Nie ma zdjęcia pożegnalnego, ale jest recenzja TUTAJ


Makijaż


Wibo, kredka rozświetlająca łuki brwiowe, Eveline, Hialuronowy wypełniacz do ust, Kredka do oczu nieznanego pochodzenia, Miss Sporty, korektor do twarzy.

Wibo, kredka rozświetlająca łuki brwiowe. Swego czasu często podkreślałam sobie tą kredką łuki brwiowe, jednak szybko się zużyła. Nie kupię już jej, bo jak dla mnie, o wiele lepszy efekt jest po sypkim rozświetlaczu. 

Eveline, Hialuronowy wypełniacz do ust. Kupiłam go w komplecie z peelingiem do ust, jednak peelingu używam rzadziej, więc jeszcze nie zdążył mi się zużyć, w przeciwieństwie do tego wypełniacza. Nie kupię już go, bo wolno  się wchłania i minimalnie wypełnia usta, wolę jego kolorową wersję, której obecnie używam.

Kredka do oczu nieznanego pochodzenia z gąbeczką do rozcierania kresek, której już nie kupię, choćbym znała jej pochodzenie, ponieważ rozmazywała mi się pod dolnymi powiekami. 

Miss Sporty, korektor do twarzy. Nie wiem, czemu go kupiłam, bo jego odcień w ogóle nie pasuje do mojej twarzy i odznacza się na niej, dlatego prawie wcale go nie używałam, aż się przeterminował i dzisiaj postanowiłam się z nim pożegnać.


Inne


Dr. Martin Schwarz, Żel antybakteryjny Bioscaling, Be Beauty, Płatki kosmetyczne

Dr. Martin Schwarz, Żel antybakteryjny Bioscaling. Żel antybakteryjny do zębów przeznaczony do samodzielnego usuwania płytki nazębnej, który stosowałam przed wybielaniem zębów. Bardzo go polubiłam, nawet kiedy już przestałam wybielać zęby, nadal go stosowałam. Dzięki niemu miałam wrażenie, że moje zęby są dokładniej wyczyszczone.  Więcej pisałam o nim TUTAJ.

Be Beauty, Płatki kosmetyczne. Płatki jak to płatki, tanie, wydajne i dobrze się sprawdzają. Użyję ich jeszcze.


The end



Miałyście któryś z tych produktów?
Który z nich zainteresował Was najbardziej?

Your Natural Side Olej z pestek moreli

Dzisiaj przedstawię Wam kolejny ciekawy naturalny olejek z pestek smacznych owoców, z którym nie miałam wcześniej styczności. Jego marka jes...

Popular Posts