Kolejny miesiąc już za nami. Bardzo lubię lipiec, nie tylko dlatego, że w tym miesiącu obchodzę urodziny, ale i dlatego, że miesiąc ten kojarzy mi się w pięknym i ciepłym latem oraz oczywiście z ciągle trwającymi wakacjami, które zawsze mnie cieszą, nawet teraz jak już moja edukacja dobiegła końca.
Tak, jak w zeszłym miesiącu, regularnie starałam się używać różnych maseczek do twarzy, które nałogowo kupuję w drogeriach lub w innych sklepach. Niektóre są bardzo tanie, więc szkoda ich nie kupić, każda z nich kosztowała mnie w granicach 1-5 zł. Niektóre maseczki pozostają ze mną na dłużej, ponieważ idealnie się u mnie sprawdzają, a niektórym dziękuję już po pierwszym użyciu. Zapraszam do recenzji każdej mojej maseczki, której użyłam w tym miesiącu.
1. Be Beauty Konopie
Be Beauty, maseczka kremowa, Konopie |
Ostatnio bardzo polubiłam maseczki, które mają w swoim składzie olej z nasion konopi, dlatego zdecydowałam się na tę maseczkę. Kupiłam ją w Biedronce. Starcza ona dwie aplikacje. Ma kremową konsystencję o bardzo delikatny zapachu, którego prawie wcale nie czuć. W trakcie aplikacji czułam lekkie pieczenie. Użyłam tej maseczki na noc. Po zalecanym czasie usunęłam jej nadmiar, a resztę wklepałam w skórę, więc już nie używałam na noc kremu do twarzy. Rano moja skóra była bardziej rozświetlona i miałam wrażenie, że wyrównała koloryt. Maseczkę na pewno jeszcze użyję.
2. Cien
Cien, Maseczka oczyszczająco-nawilżająca z zieloną glinką |
Wiele ciekawych i pozytywnych recenzji skłoniło mnie do zakupienia tej maseczki. Moja skóra często się świeci, więc też dlatego zdecydowałam się na nią. Kupiłam ją w Lidlu. Zawsze nakładam wszystkie maseczki tylko na twarz, nawet jeśli, tak jak w przypadku tej maseczki zalecana jest na twarzy, szyję i dekolt. Jej konsystencja jest kremowa i ma kolor delikatnie zielony. W trakcie aplikacji czułam lekkie chłodzenie. Po tej maseczce moja skóra była matowa przez długi czas, gładka i miałam wrażenie, że pory się pomniejszyły. Maseczkę na pewno jeszcze użyję.
3. Tołpa
Tołpa, nawilżająca maska-kompres na twarz, szyje i pod oczy |
Byłam bardzo ciekawa tej maseczki, bo jeszcze nie miałam żadnego kosmetyku z Tołpy. Kupiłam ją w Hebe. Stwierdziłam również, że będzie ona idealna dla mojej skóry mieszanej. Eliminuje oznaki stresu, więc żeby to sprawdzić, użyłam jej po stresującym dniu. Maseczka ma białą kremową konsystencję o delikatnym zapachu. W trakcie aplikacji czuć przyjemne chłodzenie. Po zmyciu czułam, że moja skóra jest odświeżona, nawilżona i wygładzona. Miałam wrażenie, że ma również wyrównany koloryt. Użyłam tej maseczki na noc, na drugi dzień moja skóra była nadal miękka i gładka Jestem bardzo z niej zadowolona, fajnie, że jedno opakowanie wystarcza na dwie aplikacje. Na pewno użyję ja znowu.
4. Eveline
Eveline, Galaxity Glitter Mask, oczyszczająca maseczka do twarzy |
Bardzo lubię firmę Eveline, więc byłam pewna, że z tą maseczką się polubię. Zakupiłam ją w Rossmannie. Konsystencja jest bardzo ciekawa i przypomina żel. Ma czarny kolor ze świecącymi drobinkami i gwiazdkami (które trochę kuły mnie w twarz przy nakładaniu). Jest bezzapachowa. Kiedy miałam maseczkę na twarzy, lekko szczypała mnie skóra, ale dało się wytrzymać. Po maseczce moja skóra była matowa i wygładzona, czyli częściowo cel został osiągnięty. Moja twarz miała również wyrównany koloryt. Jednak matowa cera nie utrzymała się zbyt długo (pewnie dlatego, że akurat tego dnia miałam bardzo intensywny dzień) i nie obeszło się bez bibułek matujących. Nie jestem z tej maseczki zadowolona w 100%, chociaż nie była zła, jednak nie użyję jej już więcej.
5. Ziaja
Ziaja, antyoksydacja skóry wiotkiej, pozbawionej blasku, wrażliwej |
Czasami trafiają się fajne kosmetyki z Zaji, dlatego dałam szansę tej maseczce. Kupiłam ją w Hebe. Maseczka ta ma kremową prawie bezzapachową konsystencję. W czasie aplikacji nic mnie nie szczypało, tak jak często to bywa w czasie mojego testowania przeróżnych maseczek. Nie spodziewałam się cudów po tej taniej maseczce (tym bardziej że wcześniej miałam inną maseczkę z tej marki, która się nie sprawdziła). Jednak miło się zaskoczyłam, bo moja skóra była po niej gładka, miękka i nawilżona. Na pewno jeszcze kiedyś użyję tej maseczki.
6. Bielenda Smothie Mask
Bielenda, Smothie Mask |
Ostatnio bardzo polubiłam maseczki z Bielendy, a jeszcze jak zobaczyłam smakowitą nazwę "Smothie Mask", stwierdziłam, że muszę ją kupić. Już nie pamiętam czy ją kupiłam w Rossmannie, czy w Hebe. Zapach ma piękny, przypominający mi Vibovit w saszetkach, który jadłam w dzieciństwie. Konsystencja jest kremowa i żółta. W czasie aplikacji nic mnie nie piekło. Niestety, mimo tego, że maseczka powinna wystarczyć na dwie aplikacje, zużyłam jedną saszetkę za jednym razem. Mimo tego na pewno jeszcze kiedyś jej użyję.
7. Bielenda CBD Cannabidiol
Bielenda, CBD Cannabidiol, maseczka nawilżająco-detokcykująca |
Jakiś czas temu przetestowałam maseczkę z Bielendy z tej samej serii, tylko przeznaczoną do skóry suchej i wrażliwej. Maseczka ta bardzo dobrze się u mnie sprawdziła, więc zdecydowałam się tym razem przetestować maseczkę do cery mieszanej i tłustej, ponieważ moja skóra podchodzi bardziej pod typ mieszany. Kupiłam ją w Hebe. Kiedy trzymałam maseczkę na twarzy nic mnie nie piekło, zapach był prawie niewyczuwalny. Konsystencja maseczki ma postać kremu, o niezbyt pięknym kolorze, czyli szarym podchodzącym pod zielony. Moja skóra po tej maseczce była matowa, gładka, nie czuć było żadnego ściągnięcia, a pory były zwężone. Po intensywnym dniu efekt nadal się utrzymywał i ani razu nie miałam potrzeby użyć bibułek matujących. Na pewno jeszcze kiedyś użyję tej maseczki, bo jestem z niej bardzo zadowolona.
8. ISANA
ISANA, maseczka Q10 |
Miałam jakiś czas temu maseczkę z Isany i bardzo byłam z niej zadowolona, dlatego postanowiłam przetestować inny rodzaj z maseczek tej marki. Kupiłam ją w Hebe (albo w Rossmanie, już nie pamietam). Maseczka ma kremową konsystencję o bardzo delikatnym zapachu, którego prawie wcale nie czuć. W czasie aplikacji maseczki skóra bardzo mnie piekła, to pieczenie nie było warte, efektów, bo moja skóra była taka sama przed jej użyciem, jak i po. Po zalecanym czasie aplikacji musiałam całkiem zmyć ją z twarzy, bo tak mnie piekła (mimo że w sposobie użycia jest napisane, żeby maseczkę wmasować w skórę). Ze względu na efekty, których nie widać i to pieczenie maseczki już nie użyję.
I to będzie na tyle mojej przygody z maseczkami w tym miesiącu. Jak widać, większość z nich pozostanie ze mną na dłużej, a dwóch nie użyję już nigdy więcej. Jeśli komuś byłoby mało moich recenzji o maseczkach, zapraszam do mojego czerwcowego podsumowania.
A Wy miałyście którąś z tych maseczek?
Która z nich zaciekawiła Was najbardziej?
Chętnie przetestowałabym wszystkie te maseczki :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam!
Jestem cieka, która z nich przypadłaby Ci do gustu :)
UsuńNie miałam ani jednej maseczki z tych, które pokazałaś. Lubię te w większych opakowaniach albo w płachcie! :)
OdpowiedzUsuńPozdrawiam serdecznie!
Jelonkowa
Maseczki w płachcie też są fajne, nie wiem jak to się stało, że w tm miesiącu nie użyłam ani jednej:)
UsuńI like to try new masks
OdpowiedzUsuńI too ;)
UsuńI haven't tried any of these masks yet.
OdpowiedzUsuńYou must try:) These maks are great :)
UsuńŻadnej z nich nie miałam, ale ja ogólnie dość rzadko stosuję maseczki.
OdpowiedzUsuńJa ostatnio często :)
Usuńdzień dobry
OdpowiedzUsuńUwielbiam maski! Znam kilka próbek, a inne są na mojej liście życzeń.
Naprawdę chcę wypróbować maskę Bielenda Smothie i uzależniłem się od innych twoich przedmiotów.
Dzięki za udostępnienie. Pozdrowienia!
Świetna jest ta maska z Bielendy, bardzo ja polecam ;) Pozdrawiam :)
Usuńszkoda, że maseczka od Eveline się nie sprawdziła
OdpowiedzUsuńLiczyłam na to, że się sprawdzi...
UsuńSuper podsumowanie maseczek :) Moimi ulubionymi są te z Ziaji :)
OdpowiedzUsuńwspaniałego sierpnia życzę :)
Ziaja też ma fajne maseczki:) Dziękuję ;)
UsuńThanks :)
OdpowiedzUsuńTeż bardzo lubię lipiec i to z identycznych powodów jak Ty :) Chociaż jakoś w tym miesiącu nie czuję wakacji nawet przez obecną sytuację w kraju.
OdpowiedzUsuńZ maseczek oczywiście coś znam Ziaję - nie pamiętam dobrze jej jednak, więc pewnie była średniawa. Bielenda cbd - fajna, ale wolę o dziwo tą drugą wersję, chociaż na ogół chętniej sięgam po oczyszczające maski. Ta z melonem z kolei miała super zapach, ale działanie takie okej, liczyłam na coś więcej. Chętnie kupię biedronkową jak będą na jakiejś promo i tołpa. Po te z cienia też się wybiorę do lidla - planuję kupić za jednym razem wszystkie, bo nie mam zbytnio dostępu do tej sieci :D Podobną do eveline miałam selfie project - bajerancka, ale mało praktyczna i działająca :P Isany miałam inne i były totalnie bez szału.
Muszę przyznać, że bardzo lubię tą serię na Twoim blogu! :)
Ja staram się nie myśleć o obecnej sytuacji w kraju, żeby nie popsuła mi wakacji😊 Chyba też wolę tamtą wersję Bielendy cbd, dobrze, że niedawno była promocja w Hebe na nią więc sobie znowu ją kupiłam 😀 Tołpę bardzo polecam, chyba najlepiej się u mnie sprawdziła że wszystkich maseczek, przebiła nawet cbd. Też mam ciężki dostęp do maseczek z Cien, bo nie po drodze mi do Lidla, więc jak już będę to też nabiorę tyle ile się da😀 Z innej maseczki z Isany byłam zadowolona, chyba była to maseczka mase-off. Też ogólnie jestem zadowolona z maseczek, które udało mi się nabyć w tym miesiącu 😊
UsuńThese products look great. Thank you so much for sharing.
OdpowiedzUsuńThanks 😊 Have a nice day 😊
UsuńThanks for your visit 😊
OdpowiedzUsuńHola Martyna!! Tomo buena nota. Genial post!! Besos!!
OdpowiedzUsuń😊
UsuńUy se ven buenas esas mascaras las tendré en cuenta. Gracias por la recomendación y ten un buen fin de semana
OdpowiedzUsuń😊
UsuńUwielbiam maseczki ale tych powyższych nie miałam. Zamierzam skorzystać z Twoich rekomendacji :-)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że się u Ciebie dobrze sprawdzą 😊
UsuńNie znam tych maseczek, ale ta pierwsza najbardziej mnie zaciekawiła:)
OdpowiedzUsuńBardzo fajna jest ta maseczka 😊
UsuńHello, Martyna! Happy 1st August!
OdpowiedzUsuńThank you 😊
UsuńUwielbiam kosmetyki z Bielendy, a ten banan wymiata, jest świetny! :)
OdpowiedzUsuńŚwietne są maseczki z Bielendy, banana uwielbiam! 😊
Usuńada gambar daun apa itu hehehe, kalau di sini gak bisa masuk itu produk
OdpowiedzUsuńthese are hemp leaves😀
UsuńJa zaniedbałem maseczki ostatnio :(
OdpowiedzUsuńTo niedobrze ☹️
UsuńTrochę się nazbierało :)
OdpowiedzUsuńTak, miałam co testować 😊
UsuńJa w ogóle nie używam :)
UsuńNie każdy lubi 😊
UsuńNie każdy potrzebuje :D
UsuńW sumie też😀
UsuńHow many interesting masks!
OdpowiedzUsuńThe World Of A Vet
Bloglovin
Instagram
Thanks 😊
UsuńRelly interesting, I love face masks!
OdpowiedzUsuńKisses, Paola.
Expressyourself
My Instagram
I also love face maska😊
UsuńWidzę, że te maseczki z konopi są ciekawe. Ja ostatnio stosuję wewnętrznie i zewnętrznie olej z nasion konopi.
OdpowiedzUsuńOstatnio bardzo polubiłam maseczki z konopi😊 oleju wewnętrznie jeszcze nie stosowałam 😊
UsuńSporo ciekawych kosmetyków ☺
OdpowiedzUsuń😊
UsuńThanks for your visit 😊
OdpowiedzUsuńAkurat ani jednej z tych maseczek nie znam, ale na tą biedronkową chętnie się skusze.
OdpowiedzUsuńBardzo fajna jest, myślę, że będziesz z niej zadowolona 😊
UsuńInteresting products and face masks, thanks for sharing.
OdpowiedzUsuńkurczę jesteś niesamowitą fanką maseczek! Ooo to widzę, że obydwie świętujemy w lipcu!:) Też go lubię za tą aurę, ciepełko, jedyny minus to taki, że wszyscy mają urlopy i ciężko zorganizować jakąś imprezkę:(
OdpowiedzUsuńTak, uwielbiam maseczki!:D Jak dla mnie to najlepszy miesiąc w roku:) Ciężko przez te urlopy wszystkich znajomych zebrać i coś zorganizować, ale co zrobić :P
UsuńDobrze, że większość maseczek okazała się być ok. Może też je kiedyś wypróbuję, skoro się sprawdziły i nie są drogie. :)
OdpowiedzUsuńWarto je wypróbować, bo są bardzo fajne :)
UsuńSuch a beautiful collection of great masks.
OdpowiedzUsuńNew Post - https://www.exclusivebeautydiary.com/2020/07/summer-fragrances-2019.html
Dokładnie tak ja również uwielbiam lipiec! Najbardziej zaciekawiła mnie maseczka z Eveline :)
OdpowiedzUsuńKonsystencję ma bardzo ciekawą :)
UsuńFajne maseczki akurat żadnej z nich jeszcze nie testowałam, koniecznie muszę się zaopatrzyć w coś nowego. :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne są takie maseczki 😊
UsuńSporo udało Ci się zużyć tych maseczek, fajnie, że większość okazała się być warta uwagi :)
OdpowiedzUsuńDo większości maseczek na pewno jeszcze wrócę, obym ciągle trafiała na takie fajne maseczki 😊
UsuńMusze przyznać, że nie miałam jeszcze do czynienia z żadną z tych maseczek. Najbardziej zaciekawiła mnie oczywiście brokatowa, ale skoro nie jest zbyt dobra to dam szansę innym :)
OdpowiedzUsuńMoże akurat na Twoją cerę dobrze by zadziałała ta brokatowa 😊
Usuńhave a nice day!
UsuńThank you 😊
UsuńMaskę od tołpy znam i lubię :)
OdpowiedzUsuńJa też, świetna jest 😊
UsuńGenialny przekrój masek ;) . Bardzo pomocne recenzje - napewno skorzystam z nich
OdpowiedzUsuńCieszę się 😊
UsuńŻadnej z nich nie miałam, a najbardziej mnie interesuje Smoothie mask.
OdpowiedzUsuńJej zapach jest cudowny!😊
UsuńMiałam tą maseczkę z Eveline ale nie zauroczyła mnie w ogóle.
OdpowiedzUsuńNa mnie też nie zrobiła zbytniego wrażenia 😊
UsuńZ biedronki i z Lidla mam i na dniach sobie wypróbuje ciekawe jak się u mnie spiszą. :)
OdpowiedzUsuńMyślę, że bardzo dobrze się spiszą, ja byłam z nich bardzo zadowolona 😊
UsuńNajbardziej podoba mi się maseczka z olejem z konopii, jeśli będę miała okazję, to chętnie ją wypróbuję :)
OdpowiedzUsuńBardzo ją polecam 😊
UsuńYou have amazing collection of face masks.
OdpowiedzUsuńNew Post - https://www.exclusivebeautydiary.com/2020/07/marc-jacobs-decadence.html
Thank you 😊
Usuńna bogato zdecydowanie
OdpowiedzUsuń😀
Usuńja niestety bardzo się opuściłam w maseczkowaniu...
OdpowiedzUsuńTo niedobrze...
UsuńEverything looks very god, i never tried mask.
OdpowiedzUsuńNew post on My Blog | Instagram | Bloglovin
I very recommend these masks 😊
UsuńWow that is a lot :-D
OdpowiedzUsuńYes 😀
UsuńTen peeling z Isany za mną ,,chodzi". Myślę że kiedyś go kupię w promocji
OdpowiedzUsuńJakoś niedawno był w promocji w Rossmanie 😊
Usuńpeelingi bardzo lubie
OdpowiedzUsuńJa też 😊
UsuńI've tried the Ziaja's mask. It's not bad.
OdpowiedzUsuńKisses
This Ziaja'mask is very good. I recommend this 😊
UsuńWyobraziłam sobie połączenie wyrazistego aromatu i luksusowego aromatu ISANA Coffee & Coconut 🙂
OdpowiedzUsuńNajlepszy aromat jaki może być 😊
UsuńZnam kilka maseczek z opisanych przez Ciebie, obie z Bielendy, Ziaja, byłam z nich zadowolona :)
OdpowiedzUsuńBardzo lubię maseczki z Bielendy, ta z Zaji też fajna 😊
UsuńFajnie, że większość Ci się sprawdziła💙 Ta z Eveline to chyba miała być tańsza alternatywa Glam Glow hehe :**Buziaczki
OdpowiedzUsuńBardzo jestem zadowolona z tych maseczek:) Bardzo możliwe, że to tańsza alternatywa :D Pozdrawiam :)
Usuń