Translate

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mleczko do twarzy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą mleczko do twarzy. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 3 marca 2022

Denko luty 2022

Już od trzech dni mamy marzec, czyli długi miesiąc, w którym zamierzam nie tylko odliczać dni do wiosny, ale i testować wiele ciekawych kosmetyków, których jeszcze u mnie nie wiedzieliście! Zanim Wam o nich opowiem, zapraszam Was na prezentację moich lutowych zużyć. Tak więc, nie przedłużając, zapraszam do czytania!


Bielenda VEGAN MUESLI Kremowe mleczko do mycia twarzy nawilżające, BIELENDA BLUEBERRY C-TOX nawilżająco-rozświetlający mus do mycia twarzy, VIANEK ujędrniająco-wygładzający peeling do ciała, Avon, Płyn do kąpieli Wanilia i fig,Ziaja płyn do higieny intymnej konwalia , Garnier mineral invisible antyperspirant roll-on, Niuqi, Young Fantasy Mask, Maska na tkaninie seboregulująca "Słodka pandziula", Venita Fresh Hair Dark & Brown 175 ml suchy szampon, EVELINE COSMETICS CELEBRITIES ultraprecyzyjny eyeliner czarny


PILĘGNACJA TWARZY



Bielenda VEGAN MUESLI Kremowe mleczko do mycia twarzy nawilżające, BIELENDA BLUEBERRY C-TOX nawilżająco-rozświetlający mus do mycia twarzy
Bielenda VEGAN MUESLI Kremowe mleczko do mycia twarzy nawilżające. Był to jeden z fajniejszych kosmetyków do mycia twarzy, jaki miałam w ostatnim czasie. Posiadał piękny zapach i bardzo dobre działanie, czyli w pełni się u mnie sprawdził. Kupiłabym go ponownie, ale moja lista życzeń produktów do mycia twarzy jest tak duża, że nie wiem, czy go jeszcze kupię. Recenzja TUTAJ

BIELENDA BLUEBERRY C-TOX nawilżająco-rozświetlający mus do mycia twarzy. Całkiem fajny środek myjący, ale opisane wyżej mleczko wspominam milej. Również miał dobre działanie i przyjemny zapach, ale spodziewałam się po nim czegoś więcej. Recenzja TUTAJ


PILĘGNACJA CIAŁA



VIANEK ujędrniająco-wygładzający peeling do ciała, Avon, Płyn do kąpieli Wanilia i fig
VIANEK ujędrniająco-wygładzający peeling do ciała. Jeden z fajniejszych peelingów do ciała jakie miałam w ostatnim czasie. W pełni naturalny, pięknie pachnący dobry zdzierak. Muszę koniecznie poznać jego inne warianty zapachowe! Recenzja TUTAJ

Avon, Płyn do kąpieli Wanilia i figa. Chyba nie ma z Avonu żelu pod prysznic, którego bym nie lubiła, jedne żele lubię bardziej, drugie mniej. Ten żel polubiłam zdecydowanie bardziej i będę go miło wspominać, zarówno jego piękny zapach i działanie, jak i oryginalne opakowanie. Recenzja TUTAJ


HIGIENA



Ziaja płyn do higieny intymnej konwalia , Garnier mineral invisible antyperspirant roll-on
Ziaja płyn do higieny intymnej konwalia. Bardzo wydajny płyn, którzy wystarczył mi na kilka miesięcy. Ma delikatny zapach i dobre działanie. Bardzo polecam. 

Garnier mineral invisible antyperspirant roll-on. Bardzo skuteczny antyperspirant, nie brudzi ubrań i chroni przed potem, nie bieli pach i ogólnie bardzo dobrze spełnia swoje zadanie. To już moje któreś opakowanie i nie ostatnie. 


INNE



Niuqi, Young Fantasy Mask, Maska na tkaninie seboregulująca "Słodka pandziula", Venita Fresh Hair Dark & Brown 175 ml suchy szampon, EVELINE COSMETICS CELEBRITIES ultraprecyzyjny eyeliner czarny
Niuqi, Young Fantasy Mask, Maska na tkaninie seboregulująca "Słodka pandziula". Fajna maseczka, ale nie było efektu wow. Recenzja TUTAJ

Venita Fresh Hair Dark & Brown 175 ml suchy szampon. Z początku bardzo go polubiłam, nie zostawiał białego proszku na moich włosach, idealnie pasował do mojego ciemnego blondu. Moje włosy wyglądały po nim świeżo i były w dobrym stanie. Niestety bardzo zawiodłam się na jego wydajności, wystarczył mi na około dwa tygodnie (pryskałam nim skórę głowy i włosy co drugi dzień). Jest to najmniej wydajny suchy szampon jaki kiedykolwiek miałam. Nie wiem, czy go ponownie kupię.

EVELINE COSMETICS CELEBRITIES ultraprecyzyjny eyeliner czarny. Bardzo fajny i wydajny eyeliner. Ma fajny cienki pędzelek, którym zawsze udawało mi się namalować proste, czarne i trwałe kreski. Recenzja TUTAJ.


I to będzie na tyle...

Miałyście coś z mojego Denka?
Który produkt zainteresował Was najbardziej?

środa, 6 października 2021

Bielenda VEGAN MUESLI Kremowe mleczko do mycia twarzy nawilżające

Dzisiaj swojej recenzji doczekał się pewien produkt myjący do twarzy, który dostałam na urodziny od siostry. Trochę musiał poczekać w zapasach, bo dostałam go w lipcu, ale co się odwlecze to nie uciecze. Nie mogłam już się doczekać kiedy zacznę go używać, bo bardzo lubię linię kosmetyków, z której pochodzi. Tak więc nie przedłużając, zapraszam recenzję!


Bielenda VEGAN MUESLI Kremowe mleczko do mycia twarzy nawilżające
Bielenda Vegan Muesli Kremowe mleczko do mycia twarzy nawilżające jest łatwo dostępne, na pewno znajdziecie je w nie jednej drogerii, nie wiem, w której konkretnie było kupione i za ile, bo jak już wspomniałam wyżej, to mleczko było prezentem urodzinowym. Jest ono przeznaczone do każdego typu cery, nawet tej wrażliwej, tak więc spokojnie może go używać każdy.


OPIS



Bielenda VEGAN MUESLI Kremowe mleczko do mycia twarzy nawilżające
Bielenda Vegan Muesli Kremowe mleczko do mycia twarzy nawilżające ma za zadanie:
  • delikatnie i dokładnie oczyścić naskórek,
  • usunąć makijaż i inne zabrudzenia,
  • odświeżyć i wygładzić skórę,
  • przygotować skórę do dalszej pielęgnacji.
Pełniąc te wszystkie funkcje Bielenda Vegan Muesli Kremowe mleczko do mycia twarzy nie wysusza skóry ani nie narusza jej naturalnej bariery ochronnej.


Składniki aktywne:
  • mleczko kokosowe i mleczko ryżowe -dostarczają wielu witamin i minerałów, silnie nawilżają, odżywiają, mają działanie antyoksydacyjne i kondycjonujące,
  • olej z kiełków pszenicy -łatwo wnika w skórę, regeneruje ją i odżywia, a ponadto ma najwyższą zawartość witaminy E ze wszystkich olejów roślinnych,
  • ekstrakt z owsa -za sprawą występujących w nich substancji odżywczych, koi skórę, zmiękcza ją i nawilża.
 
Skład: Aqua (Water),Glycerin,Sodium Cocoyl Glycinate,Cetearyl Alcohol,Stearyl Alcohol,Oryza Sativa (Rice) Bran Oli,Triticum Vulgare (Wheat) Germ Oil,Cocos Nucifera (Coconut) Oil,Cocos Nucifera (Coconut) Water,Hydrolyzed Rice Bran Protein,Avena Sativa (Oat) Bran Extract,Trehalose,Tapiocha Starch,Xanthan Gum,Disodium EDTA,Citric Acid,Ethylhexylglycerin,Phenoxyethanol,Benzyl Alcohol,Potassium Sorbate,Sodium Benzoate,Parfum (Fragrance),Hexyl Cinnamal,Linalool

Sposób użyciaNależy nanieść mleczko bezpośrednio na suchą skórę twarzy i szyi albo na płatek kosmetyczny, następnie delikatnie i równomiernie masować kolistymi ruchami, a następnie zmyć letnią wodą. Można go również używać do demakijażu. Należy go stosować codziennie lub z zależności od potrzeb.


OPAKOWANIE



Bielenda VEGAN MUESLI Kremowe mleczko do mycia twarzy nawilżające
Bielenda Vegan Muesli Kremowe mleczko do mycia twarzy nawilżające znajduje się plastikowej buteleczce z pompką o pojemności 175 ml. Pompka ma blokadę, więc podczas użycia trzeba przekręcić główkę lekko w bok, aby mleczko wydostało się na zewnątrz. Buteleczka jest koloru białego z minimalistyczną szatą graficzną przedstawiającą owies i pszenicę oraz niezbędne informacje o produkcie. 
 


KONSYSTENCJA I ZAPACH




Bielenda VEGAN MUESLI Kremowe mleczko do mycia twarzy nawilżające
Bielenda Vegan Muesli Kremowe mleczko do mycia twarzy nawilżające ma rzadką lekką konsystencję oraz biały kolor, który pod światło wygląda jak perłowy. Zapach jest bardzo przyjemny i delikatny, czuć w nim naturalne zboża.


MOJA OPINIA



Bielenda VEGAN MUESLI Kremowe mleczko do mycia twarzy nawilżające
Bielenda Vegan Muesli Kremowe mleczko do mycia twarzy nawilżające ma według mnie bardzo wygodne w użyciu opakowanie, podoba mi się blokada pompki, która zapobiega niepotrzebnemu wydostaniu się produktu na zewnątrz. Zapach jest bardzo ładny! Opisałam go dokładnie wyżej, ze względu na jego piękną woń lubię tym mleczkiem myć twarz rano, ponieważ jego aplikacja bardziej mnie rozbudza niż poranna owsianka na śniadanie, której zresztą i tak nigdy nie jem. Chyba pierwszy raz w życiu mam mleczko o tak lekkiej i fajnej konsystencji, która dokładnie oczyszcza skórę mojej twarzy, nawet z makijażu. Po aplikacji tego mleczka nie mam uczucia ściągnięcia na twarzy ani suchości, nic mnie nie szczypie, nie swędzi, a niedoskonałości prawie wcale się nie pojawiają, ale jeśli już jakieś się pojawią, to myślę, że to raczej wina niewłaściwego jedzenia, którego zawsze ciężko omówić. Podsumowując, mleczko to jest jednym z fajniejszych środków myjących, jakie miałam w ostatnim czasie, bo nie tylko prawidłowo oczyszcza moją skórę, ale pozostawia ją miękką i gładką.


A Wy znacie Bielenda Vegan Muesli Kremowe mleczko do mycia twarzy nawilżające?
Jaki jest Wasz ulubiony produkt myjący do twarzy?

środa, 22 września 2021

WAKACJE!!!

Dzisiaj mam dla was kosmetyczno-wakacyjny post. W tym roku dość późno wybrałam się na wakacje, bo lato się już skończyło i zaczęła się już jesień. Jak co roku zabrałam ze sobą określoną ilość kosmetyków do pielęgnacji oraz makijaż, które umilały mi wakacyjny czas. Zresztą, zobaczcie sami!

Z racji, że wybrałam się na wakacje w góry tylko na cztery dni, postanowiłam ograniczyć ilość kosmetyków do minimum. Tak więc zrezygnowałam z produktów, które służą do długiego domowego spa. Wybrałam raczej takie, bez których ciężko byłoby mi się obejść na co dzień. Nie mogło zabraknąć produktów do pielęgnacji ciała, twarzy oraz włosów, a także do makijażu. Jeśli jesteście ciekawi, jak każdy z tych produktów się u mnie sprawdził podczas tego krótkiego czasu, to zapraszam do dalszego czytania.

PIELĘGNACJA TWARZY


Bielenda, Vegan Muesli, Nawilżające kremowe mleczko do mycia twarzy `Owies, pszenica, mleczko kokosowe + mleczko ryżowe, Ziaja Jagody Acai tonik do twarzy z kwasem hialuronowym, Lirene Nawilżający krem wzmacniający naczynka na dzień, Clou serum antyoksydacyjne, NACOMI olej jojoba do twarzy, ciała i włosów dla skóry suchej, mieszanej i trądzikowej

  • Bielenda, Vegan Muesli, Nawilżające kremowe mleczko do mycia twarzy `Owies, pszenica, mleczko kokosowe + mleczko ryżowe. Oczywiście wśród moich kosmetyków do pielęgnacji twarzy nie mogło zabraknąć środka myjącego. Myłam tym mleczkiem twarz rano i wieczorem. Recenzja wkrótce...
  • Ziaja Jagody Acai tonik do twarzy z kwasem hialuronowym. Stosuję go od miesięcy codziennie, po umyciu i osuszeniu twarzy, przed nałożeniem kremu. Od kiedy go stosuję, moja skóra jest nawilżona i gotowa do nałożenia kremu oraz innych kosmetyków nawilżających, tak więc nie mogłam go nie zabrać na wakacje. Recenzja TUTAJ.
  • Lirene Nawilżający krem wzmacniający naczynka na dzień. Wzięłam ten krem, bo obecnie używam go na co dzień. Posiada on niezbędny filtr UV, bez którego nie powinno się wychodzić z domu nawet w pochmurne dni (a miałam ich na wakacjach sporo). Bardzo mi się on przydał, bo większość czasu spędzałam na świeżym powietrzu niż w mieszkaniu. Recenzja TUTAJ
  • Clou serum antyoksydacyjne. Wiem, że miałam moje kosmetyki ograniczyć do minimum, ale musiałam jeszcze wziąć ze sobą to serum, które stosuję już od jakiegoś czasu codziennie i od którego się uzależniłam... Recenzja wkrótce....
  • NACOMI olej jojoba do twarzy, ciała i włosów dla skóry suchej, mieszanej i trądzikowej. Na koniec mój ulubiony kosmetyk ostatnimi czasy. Używałam tego olejku do demakijażu, jako kremu  do twarzy na noc i jako kremu pod oczy na dzień. Uwielbiam ten wielofunkcyjny olejek! Jego recenzji nie będzie, bo jakiś czas temu pisałam już o tym olejku jojoba, tylko że z marki Clou, o którym można przeczytać TUTAJ

Niestety, kiedy wróciłam do domu i w końcu miałam okazję przy dobrym świetle obejrzeć moją twarz, zauważyłam na niej "małe" niespodzianki w postaci pryszczy. Myślę, że to nie wina tych kosmetyków, bo używam ich na co dzień. Według mnie spowodowało to ciągle jedzenie na mieście (nie zawsze zdrowe) w szczególności oscypków, z którymi chyba nie polubiła się moja cera...


PIELĘGNACJA CIAŁA


Avene Body łagodny żel pod prysznic, Adidas antyperspirant w kulce Climacool, Be Beauty kokosowa mgiełka do ciała, Bielenda nawilżający krem do rąk, Tołpa urban garden. krem do rąk przeciw starzeniu

  • Avene Body łagodny żel pod prysznic. Używałam go codziennie, nie wysuszył mojej skóry ani nie podrażnił. Ogólnie jako środek myjący sprawdził się świetnie. Recenzja TUTAJ
  • Adidas antyperspirant w kulce Climacool. Używałam go codziennie, bardzo dobrze chronił skórę moich pach przed plamami i nieprzyjemnym zapachem
  • Be Beauty kokosowa mgiełka do ciała. Czuć w niej ładny orzeźwiający kokos, ale jakoś specjalnie nie urzekł mnie ten zapach. Czuć go było na skórze tylko przez kilka minut po popsikaniu. Równie dobrze mogłam nie zabierać tej mgiełki. Recenzji nie będzie, bo nie mam sensu.
  • Kremy do rąk: Tołpa urban garden. krem do rąk przeciw starzeniu i Bielenda nawilżający krem do rąk. Tego pierwszego używałam tyle co wcale, ale ogólnie lubię ten krem i dobrze, że go zabrałam tak awaryjnie. Tego pierwszego używałam dosyć często. Przy 10 stopniach na dworze skóra dłoni szybko się przesusza, więc zawsze miałam go pod ręką, nawet nie przeszkadzał mi jego mocny zapach. Używałam tego kremu też do stóp, dzięki czemu miałam gładką i miękką skórę nie tylko rąk. Recenzja TUTAJ

Pomimo że nie stosowałam żadnych balsamów, skóra mojego ciała po użyciu powyższych kosmetyków była odpowiednio nawilżona i ogólnie w dobrej kondycji, nawet jak przyjechałam do domu.


PIELĘGNACJA WŁOSÓW


Tołpa Green Szampon do włosów słabych, zniszczonych i pozbawionych witalności, HAIR IN BALANCE BY ONLY BIO olejek zabezpieczający końcówki włosów, SYOSS FRESH & UPLIFT suchy szampon w piance do włosów

  • Tołpa Green Szampon do włosów słabych, zniszczonych i pozbawionych witalności. Uwielbiam takie szampony, jak ten, po których użyciu nie muszę używać odżywek ułatwiających rozczesanie moich długich włosów. W dodatku ich nie wysusza i chroni przed niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi. Recenzja wkrótce...
  • HAIR IN BALANCE BY ONLY BIO olejek zabezpieczający końcówki włosów. Używam go już długo i nie wyobrażam sobie, aby końcówki moich włosów wyschły niezabezpieczone przez ten olejek. Więc chyba sami rozumiecie, że nie mogłam bez niego pojechać na wakacje. Recenzja TUTAJ
  • SYOSS FRESH & UPLIFT suchy szampon w piance do włosów. Zawsze szkoda mi czasu na mycie mich długich włosów, szczególnie na wakacjach, więc co drugi dzień myłam włosy tym szamponem. Często o nim piszę na moim blogu, więc odsyłam Wam do recenzji. Recenzja TUTAJ.

Moje włosy, pomimo że nie używałam przez ten czas żadnej odżywki, oprócz olejku zabezpieczającego końcówki, były w dobrej kondycji, z rozczesaniem ich nie miałam problemu. Nie używałam ani suszarki, ani prostownicy, z układaniem ich nie miałam problemów oraz żadnych negatywnych zmian po powrocie do domu nie zauważyłam.


MAKIJAŻ



Podkład matujący Perfecta z CBD, AA WINGS OF COLOR sypki puder matujący, Pędzle do makijażu, w tym Glov, z Biedronki i nieznanego pochodzenia, Hean pomada do brwi, EVELINE COSMETICS CELEBRITIES ultraprecyzyjny eyeliner czarny, Avon konturówka do oczu, BELL HYPOALLERGENIC EYESHADOW SET paletka cieni do powiek, EVELINE COSMETICS OH! MY LIPS błyszczyk powiększający usta, Avon Mark błyszczyk do ust, Eveline Mega Size Lashes Mascara

  • Podkład matujący Perfecta z CBD. Podkład do twarzy musi być. Ten to ostatnimi czasy nowość w mojej kosmetyczce. Jakoś tam kryje niedoskonałości, ale bardzo świeci się po nim twarz, więc niezbędny jest też puder matujący... Recenzja wkrótce...
  • AA WINGS OF COLOR sypki puder matujący. Uwielbiam ten puder! Idealnie zmatawia on moją skórę twarzy, bez niego nie mogłam pojechać na wakacje! Recenzja TUTAJ
  • Pędzle do makijażu, w tym Glov, z Biedronki i nieznanego pochodzenia. Pędzlem z Glov zawsze nanoszę puder na całą twarz. Pędzlem z Biedronki podkreślam zawsze dolne powieki, a pędzlem nieznanego pochodzenia maluję całe powieki. Recenzja pędzli Glov TUTAJ.
  • Hean pomada do brwi. Używam już bardzo długo i bardzo lubię. Nie wyobrażam sobie bez niej codziennego makijażu. Recenzja TUTAJ
  • EVELINE COSMETICS CELEBRITIES ultraprecyzyjny eyeliner czarny. Rysowałam nim kreski na górnej powiece, kiedy miałam więcej czasu, ponieważ przy malowaniu kresek tym kosmetykiem nie wolno się śpieszyć, aby nie wyszło krzywo. Uwielbiam eyelinery z tej marki. Recenzja TUTAJ
  • Avon konturówka do oczu. Kiedy miałam mało czasu malowałam kreski na górnej powiece tą kredką, bardzo ją lubię, bo się nie rozmazuje i bardzo łatwo i szybko można narysować nią proste kreski.  
  • BELL HYPOALLERGENIC EYESHADOW SET paletka cieni do powiek. I w górach trzeba się ładnie prezentować, więc postanowiłam zabrać ze sobą tę paletkę, bo nie zajmuje wiele miejsca, ale za to można z jej pomocą zrobić ładny makijaż. Recenzja TUTAJ.
  • EVELINE COSMETICS OH! MY LIPS błyszczyk powiększający usta. Po tym błyszczyku moje usta były odpowiednio nawilżone, zaraz po nałożeniu trochę piekł mnie w usta. Recenzja TUTAJ
  • Avon Mark błyszczyk do ust. Po tym błyszczyku moje usta były odpowiednio nawilżone, zaraz po nałożeniu trochę czułam na ustach chłód. Recenzja TUTAJ
  • Eveline Mega Size Lashes Mascara. Na sam koniec nie mogło zabraknąć tuszu do rzęs. Ostatnimi czasy kupuję tusze tylko z Eveline i jestem z nich bardzo zadowolona. Recenzja TUTAJ.

W moim makijażu wakacyjnym, jak i domowym nie było zbytnio żadnych zmian, jedynie malowałam powieki tylko jednym kolorem cieni, nie używałam też żadnych rozświetlaczy, korektorów, ani produktów do konturowania twarzy, bo ostatnimi czasy ostatni w ogóle ich nie używam, chyba, że zdarza mi się jakieś wielkie wyjście.

Na koniec, jak przystało na wakacyjny post, mam dla Was trochę zdjęć z mojej wyprawy do Zakopanego. Mimo sporej mgły i tak widać piękne góry:)










A Wy gdzie byliście w tym roku na wakacjach?
Czy według Was zabrałam ze sobą rozsądną ilość kosmetyków, czy trochę przesadziłam?

niedziela, 15 sierpnia 2021

SYLVECO arnikowe mleczko oczyszczające do twarzy

Dzisiaj zajmiemy się oczyszczaniem twarzy z udziałem naturalnego kosmetyku marki, z którą styczność mam po raz pierwszy. Miałam już wcześniej ochotę poznać tę markę, ale jakoś nie było mi z nią po drodze i pewnie jeszcze długo by tak było, gdyby kosmetyk ten nie trafił mi się przypadkowo wśród kosmetyków niespodziane w Chillboxie. Zobaczmy zatem, czy produkt ten był udaną niespodzianką!


SYLVECO arnikowe mleczko oczyszczające do twarzy
Tym produktem jest SYLVECO arnikowe mleczko oczyszczające do twarzy. Można go również zdobyć w wielu drogeriach. Jego cena wacha się w okolicach 20-25 zł. Mleczko to wyróżnia się tym, że:
  • należy do ziołowej pielęgnacji, w skład której wchodzi biała brzoza i arnika górska
  • ma działanie kojące,
  • jest przeznaczone do każdego rodzaju cery, w szczególności wrażliwej, cienkiej, przesuszonej lub naczynkowej,
  • usuwa zanieczyszczenia z twarzy, w tym makijaż, nawet ten wodoodporny
  • opóźnia procesy starzenia
  • posiada olej rycynowy, który wzmacnia brwi i rzęsy
  • jest to produkt bezzapachowy, o pH naturalnym dla skóry 
  • nie zawiera detergentów

Sposób użycia: Należy rozprowadzić mleczko na mokrej twarzy okrężnymi ruchami, następnie zmyć wodą lub przy pomocy wacika nasączonym tonikiem. 

Skład: Aqua,Glycine Soja (Soybean) Oil,Ricinus Communis Seed Oil,Glycerin,Sorbitan Stearate,Sucrose Cocoate,Panthenol,Arnica Montana Flower Extract,Tocopheryl Acetate,Betulin,Cetearyl Alcohol,Benzyl Alcohol,Dehydroacetic Acid

Składniki aktywne:    

  • Brzoza  biała, która posiada betulinę, czyli substancję o działaniu dobroczynnymi i wielokierunkowym. Nadaje ona kolor temu mleczku. Brzoza biała jest rośliną leczniczą, w której sok z brzozy ma właściwości odżywcze i oczyszczające, napary z liści są wykorzystywane przy schorzeniach nerek, a z drzewa i kory uzyskuje się dziegieć, czyli naturalny preparat, który działa skutecznie w przypadku problemów skórnych.
  • Arnika górska, która posiada charakterystyczne żółte i pomarańczowe kwiaty działające kojąco, wzmacniająco i ściągająco. Są bardzo przydatne w pielęgnacji skóry problemowej i skłonnej do podrażnień. Ekstrakt z kwiatów jest chętnie wykorzystywany w preparatach do pielęgnacji oczu oraz cery naczynkowej i zaczerwienionej. 

OPAKOWANIE    


SYLVECO arnikowe mleczko oczyszczające do twarzy
SYLVECO arnikowe mleczko oczyszczające do twarzy znajduje się w plastikowej, nadającej się do recyklingu, buteleczce o pojemności 150 ml. Jest ona koloru ciemnobrązowego, jak się przyjrzeć, jest przezroczysta. Posiada ona pompkę, którą należy nacisnąć, aby produkt wydostał się na zewnątrz.

KONSYSTENCJA


SYLVECO arnikowe mleczko oczyszczające do twarzy
SYLVECO arnikowe mleczko oczyszczające do twarzy ma białą kremową konsystencję. Jest ona gęsta ale lekka, zapach ma prawie niewyczuwalny. 

MOJA OPINIA


SYLVECO arnikowe mleczko oczyszczające do twarzy
SYLVECO arnikowe mleczko oczyszczające do twarzy jest produktem wprost stworzonym dla mojej naczynkowej skóry, na której lubią się pojawiać niedoskonałości. Jego konsystencja bardziej przypomina krem niż mleczko, ale mimo to, bardzo dobrze rozprowadza się na twarzy. Jest to produkt niby bezzapachowy, ale ja i tak czuję w nim delikatną naturalną woń, przypominającą mi zapach kwitnących żółtych lub pomarańczowych kwiatków, która bardzo mi się podoba. W trakcie aplikacji nic mnie nie piecze ani nie szczypie. Produkt ten bardzo dobrze sobie radzi z oczyszczaniem skóry ze wszelkich zanieczyszczeń, w tym makijażu (nie wiem jak radzi sobie z wodoodpornym, bo ostatnimi czasy maluję się tylko produktami nieodpornymi na wodę). Zawsze wieczorem myję twarz dwa razy, dla lepszego i dokładniejszego oczyszczenia, więc po zastosowaniu tego mleczka myję jeszcze twarz żelem. Po tym oczyszczeniu na mojej twarzy nie ma śladu makijażu, skóra jest odpowiednio nawilżona i wypielęgnowana. O wiele rzadziej pojawiają się na niej niedoskonałości. SYLVECO arnikowe mleczko oczyszczające do twarzy jest produktem niespodzianą, który trafił do mnie przez przypadek, a okazało się, że idealnie nadaje się do mojej cery. Cieszę się, że mój pierwszy raz z tą markę był tak udany, dlatego zamierzam zaopatrzyć się w inne jej kosmetyki.


A Wy znacie SYLVECO arnikowe mleczko oczyszczające do twarzy?
Co najlepiej sprawdza się u Was w oczyszczaniu twarzy?

czwartek, 15 lipca 2021

Przegląd urodzinowych nowości kosmetycznych

To już mój ostatni wpis w tym roku nawiązujący do moich urodzin. Bardzo dużo fajnych kosmetyków dostałam w prezencie, więc pomyślałam, że zanim zacznę je używać i zanim pojawią się ich recenzje to minie bardzo dużo czasu... Dlatego więc postanowiłam Wam je zaprezentować już dziś i napisać o nich parę słów. Zatem zapraszam do czytania!

Wśród moich nowych kosmetyków jest kilka marek, które używam po raz pierwszy. Zdarzyły się też takie kosmetyki ze znanych mi marek, które również używam po raz pierwszy. Znalazły się też takie produkty, które są sprawdzone, bo używam ich regularnie. Tak więc jest bardzo różnorodnie i będę miała co testować.


PREZENT OD MAMY


SYLVECO arnikowe mleczko oczyszczające do twarzy, Clou Organiczny olej jojoba, TOŁPA urban garden krem do rąk przeciw starzeniu wspomaga regenerację i uelastycznia skórę
W prezencie urodzinowym od mamy znalazły się produkty z Chill boxa, który zamówiłam pierwszy raz. Oprócz książki i zdrowej przekąski znalazły trzy bardzo ciekawe kosmetyki naturalne. Oto one:

SYLVECO arnikowe mleczko oczyszczające do twarzy. Zaczęłam już go używać i powiem Wam, że świetnie sobie radzi z oczyszczaniem skóry z makijażu. Za jakiś czas może będę miała więcej do powiedzenia na jego temat, bo nie miałam go wcześniej, wiec spodziewajcie się recenzji.

Clou Organiczny olej jojoba. Już trochę zaczęłam go używać i mogę powiedzieć, że jest bardzo dobry na suche skórki wokół paznokci. Do twarzy używam go punktowo, ale na razie nie widzę żadnych efektów. Chyba muszę się bardziej wczytać w jego zastosowanie. Może macie jakiś pomysł?

TOŁPA urban garden krem do rąk przeciw starzeniu wspomaga regenerację i uelastycznia skórę. Ma piękny zapach, oczywiście nie byłabym sobą, gdybym od razu nie posmarowała nim rąk. Bardzo dobrze nawilża i będzie idealny do torebki.


PREZENT OD SIOSTRY


Nacomi peeling do ciała lekki kokosowy tort, 200 ml, Nacomi Next Level kwas hialuronowy 10%, 30 ml, Ziaja Jagody acai maseczka na twarz i szyję na noc, aktywnie wygładzająca i łagodząca podrażnienia, 7 ml, Eveline Cosmetics Art Make-up Anti Shine Complex puder w kamieniu do twarzy transparent 31, 9 g
Ten prezent sama sobie wybrałam, a dokładniej zamówiłam sobie kilka rzeczy w aplikacji Hebe, siostra zajęła się resztą. Tym sposobem w prezencie dostałam te oto produkty:

Nacomi peeling do ciała lekki kokosowy tort, 200 ml.  Ostatnio bardzo polubiłam tę markę. Kiedy już ten peeling trafił w moje ręce, musiałam go powąchać.  Mogę powiedzieć jedynie, że ma śliczny apetyczny zapach! Już nie mogę się doczekać, aż zacznę go używać, póki co leży w zapasach i czeka na swoją kolej.  Jego recenzja pojawi się na pewno.

Nacomi Next Level kwas hialuronowy 10%, 30 ml. Kolejny produkt z tej marki. Myślę, że ten kwas będzie idealny jako dodatek do kremów i na moją skórę pod oczami. Póki co poczeka trochę w kolejce, aż skończę używać serum, które obecnie używam. Wrażeniami po jego stosowaniu na pewno podzielę się w recenzji.

Ziaja Jagody acai maseczka na twarz i szyję na noc, aktywnie wygładzająca i łagodząca podrażnienia, 7 ml. Miałam ją kiedyś i bardzo ją polubiłam, ale jakoś nigdy nie pisałam o niej szerzej. Możliwe, że jeszcze o niej opowiem na swoim blogu.

Eveline Cosmetics Art Make-up Anti Shine Complex puder w kamieniu do twarzy transparent 31, 9 g. Puder. Bardzo lubię pudry z tej marki. Ogólnie bardzo lubię produkty do makijażu z Eveline. Nie jestem pewna, ale już chyba kiedyś go używałam i byłam z niego zadowolona, myślę, że teraz też będę.


PREZENT OD DRUGIEJ SIOSTRY


Nawilżający krem wzmacniający naczynka na dzień z SPF 20, Bielenda Vegan Muesli Mleczko Nawilżające Do Mycia Twarzy 175G
Oprócz książki, czyli pierwszej części serii "Sióstr Jutrzenek", której recenzja pojawi się na blogu z książkami i oprócz puzzli z kotkami (bo jestem wielką kociarą) dostałam te oto dwa kosmetyki:

Nawilżający krem wzmacniający naczynka na dzień z SPF 20. To moje któreś z kolei opakowanie. Jak do tej pory jest jeden z najlepszych kremów na dzień, jakie używałam, więc sama sobie zażyczyłam ten prezent. Już go recenzowałam, więc kto jest jego ciekawy, zapraszam TUTAJ.

Bielenda Vegan Muesli Mleczko Nawilżające Do Mycia Twarzy 175 g.  Nie spodziewałam się, że dostanę to mleczko, ale bardzo dobrze, że je dostałam, bo takich kosmetyków na pewno nie za wiele. Jego recenzja pojawi się na pewno. Najlepsze jest to, że w moich zapasach kosmetycznych czeka właśnie krem do twarzy z tej serii.


PREZENT OD PRZYJACIÓŁKI


Avene Body zestaw Balsam otulający 250ml+żel pod prysznic 200ml, Kula do kąpieli o zapachu greckim Nacomi Fizzing Bath Bomb Summer in Greece, Perfecta Express mask odżywienie, miodowa maska głęboko odżywcza, Olej babassu do włosów Ronney Professional Babassu Oil Energizing Effect Hair Therapy
Muszę jeszcze napisać, że ten piękny bukiet, który króluje na każdym zdjęciu, wręczył mi synek mojej przyjaciółki, od której dostałam sporo fajnych kosmetyków, których nie miałam wcześniej. Oto one:

Avene Body zestaw Balsam otulający 250ml+żel pod prysznic 200ml. Nie miałam nigdy nic tej marki, więc z wielką ciekawością użyję tego zestawu, a z wrażeniami na pewno podzielę się w recenzji. Po opisie widzę, że będzie on idealny dla mnie, bo uwielbiam wszelkie rodzaju otulenia kosmetyczne.

Kula do kąpieli o zapachu greckim Nacomi Fizzing Bath Bomb Summer in Greece. Jeszcze nigdy nie byłam w Grecji, więc podczas kąpieli będę miała małą namiastkę. Nie miałam nigdy tego typu kosmetyku, więc jestem bardzo ciekawa jego działania.

Perfecta Express mask odżywienie, miodowa maska głęboko odżywcza. Chyba każdy, kto tu zagląda, wie, że lubię jednorazowe maseczki, więc z chęcią jej użyję. Miałam już wiele maseczek z Perfecty, ale tej jeszcze nie miałam, więc z wielką ciekawością ją wypróbuję.

Olej babassu do włosów Ronney Professional Babassu Oil Energizing Effect Hair Therapy. Bardzo lubię wszelkiego rodzaju olejki, czy to do włosów, czy do ciała, więc z chęcią będę go używać. Jestem bardzo ciekawa jego działania, bo z tą marką mam styczność pierwszy raz.




I to będzie na tyle nowości, jakie mi przybyły w ostatnim czasie.

Miałyście coś z tych rzeczy?

Który produkt zaciekawiłaby Was najbardziej?


Your Natural Side Olej z pestek moreli

Dzisiaj przedstawię Wam kolejny ciekawy naturalny olejek z pestek smacznych owoców, z którym nie miałam wcześniej styczności. Jego marka jes...

Popular Posts