Translate

czwartek, 30 września 2021

PERFECTA ujędrniający peeling myjący do ciała

Często piszę o domowym spa, ale o tak orzeźwiającym, jeszcze nie pisałam! Tym głównym składnikiem, który orzeźwia i pobudza zmysły jest grapefruit (niestety nie wiem jakiego pochodzenia). W połączeniu z ziarenkami kawy tworzy naprawdę ciekawy peeling, który musiałam wypróbować i tradycyjnie podzielić się z Wami moimi wrażeniami. Tak więc zapraszam do czytania!


PERFECTA ujędrniający peeling myjący do ciała
Tym peelingiem jest ujędrniający peeling myjący do ciała z Perfecty. Kupiłam go w Hebe w bardzo okazyjnej cenie za około 10 zł, normalnie kosztuje koło 15 zł. Stwierdziłam, że za taką cenę warto go wypróbować, bo starczy mi na długo gdyż znajduje się w tubce o pojemności 250 ml. Posiada on ekstrakt z grapefruita oraz ziarenka kawy, te aktywne składniki bardzo zwróciły moją uwagę, ponieważ uwielbiam kawę oraz cytrusowe zapachy. Kosmetyków z takim połączeniem jeszcze nie stosowałam w swojej pielęgnacji. Zanim opowiem o moich wrażeniach po stosowaniu tego peelingu, zapraszam na opis producenta:


OPIS PRODUCENTA



PERFECTA ujędrniający peeling myjący do ciała


SKŁAD


Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Perlite, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Betaine, Coffea Arabica Seed Powder, Hydrogenated Vegetable Glycerides Citrate, Citrus Limon Fruit Extract, Citrus Grandis Fruit Extract, Citrus Aurantium Dulcis Fruit Extract, Glyceryl Oleate, Coco-Glucoside, Sodium Benzotriazolyl Butylphenol Sulfonate, Propylene Glycol, Sodium Benzoate, Tributyl Citrate, Tocopherol, Buteth-3, Phenoxyethanol, Benzyl Alcohol, Citric Acid, Hydroxyacetophenone, Disodium EDTA, Sodium Hydroxide, Limonene, Parfum, CI 16035.


KONSYSTENCJA I ZAPACH



PERFECTA ujędrniający peeling myjący do ciała
Ujędrniający peeling myjący do ciała z Perfecty ma bardzo ładny zapach, który orzeźwia. Czuć w nim tylko grapefruita, kawy w ogóle. Mimo to jego zapach bardzo umila aplikacje. Ma on żelową konsystencję, a w połączeniu z wodą zaczyna się pienić. Znajdują się w nim małe drobinki, w których można dostrzec ziarenka kawy.


MOJA OPINIA



PERFECTA ujędrniający peeling myjący do ciała
Ujędrniający peeling myjący do ciała z Perfecty ma plastikową wygodną w użyciu tubkę, więc z aplikacją jego nie mam żadnego problemu. Żel ma bardzo ładny cytrusowy, głównie grapefruitowy zapach, w którym nie czuć żadnej sztuczności. Nie należy on do mocnych zdzieraków, nawet jak aplikuje się go na sucho, ponieważ wtedy ciężko się go rozprowadza na skórze. Najlepiej aplikować do na mokro, bo wtedy wytwarza się lekka piana. Bardziej przypomina mi żel pod prysznic niż peeling. Jako zwykły środek myjący sprawdza się świetnie, ale jako peelingujący zdzierak kiepsko, czym jestem trochę zawiedziona, bo żeli pod prysznic akurat mam nadmiar. Ratuje go piękny grapefruitowy zapach (za jedzeniem tych owoców nie przepadam, zdecydowanie bardziej wolę je wąchać), jest on tak przyjemny, że nawet nie przeszkadza mi to, że nie czuć w nim kawy, od której jestem uzależniona. Jakiegoś wielkiego ujędrnienia na moim ciele nie zauważyłam, bo według mnie jest ono wystarczająco jędrne. Moja skóra po aplikacji tego peelingu zawsze wymaga nawilżenia, bo niestety po jakimś czasie, po osuszeniu ciała zaczyna mnie trochę szczypać z suchości. Uważam, że peeling ten nie należy do bubli, ani też do moich ulubieńców, jest on dobry, ale nie kupię już go ponownie.


A Wy miałyście ujędrniający peeling myjący do ciała z Perfecty?
Wolicie takie delikatne peelingi, czy ostre zdzieraki?

poniedziałek, 27 września 2021

Dermaglin Glinkowe Maseczki

Dzisiaj przedstawię Wam produkty marki, z którą mam styczność po raz pierwszy. Oczywiście są to maseczki do twarzy, bo nic tak nie przykuwa mojej uwagi, jak te właśnie produkty w dodatku z tak ciekawą szatą graficzną, posiadające glinkę, którą uwielbia skóra mojej twarzy. Wybrałam trzy warianty maseczek, które działają w przeróżny sposób, zobaczmy zatem w jaki!


GLINKOWA MASECZKA Z POMARAŃCZĄ, GLINKOWA MASECZKA Z OWSEM, GLINKOWA MASECZKA Z OGÓRKIEM
Wszystkie trzy maseczki pochodzą z marki Dermaglin. Każda z nich posiada zieloną glinkę kambryjską, która łącząc się z innymi składnikami aktywnymi, świetnie działa na cerę. Maseczki te kupiłam w Biedronce, każda kosztowała mnie 3,99 zł.

Wszystkie trzy glinkowe maseczki mają inne działanie, jednak posiadają też dużo cech wspólnych. Oto one:
  • znajdują się w jednorazowej saszetce o pojemności 20 g, mają one bardzo ładną szatę graficzną, na której znajdują się ich naturalne składniki aktywne,
  • sposób aplikacji każdej z nich jest taki sam (został opisany za pomocą rysunków z tyłu saszetki), podczas aplikacji tych maseczek trzeba pamiętać o tym, że nie mogą one zaschnąć w ciągu tych 15-20, kiedy trzymamy je na twarzy, ponieważ mogą wtedy podrażnić lub wysuszyć skórę (dlatego ja zawsze, kiedy czuję lekkie zasychanie glinki na twarzy, psikam ją tonikiem, aby ciągle była mokra),
  • każda z nich ma konsystencję błota w kolorze niezbyt pięknym, szaro-zielonym, łatwo się rozprowadzają, prawidłowo przylegają do twarzy i nie spływają,
  • zapach jest charakterystyczny dla tego typu glinkowych maseczek, delikatny, ani nie pachnie jakoś ładnie, ani nie śmierdzi, a po którejś minucie, mając je na twarzy, już w ogóle ich nie czuć, inne składniki aktywne nie też są wyczuwalne.
 

GLINKOWA MASECZKA Z OGÓRKIEM

 

GLINKOWA MASECZKA Z OGÓRKIEM
Glinkowa maseczka regeneracja i odświeżenie. Oprócz zielonej glinki kambryjskiej posiada też wyciąg z ogórka. Jako jedyna ma działanie złuszczające, dlatego przed jej użyciem peeling twarzy jest zbędny. Jak sama nazwa wskazuje, maseczka ta regeneruje i odświeża skórę. Jest ona odpowiednia dla każdego typu cery.


GLINKOWA MASECZKA Z OWSEM



GLINKOWA MASECZKA Z OWSEM
Glinkowa maseczka redukująca trądzik minimalizująca pory. Oprócz zielonej glinki kambryjskiej posiada też owies. Ma ona działanie kojące i łagodzące, oczyszcza i minimalizuje widoczność porów. Jest ona odpowiednia dla cery tłustej i trądzikowej. 


GLINKOWA MASECZKA Z POMARAŃCZĄ



GLINKOWA MASECZKA Z POMARAŃCZĄ
Glinkowa maseczka odmładzająca na zmarszczki i bruzdy. Oprócz zielonej glinki kambryjskiej posiada też olejek pomarańczowy. Ma ona za zadanie wygładzić i napiąć skórę twarzy oraz poprawić jej elastyczność. Jest ona odpowiednia dla cery dojrzałej i wymagającej odżywienia


MOJA OPINIA



GLINKOWA MASECZKA Z POMARAŃCZĄ, GLINKOWA MASECZKA Z OWSEM, GLINKOWA MASECZKA Z OGÓRKIEM
Moja cera jest mieszana, więc użyłam wszystkich trzech typów maseczek. Sposób aplikacji i działanie w przypadku każdej z nich było takie samo. W trakcie aplikacji trochę szczypała mnie skóra, ale dało się wytrzymać. Z łatwością zmywa się je z twarzy, trochę brudzą umywalkę, ale to normalne w przypadku glinkowych maseczek. Żadna z nich nie podrażniła mojej skóry, ani nie jej też nie wysuszyła. Efekty po użyciu każdej z tych maseczek były podobne, czyli zauważyłam, że koloryt mojej skóry został wyrównany, pory były mniej widoczne, nie zauważyłam żadnego wysypu pryszczy. Ogólnie po użyciu tych maseczek moja cera była gładka, miękka i zauważalnie w lepszej kondycji.


A Wy miałyście Dermaglin Glinkowe Maseczki?
Jakie są Wasze ulubione maseczki z glinką?

środa, 22 września 2021

WAKACJE!!!

Dzisiaj mam dla was kosmetyczno-wakacyjny post. W tym roku dość późno wybrałam się na wakacje, bo lato się już skończyło i zaczęła się już jesień. Jak co roku zabrałam ze sobą określoną ilość kosmetyków do pielęgnacji oraz makijaż, które umilały mi wakacyjny czas. Zresztą, zobaczcie sami!

Z racji, że wybrałam się na wakacje w góry tylko na cztery dni, postanowiłam ograniczyć ilość kosmetyków do minimum. Tak więc zrezygnowałam z produktów, które służą do długiego domowego spa. Wybrałam raczej takie, bez których ciężko byłoby mi się obejść na co dzień. Nie mogło zabraknąć produktów do pielęgnacji ciała, twarzy oraz włosów, a także do makijażu. Jeśli jesteście ciekawi, jak każdy z tych produktów się u mnie sprawdził podczas tego krótkiego czasu, to zapraszam do dalszego czytania.

PIELĘGNACJA TWARZY


Bielenda, Vegan Muesli, Nawilżające kremowe mleczko do mycia twarzy `Owies, pszenica, mleczko kokosowe + mleczko ryżowe, Ziaja Jagody Acai tonik do twarzy z kwasem hialuronowym, Lirene Nawilżający krem wzmacniający naczynka na dzień, Clou serum antyoksydacyjne, NACOMI olej jojoba do twarzy, ciała i włosów dla skóry suchej, mieszanej i trądzikowej

  • Bielenda, Vegan Muesli, Nawilżające kremowe mleczko do mycia twarzy `Owies, pszenica, mleczko kokosowe + mleczko ryżowe. Oczywiście wśród moich kosmetyków do pielęgnacji twarzy nie mogło zabraknąć środka myjącego. Myłam tym mleczkiem twarz rano i wieczorem. Recenzja wkrótce...
  • Ziaja Jagody Acai tonik do twarzy z kwasem hialuronowym. Stosuję go od miesięcy codziennie, po umyciu i osuszeniu twarzy, przed nałożeniem kremu. Od kiedy go stosuję, moja skóra jest nawilżona i gotowa do nałożenia kremu oraz innych kosmetyków nawilżających, tak więc nie mogłam go nie zabrać na wakacje. Recenzja TUTAJ.
  • Lirene Nawilżający krem wzmacniający naczynka na dzień. Wzięłam ten krem, bo obecnie używam go na co dzień. Posiada on niezbędny filtr UV, bez którego nie powinno się wychodzić z domu nawet w pochmurne dni (a miałam ich na wakacjach sporo). Bardzo mi się on przydał, bo większość czasu spędzałam na świeżym powietrzu niż w mieszkaniu. Recenzja TUTAJ
  • Clou serum antyoksydacyjne. Wiem, że miałam moje kosmetyki ograniczyć do minimum, ale musiałam jeszcze wziąć ze sobą to serum, które stosuję już od jakiegoś czasu codziennie i od którego się uzależniłam... Recenzja wkrótce....
  • NACOMI olej jojoba do twarzy, ciała i włosów dla skóry suchej, mieszanej i trądzikowej. Na koniec mój ulubiony kosmetyk ostatnimi czasy. Używałam tego olejku do demakijażu, jako kremu  do twarzy na noc i jako kremu pod oczy na dzień. Uwielbiam ten wielofunkcyjny olejek! Jego recenzji nie będzie, bo jakiś czas temu pisałam już o tym olejku jojoba, tylko że z marki Clou, o którym można przeczytać TUTAJ

Niestety, kiedy wróciłam do domu i w końcu miałam okazję przy dobrym świetle obejrzeć moją twarz, zauważyłam na niej "małe" niespodzianki w postaci pryszczy. Myślę, że to nie wina tych kosmetyków, bo używam ich na co dzień. Według mnie spowodowało to ciągle jedzenie na mieście (nie zawsze zdrowe) w szczególności oscypków, z którymi chyba nie polubiła się moja cera...


PIELĘGNACJA CIAŁA


Avene Body łagodny żel pod prysznic, Adidas antyperspirant w kulce Climacool, Be Beauty kokosowa mgiełka do ciała, Bielenda nawilżający krem do rąk, Tołpa urban garden. krem do rąk przeciw starzeniu

  • Avene Body łagodny żel pod prysznic. Używałam go codziennie, nie wysuszył mojej skóry ani nie podrażnił. Ogólnie jako środek myjący sprawdził się świetnie. Recenzja TUTAJ
  • Adidas antyperspirant w kulce Climacool. Używałam go codziennie, bardzo dobrze chronił skórę moich pach przed plamami i nieprzyjemnym zapachem
  • Be Beauty kokosowa mgiełka do ciała. Czuć w niej ładny orzeźwiający kokos, ale jakoś specjalnie nie urzekł mnie ten zapach. Czuć go było na skórze tylko przez kilka minut po popsikaniu. Równie dobrze mogłam nie zabierać tej mgiełki. Recenzji nie będzie, bo nie mam sensu.
  • Kremy do rąk: Tołpa urban garden. krem do rąk przeciw starzeniu i Bielenda nawilżający krem do rąk. Tego pierwszego używałam tyle co wcale, ale ogólnie lubię ten krem i dobrze, że go zabrałam tak awaryjnie. Tego pierwszego używałam dosyć często. Przy 10 stopniach na dworze skóra dłoni szybko się przesusza, więc zawsze miałam go pod ręką, nawet nie przeszkadzał mi jego mocny zapach. Używałam tego kremu też do stóp, dzięki czemu miałam gładką i miękką skórę nie tylko rąk. Recenzja TUTAJ

Pomimo że nie stosowałam żadnych balsamów, skóra mojego ciała po użyciu powyższych kosmetyków była odpowiednio nawilżona i ogólnie w dobrej kondycji, nawet jak przyjechałam do domu.


PIELĘGNACJA WŁOSÓW


Tołpa Green Szampon do włosów słabych, zniszczonych i pozbawionych witalności, HAIR IN BALANCE BY ONLY BIO olejek zabezpieczający końcówki włosów, SYOSS FRESH & UPLIFT suchy szampon w piance do włosów

  • Tołpa Green Szampon do włosów słabych, zniszczonych i pozbawionych witalności. Uwielbiam takie szampony, jak ten, po których użyciu nie muszę używać odżywek ułatwiających rozczesanie moich długich włosów. W dodatku ich nie wysusza i chroni przed niekorzystnymi czynnikami zewnętrznymi. Recenzja wkrótce...
  • HAIR IN BALANCE BY ONLY BIO olejek zabezpieczający końcówki włosów. Używam go już długo i nie wyobrażam sobie, aby końcówki moich włosów wyschły niezabezpieczone przez ten olejek. Więc chyba sami rozumiecie, że nie mogłam bez niego pojechać na wakacje. Recenzja TUTAJ
  • SYOSS FRESH & UPLIFT suchy szampon w piance do włosów. Zawsze szkoda mi czasu na mycie mich długich włosów, szczególnie na wakacjach, więc co drugi dzień myłam włosy tym szamponem. Często o nim piszę na moim blogu, więc odsyłam Wam do recenzji. Recenzja TUTAJ.

Moje włosy, pomimo że nie używałam przez ten czas żadnej odżywki, oprócz olejku zabezpieczającego końcówki, były w dobrej kondycji, z rozczesaniem ich nie miałam problemu. Nie używałam ani suszarki, ani prostownicy, z układaniem ich nie miałam problemów oraz żadnych negatywnych zmian po powrocie do domu nie zauważyłam.


MAKIJAŻ



Podkład matujący Perfecta z CBD, AA WINGS OF COLOR sypki puder matujący, Pędzle do makijażu, w tym Glov, z Biedronki i nieznanego pochodzenia, Hean pomada do brwi, EVELINE COSMETICS CELEBRITIES ultraprecyzyjny eyeliner czarny, Avon konturówka do oczu, BELL HYPOALLERGENIC EYESHADOW SET paletka cieni do powiek, EVELINE COSMETICS OH! MY LIPS błyszczyk powiększający usta, Avon Mark błyszczyk do ust, Eveline Mega Size Lashes Mascara

  • Podkład matujący Perfecta z CBD. Podkład do twarzy musi być. Ten to ostatnimi czasy nowość w mojej kosmetyczce. Jakoś tam kryje niedoskonałości, ale bardzo świeci się po nim twarz, więc niezbędny jest też puder matujący... Recenzja wkrótce...
  • AA WINGS OF COLOR sypki puder matujący. Uwielbiam ten puder! Idealnie zmatawia on moją skórę twarzy, bez niego nie mogłam pojechać na wakacje! Recenzja TUTAJ
  • Pędzle do makijażu, w tym Glov, z Biedronki i nieznanego pochodzenia. Pędzlem z Glov zawsze nanoszę puder na całą twarz. Pędzlem z Biedronki podkreślam zawsze dolne powieki, a pędzlem nieznanego pochodzenia maluję całe powieki. Recenzja pędzli Glov TUTAJ.
  • Hean pomada do brwi. Używam już bardzo długo i bardzo lubię. Nie wyobrażam sobie bez niej codziennego makijażu. Recenzja TUTAJ
  • EVELINE COSMETICS CELEBRITIES ultraprecyzyjny eyeliner czarny. Rysowałam nim kreski na górnej powiece, kiedy miałam więcej czasu, ponieważ przy malowaniu kresek tym kosmetykiem nie wolno się śpieszyć, aby nie wyszło krzywo. Uwielbiam eyelinery z tej marki. Recenzja TUTAJ
  • Avon konturówka do oczu. Kiedy miałam mało czasu malowałam kreski na górnej powiece tą kredką, bardzo ją lubię, bo się nie rozmazuje i bardzo łatwo i szybko można narysować nią proste kreski.  
  • BELL HYPOALLERGENIC EYESHADOW SET paletka cieni do powiek. I w górach trzeba się ładnie prezentować, więc postanowiłam zabrać ze sobą tę paletkę, bo nie zajmuje wiele miejsca, ale za to można z jej pomocą zrobić ładny makijaż. Recenzja TUTAJ.
  • EVELINE COSMETICS OH! MY LIPS błyszczyk powiększający usta. Po tym błyszczyku moje usta były odpowiednio nawilżone, zaraz po nałożeniu trochę piekł mnie w usta. Recenzja TUTAJ
  • Avon Mark błyszczyk do ust. Po tym błyszczyku moje usta były odpowiednio nawilżone, zaraz po nałożeniu trochę czułam na ustach chłód. Recenzja TUTAJ
  • Eveline Mega Size Lashes Mascara. Na sam koniec nie mogło zabraknąć tuszu do rzęs. Ostatnimi czasy kupuję tusze tylko z Eveline i jestem z nich bardzo zadowolona. Recenzja TUTAJ.

W moim makijażu wakacyjnym, jak i domowym nie było zbytnio żadnych zmian, jedynie malowałam powieki tylko jednym kolorem cieni, nie używałam też żadnych rozświetlaczy, korektorów, ani produktów do konturowania twarzy, bo ostatnimi czasy ostatni w ogóle ich nie używam, chyba, że zdarza mi się jakieś wielkie wyjście.

Na koniec, jak przystało na wakacyjny post, mam dla Was trochę zdjęć z mojej wyprawy do Zakopanego. Mimo sporej mgły i tak widać piękne góry:)










A Wy gdzie byliście w tym roku na wakacjach?
Czy według Was zabrałam ze sobą rozsądną ilość kosmetyków, czy trochę przesadziłam?

środa, 15 września 2021

Perfecta -domowe spa

Dzisiaj opiszę jedno z moich ulubionych zajęć, czyli domowe spa! Ostatnimi czasy tak bardzo na nowo polubiłam się z marką Perfecta, że postanowiłam do tego przyjemnego rytuału wykorzystać z niej dwa bardzo ciekawe kosmetyki. Jeden do twarzy, drugi do rąk. Ten drugi dzieli się na dwie części. Łącznie mam do opisania trzy bardzo przyjemne zabiegi, które kilka dni temu zrobiłam sobie w domowym zaciszu. Zatem zapraszam do czytania!


PERFECTA SPA domowy manicure zabieg szafirowy peeling do rąk + maska , PERFECTA SPA domowy manicure zabieg maska-serum do rąk
Ostatnio podczas zakupów w Hebe moją uwagę zwróciły dwa bardzo ciekawe produkty. Kiedy je zobaczyłam, stwierdziłam, że będą idealnie nadawać się do mojego domowego spa. Mowa o Perfecta Spa domowym manicure zabieg, który składa się z szafirowego peelingu do rąk i maski oraz o Perfecta Beauty miodowej masce głęboko odżywczej do twarzy

Oba produkty kosztują niecałe 3 zł
Oba produkty są testowane dermatologicznie
Oba produkty znajdują się w jednorazowych saszetkach. 

Zobaczmy zatem, jak z udziałem tych podobnych i jednocześnie tak różnych produktów wyglądało moje domowe spa!



PERFECTA SPA
domowy manicure zabieg szafirowy peeling do rąk + maska



PERFECTA SPA domowy manicure zabieg maska-serum do rąk

PEELING DO RĄK 
-opis producenta


PERFECTA SPA domowy manicure zabieg maska-serum do rąk
PERFECTA SPA domowy manicure zabieg szafirowy peeling do rąk ma bardzo ładny, orzeźwiający zapach, czuć w nim pomarańcze. Znajdują się w nim małe drobinki, które delikatnie masują dłonie. Stosowałam go na mokro, myślę, że byłby niezłym zdzierakiem, gdybym zastosowała go na sucho. Przez pięć minut masowałam nim dłonie, następnie spłukałam go wodą i osuszyłam ręce, które były po nim gładkie i odpowiednio nawilżone. Następnie przeszłam do nałożenia maseczki...

MASKA-SERUM DO RĄK
-opis producenta


PERFECTA SPA domowy manicure zabieg maska-serum do rąk
PERFECTA SPA domowy manicure zabieg maska-serum do rąk ma kremową formułę i bardzo łagodny prawie niewyczuwalny zapach. Konsystencja jest białego koloru, nie jest ani za rzadka, ani za gęsta. Miałam ją na dłoniach przez piętnaście minut, następnie nadmiar wmasowałam w skórę dłoni. Bardzo wolno się wchłaniała i przez jakiś czas ręce mi się kleiły, ale jak już się wchłonęła (czyli za około kolejne piętnaście minut), moje dłonie były po niej gładkie, miękkie, nawilżone i przestały się lepić. Skórki wokół paznokci były miękkie, bez żadnych zgrubień ani szorstkości, a ręce pachnące. Z efektów jestem bardzo zadowolona i uważam, że ten zabieg jest idealny przed wielkim wyjściem.



PERFECTA BEAUTY
miodowa maska głęboko odżywcza do twarzy


PERFECTA BEAUTY miodowa maska głęboko odżywcza do twarzy


MIODOWA MASKA GŁĘBOKO ODZYWCZA DO TWARZY
-opis producenta


PERFECTA BEAUTY miodowa maska głęboko odżywcza do twarzy
PERFECTA BEAUTY miodowa maska głęboko odżywcza do twarzy ma bardzo łagodny, prawie niewyczuwalny zapach. Konsystencję ma gęstą, ale łatwo rozprowadzała się po twarzy. Nałożyłam na twarz grubą warstwę (akurat całe opakowanie). W trakcie aplikacji nic mnie nie szczypało ani nie piekło. Po 15 minutach próbowałam ją wmasować w skórę, ale było jej tak dużo na twarzy, że potrzebowałam dwóch wacików, aby zmyć nadmiar maski. Pozostałą resztę maseczki wmasowałam w twarz zamiast kremu na noc i poszłam spać. Na drugi dzień moja skóra była odpowiednio nawilżona, gładka, taka jak po dobrym kremie na noc, czyli nie zdziałała jakiś wielkich cudów, ale w jakimś stopniu zadziałała pozytywnie na moją cerę.



Znacie któryś z tych produktów?
Lubicie urządzać sobie takie domowe spa?

piątek, 10 września 2021

Avene Body łagodny żel pod prysznic & otulający balsam nawilżający do ciała

Bardzo lubię dostawać prezenty niespodzianki w postaci kosmetyków, których w ogóle się nie spodziewam. Dzięki temu mogę poznać wiele przeróżnych marek i produktów! Tak więc dzisiaj opowiem Wam o moich wrażeniach z przetestowania mojego prezentu urodzinowego, pochodzącego z marki, z którą mam styczność pierwszy raz. Zatem zapraszam do czytania!


Avene Body  łagodny żel pod prysznic & otulający balsam nawilżający do ciała
Tym prezentem jest zestaw Avene Body, w którego skład wchodzi łagodny żel pod prysznic oraz otulający balsam nawilżający do ciała. Dostałam go na urodziny od przyjaciółki i używam go już około miesiąca. Nie znam ceny, ani nie wiem, gdzie był kupiony, ale myślę, że nie ma problemu z jego dostępnością. Jak wspomniałam wcześniej, składa się on z balsamu do ciała i żelu pod prysznic.  Oba kosmetyki zalecane są do skóry wrażliwej, a także wzbogacone są o łagodzący oleo-kompleks opracowany na bazie 3 olejków roślinnych i Wody termalnej. Ogólnie oba produkty są bardzo ciekawe i godne uwagi. Zobaczcie sami!

Avene Body  łagodny żel pod prysznic


Avene Body  łagodny żel pod prysznic


SKŁAD


Avene Body  łagodny żel pod prysznic


INNE ISTOTNE INFORMACJE


Avene Body  łagodny żel pod prysznic
Avene Body  łagodny żel pod prysznic charakteryzuje się tym, że:
  • Znajduje się w plastikowej tubce o pojemności 200 ml. Ma ona delikatny brzoskwiniowy kolor i jest ona przezroczysta. Posiada odginaną zakrętkę. Ogólnie, opakowanie jest wygodne w użyciu
  • Konsystencja jest żelowa i przezroczysta, nie jest ani za gęsta ani za rzadka. 
  • Ma bardzo delikatny przyjemny zapach, którego nie wiem do czego porównać, ale bardzo mi się podoba.

MOJA OPINIA


Avene Body  łagodny żel pod prysznic
Sposób aplikacji Avene Body  łagodnego żelu pod prysznic jest bardzo przyjemny, jak już wspomniałam wyżej, ma on bardzo ładny zapach. Z łatwością rozprowadza się na skórze. Podczas mycia wytwarza się delikatna pianka, którą łatwo się spłukuje. Skóra po umyciu jest odpowiednio wyczyszczona, gładka i miękka. Przez jakiś czas pozostaje na niej piękny delikatny zapach tego żelu. Ze względu na delikatny zapach jest on idealny do stosowania latem, kiedy to mocne zapachy są męczące. Uważam również, że ten żel będzie odpowiedni dla osób wrażliwych na zapachy.


Avene Body otulający balsam nawilżający do ciała


Avene Body otulający balsam do ciała


SKŁAD


Avene Body otulający balsam do ciała


INNE ISTOTNE INFORMACJE


Avene Body otulający balsam do ciała
Avene Body  otulający balsam do ciała charakteryzuje się tym, że:
  • Znajduje się w plastikowym słoiczku o pojemności 250 ml, który ma biały kolor i posiada pastelowo różową zakrętkę. Posiada również srebrną folijkę zabezpieczająca przed pierwszym użyciem. Opakowanie to jest bardzo wygodne w użyciu
  • Konsystencja jest gęsta koloru białego, jest ona lekka, nietłusta, ani nieklejąca.
  • Ma bardzo delikatny przyjemny zapach, prawie taki sam jak wyżej opisany żel, którego też nie wiem do czego porównać ale bardzo mi się podoba.

MOJA OPINIA


Avene Body otulający balsam do ciała
Avene Body otulający balsam do ciała, tak jak jego nazwa wskazuje, podczas aplikacji swoją przyjemną lekką konsystencją otula całe ciało, dzięki czemu jest gładkie, nawilżone i ogólnie zadbane. Jego opakowanie jest moim ulubionym typem opakowania, co sprawia, ze jeszcze bardziej go lubię. Zapach ma delikatny i przyjemny, dzięki czemu nie męczy w upalne dni. Dodatkowo przez jakiś czas po posmarowaniu czuć go na skórze. Bardzo polubiłam ten balsam, nawet nie wiem, czy nie bardziej od wyżej opisanego żelu, który też jest świetny.

PODSUMOWANIE


Avene Body  łagodny żel pod prysznic & otulający balsam nawilżający do ciała
Avene Body łagodny żel pod prysznic, jak i otulający balsam nawilżający do ciała są bardzo przyjemnymi produktami, które sprawiają, że moja skóra jest zadbana. Stosowanie ich bardzo poprawia samopoczucie. Cieszę się, że dostałam je w prezencie, którego się nie spodziewałam, bo wśród wielu różnych produktów, pewnie ciężko byłoby mi samej zwrócić na nie uwagę, więc dobrze, że drogą "prezentową" trafiły w mojej ręce.


A Wy znacie Avene Body łagodny żel pod prysznic i otulający balsam nawilżający do ciała?
Lubicie takie zestawy do pielęgnacji ciała?

niedziela, 5 września 2021

Zakupy z Avonu

Kto czyta mój blog, ten wie, że raz na jakiś czas chwalę się moimi zakupami z Avonu. Zazwyczaj zamawiam je z katalogu od swojej zaprzyjaźnionej konsultantki, jednak tym razem nabyłam  moje nowe zdobycze w zupełnie inny sposób... Zobaczcie sami w jaki!


Tym razem zakupiłam parę kosmetyków na Allegro. Prawie wszystkie są prezentem imieninowym dla mojej siostry. Normalnie zamówiłabym je z katalogu, jednak nie wszystkie kosmetyki, z których ucieszyłaby się moja siostra, są w nim dostępne. Dzięki temu, że jakiś czas temu uruchomiłam sobie usługę Allegro Smart (czyli mam 5 darmowych dostaw jeśli wydam powyżej 40 zł na zakupy przy jednej dostawie), zamówiłam kilka kosmetyków, którymi zamierzam się dzisiaj pochwalić. Tak więc zapraszam do czytania.

1. Avon CLEARSKIN 3 w 1 żel -peeling-maska z glinką 75 ml


 Avon CLEARSKIN 3 w 1 żel -peeling-maska z glinką 75 ml
To ta maska była główną rzeczą, którą chciała dostać moja siostra na imieniny, świetnie działa na jej skórę. Ciężko jest ją jeszcze spotkać w aktualnych katalogach, ale na szczęście jest jeszcze dostępna na Allegro, za 8,99 zł.

2. AVON ENCANTO INTENSE mus do ciała  200 ml

 
AVON ENCANTO INTENSE mus do ciała  200 ml
Bardzo lubię kosmetyki z serii Encanto, więc jak zobaczyłam ten mus w tak atrakcyjnej cenie, to musiałam go kupić. Kosztowało 11,89 zł (w katalogach jest o wiele droższe). Jestem pewna, że idealnie sprawdzi się jako kosmetyk nawilżający i odżywiający skórę.

3. Avon Works ZAAWANSOWANE SERUM NA ROZSTĘPY 150 ml


Avon Works ZAAWANSOWANE SERUM NA ROZSTĘPY 150 ml
Nie miałam nigdy kosmetyków modelujących figurę z Avonu, dlatego z ciekawości zakupiłam ten żel. Nie pamiętam dokładnie, ile kosztował w katalogu, ale pamiętam, że zawsze jego cena odstraszała mnie trochę. Na Allegro zakupiłam go za 12, 99 zł, więc nie jest źle. 

4. AVON Planet SPA odżywczy peeling do rąk i stóp 75 ml. 


AVON Planet SPA odżywczy peeling do rąk i stóp 75 ml. 
Wśród wielu mazideł, moja siostra nie miała jeszcze takiego kosmetyku, jak ten peeling, więc stwierdziłam, że będzie on idealnym prezentem. Mnie samą wiele razy kusił ten peeling w katalogu, nie był za drogi, a a Allegro zapłaciłam za niego 7,21 zł.

5. Avon ATTRACTION krem do rąk  30 ml
 

Avon ATTRACTION krem do rąk  30 ml
Moja siostra ostatnio bardzo polubiłam perfumy Attraction, więc pomyślałam, że krem ten dorzucę do prezentu. Co prawda ma ona wiele kremów do rąk, ale pomyślałam, że ich nigdy nie za wiele i na pewno się przyda. Kosztował on 6,89 zł. 

6. Avon KONTURÓWKA DO OCZU  Blackest Black


Avon KONTURÓWKA DO OCZU  Blackest Black
Wśród tych wszystkich kosmetyków, jest to jedyna rzecz dla mnie. Uwielbiam te kredki, nie rozmazują się ani nie kruszą, a na Allegro są one trochę tańsze niż w katalogu. Kosztowała 6,99 zł więc skorzystałam z okazji i kupiłam sobie tę kredkę

I to będzie na tyle moich (a raczej, w większości przypadków siostry) nowości kosmetycznych. Fajnie, jest zamówić sobie coś po niższej cenie niż zawsze, jednak nadal mam słabość do oglądania i zamawiania kosmetyków z katalogu, więc myślę że kolejny przegląd moich nowości Avonowych będzie już tych katalogowych. 


Miałyście coś z tych kosmetyków?
Który z nich zaciekawił Was najbardziej?

 

środa, 1 września 2021

Denko sierpień 2021

I mamy pierwszy września, czyli niestety albo i stety rozpoczyna się nauka w szkołach. Jednak na większości blogów kosmetycznych początek nowego miesiąca oznacza zupełnie co innego... Nadszedł czas, aby pożegnać się ze zużytymi opakowaniami kosmetyków i pochwalić się nimi, jak co miesiąc. Zobaczmy zatem, z czym pożegnałam się w tym roku!


Żel pod prysznic Isana beach day, Żel pod prysznic Isana mango jungle, Kremowy żel pod prysznic Isana yoghurt & fruit


ŻELE POD PRYSZNIC


Żel pod prysznic Isana beach day, Żel pod prysznic Isana mango jungle, Kremowy żel pod prysznic Isana yoghurt & fruit
Żel pod prysznic Isana beach day, Żel pod prysznic Isana mango jungle, Kremowy żel pod prysznic Isana yoghurt & fruit. Ostatnimi czasy żele z Isany stały się jednymi z moich ulubieńców wśród żelów pod prysznic. W tym miesiącu zużyłam te trzy warianty. Każdy z nich pięknie pachnie, a za tak niską cenę, czyli 2,99 zł za 200 ml aż żal ich nie kupić, kiedy jest się w Rossmannie. W moich zapasach kosmetycznych czeka już słodka wersja tego żelu z pandą (kto tak samo lubi je jak ja, ten na pewno kojarzy tę wersję). Recenzja TUTAJ


PIELĘGNACJA CIAŁA


BIELENDA EXOTIC PARADISE nawilżający balsam do ciała z sokiem z melona, LIRENE antycellulitowy peeling do ciała, Venita BIO Intensywnie regenerujący krem do rąk

BIELENDA EXOTIC PARADISE nawilżający balsam do ciała z sokiem z melona. Ma piękny melonowy zapach i dobrze nawilża skórę. Jednak z czasem ten zapach stał się już dla mnie za ciężki, może dlatego, że jest zbyt mocny w upalne dni, kiedy zapachy odczuwalne są bardziej. Na razie nie planuję do niego wracać. Recenzja TUTAJ

LIRENE antycellulitowy peeling do ciała. Jeden z moich peelingowych ulubieńców. Kocham kawowe kosmetyki, które pachną prawdziwą kawą, jak ten. Być może jeszcze do niego wrócę, ale póki co planuję poznać inne pięknie pachnące i dobrze złuszczające peelingi. Recenzja TUTAJ

Venita BIO Intensywnie regenerujący krem do rąk. Jeden z moich ulubieńców wśród kremów do rąk. Bardzo fajna lekka konsystencja, ładny naturalny zapach i świetne nawilżenie. Jedynie muszę się trochę doczepić do opakowania, ponieważ miałam problem wyciśnięciem resztek, kiedy krem ten już mi się kończył,  ale jakoś udało mi się go zużyć do końca. Recenzja TUTAJ



PIELĘGNACJA TWARZY


Ava Aktywator Młodości, Hydranow, Epidermalny kwas hialuronowy, Lirene, Nawilżający krem wzmacniający naczynka na dzień
Ava Aktywator Młodości, Hydranow, Epidermalny kwas hialuronowy. Jest to jeden z lepszych kosmetyków, które pomagają mi oszukać czas. Moja skóra wygląda po nim młodo, a zmarszczki pod oczami są prawie niewidoczne. Nie jest to moje pierwsze opakowanie i na pewno nie ostatnie. Recenzja TUTAJ

Lirene, Nawilżający krem wzmacniający naczynka na dzień. Jeden  z lepszych kremów na dzień, jakie miałam. Dobrze nawilża, posiada filtr UV i dzięki niemu nie rozrastają się moje naczynka na twarzy. Nie jest to moje pierwsze opakowanie i na pewno nie ostatnie. Recenzja TUTAJ


PIELĘGNACJA WŁOSÓW


SYOSS FRESH & UPLIFT suchy szampon w piance do włosów, Joanna szampon koloryzujący Aromatyczne Cappucino, Babassu Oil Energizing Effect.
SYOSS FRESH & UPLIFT suchy szampon w piance do włosów. Jeden z lepszych suchych szamponów, jakie miałam, to już moje któreś opakowanie i nie  raz ten szampon przewijał się już na moim blogu i pewnie jeszcze o nim u mnie usłyszycie. Recenzja TUTAJ

Joanna szampon koloryzujący Aromatyczne Cappucino. Lubię co jakiś czas odświeżyć sobie kolor szamponem farbującym. Jednym z lepszych według mnie jest właśnie ten szampon. Zawsze mam po nim nie tylko ładny błyszczący odcień ciemnego blondu, ale  i moje moje włosy przez kilka dni po koloryzacji wyglądają na piękne i zdrowe. Nie jest to moje pierwsze opakowanie ani nie ostatnie. 

Babassu Oil Energizing Effect. Pierwszy raz miałam styczność z tym olejkiem do włosów i mogę powiedzieć, że świetnie odżywiał moje włosy, które były po nim, lekkie, miękkie, nawilżone i ogólnie były w lepszej kondycji. Być może jeszcze kiedyś do tego olejku wrócę. 

I to będzie na tyle moich zużyć. Zauważyliście, że nie było wśród nich żadnych maseczek do twarzy? Az dziwne, bo miesiąc o nich piszę. 

Jeśli jesteście ciekawi, jak prezentują się moje zeszłoroczne zużycia, to zapraszam TUTAJ


Miałyście któryś z tych kosmetyków?
Który z nich zainteresował Was najbardziej?

Your Natural Side Olej z pestek moreli

Dzisiaj przedstawię Wam kolejny ciekawy naturalny olejek z pestek smacznych owoców, z którym nie miałam wcześniej styczności. Jego marka jes...

Popular Posts