Ostatnimi czasy bardzo polubiłam kosmetyki, które zawierają olej z konopi i z tego powodu przybywa mi ich coraz więcej. Tak więc mam dzisiaj dla Was do zaprezentowania dwa bardzo ciekawe kosmetyki. Oba są 99% naturalne, ale pochodzą z dwóch różnych marek i mają zupełnie inne zastosowania... Zobaczcie sami!
![]() |
Perfecta Pure Nature Fluid matujący Natural, Tołpa Garden wzmacniający szampon do włosów |
Tymi kosmetykami są: Perfecta Pure Nature Fluid matujący Natural i Tołpa Garden wzmacniający szampon do włosów. Jak, widzicie jeden jest przez przeznaczony do twarzy, a drugi do włosów. Oba kosmetyki łączy to, że zawierają olej z konopi i ogólnie są naturalne. Przyjmy się jednemu i drugiemu produktowi bliżej:
Perfecta Pure Nature Fluid matujący Natural
![]() |
Perfecta Pure Nature Fluid matujący Natural |
Perfecta Pure Nature Fluid matujący Natural kupiłam w Rossmannie, był akurat w promocji, więc zapłaciłam za niego mniej 10 zł (nie pamiętam dokładnie, ile kosztował, bo kupiłam go kilka miesięcy temu). Jest on przeznaczony do każdego rodzaju cery. Znajduje się on w plastikowej tubce o pojemności 30 ml. Ma odkręcaną zakrętkę, więc z aplikacją tego podkładu nie ma żadnego problemu. Można go nakładać palcami, gąbeczką lub pędzelkiem, jak komu wygodnie. Ja akurat nakładam go opuszkami palców.
OPIS PRODUCENTA I SKŁAD
![]() |
Perfecta Pure Nature Fluid matujący Natural |
JAK WYGLĄDA NA RĘCE
![]() |
Perfecta Pure Nature Fluid matujący Natural |
MOJA OPINIA
Po prawie dwóch miesiącach prawie dziennego stosowania Perfecta Pure Nature Fluidu matującego o odcieniu Natural mogę powiedzieć, że:
- ma kremową konsystencję, która łatwo rozprowadza się na twarzy, a jej naturalny odcień ładnie wtapia się w skórę, więc nie tworzy się efekt maski,
- ma bardzo mocny zapach, który kojarzy mi się z pastą do zębów Colgate z ziołami, nie jest to brzydki, ani ładny, ale jest bardzo specyficzny, ale można się do niego przyzwyczaić,
- nie ma nic wspólnego z matem, zaraz po nałożeniu go, moja twarz strasznie się świeci, jak po tłustym kremie, więc po posmarowaniu się nim, osypuję moją twarz sypkim pudrem i wtedy dopiero moja cera wygląda idealnie,
- mimo to, że ani trochę nie matuje on mojej skóry, smaruję się nim, bo zauważyłam, że kryje drobne niedoskonałości i przebarwienia, a moja skóra ma ładny naturalny i zdrowo wyglądający odcień,
- od tego czasu, jak go używam, na mojej twarzy nie pojawiają się nowe niedoskonałości, więc jego skład mi nie szkodzi mojej skórze, bo też nie uczulił mnie, ani nie podrażnił,
- po kilku godzinach mając na twarzy ten podkład, zauważyłam, że moja skóra nie świeci się aż tak strasznie jak potrafiła się świecić po innych podkładach, jakie zdarzało mi się używać (oczywiście, jeśli przypudruję ją dodatkowo).
Perfecta Pure Nature Fluid matujący Natural okazał się, jak dla mnie nie najlepszym podkładem, bo bez użycia pudru moja twarz strasznie się świeci, a w podkładach oprócz dobrego składu i krycia najważniejsze jest dla mnie matowe wykończenie. Tak więc, po zużyciu tego opakowania, nie kupię już kolejnego.
Tołpa Garden wzmacniający szampon do włosów
![]() |
Tołpa Garden wzmacniający szampon do włosów |
Tołpa Garden wzmacniający szampon do włosów kupiłam w Hebe, upolowałam go w bardzo fajnej promocji, bo kosztował mnie około 10 zł (taniej go chyba nigdy nie widziałam). Jest on przeznaczony do włosów słabych, zniszczonych i pozbawionych witalności. Znajduje się on w przezroczystej plastikowej buteleczce o pojemności 300 ml, która posiada zakrętkę. Można ją odkręcić, lub też nacisnąć z brzegu, aby ukazał się otwór, przez który należy wycisnąć szampon. Podczas mycia włosów, wybieram zawsze tę drugą opcję aplikowania go. Najpierw wyciskam go trochę na dłoń, a następnie nakładam na mokre włosy i masuję je jakiś czas.
OPIS PRODUCENTA
![]() |
Tołpa Garden wzmacniający szampon do włosów |
![]() |
Tołpa Garden wzmacniający szampon do włosów |
SKŁAD
![]() |
Tołpa Garden wzmacniający szampon do włosów |
MOJA OPINIA
Po prawie dwóch miesiącach stosowania Tołpa Garden wzmacniający szampon do włosów co drugi dzień mogę powiedzieć, że:
- ma gęstą konsystencję, która jest przezroczysta, więc nie było sensu nawet jej robić zdjęcia, bo i tak nic byście nie zobaczyli,
- ma bardzo delikatny, ale ładny naturalny zapach, który umila aplikację,
- z łatwością się pieni i rozprowadza na skórze głowy oraz włosach,
- nie podrażnił ani nie uczulił skóry mojej głowy, włosy przetłuszczają się w takim samym tempie, jak po użyciu innych szamponów, które używałam wcześniej,
- ułatwia rozczesywanie włosów, które rozczesuję po umyciu, dopiero jak już wyschną, bo kiedy są mokre, to łatwo je wtedy zniszczyć podczas czesania,
- po zastosowaniu tego szamponu moje włosy są zawsze prawidłowo umyte, są miękkie, nie puszą się, ani nie plączą, mogłyby się bardziej błyszczeć, ale nie narzekam.
Tołpa Garden wzmacniający szampon do włosów jest jednym z lepszych szamponów, jakie ostatnio testowałam. Najbardziej podoba mi się w nim to, że nie potrzebuję żadnej odzywki ułatwiającej rozczesywanie, bo po umyciu ich tym szamponem w ogóle nie mam z tym problemu, a włosy mam aż do pasa. Moje włosy, od kiedy go używam, są w bardzo dobrym stanie, nie widać żadnych zniszczeń, mimo że prawie nie używam odżywek wzmacniających, jedynie kilka kropel olejku zabezpieczającego końcówki przed rozdwajaniem.
A Wy miałyście któryś z tych produktów?
Lubicie kosmetyki z olejek z konopi?