Translate

środa, 17 czerwca 2020

Odżywki AVON Advence Techniques

Chyba każdy kto ma długie włosy wie jak trudno jest o nie zadbać... Zazwyczaj końcówki rozdwajają się, łamią i plączą przez co trudno je rozczesać. Najlepszym rozwiązaniem byłoby je obciąć, jednak zawsze szkoda mi moich długich włosów do pasa więc przy obcinaniu końcówek każę mojej fryzjerce zachować i najdłuższą długość. W tej sytuacji najlepszym rozwiązanie są odżywki do włosów, które zapobiegają ich niszczeniu i ułatwiają rozczesywanie.


Dzisiaj chcę zaprezentować Wam moje dwie odżywki z firmy AVON, których używam w ostatnim czasie. Nie przepadam za szamponami z tej firmy (mimo to, że ją bardzo lubię) ale odżywki sprawdzają się u mnie świetnie! Bardzo polubiłam odżywki Advence Technoques luksusowe odżywki do włosów Nutrii 5 z linii odżywienie i połysk. 

Zawierają one 5 cennych olejków:

  • makadamia, który zapewnia odżywienia
  • z nasion kamelii, który zapewnia blask
  • migdałowy, który zapobiega rozdwajaniu 
  • winogronowy, który nawilża
  • marula, który zapewnia gładkość
Odżywki te ratują moje plączące się włosy, które dzięki nim nie są suche jak siano.

Odżywki AVON Advence Techniques z linii odżywienie i połysk:
Luksusowy odżywczy spray do włosów Nutri 5 i Luksusowa odżywka do włosów Nutri 5.

Luksusowy odżywczy spray do włosów Nutri 5, 100ml.


Opis produktu:


Jest to spray przeznaczony do każdego rodzaju włosów. Dzięki naturalnym składnikom nadaje włosom blask, zdrowy wygląd i sprawia, że wyglądają na odżywione. Jest to olejek dwufazowy, który ma lekką formułę przypominającą mgiełkę, która nadaje puszystości, gładkości i miękkości włosom, a także naprawia ich strukturę. Można go stosować na mokre lub suche włosy, bez spłukiwania.

Jak u mnie sprawdza się ta odżywka:


Jak widać po opakowaniu mam tej odżywki już niewiele co świadczy o tym, że bardzo ją lubię i często używam. Stosuję ten spray zazwyczaj na sucho, kiedy chcę żeby moje włosy były lśniące i wyglądały na zdrowe. Czasami stosuję go na mokre włosy, ponieważ ułatwia rozczesywanie. Jest on bardzo przydatnym kosmetykiem, po kąpielach np. w morzu lub na basenie, kiedy już chcę się doprowadzić do porządku. Jestem bardzo zadowolona z tego spraju, ponieważ bardzo ułatwia mi on życie poprzez łatwe rozczesywanie moich długich włosów i przy okazji nabłyszcza je.

Ten Luksusowy odżywczy spray do włosów Nutri 5, przed moim zużyciem wyglądał tak jak na powyższym zdjęciu. Jak widać można go kupić po atrakcyjnej cenie, ponieważ zawsze jest w jakiejś promocji. 


Luksusowa odżywka do włosów Nutri 5, 400 ml


Opis produktu:


Jest to odżywka przeznaczona do każdego rodzaju włosów, a w szczególności do matowych i zniszczonych. Tak jak powyższy luksusowy odżywczy spraj do włosów, posiada naturalne składniki, które sprawiają, że włosy są odpowiednio nawilżone, odżywione, wzmocnione i wygładzone. Można ją stosować na włosy jako odżywkę (nałożona na minutę) lub jako maskę (nałożoną na trzy minuty)

Jak u mnie sprawdza się ta odżywka:


Odżywka ta ma lekką i przyjemną konsystencję, którą łatwo się spłukuje. Ułatwia rozczesywanie moich mokrych włosów, dzięki niej ładniej się układają i nie plączą się. Odżywka ta zmniejsza widoczność zniszczonych końcówek oraz na całej długości włosy wyglądają na zdrowe i nawilżone. Jak widać na zdjęciu zdecydowałam się na kupno odżywki, która ma aż 400 ml, dlatego, że bardzo lubię tę odzywkę i chcę ją używać jak najdłużej. Odżywka ma długi termin ważności, dzięki temu mogę spokojnie zużyć dużą pojemność tej odżywki nie martwiąc się, że mi się przeterminuje.

Jak  widać, w najnowszym katalogu można kupić Luksusową odżywkę do włosów Nutri 5 po atrakcyjnej cenie, dostępna jest jedynie mniejsza wersja tej odżywki o pojemności 250 ml.


A Wy używałyście już te odżywki? Jakie są wasze ulubione odżywki do włosów?







niedziela, 14 czerwca 2020

Joanna, Naturia, Drobnoziarnisty Peeling myjący "truskawka"

Długi weekend dobiega końca i pora wrócić do szarej codzienności... Stwierdziłam, że spędzę te ostatnie chwile słodkiego lenistwa w towarzystwie truskawek, a właściwie w towarzystwie drobnoziarnistego peelingu do ciała. Bardzo lubię owocowe peelingi z marki Joanna Naturia, które mają piękny owocowy zapach, dzięki którym mycie ciała to sama przyjemność. Peelingi te mają drobne ziarenka, dzięki którym można zrobić odprężający masaż. Myjąc się truskawkowym peelingiem mam wrażenie, że myję się soczystymi truskawkami, dopiero zerwanymi z krzaka!


Joanna, Naturia, Drobnoziarnisty Peeling myjący "Truskawka" 100g

Opis producenta

Szczegółowy skład

Jak już wspomniałam na początku peeling ten ma bardzo ładny truskawkowy zapach, który pozostaje na skórze przez długi czas. Zapach ten idealnie pasuje na tę porę roku, kiedy mamy sezon truskawkowy. Po zastosowaniu truskawkowego peelingu moja skóra jest odświeżona i gładka. Peeling ten ma żelową konsystencję zawierającą drobne ziarenka. Mogłabym tak godzinami masować moje ciało tymi małymi drobinkami, relaksując się przy tym...

Zjeść tę truskawkę? Czy zrobić z niej peeling?

Czy wiedzieliście, o tym, że peeling truskawkowy można zrobić sobie samemu? Potrzeba do tego jedynie kilka rozgniecionych truskawek i trochę cukru. Można też z truskawek robić różne maseczki na twarz czy włosy, a także pastę do zębów. Jest wiele stron internetowych zawierające przeróżne ciekawe przepisy na naturalne domowe kosmetyki z truskawek. Zawierają one wiele niezbędnych witamin, które zapewniają piękny i promienny wygląd skóry i włosów.


Pomimo tych wszystkich dobroczynności jakie truskawki dostarczają skórze, wolę jeść truskawki, niż przeznaczać je na kosmetyki domowej roboty. Truskawkowe kosmetyki wolę kupować w różnych drogeriach, a świeże truskawki zawsze zjadam przeważnie w postaci smacznego deseru...

... lub w postaci smacznego omletu na słodko, który zjadłam dzisiaj na śniadanie :)

A Wy lubicie truskawkowe kosmetyki?
Wolicie zjadać truskawki, czy robić sobie z nich naturalne kosmetyki?


czwartek, 11 czerwca 2020

EVELINE Serum powiększające usta

W końcu zaczął się długi weekend, niektórzy mogą odpocząć od pracy lub szkoły i świętować. Pogoda sprzyja spacerom, na które zazwyczaj trzeba zabierać małą torebkę, najlepiej taką, do której mieści się telefon i ulubiona pomadka lub błyszczyk do ust. O każdej porze roku trzeba dbać o usta, zimą trzeba je chronić przed zimnym powietrzem, a latem przed promieniami UV. Ja już od dłuższego czasu nie rozstaje się z moim ulubionym kosmetykiem do pielęgnacji ust jakim jest Hialuronowe Serum powiększające usta, więc to jest bardziej niż pewne, że właśnie dzisiaj zabiorę go ze sobą na spacer.


Jak wiadomo z mojego ostatniego posta bardzo lubię kosmetyki z firmy Eveline, wiele z nich gości w mojej pielęgnacji niezmiennie od kilku lat. Jednym z nich jest wspomniane wcześniej Hialuronowe Serum powiększające usta. Swego czasu kupowałam to serum w Rossmannie, jednak od jakiegoś czasu nie jest on dostępny w sprzedaży... ale to nie stoi na przeszkodzie używania mojego ulubionego serum, ponieważ teraz kupuje je na Allegro. Jego cena waha się w okolicach 10-20 zł (bez kosztów przesyłki).



Opis producenta:

"Eveline Lip Push Up zawiera technologię 5 x Volume Maximize, która rozszerza naczynka krwionośne i przyspiesza mikrokrążenie, dzięki czemu mikrocząsteczki kwasu hialuronowego błyskawicznie wnikają do głębokich warstw skóry i wypełniają ubytki powstałe z upływem czasu. Formuła bogata w ekstrakt z aloesu oraz witaminy E i C odżywia i zmiękcza skórę oraz zabezpiecza ją przed skutkami ekspozycji na promieniowanie UV. Serum Eveline Lip Push Up zawiera trwały barwnik do ust, który ulega utlenianiu, pozostawiając delikatnie zaróżowione usta.
Po 3 aplikacjach usta stają się gładsze, pełniejsze, odzyskują kontur. Po 2 tygodniach wygładzają się zmarszczki wokół ust"

Przed posmarowaniem ust:



Po posmarowaniu ust i odczekaniu 5 minut:



Po nałożeniu serum na usta czuć przyjemne chłodzenie i mrowienie. Może moje wąskie usta nie są powiększone jak po inwazyjnym zastrzyku powiększającym, ale są delikatnie wypełnione. Poprawiony jest kontur i kształt warg. Usta są przez długi czas nawilżone, mają ładny odcień różu. Jeśli ktoś nie lubi takiego koloru na ustach, to po wchłonięciu serum możne pomalować usta ulubionym błyszczykiem lub szminką, ja zawsze pozostawiam na ustach tylko serum, ponieważ podoba mi się ten kolor. Czasem maluję nim usta przed pójściem spać, wtedy rano budzę się z delikatnie wypełnionymi i nawilżonymi ustami. Jestem bardzo zadowolona z tego serum i każdemu go polecam.



To już będzie na tyle zachwycania się moim ulubiony serum do ust. Pora zacząć świętować długi weekend. Życzę Wam udanego długiego weekendu ze swoimi ulubionymi kosmetykami za czele :)



poniedziałek, 8 czerwca 2020

EVELINE MAGIC SKIN CC

Jak zapewnić swojej skórze właściwą pielęgnację i jednocześnie zatuszować wszystkie niedoskonałości? Można oczywiście używać kremu upiększającego na dzień oraz odpowiedniego podkładu i korektora do twarzy. Co jeśli ktoś jest leniwy lub nie ma za bardzo czasu żeby się kremować? Co jeśli w upalny dzień podkład spływa z twarzy lub powoduje jej świecenie? W dużym stopniu mogę nam wtedy pomóc kremy CC.


Krem CC, czyli krem color control cream (lub też color and correct, z różnymi angielskimi nazwami tego kremu się spotykałam, więc nie jestem w stanie wytłumaczyć jego dokładnej nazwy). Jest to krem przeznaczony do skóry z różnymi niedoskonałościami takimi jak: zaczerwienienia, trądzik, popękane naczynka krwionośne. Mając taką problematyczną skórę nie powinno się jej obciążać dodatkowymi kosmetykami, mogącymi tylko pogorszyć jej stan. Jednocześnie krem CC nawilża skórę i chroni ją przed szkodliwymi promieniami UV. Można go stosować jako bazę pod podkład lub zamiast podkładu.

EVELINE MAGIC SKIN CC nawilżający krem na zaczerwienienia 50 ml
zakupiony w Hebe za 19,99 zł


W ostatnim czasie świetnie sprawdził się u mnie krem Eveline Magic Skin CC. Jest to nawilżający i upiększający krem na zaczerwienienia, który stosuję w upalne dni, kiedy nie chcę obciążać skóry nadmierną ilością kosmetyków. Nawilża moją skórę, szybko się wchłania, maskuje zaczerwienienia i nie powoduje nadmiernego świecenia. Po zastosowaniu tego kremu moja skóra jest promienna, delikatnie rozjaśniona nie widać na niej śladów zmęczenia. 

Krem Eveline Magic Skin CC pełni aż 8 funkcji:
  1. Wyrównuje koloryt skóry
  2. Chroni przed promieniami UV i smogiem
  3. Rozświetla i wygładza
  4. Intensywnie nawilża przez 24 godziny
  5. Minimalizuje niedoskonałości
  6. Zmniejsza objawy zmęczenia
  7. Łagodzi podrażnienia
  8. Optycznie odmładza


Skład

Krem CC Magic Skin zawiera  kompleks Micropigments, który wyrównuje koloryt skóry, maskuje niedoskonałości i przebarwienia oraz delikatnie rozjaśnia skórę. Zawiera również kompleks Puridetoks, który jest odpowiedzialny za ochronę przed zanieczyszczeniami, smogiem, dymem papierosowym i działaniem wolnych rodników. Kwas hialuronowy zapewnia dogłębne i długotrwałe nawilżenie oraz sprawia, że zmarszczki są mniej widoczne. Drobinki 24 karatowego złota wygładzają i wzmacniają strukturę naskórka. Witamina E działa przeciwstarzeniowo, wyrównuje koloryt skóry,  zapobiega powstawaniu przebarwień


Krem ma lekką kremową konsystencję koloru białego mieniącego się na zielono (nie widać tego na zdjęciu), która po nałożeniu na twarz dostosowuje się do koloru skóry maskując jej wszelkie niedoskonałości, jednocześni chroni i delikatnie rozświetla skórę.


Jak do tej pory Krem CC Magic Skin jest dla mnie jednym z najlepszych kremów CC. Używam go już od długiego czasu (co z resztą widać po tubce). Idealnie się u mnie sprawdza, tak jak większość kosmetyków z tej firmy.


A Wy używacie kremów CC? Jakie są wasze ulubione?

sobota, 6 czerwca 2020

SYOSS FRESH & UPLIFT suchy szampon w piance do włosów

Lato już coraz bliżej, w końcu będzie można się opalać na słoneczku. Nie mogę się już doczekać kiedy w upalny dzień położę się na moim leżaku z książką. Niestety kosztem pięknej opalenizny tracą na wyglądzie nasze włosy... W upalne dni włosy szybciej przetłuszczają się niż normalnie. I jak tu teraz wyglądać atrakcyjnie na plaży lub w innym miejscu, w którym przebywamy na słońcu? 

 
Kiedyś przetłuszczające się włosy były dla mnie wielką udręka. Musiałam myć je codziennie, a w upalne dni wiązałam je kitkę. Wiadomo, że na szybkie przetłuszczanie się włosów wpływają też inne czynniki takie jak zła dieta, stres, niewłaściwie dobrane kosmetyki do włosów, genetyka. Czasem trudno jest określić problem, który powoduje szybkie przetłuszczanie się włosów, dlatego zaczęłam używać magiczny kosmetyk jakim jest suchy szampon. Suche szampony przywracają świeżość włosów bez konieczności mycia ich. Początkowo używałam szamponów w proszku, po których moje włosy wydawały się jaśniejsze, a nawet siwe kiedy to w pośpiechu nie wyczesałam go dokładnie. Jednak wolałam już jaśniejsze włosy niż tłuste, dlatego co drugi dzień zawsze używałam suchego szamponu.  

W końcu zaczęłam używać SYOSS FRESH & UPLIFT suchy szampon do włosów w piance. Odkryłam go przypadkiem, a właściwie wcale go nie odkryłam tylko dostałam w prezencie od "św. Mikołaja" w ostatnie Święta Bożonarodzeniowe. Od tamtej pory używam tylko tego szamponu, ponieważ sprawdził się u mnie świetnie. Nie zostawia białego proszku na włosach. Włosy wyglądają jakby były umyte mokrym szamponem oraz nie są posklejane. Ma konsystencje pianki, która szybko wysycha. Bardzo lubię kosmetyki w postaci pianki, co można zauważyć w moim poprzednim poście.



SYOSS FRESH & UPLIFT 
suchy szampon do włosów w piance 200 ml
 zakupiony w Hebe za 14,99 zł 

Opis:

"Suchy szampon Syoss Fresh & Uplift - dla dodatkowego dnia świeżości włosów bez konieczności ich mycia. Szybko wysycha. Wyraźnie unosi włosy bez obciążania. Bez widocznych pozostałości i sklejania włosów. Bez silikonów."

Skład

"Aqua (Water, Eau) Alcohol denat. Butane Distarch Phosphate Cocamidopropyl Betaine Cetearyl Alcohol Cetrimonium Chloride PEG-40 Hydrogenated Castor Oil Isobutane Parfum (Fragrance) Sodium Chloride Panthenol Lactic Acid Linalool Limonene Benzyl Alcohol Citronellol Geraniol Phenoxyethanol"

PRZED i PO



A Wy używacie suchych szamponów? 

Wolicie suche szampony w piance czy w proszku?
 

środa, 3 czerwca 2020

Hebe Cosmetics Intensywne Nawilżanie krem do rąk w piance

Można powiedzieć, że krem do rąk to jeden z najczęściej używanych kosmetyków. Trzeba ciągle myć ręce, przez co często są suche, więc co trochę trzeba je kremować. Pewnie w każdej torebce znajdzie się tubka kremu do rąk. Nie wspomnę już o tym, że można go również znaleźć na każdej toaletce czy nawet na łazienkowej półce z kosmetykami.


Ostatnio w podczas poszukiwania idealnego dla mnie kremu do rąk w drogerii Hebe zauważyłam interesujący krem jakim jest Hebe Cosmetics Intensywne Nawilżanie krem do rąk w piance. Nie miałam wcześniej żadnego kremu do rąk w piance więc kupiłam go z ciekawości. Bardzo lubię próbować nowych rzeczy, więc bez zastanowienia kupiłam ten krem.

Hebe Cosmetics Intensywne Nawilżanie
krem do rąk w piance 100 ml za 8,99zł

Opis producenta:

"Innowacyjna aplikacja w postaci delikatnej pianki sprawia, że kosmetyk bardzo dobrze się rozprowadza i błyskawicznie wchłania.

Dzięki odpowiednio dobranej kompozycji składników aktywnych zmniejsza szorstkość skóry, łagodzi podrażnienia i wygładza naskórek.

Pianka urzeka delikatnym zapachem."



W 100% zgadzam się z opisem. Krem szybko się wchłania, pozostawia ręce gładkie i odżywione. Ekstrakt z aloesu, który w ostatnim czasie bardzo polubiłam, przyjemnie chłodzi skórę rąk (już nie mogę się doczekać kiedy będzie chłodził moją skórę w upalne dni). Zawarty w nim olej kokosowy sprawia, że krem pięknie pachnie i dodatkowo odżywia. Gliceryna nawilża skórę na długi czas, a ręce są gładkie i nawilżone nawet po umyciu rąk. Krem jest bardzo wydajny, już niewielka ilość wystarcza żeby dokładnie odżywić skórę rąk.



Przed użyciem kremu, należy wstrząsnąć pojemnikiem
aby celu uzyskania pianki.



Skład:


Aqua, Glycerin, Butane, C12-15 Alkyl Benzoate, Isopropyl Palmitate, Cocos Nucifera Oil, Propane, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate SE, Dimethicone, Betaine, Aloe Barbadensis Leaf Juice, Cetearyl Glucoside, Tocopheryl Acetate, Hydroxypropyl Starch Phosphate, Parfum, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Potassium Sorbate, Sodium Benzoate, Isobutane, Hexyl Cinnamal, Linalool.



Hehe Cosmetics Intensywne Nawilżanie krem do rąk w piance polecam każdemu, sama kupię go jeszcze nie raz. Jestem z niego bardzo zadowolona, ponieważ spełnił wszystkie moje oczekiwania. Uwielbiam nim smarować ręce!


A Wy stosowałyście już ten krem?

Wolicie kremy w piance czy w kremie?


poniedziałek, 1 czerwca 2020

Prezent z okazji Dnia Dziecka i nie tylko...

No i zaczął się kolejny piękny miesiąc, a co za tym idzie? Dzisiaj jest Dzień Dziecka. Wszystkim dzieciom małym i dużym życzę wszystkiego najlepszego :) Każdy z nas jest dzieckiem swoich rodziców więc myślę, że każdy powinien zrobić sobie dzisiaj jakąś przyjemność. Nawet jeśli jesteśmy dorośli i nie mamy jeszcze swoich dzieci, powinniśmy świętować ten dzień, a jeśli mamy już swoje dzieci powinniśmy świętować razem z nimi. Z racji tego, że nie mam dzieci, zrobiłam sobie prezent w postaci kosmetyków z AVONu.

Moje skromne zakupy.

Skusiłam się dwa zestawy. Jeden to zestaw na lato składający się z żelu pod prysznic i wody toaletowej. Drugi to zestaw z Planet Spa składający się z balsamu i peelingu do ciała. Kosmetyki zamówiłam z katalogu 8, z którego można jeszcze zamawiać do 10 czerwca.

Kremowy żel pod prysznic Miód i Gardenia 250 ml 
Woda toaletowa Scent mix velvet Amber 30 ml
Zestaw za 19,99 zł


Często zamawiam sobie żele pod prysznic z linii Senses. Tym razem zdecydowałam się na Kremowy żel z miodem, gardenią i z dodatkiem olejku sandałowego. Żel ma bardzo ładny i słodki zapach, więc myślę, że będzie mi się nim miło i przyjemnie myło, tym bardziej, że lubię słodkie zapachy. Wodę toaletową Scent mix velet Amber zdążyłam już przetestować. Bardzo spodobał mi się zapach, który zawiera tropikalny kwiat lei, wanilię i kaszmir. Jest on intensywny i słodki, szkoda, że ma tylko 30 ml. Dawno nie zamawiałam perfum z AVONu, ponieważ zawsze trafiałam na krótkotrwałe zapachy, jednak ta woda toaletowa zaskoczyła mnie miło, ponieważ utrzymuje się skórze przez wiele godzin.

Peeling do ciała głęboko oczyszczający z minerałami z Morza Martwego 200 ml
Masło do ciała ujędrniające z ekstraktem kolumbijskiej kawy 200 ml
Zestaw za 29,98 zł

Bardzo lubię kosmetyki z Planet Spa, dlatego skusiłam się na ten zestaw. Ostatnio polubiłam masła do ciała, a to Masło z ekstraktem z kolumbijskiej kawy chodziło za mną już jakiś czas. Lubię kosmetyki zawierające kawę, więc stwierdziłam, że będzie dla mnie idealne. Masło dobrze się wchłania i pozostawia skórę miękką i nawilżoną. Miałam jedynie nadzieję, że zapach będzie bardziej intensywny. Peelingu do ciała z minerałami z Morza Martwego jeszcze nie stosowałam. Zdecydowałam się na niego, bo jestem ciekawa działania tych minerałów. Już sam zapach jest orzeźwiający i intensywny więc mam nadzieję, że dobrze odżywi i wygładzi moje ciało .

Jeśli któryś z tych kosmetyków będzie tego wart (a czuję, że będzie) to zrobię dla niego oddzielny post, w którym dokładniej opiszę jego działanie.

A Wy używałyście któryś z tych kosmetyków?
Jak dzisiaj świętujecie Dzień Dziecka? 
Zrobiłyście sobie jakiś prezent?

Odbiegając od tematu...

Dzisiaj mam jeszcze jeden powód do świętowania. Można powiedzieć, że dzisiaj minął miesiąc od kiedy prowadzę swojego bloga. Utworzyłam go już w kwietniu, jednak zaraz miałam się już poddawać i kasować go, bo moja wena do pisania mnie opuściła. Na szczęście nie skasowałam bloga i na początku maja zaczęłam publikować posty. Polubiłam bardzo dzielić się z Wami opiniami o różnych kosmetykach oraz o przeczytanych przeze mnie książkach, o których piszę na moim drugim blogu. Mam wiele pomysłów odnoście czerwcowych postów, więc mam nadzieję, że tym razem wena mnie nie opuści. Lubię też czytać Wasze blogi o kosmetykach, ubraniach, książkach, gotowaniu i o innych ciekawych rzeczach, dlatego miło mi jeśli zostawiacie po sobie ślad w postaci komentarza, dzięki czemu mogę złożyć Wam rewizytę:)

Z okazji miesięcznicy zrobiłam sobie  kolejny prezent.

Your Natural Side Olej z pestek moreli

Dzisiaj przedstawię Wam kolejny ciekawy naturalny olejek z pestek smacznych owoców, z którym nie miałam wcześniej styczności. Jego marka jes...

Popular Posts