Translate

piątek, 3 lipca 2020

NIVEA URBAN SKIN DETOX Krem Żel na noc

Bardzo ważna jest pielęgnacja skóry na noc. Kiedy śpimy nasza skóra regeneruje się po całym dniu. Podczas snu skóra wchłania różne niezbędne składniki potrzebne do odbudowy i regeneracji naskórka, dzięki którym skóra twarzy rano wygląda na promienna i zdrową.


Aby wchłanianie wszystkich niezbędnych składników, potrzebnych do regeneracji skóry, było bardziej skuteczne należy dokładnie oczyścić twarz z kurzu, brudu i resztek makijażu. Ja w swojej pielęgnacji skóry twarzy na noc wykonuję kilka szybkich kroków:

1. Zmywam makijaż dwufazowym płynem do demakijażu z Zaji
2. Oczyszczam skórę żelem do mycia twarzy z Eveline (o którym pisałam dokładniej w poście o mojej porannej pielęgnacji skóry twarzy)
3. Co 3-4 dni wykonuję peeling twarzy (obecnie używam peelingu z Lirene, o którym pisałam tutaj)
4. Oczyszczam skórę tonikiem do twarzy z Zaji (o którym pisałam dokładniej w poście o mojej porannej pielęgnacji skóry twarzy porannej pielęgnacji skóry twarzy)

Te cztery kroki przygotowują moją skórę twarzy do aplikacji kremu, który w całej tej pielęgnacji pełni jedną z najważniejszych funkcji. Ostatnimi czasy moim ulubionym kremem na noc stał się Krem Żel z firmy Nivea Urban Skin. Stosuję już go jakiś czas i na tą chwilę nie zamieniłabym go na innego.

NIVEA URBAN SKIN DETOX Krem Żel na noc  50 ml

Opis producenta 

"NIVEA® Essentials URBAN SKIN DETOKS +48H BOOSTER NAWILŻENIA Żel-krem na noc z kwasem hialuronowym, antyoksydantami i ekstraktem z bio zielonej herbaty:

• pomaga oczyszczać skórę z toksyn każdego wieczoru - dla widocznie udoskonalonej, zdrowo wyglądającej cery
• przywraca zdolność antyoksydacyjną skóry i wzmacnia jej naturalny system ochronny
• pomaga cerze zregenerować się podczas snu
• wypełnia Twoją cerę obfitym, 48-godzinnym nawilżeniem
• lekka formuła i orzeźwiający zapach sprawiają, że poczujesz wspaniałe odświeżenie

ZOBACZ I POCZUJ UDOSKONALONĄ I ZDROWO WYGLĄDAJĄCĄ CERĘ!

Rozpieść swoją cerę tym lekkim, szybko wchłaniającym się i łatwym w aplikacji żel-kremem. Ciesz się intensywnym nawilżeniem, uczuciem jedwabiście gładkiej, odświeżonej i oczyszczonej z toksyn cery!"

Skład:

"Aqua, Cyclomethicone, Glycerin, Alcohol Denat., Distarch Phosphate, Methylpropanediol, Butylene Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Glucosylrutin, Isoquercitrin, Glycyrrhiza Inflata Root Extract, Camellia Sinensis Leaf Extract, Sodium Hyaluronate, Cetearyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Carbomer, Sodium Polyacrylate, Trisodium EDTA, Dimethiconol, Sodium Hydroxide, BHT, Phenoxyethanol, Citronellol, Linalool, Alpha-Isomethyl Ionone, Limonene, Benzyl Alcohol, Parfum, CI 47005, CI 42090"


NIVEA URBAN SKIN DETOX Krem Żel na noc

Bardzo lubię linie kosmetyków Nivea Urban Skin Detox, ponieważ chroni skórę twarzy przed miejskimi zanieczyszczeniami, na które często narażona jest moja skóra.
"Miejski zgiełk, pośpiech i zanieczyszczenia – znasz to? Specjalnie dla Ciebie powstała nowa linia kosmetyków do detoksu i ochrony skóry przed spalinami czy kurzem. Skuteczne formuły, ze składnikami zaczerpniętymi z natury, dadzą Ci poczucie bezpieczeństwa i promienistą cerę."
 
Konsystencja NIVEA URBAN SKIN DETOX Krem Żel na noc


Krem Nivea Urban Skin Detox ma bardzo fajną lekką formułę. Jego żelowa konsystencja szybko wchłania się w skórę. Jak widać na zdjęciu krem ten ma zielony kolor, który po nałożeniu na skórę daje poczucie odświeżenia, a twarz nie świeci się tak jak po innych kremach na noc, które miałam do tej pory. Gdyby ten krem posiadał filtr ochronny UV stosowałabym go też na dzień. 

NIVEA URBAN SKIN DETOX Krem Żel na noc


Jak pisałam na początku, jestem bardzo zadowolona z tego kremu. Rano moja skóra wygląda zdrowo, jest wygładzona i nawilżona. Czuję, że moja twarz jest zregenerowana. Krem ten kupuję zazwyczaj w Hebe, ostatnio kupiłam go w promocji za około 13 zł. Jego pojemność to 50 ml. Na tą chwilę jest to mój ulubiony krem na noc.

A Wy miałyście krem do twarzy Nivea z linii Urban Skin Detox?
Jakie są wasze ulubione kremy na noc?

środa, 1 lipca 2020

Czerwcowe podsumowanie maseczek

Czerwiec dobieg już końca i nawet nie wiem kiedy zaczął się lipiec. Zawsze bardzo lubiłam czerwiec, bo w tym miesiącu zaczynały się długo wyczekiwane wakacje. Teraz kiedy moja edukacja już dobiegła końca nadal lubię ten miesiąc, który zazwyczaj jest ciepły (jednak w tym roku za bardzo deszczowy), a wieczory są długie. 


W czerwcu miałam co robić, ten kto pamięta mój post o zakupach, który zamieściłam jakiś czas temu wie, że mam duży zapas maseczek. dzisiaj chciałam przedstawić Wam recenzje każdej z nich. Jest ich sporo więc będą one krótkie. Opakowania większości maseczek wyręczyły mnie w informacji odnośnie najważniejszych składników oraz typów skóry dla której przeznaczona jest dana maseczka, dlatego przejdę od razu do moich opinii.



1. ISANA Maseczka PEEL OFF


Maseczka Peel Off Isana

Maseczka ma konsystencję przezroczystego żelu, który po około 15 minutach zasycha na twarzy. Aloes przyjemnie chłodził moją skórę. Kiedy maseczka wyschła, moja skóra była usztywniona, przez co ciężko było ruszać ustami przy mówieniu. Należy nałożyć cienką warstwę maseczki, w przeciwnym razie nie zaschnie i trudno będzie ją zmyć z twarzy. Ważne jest żeby ominąć brwi i odgarnąć z twarzy wszelkie kosmyki, żeby uniknąć bólu przy ściąganiu maseczki. Najlepiej stosować ją na noc, ponieważ trudno za jednym zamachem dokładnie zmyć ją z twarzy. Po tej maseczce moja skóra była wygładzona i nawilżona, jestem z niej zadowolona i na pewno użyję ją znowu. 


2. Bielenda CBN CANNABIDIOL 


Maseczka CBN CANNABIDIOL Bielenda

Jest to wegańska maseczka, która ma kremową konsystencje Można ją stosować rano lub wieczorem, w zależności od potrzeb. Maseczkę łatwo się zmywa. Skóra po niej jest nawilżona i wygładzona. Zmniejszyły się moje zaczerwienienia na skórze spowodowane nadmiernym opalaniem się, szybciej wchłonął się krem do twarzy. Maseczka dobrze się spisała, użyję ją znowu.

3.  Perfecta EXPRESS MASK


Express Mask Nawilżenie Parfecta

Jest to maska zalecana do każdego typu skóry, w szczególności przesuszonej i zmęczonej. Zawiera Aloe Vera, czyli połączenie soku aloesowego z kwasem hialuronowym, masło shea i hydroprotektor. Można ją stosować rano lub wieczorem 2-3 razy w tygodniu. Ma kremową konsystencję. Mając tą maseczkę na twarzy skóra mnie lekko piekła. Po zmyciu nie zauważyłam żadnych pozytywnych zmian na mojej skórze, jedynie lekkie uczucie chłodu. Skóra bardziej się świeciła, więc chyba lepiej użyć jej na noc. Nie jestem zbytnio zadowolona z tej maseczki i nie użyję jej znowu

4. Ziaja Mleczny Kompres


Maska Mleczny Kompres Ziaja

Można stosować tę maskę 1-2 razy w tygodniu. Ma kremową, białą konsystencję o delikatnym, przyjemnym zapachu. Maseczkę łatwo się zmywa. Po zmyciu moja skóra była taka sama jak przed użyciem maseczki, więc maseczki już nie użyję znowu, bo nie ma sensu.

5. Be Beauty Kokosowa Hydro-Esencja


Kokosowa hydro-esencja Be Beauty


Maseczka przeznaczona jest dla każdego typu skóry (a przynajmniej tak mi się wydaje, bo na opakowaniu nie ma żadnej informacji). Można ją stosować w zależności od potrzeb. Ma kremową konsystencję i piękny kokosowy zapach, mając ją na twarzy czuć przyjemne chłodzenie. Po zalecanym czasie należy usunąć nadmiar maseczki chusteczką, a pozostałość wklepać. Po wklepaniu maseczki skóra bardzo świeci się, więc najlepiej stosować ją na noc, zamiast kremu. Miałam wrażenie, że moja skóra jest po niej odświeżona i nawilżona. Ze względu na jej piękny zapach użyję ją znowu.


6. NIUQI Korean Energy


Korean Energy NIUQI

Maseczka przeznaczona jest do każdego typu skóry. Jej wody oczarowe mają właściwości kojaco- nawilżające, a alantoiny wspomagają  wygładzenie i regenerację skóry. Można ją stosować rano lub wieczorem, nie ma żadnej informacji ile razy w tygodniu ale nie ma to znaczenia, bo już tej maseczki nie użyję. Kiedy miałam nałożoną maseczkę na twarz skóra mnie lekko piekła, a tkanina odklejała się z twarzy. Nie zauważyłam żadnych pozytywnych zmian na mojej skórze, która tylko świeciła mi się bardziej.


7.Skin on the city


Skin on the city Insta Glow

Maska-serum przeznaczona dla każdego typu skóry, nawet wrażliwej, która jest narażona na niekorzystny wpływ czynników zewnętrznych. Zawiera: Celloxyl, roślinną alternatywę kwasu hialuronowego, masło shea, kaolin. Maskę można stosować 2 razy w tygodniu, szczególnie przed wielkim wyjściem. Ma kremową, żółtą konsystencję. Moja skóra po niej  była wygładzona, matowa i jednocześnie nawilżona, nie było widać na niej oznak zmęczenia (albo nie byłam zmęczona tego dnia) i  czułam, że moja skóra była po niej odświeżona. Na pewno jeszcze użyję tę maseczkę.


8. Dermika Oczarowanie


Dermika Oczarowanie

Maseczka ma kremową konsystencję, jedno opakowanie starcza na dwie aplikacje. Maseczkę można użyć przed ważnym lub wielkim wyjściem takim jak randka. Po maseczce moja skóra była taka sama jak przed nałożeniem jej więc nie użyję już tej maseczki ani przed randką ani wcale.


9. Soraya Just Glow


Just Glow Soraya

Maseczka przeznaczona jest do każdego typu skóry (a przynajmniej mi się tak wydaje, bo nie ma takiej informacji na opakowaniu). Maseczka rozświetla skórę, dodaje energii, odświeża, rozjaśnia, upiększa, matuje i zwęża pory. Oprócz witaminy C zawiera złote drobinki, ekstrakt z pomelo, niacynamid. W trakcie nakładania maseczki czułam piękny cytrusowy zapach. Maseczka ma konsystencję przezroczystego żelu, który zawiera złote drobinki. Twarz lekko mnie piekła kiedy miałam ją na twarzy (ale dało się wytrzymać). Miałam problem ze ściągnięciem maseczki, bo po zalecanym czasie nie wyschła mi dobrze (mimo to, że nałożyłam cienką warstwę), miałam z nią większy problem niż z opisaną wyżej maseczką peel off z Isany. Moja skóra po maseczce była bardziej rozświetlona, odświeżona, jednak nie zwęziła moich porów. Może jeszcze wypróbuję jakąś maseczkę z tej firmy ale już nigdy więcej peel off, więc tej maseczki już nie użyję.

 
Maseczek zostało jeszcze bardzo dużo w moich zapasach więc na pewno będzie ciąg dalszy moich maseczkowych recenzji. Nie tracę już czasu i biorę się za testowanie kolejnych maseczek. Z kolejną zbiorczą recenzją reszty moich maseczek wrócę wrócę za miesiąc.

A Wy używałyście którąś z tych maseczek?

Która z nich najbardziej Was zaciekawiła?

poniedziałek, 29 czerwca 2020

Wybielacz do zębów Expert 38 Dr. Martin Schwarz

Pewnie każdy chciałby mieć piękny, zdrowy uśmiech, któremu towarzyszą białe zęby. Niestety spożywanie niektórych posiłków, a także częste picie kawy lub herbaty sprawia, że zęby żółkną przez co traci na atrakcyjności uśmiech. Można w tej sytuacji wybielić swoje zęby u dentysty, na wizytę której trzeba czasem czekać bardzo długo. A co jeśli ważne wyjście, gdzie piękny i zdrowy uśmiech jest niezbędny, wyskoczy nam niespodziewanie z dnia na dzień? Wtedy najlepszym rozwiązaniem jest wybielanie zębów w domu. 


Moje zęby nigdy nie były idealnie białe, w dodatku codziennie piję kawę, która pozostawia na nich żółte przebarwienia. Nie należę do osób cierpliwych, którzy poddają się długotrwałym zabiegom wybielającym zęby, dlatego idealnym rozwiązaniem dla mnie jest natychmiastowe wybielanie zębów w domu za pomocą wybielacza do zębów Expert 38, marki Dr. Martin Schwarz. Jest to niemiecka marka, która ma w swojej ofercie wiele produktów przeznaczonych do pielęgnacji jamy ustnej oraz zębów (więcej na jej temat znajdziecie na stronie: drmartinschwarz.com/pl).

Wybielacz do zębów Expert 38 Dr. Martin Schwarz

Wśród przetestowanych przeze mnie produktów marki Dr. Martin Schwarz oprócz wybielacza do zębów  Expert 38 znalazły się również: zestaw nakładek termokurczliwych Flexi Trays i antybakteryjny żel usuwania płytki nazębnej Bioscaling

Zestaw do wybielania zębów Dr. Martin Schwarz

Przyjrzyjmy się bliżej tym produktom:


Wybielacz do zębów Expert 38 Dr. Martin Schwarz

Expert 38, czyli wspomniany przeze mnie wcześniej wybielacz do zębów, który przeznaczony jest do samodzielnego wybielania zębów w domu. Jego pojemność to 5 ml. Ma on właściwości intensywnie wybielające zęby, których  efekty wybielania widać już po 30 minutowym zabiegu. Jednak w celu uzyskania jeszcze lepszego efektu cykl wybielania powinien trwać co 1-3 dni nie dłużej niż 12 dni. Formuła tego żelu zawiera precyzyjnie dobrane stężenie nadtlenku karbamidu, w ten sposób umożliwia skuteczne, szybkie i bezpieczne wybielanie zębów. Expert 38 jest bardzo wydajny (5 ml wystarcza na 3-6 sesji wybielania). Żel ten można aplikować bezpośrednio na zęby lub za pomocą nakładek termokurczliwych.  Produkt ten jest rekomendowany przez stomatologów, nie zawiera GMO ani fluoru, nie jest testowany na zwierzętach i spełnia wszystkie międzynarodowe standardy jakości. Wybielacz Expert 38 znalazł się również w rankingu najlepszych wybielaczy do zębów, który można zobaczyć TUTAJ.

Nakładki do wybielania zębów Flexi Trays marki Dr. Martin Schwarz

Zestaw nakładek termokurczliwych Flexi Trays, czyli nakładki, które służą do aplikacji różnych żelów dentystycznych na powierzchnię zębów takich jak: żele antybakteryjne, żele wybielające, żele przeciw nadwrażliwości zębów lub inne preparaty. Nakładki te mają unikalną formułę, dzięki której łatwo dopasowują się do zębów. Wystarczy je jedynie zanurzyć na 6-8 sekund w gorącej wodzie, następnie (uważając żeby się nie oparzyć) należy najpierw jedną nakładkę założyć na zęby górne i dopasować jej kształt do kształtu zębów poprzez zasycanie powietrza i dociskanie nakładki do zębów palcami. To samo należy powtórzyć z drugą nakładką, żeby dopasować jej kształt do zębów dolnych. Ważne jest aby nakładki ściśle przylegały do zębów, dlatego że nałożony na nie żel nie powinien dostać się na dziąsła, ponieważ niektóre żele mogą je podrażnić. Żeby utrwalić kształt nakładek trzeba zanurzyć je w lodowatej wodzie. 

Żel antybakteryjny Bioscaling marki Dr. Martin Schwarz

Bioscaling, czyli żel do usuwania płytki nazębnej jest antybakteryjnym żelem do zębów przeznaczony do samodzielnego i nieinwazyjnego usuwania płytki nazębnej. Jedno opakowanie zawiera dwa żele o pojemności 5 ml. Żel ten zapobiega przeróżnym infekcjom, ponieważ usuwa bakterie, wirusy i grzyby gromadzące się w jamie ustnej. Jego właściwości przyczyniają się do spowalniania negatywnych procesów biochemicznych, które zachodzą w jamie ustnej. Bioscaling zapobiega również tworzeniu się kamienia nazębnego.

Skupmy się na teraz na wybielaniu zębów za pomocą żelu Expert 38. 



Wybielacz do zębów Expert 38 Dr. Martin Schwarz

Do tego procesu oprócz wybielacza Expert 38 potrzebne są równie nakładki termokurczliwe. Proces mojego samodzielnego wybielania zębów w domu za pomocą wybielacza Expert 38 wyglądał następująco:

1. Najpierw przygotowałam swoje zęby do wybielania, czyli dokładnie je wyczyściłam pastą do zębów z dodatkiem żelu Bioscaling, a następnie  wysuszyłam je.
2. Nałożyłam żel na wyczyszczone i wysuszone nakładki termokurczliwe (które zostały już dopasowane do kształtu zębów) pokrywając żelem Expert 38 przednią powierzchnię wewnętrznej części nakładek. 
3.  Nałożyłam te nakładki z żelem na zęby na 30 minut (mając nakładki na zębach nie mogłam jeść ani pić). 
4.  Po 30 minutach zdjęłam nakładki z zębów i wypłukałam usta wodą.

Zęby wybielałam codziennie przez 11 dni aż uzyskałam satysfakcjonujący mnie efekt. W tym czasie zużyłam niecałe 4 ml żelu Expert 38. 

Moje zęby po 11 dniowym cyklu wybielania: 


Jestem bardzo zadowolona z efektu. Pomimo codziennego picia kawy Expert 38 zdołał wybielić moje zęby w satysfakcjonujący mnie sposób. Dzięki nakładkom termokurczliwym proces wybielania zębów przebiegał łatwo i sprawnie. Żel ten nie podrażnił moich zębów ani dziąseł. Polecam wybielanie zębów za pomocą wybielacza Expert 38 każdemu, komu zależy na szybkim i sprawnym wybielaniu zębów, po którym widać już efekty już po pierwszym użyciu.

A Wy wybielacie sobie sami zęby w domu? Czy może robicie to u dentysty? 

piątek, 26 czerwca 2020

Róże na paznokciach

Stwierdziłam, że dzisiaj w końcu muszę sobie zrobić paznokcie. Trzeba w końcu jakoś sobie poprawić humor w ten deszczowy i burzowy wieczór. Mam masę przeróżnych lakierów do paznokci, które trzymam w lodówce żeby przez dłuższy czas były świeże i w miarę rzadkie. Postanowiłam dzisiaj zrobić z nich użytek w postaci wymyślnego, ale jednocześnie delikatny manicure.



Jak urozmaicić zwykły manicure?



Zdecydowałam się na róże tylko na dwóch paznokciach (bo co za dużo to nie zdrowo). Jeśli mowa o różach, stwierdziłam, że najlepiej będzie jeśli mój manicure będzie w odcieniach różu. Na początku pomalowałam wszystkie paznokcie delikatnym, pastelowym różowym lakierem.

Lakier do paznokci Essence Shine Last&go

Róże narysowałam specjalnym pędzelkiem do robienia wzorków. Wystarczy mi do tego jeden taki lakier obojętnie jakiego koloru ze specjalnym pędzelkiem żeby narysować wzorki. 

Lakier do robienia wzorków z Delii z cienkim pędzelkiem

Zdecydowałam się na róże w kolorze wyrazistego różu, żeby były wyraźnie widoczne.

Lakier do paznokci Insta Perfect Nails Bell

Oczyściłam pędzelek od lakieru do robienia wzorków ręcznikiem papierowym i zanurzyłam go w różowym lakierze.

Przed przystąpieniem do malowania róż...

Następnie urozmaiciłam róże tak, żeby były lepiej widoczne, roziskrzonym lakierem. W taki sam sposób jak powyżej lakierem do robienia wzorków (wcześniej zanurzonym w roziskrzonym lakierze) podkreśliłam każdy płatek róży od wewnętrznej strony.

Roziskrzony lakier z Delii

Na końcu utwardziłam paznokcie i wyrównałam ich powierzchnię za pomocą Utwardzacza z Avonu, o którym wspominałam już w każdym moim poście o paznokciach.

Utwardzacz z Avonu

Tak właśnie wyglądał efekt końcowy:





Lepiej wyglądały moje paznokcie bez różyczek czy z nimi (dawno nie malowałam róży na paznokciach więc wyszłam z wprawy)?

Malujecie też sobie wzorki na paznokciach specjalnym lakierem do robienia wzorków?

środa, 24 czerwca 2020

L'Oreal Paris Unlimited Mascara & Eveline Mega Size Lashes Mascara

Chyba każdy kto się maluje wie, że tusz do rzęs jest jednym z najważniejszych kosmetyków niezbędnych do stworzenia ładnego makijażu. Można wręcz powiedzieć, że to najpopularniejszy kosmetyk, bez którego dalsze malowanie oczu cieniami do powiek, eyelinermi, kredkami itd. nie miałoby sensu. Tusze do rzęs zazwyczaj podkreślają długość, grubość rzęs, a także je rozdzielają, przez co oczy wydają się większe i bardziej wyraziste. 


Czy wiecie, że rzęsy malowano już w starożytności? Powstawały one z sadzy, oliwy i białka jajek albo z pyłu węglowego, miodu, wody i krokodylich odchodów. Na początku dwudziestego wieku tusze do rzęs miały formę kostki i oddzielnej szczoteczki, którą po zwilżeniu, najczęściej poprzez poplucie nakładano na rzęsy. Współczesne tusze do rzęs na szczęście charakteryzują się nieco przyjemniejszym składem i wygodniejszym aplikowaniem.

Tak jak pisałam na początku, tusze do rzęs to jedne z najważniejszych kosmetyków, dlatego chciałam dzisiaj opisać moje dwa tusze, dzięki którym zawsze mam ładne rzęsy. 

L'Oreal Paris Unlimited tusz do rzęs i Eveline Mega Size Lashes pogrubiająco-wydłużający tusz do rzęs 


L'Oreal Paris Unlimited tusz do rzęs


L'oreal Unlimited Tusz do rzęs Black 7,4 ml, jego cena to 70,99 zł (aktualnie jest na niego promocja w Hebe więc kosztuje 42,59 zł)
 

Opis producenta:

"Trwały, podkręcający, wydłużający tusz do rzęs Unlimited od L’Oréal Paris w nietypowym oryginalnym opakowaniu. Dzięki silikonowej szczoteczce, którą możemy ustawić pod odpowiednim kątem dokładnie zaaplikujemy tusz na każdą rzęsę, nawet w kąciku oka. Rzęsy pomalowane tuszem są widocznie dłuższe i podkręcone! Daje podobny efekt jak po zastosowaniu zalotki. Nie skleja rzęs. Nie pozostawia na nich grudek. Nakładaj tusz od wewnętrznego do zewnętrznego kącika oka aż po same końce. Ta szczoteczka nie pominie żadnej rzęsy."
 

Skład:

"AQUA/WATER, PARAFFIN, POTASSIUM CETYL PHOSPHATE, ACRYLATES COPOLYMER, CERA ALBA/BEESWAX, COPERNICIA CERIFERA CERA/CARNAUBA WAX, ETHYLENE/ACRYLIC ACID COPOLYMER, STEARETH-2, CETYL ALCOHOL, PHENOXYETHANOL, HYDROXYETHYLCELLULOSE, ACACIA SENEGAL GUM, ETHYLENEDIAMINE/STEARYL DIMER DILINOLEATE COPOLYMER, SODIUM DEHYDROACETATE, CAPRYLYL GLYCOL, HYDROGENATED JOJOBA OIL, HYDROGENATED PALM OIL, PROPYLENE GLYCOL, DISODIUM EDTA, PENTAERYTHRITYL TETRAISOSTEARATE, SODIUM HYALURONATE, 2-OLEAMIDO-1,3-OCTADECANEDIOL."
 
Trzeba przyznać, że tusz do rzęs L'Oreal Paris Unlimited ma piękne opakowanie, które ładnie prezentuje się na toaletce. Ma fajną silikonową szczoteczkę, która dokładnie oddziela od siebie rzęsy i pokrywa nawet te najmniejsze. Tusz wydłuża oraz pogrubia rzęsy nie pozostawiając na nich grudek. Jest bardzo trwały ani nie rozmazuje się. Pod koniec dnia rzęsy wyglądają tak jakby były świeżo pomalowane. Jestem bardzo zadowolona z tego tuszu. Z względu na jego wysoką cenę i bardzo dobrą jakość maluję rzęsy tym tuszem tylko na wielkie wyjścia. 


Moje rzęsy po pomalowaniu ich tuszem do rzęs L'Oreal Paris Unlimited:



Pierwsze ujęcie

Drugie ujęcie


Eveline Mega Size Lashes tusz do rzęs pogrubiająco-wydłużający


Eveline Mega Size Lashes tusz do rzęs pogrubiająco-wydłużający 10 ml, jego cena to 15,99 zł (aktualnie jest na niego promocja w Hebe więc kosztuje 9,59 zł)
 

Opis producenta:

"Rewolucyjna maskara zapewnia natychmiastowy efekt maksymalnie wydłużonych i zagęszczonych rzęs. Innowacyjna formuła sprawia, że rzęsy stają się długie, gęste i wyraziste. Wyprofilowana, silikonowa szczoteczka Double Brush równomiernie rozprowadza tusz na rzęsach, nie pozostawiając grudek. Mikrowłoski silikonowe dokładnie rozdzielają rzęsy oraz maksymalnie wydłużają i pogrubiają każdą z nich, od nasady aż po same końce."
 

Skład:

"Aqua Synthetic Beeswax Paraffin Acacia Senegal Gum Stearic Acid Triethanolamine Palmitic Acid Polybutene Glyceryl Stearate VP/Eicosene Copolymer Copernicia Cerifera Cera Butylene Glycol Oryza Sativa Cera Phenoxyethanol Methylparaben Propylparaben Hydroxyethylcellulose CI 77499."
 
 
Tusz do rzęs Eveline Mega Size ładnie wydłuża rzęsy, jednak zbytnio ich nie pogrubia. Ma fajną silikonową szczoteczkę, która dociera do każdej rzęsy oraz idealnie pokrywa i rozdziela rzęsy delikatnie unosząc każdą z ich. Tusz ten nie pozostawia grudek i bardzo łatwo się rozprowadza. Jest on trwały i nie rozmazuje się. Mimo to, że zbytnio nie pogrubia rzęs jestem z niego zadowolona i wykorzystuje go do codziennego makijażu, ponieważ ładnie i delikatnie podkreśla rzęsy.

Moje rzęsy po pomalowaniu tuszem Eveline Mega Size



Pierwsze ujęcie

Drugie ujęcie



Znacie te tusze? 
Jakie są Wasze ulubione tusze do rzęs?

sobota, 20 czerwca 2020

Zakupy w moich ulubionych drogeriach

Czym najlepiej poprawić sobie humor kiedy w ostatnich dniach za oknem ciągle pochmurno i pada deszcz? W dodatku nic się nie chce i wszystko wydaje się bezsensu... Ta pogoda bardzo przybija, dlatego postanowiłam poprawić sobie humor udając się do moich dwóch pobliskich drogerii, czyli Hebe i Rossmanna, w których zazwyczaj kupuję kosmetyki. 

Zawsze można na takich zakupach wyrwać sporo fajnych kosmetyków, które są akurat w atrakcyjnych promocjach. Zazwyczaj kupuję wiele takich kosmetyków, które mało kosztują, jednak po zsumowaniu tego wszystkiego nie wychodzi już tak mało... Wtedy moje przerażenie przy kasie wzrasta, kiedy pani ekspedientka podaje mi cenę moich produktów. Na szczęście szybko akceptuję moją "małą" stratę pieniężną, kiedy zaczynam cieszyć się testowaniem moich nowych zakupów.


Moje małe, wielkie zakupy

Przyjrzyjmy się bliżej moim zakupom podzielonym według kategorii:


1. Maseczki do twarzy


  • Eveline Galaxity Glitter Mask, czyli aktywnie oczyszczająca żelowa maseczka do twarzy z połyskującymi drobinkami, zalecana do każdego typu cery. Zawiera: matcha tea, aktywny węgiel i kompleks evermat. Jak działa: detoksykuje i przywraca równowagę cerze, odblokowuje pory i zmniejsza ich widoczność, zapobiega nieestetycznemu błyszczeniu się skóry.
  • Soraya Just Glow, czyli opalizująca maseczka do twarzy peel off z efektem glow, zalecana do każdego typu ceryZawiera: złote drobinki, ekstrakt z pomelo, witaminę C, niacynamid. Jak działa: rozświetla, dostarcza energii, odświeża skórę, rozjaśnia, upiększa,matuje i zwęża pory.
  • Skin in te city, czyli maska-serum, wielozadaniowa (7w1), zalecana do każdego typu cery. Zawiera: celloxyl, roślinną alternatywę kwasu hialuronowego, masło shea, kaolin. Jak działa: nawilża, niweluje oznaki zmęczenia, rozświetla, wygładza, liftinguje, oczyszcza i odświeża.
  • Dermika, Oczarowanie, maseczka przed randką, przeznaczona do każdego typu cery. Zawiera: glinki żółtą i białą oraz wzbogacone masło shea. Jak działa: przywraca promienność cery, poprawia koloryt skóry, usuwa oznaki zmęczenia i stresu, wygładza.
  • Be Beauty kremowa maseczka do twarzy przeznaczona do cery problematycznej. Zawiera: olej z nasion konopi, który koi i regeneruje oraz proteiny owsa. Jak działa: odżywia.
  • Ziaja, czyli antyoksydacyjna maseczka na noc, przeznaczona do skóry wiotkiej, pozbawionej blasku i wrażliwej. Zawiera: jagody acai, pochodną hesperdyny, beta-glukan, witaminę E,prowitaminę B5 i kwas hialuronowy. Jak działa: wygładza, ujędrnia, zmiękcza skórę, długotrwale nawilża i koi podrażnioną skórę.
  • Isana maseczka przeciwzmarszczkowa Q10, przeznaczona do skóry skłonnej do zmarszczek. Zawiera: Q10 i witaminę E. Jak działa: ujędrnia i pielęgnuje.
  • Tołpa, maseczka nawilżająca maska-kompres, przeznaczona do skóry wrażliwej, alergicznej, odwodnionej i podrażnionej. Zawiera: kiełki pszenicy, drożdży ,hialuronianu sodu, kompleks naturalnych węglowodanów, fucogel, olej macadamia, olej jojoba, masło shea. Jak działa: Intensywnie nawilża przez 24 godziny, łagodzi podrażnienia i przywraca skórze uczucie komfortu, wspomaga odbudowę bariery ochronnej. 
  • Bielenda CBD Cannabidiol, maseczka nawilżająco-detoksykująca, przeznaczona do cery tłustej i mieszanej. Zawiera: olej z nasion konopi, olejek z drzewa herbacianego, witaminę B3. Jak działa: zwęża pory, nawilża, redukuje niedoskonałości, działa detoksykująco, oczyszcza i nadaje matowy wygląd.
  • Bielenda Smoothie Mask, przeznaczona do cery szarej i zmęczonej. Zawiera: ekstrakt z banana, ekstrakt z melona, prebiotyk. Jak działa: nawilża, odżywia naskórek, dodaje blasku i promienności, poprawia odporność skóry na działanie niekorzystnych czynników, wspomaga regenerację naskórka, przywraca mu właściwy odczyn pH.

Poniosło mnie trochę z tymi maseczkami. Spodziewajcie się niebawem recenzji niektórych z nich. Jest tych maseczek tyle, że nie jestem w stanie powiedzieć, którą maseczkę kupiłam w której drogerii (wiem tylko, że maseczka Be Beauty była kupiona w Biedronce). Nie jestem w stanie powiedzieć ile te maseczki kosztowały, mogę tylko tyle powiedzieć, że w porównaniu z innymi drogeryjnymi maseczkami były tanie.

2. Pielęgnacja włosów


  • Bioelixire jedwab do włosów z witaminą A, filtrem UV, Q10. Wzmacnia włosy, poprawia ich elastyczność, nawilża i dodaje sprężystości, nadaje połysk i zdrowy wygląd. Poprawia kondycję włosów suchych, łamliwych, zniszczonych i delikatnych. Jego pojemność to 20 ml. Zakupiony w Hebe za 5,99 zł
  • Pure 97 Wild Rose & Baobab, balsam do ochrony i stylizacji włosów. Zapewnia ochronę termiczną, ułatwia stylizację. Jego składniki są w 97% pochodzenia naturalnego i 100% wegańskie. Przeznaczona do cienkich włosów, pozbawionych objętości. Jego pojemność to 12 ml. Zakupiony w Hebe za 3,99 zł
Zdecydowałam się te odżywki, szczególnie z tego względu, że zawierają ochronę UV. Bardzo lubię odżywki do włosów w postaci jedwabiu, a także zaciekawiła mnie odżywka pure 97, której nigdy nie miałam, dlatego kupiłam ją w opakowaniu jednorazowego użytku (jeśli mi się spodoba kupię ją w większym wydaniu).

3. Makijaż


  • Eveline pogrubiająco-wydłużający tusz do rzęs z silikonową szczoteczką Jego pojemność to 10 ml. Zakupiony w Hebe za 9,59 zł.
  • Thretric Professional, bibułki matujące 50 sztuk. Wchłaniają nadmiar serum, matują skórę nie psując przy tym makijażu. Zakupione w Hebe za 9,99 zł
Dobrze, że trafiłam na promocję tuszy do rzęs z firmy Eveline (wszystkie tusze -40%), akurat mam swój tusz na wykończeniu, a o tuszach z Eveline słyszałam same pozytywne opinie. Kupiłam też bibułki matujące, które są dla mnie bardzo przydatne, ponieważ nie trafiłam jeszcze na taki podkład do twarzy ani puder, po którym moja skóra na długo pozostałaby matowa.

4. Plastry pod oczy


  • L'biotica hialuronowe płatki pod oczy. Płatki te intensywnie nawilżają, poprawiają napięcie skóry, redukują opuchlizny i oznaki zmęczenia. W opakowaniu znajdują się trzy pary płatków. Kupione w Hebe za 7,99 zł
Ostatnim moim zakupem są płatki pod oczy, nie jest to kosmetyk, który dopiero co testuję. Używam tych płatków już od długiego czasu, raz w tygodniu i jestem z nich bardzo zadowolona. Spłycają moje zmarszczki pod oczami, rozjaśniają cienie i pozbywają się wszelkich oznak zmęczenia. Akurat trafiłam na promocję tych płatków, dlatego kupiłam dwa opakowania.

Ciekawe ile z powyższych kosmetyków, których wcześniej nie miałam będą dla mnie odpowiednie, a które okażą się bublem.

A Wy miałyście któryś z powyższych kosmetyków? 
Który z nich zaciekawił Was najbardziej?

piątek, 19 czerwca 2020

Polska Spiżarnia Urody, Kisiel jagodowy do kąpieli

Czy wspominałam już w moich poprzednich postach, że uwielbiam kosmetyki, które nawiązują do jedzenia? Uwielbiam, kosmetyki, zapachu kawy, czekolady, peelingi truskawkowe, a także te kosmetyki, które swoją konsystencją przypominają jedzenie. Jednym z takich kosmetyków jest Kisiel jagodowy do kąpieli z Polskiej Spiżarni Urody. 



Kisiel jagodowy do kąpieli, jak sama nazwa wskazuje przeznaczony jest kąpieli, ale można go też stosować jako żel pod prysznic (ja zawsze wybieram tę drugą opcję). Kisiel ten ma nie tylko ładny aromat jagodowy, ale i  właściwości pielęgnacyjne. Przeznaczony jest głównie do skóry wrażliwej, ale można go również stosować do każdego typu skóry. Ze względu na składniki przyjazne dla skóry można go stosować codziennie.

Kisiel jagodowy do kąpieli, Polska Spiżarnia Urody, 400 ml

Szczegółowy opis i skład

Kisiel jagodowy do kąpieli swoją konsystencją przypominającą zimny kisiel do jedzenia, który w połączeniu z wodą szybko się pieni. Ma piękny jagodowy zapach, dzięki któremu kąpiele z jego udziałem to sama przyjemność. Zamknięty jest wygodnym opakowaniu w postaci szerokiego słoiczka, który ułatwia jego aplikację. Żeby lepiej poczuć jego przyjemną konsystencję nie używam do mycia żadnej gąbki, kisiel rozprowadzam na ciele rękoma. Mimo przyjemnych jagodowych kąpieli, po wytarciu się ręcznikiem nie czuć na mojej skórze jagodowego zapachu.
 
Konsystencja przypominająca kisiel

Kisiel jagodowy do kąpieli to bardzo ciekawy kosmetyk, który kupiłam jakiś czas temu w Rossmannie, ze względu na jego oryginalną konsystencję. Przykuł moją uwagę również swoją niską ceną jak na taką pojemność (niecałe 10 zł w promocji). Mimo to, że po kąpieli nie czuć go już na skórze, lubię się nim myć. Bardzo lubię jego konsystencję i zapach, który mi towarzyszy w trakcie brania prysznica. Mam po nim ładną, gładką i oczyszczoną skórę, którą zawszę mogę spryskać ulubioną mgiełką do ciała lub perfumami, dlatego nie przeszkadza mi to zbytnio, że nie czuć jego zapachu na skórze.

A Wy lubicie kosmetyki o takiej konsystencji? 
Stosowałyście już ten jagodowy kisiel?









Your Natural Side Olej z pestek moreli

Dzisiaj przedstawię Wam kolejny ciekawy naturalny olejek z pestek smacznych owoców, z którym nie miałam wcześniej styczności. Jego marka jes...

Popular Posts