Mamy już nowy miesiąc, więc tradycyjnie mam dla Was prezentacje mojego denka. Jak co miesiąc "trochę" mi się tego uzbierało, chociaż staram się kupować kosmetyki rozsądnie, jednak różnie to bywa, kiedy zaczynam polowanie na promocje moich upatrzonych kosmetyków... Niektóre ze zużytych przeze mnie produktów powtarzają się, bo pisałam już o nich w poprzednich denkach, o niektórych pisałam już recenzję, do których Was przekierowuje, a jeszcze o niektórych wspominam pierwszy raz, więc nie przedłużając, zapraszam do czytania.
TWARZ
Be Beauty, Maseczka Węglowa peel-off. Bardzo dobrze oczyszcza moją cerę, po jej zastosowaniu na mojej skórze rzadziej pojawiają się niedoskonałości. Nie mam problemu z jej ściągnięciem, w pełni wysycha dopiero po 40 minutach. Ta maseczka to mój obowiązkowy zakup zawsze, jak jestem w Biedronce.
Perfecta Naturalny Aloes, ulracienkie płatki pod oczy. Zbytnio nie czuć chłodzącego aloesu, jakiś tam efekt po nich jest, mają za zadanie usunąć oznaki zmęczenia i w jakimś stopniu je usuwają, ale to nie jest efekt wow. Raczej nie czuję potrzeby, aby do nich wracać.
Eveline pore minimize. Pisałam już o tym zabiegu w poprzednim denku, ale jeśli komuś to umknęło, a jest ciekawy to napiszę jeszcze raz. Jest to dwuetapowy zabieg, który ma na celu zminimalizować pory. Pierwszy etap to peeling z węglem bambusowym, kaolinem i 12 ziół. Ma bardzo ciężką konsystencję ciemnej barwy, w której występują małe drobinki. Podczas masowania czuć było na twarzy ciepło i drobinki peelingujące. Drugi etap, czyli Chłodząca krio-maska z glinką wulkaniczną i zieloną herbatą. Rzeczywiście maska bardzo chłodziła moją twarz, czułam nawet, że mnie lekko piecze. Po tym zabiegu zauważyłam bardziej wyrównany koloryt, pory były takiej wielkości jakiej były wcześniej, ale za to zauważyłam też mniejsze błyszczenie, więc uważam, że zabieg ten coś tam zdziałam, być może kupię go znowu.
Lirene, Płyn micelarny 3 w 1 z żurawiną. Bardzo fajny płyn, który bardzo dobrze oczyszcza moją skórę z makijażu i innych zanieczyszczeń. Idealny dla mojej naczynkowej skóry, być może jeszcze kiedyś do niego wrócę. Recenzja TUTAJ.
Maska w płachcie z Action z wyciągiem z jagód i jogurtu. Działa rewitalizująco i zmiękcza skórę. Jest bardzo mocno nasączona esencją. Zapach ma bardzo ładny, delikatny, czuć w nim jagody. Przyjemnie chłodzi podczas aplikacji. Tkanina niezbyt była dopasowana do mojej twarzy, mimo to dobrze przylegała. Po tej maseczce moja skóra była gładka, przyjemna w dotyku, miękka, a zmarszczki stały się wygładzone.
Diamentowy peeling do twarzy z Action. Prawidłowo złuszczał martwy naskórek i wygładzał skórę. Wystarczył na około 5 aplikacji. Moja cera idealnie była przygotowana do dalszych zabiegów pielęgnacyjnych. Jedyne do czego mogę się przyczepić to zapach, który był dziwny i nie wiem do czego go porównać. Nie był to zły peeling, ale już raczej do niego nie wrócę.
CIAŁO
BIELENDA EXOTIC PARADISE odżywczy peeling cukrowy do ciała z ekstraktem z figi, 350 g. Świetny peeling, nie dosyć, że pięknie pachnie, to jeszcze bardzo dobrze działa na na skórę. Uwielbiam peelingi z tej serii i jestem w trakcie używania już trzeciej wersji zapachowej. Tej wersji nie recenzowałam, ale za to możecie sobie przeczytać o wersji z pitają TUTAJ i melonem TUTAJ. Każdy z tych peelingów ma identyczną konsystencję.
BIELENDA EXOTIC PARADISE Olejek do kąpieli i pod prysznic ujędrniający Pitaja. Bardzo dobrze się sprawdzał pod prysznicem w oczyszczaniu skóry. Konsystencja i zapach sprawiły, że używało mi się go bardzo przyjemnie. Z efektów też byłam zadowolona, jednak moimi ulubieńcami z tej serii pozostają peelingi. Recenzja TUTAJ.
Nature Queen Suchy olejek z drobinkami złota. Bardzo ładnie rozświetlał skórę, nawilżał ją i sprawiał, że była gładka. Idealny do stosowania latem. Recenzja TUTAJ.
DŁONIE I PAZNOKNIE
Ananasowy krem do rąk. Kupiła go w Action, Zmywacz do paznokci Poezja. |
Ananasowy krem do rąk. Kupiłam go w Action. Ma piękny owocowy zapach, konsystencja trochę ciężka, ale w miarę szybko się wchłania. Ręce są po nim gładkie do pierwszego ich umycia. Był tani, więc nie miałam jakiś wielkich wymagań wobec niego. Raczej już go nie kupię.
Zmywacz do paznokci Poezja. Bardzo dobrze zmywał mój lakier z paznokci. Nie mam do niego zastrzeżeń. Zapach mocny, jak to zmywacz, ale czuć w nim było dodatkowo delikatne róże. Możliwe, że jeszcze go kupię, jak nie ten, to inny z tej marki, bo zmywacze te są bardzo fajne i tanie.
POZOSTAŁE
Avon, Planet Spa, Rewitalizująca maska do włosów, Avon Woda Perfumowana Maxina |
Avon, Planet Spa, Rewitalizująca maska do włosów. Bardzo wydajna fajna maseczka, która ułatwia rozczesywanie i układanie włosów. Niedawno pisałam recenzję więc nie będę się rozpisywać o niej zbytnio. Dodam tylko, ze ostatnio zaczęłam stosować metodę OMO podczas mycia włosów z udziałem tej maseczki. Efekty świetne. Recenzja TUTAJ.
Avon Woda Perfumowana Maxina. Bardzo ładny zapach, ale na pachnącej stronie w katalogu podobał mi się bardziej. Nie jest zbyt trwały, nie czuć go już nie wiem od kiedy. Szybko mi się skończył, bo to tylko 10 ml. Przy psikaniu się co któryś dzień, perfumetka ta wystarczyła mi na około miesiąc. Raczej nie zdecyduję się na większe opakowanie.
I to będzie na tyle...
Miałyście coś z mojego denka?
Który z kosmetyków zaciekawił Was najbardziej?
Great products! Thanks for sharing!
OdpowiedzUsuńxoxo
marisasclosetblog.com
Thanks 😊
UsuńBardzo ciekawe denko :)
OdpowiedzUsuń😊
UsuńPodsumowując: czysta poezja z zapachem lasu. ;)
OdpowiedzUsuńCiekawe jak będzie w czerwcu?
Zapowiada się podobnie w czerwcu, miesiąc dopiero się zaczął, a mi już udało się trochę kosmetyków zużyć...😀
UsuńLots of empty jars. It turned out to be a fruitful month! I love the brand BIELENDA
OdpowiedzUsuńYes this month was very fruitful. I also love Bielenda 😊
UsuńMiałam maski bebeauty i zabieg eveline - obie słabe dla mnie, miałam wrażenie, że pogorszyły stan mojej cery tylko. Peeling Bielenda jest świetny, znam go z innych wersji :)
OdpowiedzUsuńMój stan polepszyły, ale każdy ma inną cerę 😊 ja już poznaje trzecią wersje tego peelingu 😀
UsuńTo już zleciało? Jak zwykle nazbierałaś ale chyba mniej niż zawsze xD
OdpowiedzUsuńSzybko to zleciało, niedługo będzie czerwcowe denko 😀 no nie wiem, możliwe, że mniej 😊
UsuńHaha :D
Usuń:D
UsuńPokaźne denko:D Ja nawet w 1/4 nie zużywam tylu produktów!:D
OdpowiedzUsuń😀
UsuńGracias por la mención de tantos productos se ven geniales. Te mando un beso
OdpowiedzUsuń😊
UsuńIt's very interesting!
OdpowiedzUsuńThanks 😊
UsuńA mnie szczególnie zainteresował ten suchy olejek z drobinkami złota.
OdpowiedzUsuńBardzo y był, polecam 😊
Usuńsporo zuzylas gratki
OdpowiedzUsuń😊
UsuńSuchy olejek z odrobiną złota oraz peeling z ekstraktem z fig zainteresowały mnie najbardziej.
OdpowiedzUsuńŚwietne są te produkty, polecam 😊
UsuńLots of lovely products, I have some of the Bielenda ones. Have a great da, Valerie
OdpowiedzUsuńThank you 😊
UsuńI like BIELENDA and AVON ain't bad either.
OdpowiedzUsuńI also like these brand 😊
UsuńSporo jak na jeden miesiąc, nie miałam nic z twojego denka;)
OdpowiedzUsuńTrochę tego jest 😊
Usuńinteresting collections... great review.
OdpowiedzUsuńThanks 😊
Usuńhave a great weekend
UsuńThank you :)
UsuńLovely products
OdpowiedzUsuńThanks 😊
UsuńProdukty wyglądają bardzo ciekawie. Uwielbiam Avon, ale nie próbowałam maski do włosów Revitalizing, interesuje mnie też Peel-off Carbon Mask.
OdpowiedzUsuńDzięki za recenzję!
Bardzo polecam tę maskę, ta maska peel-off też jest fajna 😊
UsuńKurde, nie miałąm żadnego z tych kosmetyków, to skandal! :)) Ananasowy krem do rąk mnie kusi, musi pachnieć obłędnie, a ananasa bardzo lubię i jego zapach również :)
OdpowiedzUsuńW takim razie na pewno polubisz ten krem, nie jest zbyt trwały jeśli chodzi o nawilżenie, ale zapach ma piękny 😊
UsuńGreat products! Thanks for sharing!
OdpowiedzUsuńThanks 😊
UsuńLovely products!
OdpowiedzUsuńDiamond facial scrub sounds great!
This scrub is very fine 😊
UsuńBogate denko.
OdpowiedzUsuń😊
UsuńDobra maska nie jest zła ;p
OdpowiedzUsuńTeż tak myślę 😊
UsuńBardzo lubię ten suchy olejek z drobinkami złota :) Pięknie się prezentuje na ciele w blasku słońca :)
OdpowiedzUsuńTeż go lubię, szkoda, że już mi się skończył teraz jak, codziennie świeci słońce 😊
UsuńTrochę się nazbierało :D Muszę w końcu wypróbować jakąś maskę w płachcie :)
OdpowiedzUsuńDużo jest fajnych masek w płachcie, więc na pewno znajdziesz coś odpowiedniego dla siebie 😊
UsuńAll products look great.
OdpowiedzUsuńThanks 😊
UsuńPeeling cukrowy z Bielendy mnie zaciekawił :D
OdpowiedzUsuńPozdrawiam.
Bardzo fajny jest 😊 polecam 😊 pozdrawiam 😊
UsuńBoa tarde Martyna, obrigado pela matéria e produtos maravilhosos.
OdpowiedzUsuń😊
UsuńOh very good empties
OdpowiedzUsuńxx
😊
UsuńMiałam z Bielendy z tej serii balsam do ciała z figą i był świetny :)
OdpowiedzUsuńFajne są balsamy z tej serii 😊
UsuńGreat post! tnks for sharing! x
OdpowiedzUsuńThanks 😊
UsuńSporo różności :) peeling cukrowy Bielendy mnie ciekawi :)
OdpowiedzUsuńBardzo fajny jest ten peeling 😊 polecam 😊
UsuńHow many empties you have !
OdpowiedzUsuńYes, a lot of these :D
UsuńIle fajnych produktów!
OdpowiedzUsuń:D
UsuńJa lubię perfumetki z Avon, chociaż decyduje się na Little Black Dress. Kilka rzeczy już miałam, a maseczki z biedry to sztos!
OdpowiedzUsuńPozdrawiam Kolorowo!
Też miałam kiedyś Little Black Dress, bardzo ładny zapach, świetne są maseczki z Biedry:D Pozdrawiam;)
UsuńNie znam nic z tego denka. Kiedyś za dzieciaka zbierałam takie perfumetki :D
OdpowiedzUsuńJa zaczęłam zbierać na stare lata ;D
UsuńNie miałam niczego z Twojego denka. Perfumetki muszę sobie kupić :-)
OdpowiedzUsuńBardzo fajne są te perfumetki :)
Usuńja kiedyś z Avonu miałam mnóstwo perfum, teraz to już się zmienia i wybieram nieco wyższe półki cenowe;)
OdpowiedzUsuńTe z wyższej półki zazwyczaj bywają trwalsze, ale ja ciągle mam słabość do perfum z Avonu i głównie je kupuje ;)
UsuńMam w zapasie jeden z peelingów Bielendy z serii Exotic Paradise :) Choć obecnie moje serce zdobyła rękawica peelingująca z węglem aktywnym For Your Beauty ;)
OdpowiedzUsuń