Translate

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Krem do twarzy. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Krem do twarzy. Pokaż wszystkie posty

środa, 24 lutego 2021

BIELENDA BLUEBERRY C-TOX, nawilżająco-rozświetlający krem pianka do twarzy na dzień i na noc

Dzisiaj opowiem Wam o pewnym kremie, na którego już polowałam od dłuższego czasu, aż w końcu się udało! Bardzo lubię borówki i kosmetyki o konsystencji pianki, więc uznałam, że krem musi obowiązkowo znaleźć się mojej pielęgnacji twarzy. W dodatku przeczytałam o nim masę pozytywnych recenzji. Czy moja również taka będzie? Zapraszam do dalszego czytania!


BIELENDA BLUEBERRY C-TOX, nawilżająco-rozświetlający krem pianka do twarzy na dzień i na noc

BIELENDA BLUEBERRY C-TOX, nawilżająco-rozświetlający krem pianka do twarzy na dzień i na noc kupiłam w Hebe. Do 10 marca można wyrwać ten krem za jedynie 12,59 zł, jednak tak bardzo ciekawił mnie on, że nie mogłam dłużej czekać i kupiłam go jeszcze przed promocją za 20,99 zł. Jest to krem testowany dermatologicznie, którego trwałość to 6 miesięcy po otwarciu. Zobaczmy zatem, co ma nam na jego temat do powiedzenia producent:



OPIS PRODUCENTA



BIELENDA BLUEBERRY C-TOX, nawilżająco-rozświetlający krem pianka do twarzy na dzień i na noc

BIELENDA BLUEBERRY C-TOX, nawilżająco-rozświetlający krem pianka do twarzy na dzień i na noc przeznaczony jest do cery odwodnionej oraz pozbawionej blasku. Jest to produkt wegański. Posiada takie składniki aktywne jak: olej z borówki amerykańskiej, witaminę C i ekstrakt z żurawiny. Krem ten ma za zadanie: zregenerować i wygładzić naskórek, zniwelować uczucie ściągnięcia i dyskomfortu oraz rozświetlić skórę i poprawić jej kondycję.


BIELENDA BLUEBERRY C-TOX, nawilżająco-rozświetlający krem pianka do twarzy na dzień i na noc

Na opakowaniu BIELENDA BLUEBERRY C-TOX, nawilżająco-rozświetlający krem pianka do twarzy na dzień i na noc znajduje się bardzo ważne ostrzeżenie, otóż należy go tylko spożywać przez naskórek. Z tego ostrzeżenia można się tylko domyślić, że krem ten ma piękny zapach i lekką apetyczną konsystencję. Jest również umieszczony sposób użycia kremu, który mówi o tym, że można go stosować samodzielnie lub dla wzmocnienia efektu razem z serum z tej serii.



SKŁAD



BIELENDA BLUEBERRY C-TOX, nawilżająco-rozświetlający krem pianka do twarzy na dzień i na noc


OPAKOWANIE



BIELENDA BLUEBERRY C-TOX, nawilżająco-rozświetlający krem pianka do twarzy na dzień i na noc

BIELENDA BLUEBERRY C-TOX, nawilżająco-rozświetlający krem pianka do twarzy na dzień i na noc mieści się w plastikowym opakowaniu o pojemności 40 g.  Opakowanie to ma piękny pastelowy niebieski kolor, na którym są zdjęcia apetycznych borówek. Posiada zakrętkę, pod którą znajduje się folia zabezpieczająca przed pierwszym użyciem. 



KONSYSTENCJA I ZAPACH



BIELENDA BLUEBERRY C-TOX, nawilżająco-rozświetlający krem pianka do twarzy na dzień i na noc

BIELENDA BLUEBERRY C-TOX, nawilżająco-rozświetlający krem pianka do twarzy na dzień i na noc ma lekką i przyjemną konsystencję w postaci pianki. Ma kolor bardzo delikatny pastelowy niebieski. Po każdym użyciu kształt konsystencji  wyrównuje się, a po jakimś czasie nie ma śladów, po żadnym użyciu, więc spokojnie można go podbierać siostrze, mamie, czy koleżance. Czuć w tym kremie świeże apetyczne borówki.



MOJA OPINIA



BIELENDA BLUEBERRY C-TOX, nawilżająco-rozświetlający krem pianka do twarzy na dzień i na noc


BIELENDA BLUEBERRY C-TOX, nawilżająco-rozświetlający krem pianka do twarzy na dzień i na noc jest jednym z najfajniejszych kremów, jakie miałam w ostatnim czasie. Uwielbiam jego zapach oraz konsystencję. Pachnie po prostu pięknie! Nie dziwię się, że producent zamieścił na opakowaniu ostrzeżenia dotyczące jego użycia, bo aż chce się go zjeść. Konsystencja przypomina mi bardzo jogurt piankowy do jedzenia. Łatwo się rozprowadza na twarzy, nie lepi się, jest lekka i przyjemna. Trochę długo się wchłania, ale kiedy stosuje się go na noc, to nie stanowi problemu. Z tego właśnie względu bardziej polecam go na noc, bo za dnia, nie dosyć, że długo się wchłania, to twarz po nim się świeci. Nie posiada on filtra UV, co również jest powodem używania go tylko na noc. Myślę, że nic też się nie stanie, jeśli kilka razy użyje się go na dzień, bo krem ten ani mnie nie uczulił, ani nie podrażnił, ani nie zasypało mnie po nim niedoskonałościami. Sama kilka razy użyłam go na dzień, musiałam więc użyć więcej pudru do twarzy, żeby zamaskował świecenie. Ogólnie moja skóra po nim jest gładka, rozświetlona i nawilżona. Bardzo polecam BIELENDA BLUEBERRY C-TOX, nawilżająco-rozświetlający krem pianka do twarzy na dzień i na noc wielbicielom kremów o apetycznym zapachu, przyjemnej konsystencji oraz świetnym działaniu.

BIELENDA BLUEBERRY C-TOX, nawilżająco-rozświetlający krem pianka do twarzy na dzień i na noc

A Wy miałyście BIELENDA BLUEBERRY C-TOX, nawilżająco-rozświetlający krem pianka do twarzy na dzień i na noc?

Lubicie takie apetyczne kremy, które aż chce się zjeść?


czwartek, 4 lutego 2021

Denko styczeń 2021

Minął pierwszy miesiąc w tym roku, który zleciał nie wiadomo kiedy (luty zleci jeszcze szybciej, bo jest krótszy). Trochę się u mnie działo pod koniec stycznia,  dlatego denkowy wpis pojawia się z małym opóźnieniem... Tak więc nie przedłużając, zapraszam do czytania.


Na grupowym zdjęciu widać, że, nie zużyłam w tym miesiącu dużo kosmetyków, znając moje możliwości, jednak myślę, że może akurat wpadnie coś komu w oko. Przyjrzyjmy się zatem bliżej każdemu z nich (nie rozpisywałam się zbytnio o produktach, do których wcześniej publikowałam recenzje):



Kremy do twarzy


BIELENDA CBD CANNABIDIOL nawilżająco-detoksykujący krem do twarzy, Bielenda Vegan Muesli, nawilżający krem na dzień i na noc.

BIELENDA CBD CANNABIDIOL nawilżająco-detoksykujący kre­­m do twarzy. W miarę dobrze radził sobie z niedoskonałościami na mojej twarzy, jednak nie ze wszystkimi. Nie jest to najgorszy krem jaki miałam, jednak nie kupię go już ponownie. Recenzja TUTAJ.

Bielenda Vegan Muesli, nawilżający krem na dzień i na noc. Jeden z fajniejszych kremów z tej marki na noc jakie kiedykolwiek miałam.  Na dzień też byłby idealny gdyby posiadał filtr UV. Twarz po nim jest ładna, gładka, nawilżona i rozjaśniona. Możliwe, że jeszcze kiedyś go kupię. Recenzja TUTAJ.

Jestem w trakcie testowania kolejnego kremu z Bielendy z kolejnej serii, która wpadła w moje ręce, więc czekajcie cierpliwie na recenzję:)



MASECZKI DO TWARZY


Eveline Hialuronowa maska w płachcie z kwasem hialuronowym 8 w 1, Bielenda ECO NATURE.


Eveline Hialuronowa maska w płachcie z kwasem hialuronowym 8 w 1. W poprzednim poście pisałam o tej maseczce, ale jeśli komuś on umknął napiszę jeszcze raz, że bardzo jestem zadowolona z aplikacji i efektów tej maseczki. Na pewno kupię ją ponownie, z tym, że przed jej użyciem schłodzę ją w lodówce. Recenzja TUTAJ.

Bielenda ECO NATURE. Maska ta ma piękny naturalny świeży cytrusowy zapach. Jej kolor jasno zielony, konsystencja kremowa. Maska ta posiada fajne składniki aktywne jakimi są: woda kokosowa, zielona herbata i trawa cytrynowa. W trakcie aplikacji nic mnie nie piekło ani nie szczypało. Moja skóra była po niej piękna gładka skóra, koloryt wyrównany. Na pewno jeszcze kiedyś do niej wrócę!

Nie za mało tych maseczek jak na mnie?



KREMY DO RĄK




Avon Care, Wygładzający krem do rąk o zapachu jaśminu, Intensywnie regenerujący krem do ciała, twarzy i rąk olejkiem kakaowym


Avon Care, Wygładzający krem do rąk o zapachu jaśminu. Bardzo fajny krem, idealnie nawilża ręce na długi czas. Ma piękny delikatny zapach. Może jeszcze kiedyś do niego wrócę. Recenzja TUTAJ.

Intensywnie regenerujący krem do ciała, twarzy i rąk olejkiem kakaowym. Używałam go tylko do rąk, dlatego wystarczył mi na na bardzo długo. Miał fajną lekką, kremową konsystencję koloru białego. Nawilżał prawidłowo moje ręce, które po jego aplikacji zawsze były miękkie i miłe w dotyku. Co prawda, ten efekt utrzymywał się tylko do kolejnego umycia rąk, jednak nie narzekam, bo dzięki temu pięknemu zapachowi, aplikacja tego kremu to sama przyjemność.

Ostatnio zdałam sobie sprawę, że obecnie wszystkie moje kremy do rąk są z Avonu.



PRODUKTY MYJĄCE




ZIAJA, czekoladowy peeling myjący do ciała gruboziarnisty z masłem kakaowym, Perfumowany kremowy żel pod prysznic Romantic Lamour, 250 ml.


ZIAJA, czekoladowy peeling myjący do ciała gruboziarnisty z masłem kakaowym. Skóra po nim była gładka i miękka, jedynie zapach mógłby być bardziej czekoladowy. Nie był to zły peeling ani nie urzekł mnie aż tak żebym miała kupić kolejne opakowanie. Recenzja TUTAJ. 

Perfumowany kremowy żel pod prysznic Romantic Lamour, 250 ml. Bardzo lubię żele pod prysznic z Avon Senses. Ten żel, jak i inne żele z tej serii świetnie się pienią, prawidłowo myją moje ciało, pozostawiają skórę miękką i miłą w dotyku. Większość z nich pięknie pachnie, jednak Perfumowany kremowy żel pod prysznic Romantic Lamour nie zachwycił mnie swoim zapachem, może dlatego, że nie przepadam za perfumowanymi żelami pod prysznic. Żele z tej serii jeszcze kupię i to nie raz, tyko raczej wybiorę już inny wariant zapachowy.

Trochę takie niewypałowe te produkty myjące... 



POZOSTAŁE KOSMETYKI    




Joanna KERATYNA Szampon, Perfumetka AVON Attraction for her


Joanna KERATYNA Szampon. Moje włosy były po nim czyste, świeże i to wszystko... Niestety potrzeba było duuużo sprayu ułatwiającego rozczesywanie, abym mogła je rozczesać. Nie kupię już go. Recenzja TUTAJ.

Perfumetka AVON Attraction for her. Piękny słodki zapach, który utrzymuje się długo, niestety, gorzej z jego wydajnością, bo zużyłam tę perfurmerkę w niecały miesiąc (nie ma się co dziwić przy pojemności 10 ml). Recenzja TUTAJ.

Tymi dwoma niepasującymi do siebie kosmetykami kończę dzisiejszy wpis. Mam nadzieję, Wam go czytało czytało:)


Miałyście któryś z tych kosmetyków?

Który  z nich zainteresował Was najbardziej?









sobota, 9 stycznia 2021

BIELENDA CBD CANNABIDIOL nawilżająco-detoksykujący krem do twarzy

Dzisiaj opowiem Wam o moim nowym (no może już nie takim znowu nowym, bo już jakiś czas go stosuję) kremie do twarzy. Na moim blogu przewijało się już wiele recenzji kremów, jednak do tej pory nie udało mi się znaleźć tego jedynego idealnego dla mnie. Zapraszam zatem na recenzję kolejnego kremu. Czy tym razem udało mi się znaleźć odpowiedni dla mnie krem?


BIELENDA CBD CANNABIDIOL nawilżająco-detoksykujący krem do twarzy

BIELENDA CBD CANNABIDIOL nawilżająco-detoksykujący krem do twarzy kupiłam w Hebe, kosztuje on około 20-30 zł, jednak podczas zakupów trafiłam akurat na tak fajną promocję, że bliżej mu było do 10 zł niż 20. Pomyślałam, że za taką cenę warto go wypróbować, tym bardziej że naczytałam się wiele pozytywnych opinii na jego temat na innych blogach. 

 


OPIS PRODUCENTA

    


BIELENDA CBD CANNABIDIOL nawilżająco-detoksykujący krem do twarzy

BIELENDA CBD CANNABIDIOL nawilżająco-detoksykujący krem do twarzy przeznaczony jest do skóry mieszanej i tłustej. Można go stosować na dzień i/lub na noc. 

Jego składniki aktywne to: witamina B3, olej z nasion konopi, olejek z drzewa herbacianego, kompleks anti-polution.

Ma za zadanie: nawilżyć skórę, zregenerować skórę, zwęzić pory, zredukować niedoskonałości i przebarwienia, zmniejszyć wydzielanie sebum, sprawić, aby skóra była oczyszczona i matowa, ochronić przed zanieczyszczeniami, metalami ciężkimi i smogiem oraz spowolnić procesy starzenia się.



WIĘCEJ CIEKAWYCH INFORMACJI NA TEMAT CBD, CZYLI JEDNEGO Z NAJWAŻIEJSZYCH SKŁADNIKÓW AKTYWNYCH:


BIELENDA CBD CANNABIDIOL nawilżająco-detoksykujący krem do twarzy


SKŁAD



BIELENDA CBD CANNABIDIOL nawilżająco-detoksykujący krem do twarzy


OPAKOWANIE



BIELENDA CBD CANNABIDIOL nawilżająco-detoksykujący krem do twarzy

BIELENDA CBD CANNABIDIOL nawilżająco-detoksykujący krem do twarzy znajduje się słoiczku o pojemności 50 ml. Jest on szklany, przezroczysty, koloru brązowego. Posiada plastikową brązową  zakrętkę.


BIELENDA CBD CANNABIDIOL nawilżająco-detoksykujący krem do twarzy

Kiedy odkręcimy tę zakrętkę, widać folię, która trzeba się oderwać aby dostać się do kremu.


KONSYSTENCJA I ZAPACH



BIELENDA CBD CANNABIDIOL nawilżająco-detoksykujący krem do twarzy

BIELENDA CBD CANNABIDIOL nawilżająco-detoksykujący krem do twarzy ma lekką, gęstą konsystencję koloru białego. Zapach jest bardzo intensywny, nie jest on brzydki, ani jakoś nie urzekł mnie nim.


MOJA OPINIA

 



BIELENDA CBD CANNABIDIOL nawilżająco-detoksykujący krem do twarzy ma bardzo wygodne w użyciu opakowanie. Bardzo lubię jego lekką konsystencję, która łatwo się rozprowadza po twarzy i w miarę szybko się wchłania. Wolę używać go na noc, bo twarz po nim trochę się świeci. Zapach niezbyt mi przypadł do gustu. Od kiedy go stosuję (czyli około miesiąc), rzadziej zaczęły pojawiać się na mojej twarzy niedoskonałości. Zaczerwienienia stały się mniej widoczne, zmniejszyła się ilość wydzielanego sebum. Liczyłam na to, że BIELENDA CBD CANNABIDIOL nawilżająco-detoksykujący krem do twarzy zmniejszy moje rozszerzone pory, które powiększyły się ostatnimi czasy, ale niestety się przeliczyłam (chyba że potrzeba jeszcze więcej czasu, aby je zmniejszył, tak więc na temat porów jeszcze dokładnie wypowiem się, kiedy zdenkuję ten krem). Nie podrażnił on mojej skóry, ani nie uczulił. Nie jest to zły krem i ma więcej plusów niż minusów, jednak nie urzekł mnie na tyle, abym kupiła jego kolejne opakowanie. 

 

A Wy znacie BIELENDA CBD CANNABIDIOL nawilżająco-detoksykujący krem do twarzy?

Jaki jest Wasz ulubiony krem do twarzy?

środa, 21 października 2020

Bielenda Vegan Muesli, nawilżający krem na dzień i na noc.

Ostatnio naszła mnie chęć na wypróbowanie kosmetyków nawiązujących do różnych zbóż, dlatego możecie się domyślić, że dzisiaj zaprezentuję Wam jeden z takich kosmetyków. Będzie to krem do twarzy na noc, ponieważ mój poprzedni krem skończył się już, a taka jest kolej rzeczy, że musiałam go zastąpić innym i tym sposobem padło właśnie na Bielenda Vegan Muesli, nawilżający krem na dzień i na noc.



Bielenda Vegan Muesli, nawilżający krem na dzień i na noc.

Bielenda Vegan Muesli, nawilżający krem na dzień i na noc kupiłam w Rossmannie za 14,99 w promocji. Pojemność tego kremu to 50 ml. Na jego opakowaniu znajduje się wiele ciekawych informacji o tej ciekawej linii Vegan Muesli oraz o jego składnikach aktywnych. Zresztą zobaczcie sami!


OPIS PRODUCENTA

 


Bielenda Vegan Muesli, nawilżający krem na dzień i na noc.

Z racji, że jesienią i zimą moja skóra (i na pewno większości osób też) potrzebuje większego nawilżenia niż latem, czy wiosną, dlatego zdecydowałam się na krem przeznaczony do skóry suchej i odwodnionej, mimo że ogólnie mam cerę mieszaną.  Bardzo lubię w kosmetykach mleczko kokosowe, które zawsze świetnie nawilża moją cerę. Z kolei z olejem z kiełków pszenicy i ekstraktem z owsa spotkałam się pierwszy raz więc byłam bardzo ciekawa działania tych składników aktywnych.

Belenda Vegan Muesli, nawilżający krem na dzień i na noc.


Oprócz tego możemy się dowiedzieć wielu ciekawych rzeczy o linii Vegan Muesli, a także jak stosować ten krem.


SKŁAD



Bielenda Vegan Muesli, nawilżający krem na dzień i na noc.



OPAKOWANIE


Bielenda Vegan Muesli, nawilżający krem na dzień i na noc.

Zajrzyjmy zatem do środka tego bardzo zachęcającego i ciekawie opisanego opakowania. Zobaczmy w czym znajduje się Bielenda Vegan Muesli, nawilżający krem na dzień i na noc.

Bielenda Vegan Muesli, nawilżający krem na dzień i na noc.

W środku znajduje się słoiczek o pojemności 50 ml. Jest on biały, szklany oraz ma plastikową zakrętkę koloru brązowego. Zakryty jest srebrną folią, którą trzeba oderwać, aby dostać się do kremu.


KONSYSTENCJA


 
Belenda Vegan Muesli, nawilżający krem na dzień i na noc.

Konsystencja Bielenda Vegan Muesli, nawilżający krem na dzień i na noc jest gęsta, lekka i  kremowa. Ma biały kolor o zapachu muesli, jest on bardzo delikatny  i przyjemny. 


MOJA OPINIA



Bielenda Vegan Muesli, nawilżający krem na dzień i na noc.

Bielenda Vegan Muesli, nawilżający krem na dzień i na noc ma piękną szatę graficzną nawiązującą do owsa i pszenicy. Opakowanie jest bardzo wygodne w użyciu, dzięki wygodnemu słoiczku łatwo się go nakłada. Bardzo mi się podoba jego lekka konsystencja, która łatwo się rozprowadza na skórze, nie lepi się, nie zatyka porów, ani nie obciąża skóry.  Zapach przyjemny, choć bardzo delikatny i ledwo wyczuwalny, kojarzy mi się z pysznym  muesli, który jada się na śniadanie. Bielenda Vegan Muesli, nawilżający krem na dzień i na noc idealnie nawilża skórę i odżywia ją. Używam tego krem tylko na noc, bo na tę chwilę na dzień mam już swojego ulubieńca. Jako krem na noc sprawdza się świetnie i mam dzięki niemu gładka i promienną skórę rano. Planuję również wypróbować inne kosmetyki z serii Vegan Muesli.

A Wy znacie Bielenda Vegan Muesli, nawilżający krem na dzień i na noc?
Lubicie kosmetyki tej linii Vegan Muesli?

środa, 2 września 2020

Soraya, AQUA SHOT, Kremowy Mineralny Hydrożel

Picie wody daje wiele korzyści. Między innymi skóra nabiera zdrowego wyglądu, ponieważ jest nawilżona, a zmarszczki spłycają się. Od kiedy piję 2 litry dziennie, sama zauważyłam pozytywne zmiany w kondycji mojej skóry. Wiadomo, że samo picie wody nie zapewni odpowiedniego nawilżenia, dlatego potrzebne są też kremy. Mając na uwadze pozytywne działanie wody na skórę, podczas zakupów zwrócił moją uwagę krem do twarzy z marki Soraya AQUA SHOT. 


Soraya, AQUA SHOT, Kremowy Mineralny Hydrożel

Krem ten, a właściwie Kremowy Mineralny Hydrożel z marki Soraya, AQUA SHOT  o pojemności 50 ml, kupiłam w drogerii, do której bardzo lubię zaglądać, czyli w Hebe. Kosztuje on 16,99 zł, ale kupiłam w okolicach 10 zł, bo akurat był w promocji. Można go stosować na dzień, jak i na noc. Ten Kremowy Mineralny Hydrożel przeznaczony jest do skóry normalnej.

Opis producenta


Producent sam wspomina o tym, że odpowiednie nawodnienie pozytywnie wpływa na kondycję skóry. Podkreśla również, że woda w serii Aqua Shot jest wyjątkowa. Sami zobaczcie: 

Soraya, AQUA SHOT, Kremowy Mineralny Hydrożel

Producent nie pominął w swoim opisie aktywnych składników, które przyczyniają się do odpowiedniego nawodnienia skóry.


Soraya, AQUA SHOT, Kremowy Mineralny Hydrożel

Soraya, AQUA SHOT, Kremowy Mineralny Hydrożel jest produktem przyjaznym dla wegan. Na opakowaniu kusi swoim świeżym zapachem, szybkim wchłanianiem, lekką konsystencją oraz zachęcającymi składnikami.


Soraya, AQUA SHOT, Kremowy Mineralny Hydrożel


Skład


Tak oto prezentuje się skład Soraya, AQUA SHOT, Kremowego Mineralnego Hydrożelu:

Soraya, AQUA SHOT, Kremowy Mineralny Hydrożel


Konsystencja


Konsystencja Soraya, AQUA SHOT, Kremowego Mineralnego Hydrożelu jest lekka, jak sama nazwa wskazuje żelowa. Ma kolor bardzo jasny niebieski. Zapach jest świeży, ale bardzo słaby, prawie niewyczuwalny.


Soraya, AQUA SHOT, Kremowy Mineralny Hydrożel


Opakowanie


Soraya, AQUA SHOT, Kremowy Mineralny Hydrożel znajduje się w plastikowym słoiczku, koloru niebieskiego, o pojemności 50 ml.


Soraya, AQUA SHOT, Kremowy Mineralny Hydrożel


Moja opinia


Soraya, AQUA SHOT, Kremowy Mineralny Hydrożel kusi swoją niską ceną. Opis producenta bardzo mnie zachęcił do wypróbowania tego hydrożelu. Ma on piękną szatę graficzną i wygodne w użyciu opakowanie. Ma w składzie kwas hialuronowy, który bardzo lubię, ale byłam również bardzo ciekawa działania wulkanicznej wody termalnej i peruwiańskiego drzewa tara. Konsystencja jest lekka i łatwo się rozprowadza na skórze, zapach łagodny i jednocześnie świeży i przyjemny. Jednak co do szybkiego wchłaniania się nie mogę się zgodzić z producentem... Ten Hydrożel wolno się wchłania, skóra się po nim błyszczy, dlatego stosuję go tylko na noc, w dodatku nie posiada on filtra UV. Ogólnie Hydrożel dobrze nawilża moją skórę, która jest w dobrej kondycji, od kiedy go stosuję. Krem jest lekki i nie zatyka porów, dlatego jest idealnym kosmetykiem na lato. Jestem z niego zadowolona i jako krem tylko na noc świetnie się sprawdza.

A Wy miałyście Kremowy Mineralny Hydrożel Soraya, AQUA SHOT?
Znacie serię Soraya, AQUA SHOT?

poniedziałek, 17 sierpnia 2020

KOLASTYNA, Odżywczy olejek do opalania SPF 10 & Q10 Anti Aging Ochronny krem do twarzy SPF 50

W te upalne dni nie mogło na moim blogu zabraknąć opisu produktów do opalania. W połowie sierpnia słońce już grzeje słabiej, co nie znaczy, że trzeba zapominać o ochronie przed promieniowaniem UV. Już nie raz pisałam, że uwielbiam się opalać, więc nadszedł czas, aby zaprezentować Wam moje dwa ulubione produkty, które są niezbędne podczas opalania (trochę pośpieszyłam się z tym postem, bo mamy już połowę sierpnia i pewnie większość osób spaliła się już na słońcu).


KOLASTYNA, Odżywczy olejek do opalania SPF 10 & Q10 Anti Aging Ochronny krem do twarzy SPF 50

W tym roku postawiłam na produkty z Kolastyny, czyli Odżywczy olejek do opalania SPF 10 o pojemności 150 ml oraz ochronny Krem do twarzy SPF 50  Q10 Anti Aging o pojemności 50 ml. Oba produkty kupiłam w Rossmannie, olejek, jak i krem kosztowały mnie 17,99 zł. Z racji, że opalam się szybko i na brązowo, do ciała wybrałam olejek z niską ochroną, czyli SPF 10. Jednak zdarza mi się, że twarz opala mi się na czerwono, szczególnie w pierwszych dniach opalania się, dlatego dla bezpieczeństwa, do twarzy wybrałam krem z wysoką ochroną, czyli SPF 50. Zobaczmy zatem, jak działają oba te produkty do opalania i czy jestem z nich zadowolona.


KOLASTYNA, Odżywczy olejek do opalania SPF 10


KOLASTYNA, Odżywczy olejek do opalania SPF 10

KOLASTYNA, Odżywczy olejek do opalania SPF 10 znajduje się w przezroczystej, plastikowej buteleczce ze sprajem, koloru brązowego. Olejek ten jest wodoodporny i charakteryzuje się niską ochroną UV. Jest to produkt testowany dermatologicznie oraz posiada wiele innych zalet, o których na opakowaniu pisze producent.


Opis producenta i skład



KOLASTYNA, Odżywczy olejek do opalania SPF 10

Producent na opakowaniu Odżywczego olejku do opalania SPF 10 nie tylko pisze o ochronie przed promieniowaniem UV, o pięknym kolorze uzyskanej opalenizny i o nawilżeniu skóry, ale i o tym, żeby unikać opalania  w godzinach 11-16, ponieważ żaden preparat do opalania nie zapewni 100% przed szkodliwym promieniowaniem UV. Przypomina o nakryciu głowy w trakcie opalania oraz noszeniu okularów słonecznych i odzieży ochronnej. 

 

Konsystencja



KOLASTYNA, Odżywczy olejek do opalania SPF 10

Konsystencja Odżywczego olejku do opalania jest przezroczysta, lepka i rzadka, przez co łatwo się rozprowadza na skórze. Zapach jest łagodny i niczym się wyróżnia spośród innych zwykłych produktów do opalania.


Moja opinia



Opakowanie Odżywczego olejku do opalania jest bardzo wygodne w użyciu, wystarczy tylko spryskać się sprajem i rozprowadzić go na skórze. Olejek szybko się wchłania i dzięki jego rzadkiej konsystencji, która nie leje się, szybko się rozprowadza. Zawsze mam po nim ładny jasny brązowy odcień skóry, która jest dodatkowo nawilżona. Moja skóra na ciele szybko się opala i zazwyczaj od razu na brązowo, dlatego wystarcza mi najniższa ochrona przed szkodliwymi promieniami UV. Jeszcze nigdy, od kiedy używam tego olejku, nie nabawiłam się żadnych oparzeń słonecznych ani też skóra mi nie schodzi (a bardzo dużo czasu przebywam na słońcu, nawet w godzinach 11-16). Ogólnie bardzo lubię kosmetyki o konsystencji olejku, dlatego ten olejek sprawdza się u mnie świetnie i za rok na pewno zaopatrzę się w podobny albo taki sam olejek do opalania.



KOLASTYNA, Q10 Anti Aging Ochronny krem do twarzy SPF 50



KOLASTYNA, Q10 Anti Aging Ochronny krem do twarzy SPF 50

KOLASTYNA, Q10 Anti Aging Ochronny krem do twarzy SPF 50 znajduje się w białej tubce z czerwoną zakrętką, która się odgina przy otwieraniu, dzięki czemu nie sposób jej zgubić. Krem ten jest wodoodporny, więc można śmiało  nurkować, po posmarowaniu się nim. Ma wysoką ochroną, ponieważ skóra na twarzy jest bardziej wrażliwa od reszty ciała, dlatego kremy ochronne do twarzy zazwyczaj charakteryzują się taką ochroną. Tak jak wyżej opisany olejek, krem ten jest testowany dermatologicznie.


Opis producenta i skład



KOLASTYNA, Q10 Anti Aging Ochronny krem do twarzy SPF 50

Opis producenta Q10 Anti Aging Ochronnego kremu do twarzy SPF 50 jest bardzo podobny do opisanego wyżej Odżywczego olejku do opalania SPF10, tak samo zawarte są w nim ostrzeżenia na temat opalania się. Dodatkowo krem ten zawiera Q10 i kwas hialuronowy, dzięki czemu dodatkowo spowalnia procesy starzenia się i nawilża skórę twarzy.


Konsystencja



KOLASTYNA, Q10 Anti Aging Ochronny krem do twarzy SPF 50

Konsystencja Q10 Anti Aging Odżywczego kremu do twarzy SPF 50 jest gęsta, kremowa białego koloru. Pachnie tak samo, jak opisany wyżej Odżywczy olejek do opalania SPF 10, czyli jak typowy kosmetyk do opalania.


Moja opinia



Opakowanie Q10 Anti Aging Odżywczego kremu do twarzy SPF 50 jest w miarę wygodne w użyciu. Krem, mimo gęstej konsystencji łatwo się rozprowadza na skórze. Prawidłowo chroni przez szkodliwym promieniowaniem UV, ponieważ od kiedy go stosuję, nie mam żadnych podrażnień na skórze. Jednak nie jest to krem, który nadaje się na większe wyjście do ludzi, ponieważ skóra po nim bardzo się świeci. Na wypad na plażę lub na opalanie się na podwórku krem ten jest w sam raz. 


Podsumowanie


KOLASTYNA, Odżywczy olejek do opalania SPF 10 & Q10 Anti Aging Ochronny krem do twarzy SPF 50

Odżywczego olejku do opalania SPF 10, jak i  Q10 Anti Aging Ochronnego kremu do twarzy SPF 50 jestem zadowolona i bez nich nie ruszam się na plażę ani na zwykłe opalanie się na podwórku. Praktycznie, co roku używam produktów do opalania z Kolastyny i jeszcze nigdy się na nich nie zawiodłam. Na szczęście produkty z tej marki są łatwo dostępne i można je kupić w większości drogerii oraz w marketach. Za rok na pewno też sięgnę po kosmetyki z Kolastyny. 


A Wy miałyście te produkty?
Jakich kosmetyków do opalania używacie?


poniedziałek, 3 sierpnia 2020

Kosmetyki towarzyszące mi podczas wakacji

Jest wiele kosmetyków, bez których ciężko się obejść na wakacjach. Letnie miesiące to czas, kiedy szczególnie trzeba dbać o swoją skórę. Trzeba smarować się kremami z wysokim filtrem, stosować łagodzące kosmetyki po opalaniu, jednorazowe kremy lub maseczki. Kiedy wybieramy się nad wodę najlepiej też zaopatrzyć się wodoodporny tusz do rzęs. Na pewno każdy przed takim wyjazdem na wakacje robi sobie listę najpotrzebniejszych kosmetyków po to, żeby udać się na wielkie przedwyjazdowe zakupy.

Ja już jestem po takich zakupach. Cały zestaw kosmetyków mam już skompletowany i na pewno przyda mi się podczas moich tygodniowych wakacji nad polskim morzem. Już nie przedłużam (bo tworze ten post będąc już na wakacjach) i biorę się za prezentację najważniejszych kosmetyków, które zabrałam ze sobą.


SYOSS FRESH&UPLIFT


SYOSS FRESH & UPLIFT suchy szampon w piance do włosów 200 ml

Jak dla mnie suchy szampon to jeden z najważniejszych kosmetyków do włosów latem, który jest dużym wybawieniem w upalne dni, kiedy włosy szybciej się przetłuszczają. W swojej kolekcji mam suchy szampon do włosów w piance Syoss Fresh & Uplift. Bardzo lubię suche szampony w piance, bo sprawdzają się u mnie świetnie, więc jeśli jesteście ciekawi więcej na temat tego szamponu, to zapraszam na recenzję TUTAJ (jest to jedna z moich pierwszych recenzji, więc wybaczcie jeśli będą w niej jakieś niedociągnięcia).


BIELENDA Bikini nawilżająco-łagodzący żel aloesowy po opalaniu


BIELENDA Bikini nawilżająco-łagodzący żel aloesowy po opalaniu 45 g

Kupiłam ten żel w Rossmannie za 3,59 zł (w promocji). W sumie nie spodziewam się tu wielkich upałów, ale za taką ceną nie mogłam go nie kupić. Ma poręczne opakowanie. Zawiera aktywne składniki: D-panthenol, alantoinę, sok z liści aloesu, kwas hialuronowy, glicerol, sorbitol. Składniki te wydają się fajne, wiec myślę, że będę z niego zadowolona. Producent zapewnia, że żel ma lekką formułę i "pozostawia przyjemne uczucie ukojonej, gładkiej i miękkiej skóry". Wierzę mu na słowo, bo jeszcze nigdy nie miałam tego żelu. 


BIOELIXIRE Jedwab +witamina A


BIOELIXIRE Jedwab +witamina A, 20ml

Nie mogłam też zapomnieć o moich włosach, dlatego zabrałam ze sobą jedwab, który chroni przed promieniami UV. Buteleczka ma tylko 20 ml, co jest dużym plusem, bo jest mała i nie zajmuje dużo miejsca. Jedwab ten w miarę dobrze nawilża i odżywia końcówki moich przesuszonych włosów, które wyglądają na zdrowsze. Wspominałam już o tym jedwabiu, w jednym z moich postów o zakupach, teraz kupiłam go znowu. Jeśli jesteście ciekawi więcej na jego temat, zapraszam TUTAJ


ISANA Coffee & Coconut


ISANA Coffee & Coconut peeling o zmysłowym zapachu kawy i kokosa z olejkiem jojoba 40 g

Kupiłam go w Rossmannie za 1,29 zł (w promocji). Jednorazowa saszetka akurat mi wystarczy podczas całego pobytu tutaj. Producent zapewnia o efekcie gładkiej i miękkiej skóry oraz o odprężonych zmysłach. Peeling zawiera: naturalną sól morską, drobny proszek kawowy, zapach kokosu, wanilię, nutkę kawy i olej jojoba. Nie mogę się już doczekać tego pięknego zapachu kawy i kokosa, kiedy będę stosować ten peeling.


NIUQI Korean Energy Rytuał Oczyszczenia


NIUQI Korean Energy Rytuał Oczyszczenia 2x6g 

Nie mogło zabraknąć jednorazowego rytuału oczyszczenia z Biedronki. Nie zajmuje on dużo miejsca, a na pewno mi się przyda (mam nadzieję, że będę miała czas na "maseczkowanie się"). Całkiem niedawno pisałam już o tym rytuale oczyszczenia, składającego się z maseczki i peelingu, gdzie chwaliłam się moimi zdobyczami z Biedronki. Jeśli ktoś jest ciekaw więcej szczegółów o tym rytuale, to zapraszam TUTAJ.


AVON, Tusz do rzęs SUPER SHOCK


AVON, Tusz do rzęs SUPER SHOCK

Jest to wodoodporny tusz do rzęs, który zakupiłam z Avon (o kosmetykach z tej marki dużo tutaj piszę). Kosztował on koło 10 zł, przy zakupie dowolnych kosmetyków z jakiś tam stron. Z racji, że mam zaprzyjaźnioną konsultantkę, zapłaciłam za niego tylko 10 zł bez konieczności kupowania kosmetyków z jakiś tam stron, które mnie nie interesowały. Bardzo często zamawiam ten tusz w wersji normalnej lub wodoodpornej i jestem z niego zadowolona, bo ładnie podkreśla, pogrubia i rozdziela rzęsy. 


KOLASTYNA, Q10 Anti Aging


KOLASTYNA, Q10 Anti Aging ochronny krem do twarzy wysoka ochrona SPF 50, 50 ml

Mój wyjazd nad morze zmusił mnie do tego, żebym zaopatrzyła się w krem do twarzy z wysokim filtrem, tak więc kupiłam  krem ochronny SPF 50 w Rossmannie za 17,99 zł. Nawet jeśli pogoda nie dopisze, warto dla bezpieczeństwa posmarować się kremem z wysokim filtrem, bo nad morzem słońce szybciej łapie. Krem ten chroni przed promieniowaniami UVA, UVB, VL, IR. Zawiera Q10 i kwas hialuronowy. Jest testowany dermatologicznie. 

To będzie na tyle prezentacji moich kosmetyków, z którymi nie rozstaję się na wakacjach. Oczywiście kosmetyków zabrałam więcej, pominęłam te, które używam w codziennej pielęgnacji porannej i nocnej niezależnie czy gdzieś wyjeżdżam, czy jestem w domu. Mimo tego, że starałam się moje kosmetyki i ubrania ograniczyć do najpotrzebniejszych, moje dwie walizki z trudem się domknęły... 

A Wy gdzie wybieracie się w tym roku na wakacje?
Jakie kosmetyki są dla Was niezbędne w czasie wakacji?

Your Natural Side Olej z pestek moreli

Dzisiaj przedstawię Wam kolejny ciekawy naturalny olejek z pestek smacznych owoców, z którym nie miałam wcześniej styczności. Jego marka jes...

Popular Posts