Translate

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Krem do rąk. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Krem do rąk. Pokaż wszystkie posty

środa, 10 marca 2021

NIUQI Zestaw do pielęgnacji dłoni

Dzisiaj zajmiemy się pielęgnacją dłoni, czyli tym, co powinniśmy robić przez cały rok, jednak teraz, w chłodniejszych miesiącach częściej sięgamy po kremy lub inne kosmetyki przeznaczone do pielęgnacji dłoni. Do niedawna używałam tylko kremów do rąk, aż pewnego razu w Biedronce przyciągnęło mój wzrok pewne cudo!


NIUQI Zestaw do pielęgnacji dłoni 

Mowa oczywiście o NIUQI Zestawie do pielęgnacji dłoni. Nigdy wcześniej nie używałam takiego zestawu, a z rąk usuwałam martwy naskórek przy okazji peelingowania całego ciała. Mój wzrok przykuł peeling kawowy, bo uwielbiam kawowe kosmetyki i wszystko, co z kawą związane. To głównie ten peeling skłonił mnie do zakupu tego zestawu. Jego cena także była bardzo zachęcająca, bo kosztował tylko 9,99 zł. W skład NIUQI Zestawu do pielęgnacji dłoni wchodzi:


  • Kawa, wygładzający peeling do rąk i paznokci 30 ml.
  • Makadamia, regenerujący zabieg do rąk i paznokci 7 ml.
  • Miód, ochronny krem do rąk i paznokci. 30 ml. 


Z tyłu opakowania Zestawu do pielęgnacji dłoni i paznokci oprócz składów i właściwości, znajduje się również instrukcja krok po kroku, jak użyć każdego z tych produktów i w jakiej kolejności. Przyjrzyjmy się teraz tym produktom dokładnie:




NIUQI Kawa, Wygładzający peeling do rąk i paznokci



Konsystencja wygładzającego peelingu do rąk i paznokci kremowa nie jest ani za gęsta, ani za rzadka, widać w niej ziarenka kawy. Peeling ten ma piękny kawowy zapach! W ogóle nie czuć sztuczności, masowanie nim rąk to sama przyjemność.

NIUQI Kawa, Wygładzający peeling do rąk i paznokci 

Po użyciu wygładzającego peelingu do rąk i paznokci, przez pierwsze kilka minut ręce są czerwone. Na szczęście szybko zaczerwienienie schodzi, a skóra pozostaje gładziutka i miękka przez cały dzień oraz pachnie kawą aż do pierwszego umycia rąk. 



NIUQI, Makadamia regenerujący zabieg do rąk i paznokci



Saszetka regenerującego zabiegu do rąk i paznokci podzielona jest na dwie części. W pierwszej są rękawiczki, a w drugiej kremowy preparat na dłonie koloru białego. Ma on ładny łagodny zapach, w którym czuć jego składniki aktywne, czyli olej makadamia i masło shea. 


NIUQI, Makadamia regenerujący zabieg do rąk i paznokci 

Mając na dłoniach regenerujący zabieg do rąk i paznokci, przez 30 minut nic mnie nie piekło ani nie szczypało, jedynie w rękawiczkach na palcach robiły się dziury, przez które wychodziły paznokcie, na szczęście nie miało to żadnego wpływu na działanie tego zabiegu. Ręce po nim były gładkie i miękkie przez długi czas, nawet po kąpieli (już nie wspomnę o zwykłym kilkukrotnym myciu rąk).



NIUQI Miód, ochronny krem do rąk i paznokci



Miód, ochronny krem do rąk i paznokci ma lekką kremową konsystencję, która szybko się wchłania. Krem ten ma delikatny zapach, nie jest przesłodzony, ale czuć w nim delikatny słodki miód. 

NIUQI Miód, ochronny krem do rąk i paznokci

Ręce po Miód, ochronnym kremie do rąk i paznokci są odpowiednio nawilżone i gładkie przez długi czas (nawet dłuższym niż po pierwszym umyciu rąk po posmarowaniu).



PODSUMOWANIE



Kiedy wypróbowałam NIUQI Zestaw do pielęgnacji dłoni, stwierdziłam, że będzie to teraz mój obowiązkowy zestaw do pielęgnacji dłoni w tych chłodniejszych miesiącach. Już po pierwszym użyciu widzę różnice w swoich dłoniach. Są ona bardziej nawilżone, gładkie i nie muszę tak często kremować rąk, na których nie mam już żadnych śladów zrogowaceń, suchości, czy twardych skórek.


A Wy znacie  NIUQI Zestaw do pielęgnacji dłoni?

Lubicie takie zestawy do pielęgnacji dłoni?



czwartek, 4 lutego 2021

Denko styczeń 2021

Minął pierwszy miesiąc w tym roku, który zleciał nie wiadomo kiedy (luty zleci jeszcze szybciej, bo jest krótszy). Trochę się u mnie działo pod koniec stycznia,  dlatego denkowy wpis pojawia się z małym opóźnieniem... Tak więc nie przedłużając, zapraszam do czytania.


Na grupowym zdjęciu widać, że, nie zużyłam w tym miesiącu dużo kosmetyków, znając moje możliwości, jednak myślę, że może akurat wpadnie coś komu w oko. Przyjrzyjmy się zatem bliżej każdemu z nich (nie rozpisywałam się zbytnio o produktach, do których wcześniej publikowałam recenzje):



Kremy do twarzy


BIELENDA CBD CANNABIDIOL nawilżająco-detoksykujący krem do twarzy, Bielenda Vegan Muesli, nawilżający krem na dzień i na noc.

BIELENDA CBD CANNABIDIOL nawilżająco-detoksykujący kre­­m do twarzy. W miarę dobrze radził sobie z niedoskonałościami na mojej twarzy, jednak nie ze wszystkimi. Nie jest to najgorszy krem jaki miałam, jednak nie kupię go już ponownie. Recenzja TUTAJ.

Bielenda Vegan Muesli, nawilżający krem na dzień i na noc. Jeden z fajniejszych kremów z tej marki na noc jakie kiedykolwiek miałam.  Na dzień też byłby idealny gdyby posiadał filtr UV. Twarz po nim jest ładna, gładka, nawilżona i rozjaśniona. Możliwe, że jeszcze kiedyś go kupię. Recenzja TUTAJ.

Jestem w trakcie testowania kolejnego kremu z Bielendy z kolejnej serii, która wpadła w moje ręce, więc czekajcie cierpliwie na recenzję:)



MASECZKI DO TWARZY


Eveline Hialuronowa maska w płachcie z kwasem hialuronowym 8 w 1, Bielenda ECO NATURE.


Eveline Hialuronowa maska w płachcie z kwasem hialuronowym 8 w 1. W poprzednim poście pisałam o tej maseczce, ale jeśli komuś on umknął napiszę jeszcze raz, że bardzo jestem zadowolona z aplikacji i efektów tej maseczki. Na pewno kupię ją ponownie, z tym, że przed jej użyciem schłodzę ją w lodówce. Recenzja TUTAJ.

Bielenda ECO NATURE. Maska ta ma piękny naturalny świeży cytrusowy zapach. Jej kolor jasno zielony, konsystencja kremowa. Maska ta posiada fajne składniki aktywne jakimi są: woda kokosowa, zielona herbata i trawa cytrynowa. W trakcie aplikacji nic mnie nie piekło ani nie szczypało. Moja skóra była po niej piękna gładka skóra, koloryt wyrównany. Na pewno jeszcze kiedyś do niej wrócę!

Nie za mało tych maseczek jak na mnie?



KREMY DO RĄK




Avon Care, Wygładzający krem do rąk o zapachu jaśminu, Intensywnie regenerujący krem do ciała, twarzy i rąk olejkiem kakaowym


Avon Care, Wygładzający krem do rąk o zapachu jaśminu. Bardzo fajny krem, idealnie nawilża ręce na długi czas. Ma piękny delikatny zapach. Może jeszcze kiedyś do niego wrócę. Recenzja TUTAJ.

Intensywnie regenerujący krem do ciała, twarzy i rąk olejkiem kakaowym. Używałam go tylko do rąk, dlatego wystarczył mi na na bardzo długo. Miał fajną lekką, kremową konsystencję koloru białego. Nawilżał prawidłowo moje ręce, które po jego aplikacji zawsze były miękkie i miłe w dotyku. Co prawda, ten efekt utrzymywał się tylko do kolejnego umycia rąk, jednak nie narzekam, bo dzięki temu pięknemu zapachowi, aplikacja tego kremu to sama przyjemność.

Ostatnio zdałam sobie sprawę, że obecnie wszystkie moje kremy do rąk są z Avonu.



PRODUKTY MYJĄCE




ZIAJA, czekoladowy peeling myjący do ciała gruboziarnisty z masłem kakaowym, Perfumowany kremowy żel pod prysznic Romantic Lamour, 250 ml.


ZIAJA, czekoladowy peeling myjący do ciała gruboziarnisty z masłem kakaowym. Skóra po nim była gładka i miękka, jedynie zapach mógłby być bardziej czekoladowy. Nie był to zły peeling ani nie urzekł mnie aż tak żebym miała kupić kolejne opakowanie. Recenzja TUTAJ. 

Perfumowany kremowy żel pod prysznic Romantic Lamour, 250 ml. Bardzo lubię żele pod prysznic z Avon Senses. Ten żel, jak i inne żele z tej serii świetnie się pienią, prawidłowo myją moje ciało, pozostawiają skórę miękką i miłą w dotyku. Większość z nich pięknie pachnie, jednak Perfumowany kremowy żel pod prysznic Romantic Lamour nie zachwycił mnie swoim zapachem, może dlatego, że nie przepadam za perfumowanymi żelami pod prysznic. Żele z tej serii jeszcze kupię i to nie raz, tyko raczej wybiorę już inny wariant zapachowy.

Trochę takie niewypałowe te produkty myjące... 



POZOSTAŁE KOSMETYKI    




Joanna KERATYNA Szampon, Perfumetka AVON Attraction for her


Joanna KERATYNA Szampon. Moje włosy były po nim czyste, świeże i to wszystko... Niestety potrzeba było duuużo sprayu ułatwiającego rozczesywanie, abym mogła je rozczesać. Nie kupię już go. Recenzja TUTAJ.

Perfumetka AVON Attraction for her. Piękny słodki zapach, który utrzymuje się długo, niestety, gorzej z jego wydajnością, bo zużyłam tę perfurmerkę w niecały miesiąc (nie ma się co dziwić przy pojemności 10 ml). Recenzja TUTAJ.

Tymi dwoma niepasującymi do siebie kosmetykami kończę dzisiejszy wpis. Mam nadzieję, Wam go czytało czytało:)


Miałyście któryś z tych kosmetyków?

Który  z nich zainteresował Was najbardziej?









sobota, 16 stycznia 2021

AVON, Planet Spa, Kremy do rąk Aromaterapia

Dzisiaj opowiem Wam o dwóch aromatycznych produktach, które świetnie wpływają na skórę oraz za sprawą swoich ciekawych zapachów na umysł. Zimą warto zadbać o dłonie, które o tej porze roku są bardziej suche, dlatego uważam, że ten post jest teraz bardzo przydatny. Zatem zapraszam do dalszego czytania!


Krem do rąk Aromaterapia z eukaliptusem i miętą, Krem do rąk Aromaterapia z lawendą i rumiankiem

Krem do rąk Aromaterapia z eukaliptusem i miętą, jak i Krem do rąk Aromaterapia z lawendą i rumiankiem zalecane są do każdego typu skóry. Na pewno każdy wie jak ich użyć. Dostałam je od św. Mikołaja, ale z racji, że sama je sobie zamówiłam, to wiem, ile kosztują i mogę Wam to zdradzić... A więc kosztują w promocji, która trwa prawie ciągle, 10,99 zł. 


Oba kremy mają wiele cech wspólnych...

Krem do rąk Aromaterapia z eukaliptusem i miętą, jak i Krem do rąk Aromaterapia z lawendą i rumiankiem mają wygodną w użyciu tubkę z piękną szatą graficzną nawiązującą do ich zapachów. Posiadają czarną zakrętkę w oryginalnym kształcie. Mają lekką przyjemną konsystencję, która łatwo się rozprowadza na dłoniach (jest biała, gęsta, z wyglądu nie wyróżnia się niczym szczególnym, więc nie było sensu robić jej zdjęcia). 


Mimo tego, że posiadają wspólne cechy, tak naprawdę również bardzo się od siebie różnią... Zobaczcie sami!



KREM DO RĄK AROMATERAPIA Z EUKALIPTUSEM I MIĘTĄ



Krem do rąk Aromaterapia z eukaliptusem i miętą


"Przywróć swoim dłoniom gładkość i przyjemną w dotyku miękkość z naszym nowym kremem Planet Spa. Nie tylko zadba o skórę Twoich rąk, ale też za każdym razem, gdy poczujesz jego zapach, zmniejszy się również poziom stresu w Twoim ciele. Terapeutyczne działanie zapewnia mu aromat kojącego zmysły eukaliptusa i mięty."


SKŁAD


AQUA, PARAFFINUM LIQUIDUM, BUTYROSPERMUM PARKII (SHEA) BUTTER, GLYCERIN, CETEARYL ALCOHOL, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, CETYL ALCOHOL, POLYSORBATE 60, PARFUM, ALUMINUM STARCH OCTENYLSUCCINATE, PHENOXYETHANOL, CARBOMER, DISODIUM EDTA, SORBITAN OLEATE, ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, SODIUM HYDROXIDE, PANTHENOL, TOCOPHERYL ACETATE, METHYLPARABEN, LINALOOL, LIMONENE, COUMARIN, GERANIOL, ALPHA-ISOMETHYL IONONE, CITRAL, CITRONELLOL. F#1033127-001

 

MOJA OPINIA


Krem do rąk Aromaterapia z eukaliptusem i miętą ma bardzo ostry zapach, który niezbyt przypadł mi do gustu. Bardzo czuć miętę i z tego powodu czuję się tak, jakbym smarowała ręce pastą do zębów. Nawilża ręce prawidłowo i odżywia suche dłonie. Mimo specyficznego zapachu smaruję nim ręce, jednak nie kupię już kolejnego opakowania.



KREM DO RĄK AROMATERAPIA Z LAWENDĄ I RUMIANKIEM


Krem do rąk Aromaterapia z lawendą i rumiankiem


"Wysuszona skóra rąk nie daje Ci spokoju? Nasz krem błyskawicznie ją nawilży i ukoi! Dłonie odzyskają swoją gładkość i przyjemną w dotyku miękkość, a błogi aromat lawendy przyjemnie zrelaksuje Twoje zmysły."

 

SKŁAD


AQUA, PARAFFINUM LIQUIDUM, BUTYROSPERMUM PARKII (SHEA) BUTTER, CETEARYL ALCOHOL, GLYCERIN, POLYSORBATE 60, CAPRYLIC/CAPRIC TRIGLYCERIDE, CETYL ALCOHOL, PARFUM, ALUMINUM STARCH OCTENYLSUCCINATE, PHENOXYETHANOL, CARBOMER, DISODIUM EDTA, SORBITAN OLEATE, ACRYLATES/C10-30 ALKYL ACRYLATE CROSSPOLYMER, SODIUM HYDROXIDE, PANTHENOL, TOCOPHERYL ACETATE, METHYLPARABEN, HEXYL CINNAMAL, LINALOOL, COUMARIN, GERANIOL, HYDROXYCITRONELLAL, LIMONENE, CITRONELLOL.

 

MOJA OPINIA


Krem do rąk Aromaterapia z lawendą i rumiankiem ma piękny zapach! Czuć w nim lawendę i rumianek. Nie wiem czemu, ale zapach ten kojarzy mi się trochę z sauną i od razu czuję to odprężenie i zrelaksowanie, kiedy smaruję nim ręce. Co do nawilżenia, krem ten świetnie nawilża ręce i odżywia je, efekt ten utrzymuje się na długo. Na pewno to nie jest moje ostatnie opakowanie tego kremu!


 

PODSUMOWANIE


Krem do rąk Aromaterapia z eukaliptusem i miętą, jak i Krem do rąk Aromaterapia z lawendą i rumiankiem mają jedną wadę...  Posiadają opakowanie 30 ml, więc przy częstym smarowaniu rąk nie wystarczą one na długo... Małe opakowanie jest też zaletą, ponieważ kremy te można wszędzie ze sobą zabrać, bo zmieszczą się do każdej torebki (a zimą naprawdę zawsze i wszędzie może się przydać)!  Zdecydowanie bardziej przypadł mi do gustu Krem do rąk Aromaterapia z lawendą i rumiankiem, bo charakteryzuje się pięknym zapachem, który pozostaje na moich dłoniach na długo wraz z nawilżeniem. Po jego zastosowaniu na moich dłoniach nie ma nawet śladu suchości.


A Wy znacie Krem do rąk Aromaterapia z eukaliptusem i miętą lub Krem do rąk Aromaterapia z lawendą i rumiankiem?

Jaki jest Wasz ulubiony krem do rąk?

sobota, 26 grudnia 2020

Prezenty od św. Mikołaja

Już jutro będzie po świętach, a jeszcze tak niedawno było wielkie odliczanie do tego wielkiego dnia. Aby przedłużyć tę świąteczną atmosferę, postanowiłam pochwalić się niektórymi moimi prezentami, które dostałam pod choinkę. Oprócz książek (którymi na pewno pochwalę się na moim drugim blogu), oprócz słodyczy (od których mam nadzieję, że nie przytyje), oprócz swetra (w który ubiorę się poniedziałek do pracy) dostałam oczywiście najróżniejsze kosmetyki i to właśnie je zamierzam Wam dzisiaj zaprezentować.



Jak widać na zdjęciu, nie zabrakło kosmetyków z mojego kochanego Avonu, a właściwie serii Planet Spa, którą jak wiecie, bardzo lubię. Z tej marki znalazły się też perfumy, które są jednym z moich ulubionych zapachów. W moim prezencie znalazły się także kosmetyki z nieznanej mi dotąd serii Exotic Paradise z Bielendy. Jest również maseczka w płachcie z Eveline, której już nie mogę się doczekać kiedy jej użyję. Znalazł się też żel do mycia twarzy Biotaniqe (nigdy nic nie miałam z tej marki, więc też jestem bardzo ciekawa jego działania). Nie zabrakło jeszcze czegoś do makijażu, a właściwie błyszczyka do ust z Faberlic. Zatem przyjrzyjmy się jeszcze raz, tym razem bliżej, moim nowym kosmetykom!


1. AVON, Planet Spa, Krem do rąk Aromaterapia z eukaliptusem i miętą


AVON, Planet Spa, Krem do rąk Aromaterapia z eukaliptusem i miętą


2. AVON, Planet Spa, Krem do rąk Aromaterapia z lawendą i rumiankiem



AVON, Planet Spa, Krem do rąk Aromaterapia z lawendą i rumiankiem

AVON, Planet Spa, Krem do rąk Aromaterapia z eukaliptusem i miętą, jak i AVON, Planet Spa, Krem do rąk Aromaterapia z lawendą i rumiankiem zdążyłam już posmarować sobie ręce zaraz po rozpakowaniu prezentu. Oba kremy inne i na swój sposób ładne, szkoda tylko, że mają taką małą pojemność, ale za to będą odpowiednie do noszenia ich w torebce.


3. Avon, Planet Spa, Kojące masło do ciała



Avon, Planet Spa, Kojące masło do ciała

Używam właśnie z tej serii kojącej maski do twarzy (spodziewajcie się niebawem recenzji) i jestem z niej bardzo zadowolona, dlatego poprosiłam św. Mikołaja o Avon, Planet Spa, Kojące masło do ciała. Jestem pewna, że również sprawdzi się u mnie świetnie.


4. Avon, Planet Spa, Rewitalizująca maska do włosów



Avon, Planet Spa, Rewitalizująca maska do włosów

Nie jestem pewna, ale kiedyś już chyba miałam Avon, Planet Spa, Rewitalizującą maskę do włosów i byłam z niej bardzo zadowolona. Moje włosy wręcz domagają użycia maski, więc i tym razem na pewno będzie ona w sam raz.


5. Woda perfumowana AVON Attraction for her



Woda perfumowana AVON Attraction for her

Kiedyś miałam już Wodę perfumowaną AVON Attraction for her i bardzo polubiłam ten zapach, wiec teraz jak zobaczyłam ją w katalogu po atrakcyjnej cenie stwierdziłam, że fajnie by było znowu wrócić do tego zapachu. Tym sposobem św. Mikołaj przyniósł mi ją pod choinkę.


6. Perfumetka AVON Attraction for her



Perfumetka AVON Attraction for her

Św. Mikołaj tak wziął sobie do serca moją prośbę, że dorzucił mi jeszcze Perfumetkę AVON Attraction for her. Ma ona małą pojemność więc będzie idealna do noszenia w torebce.


7. Bielenda Exotic Paradise Peeling do ciała cukrowy ujędrniający Pitaja



Bielenda Exotic Paradise Peeling do ciała cukrowy ujędrniający Pitaja


8. Bielenda Exotic Paradise, Olejek do kąpieli i pod prysznic ujędrniający Pitaja



Bielenda Exotic Paradise, Olejek do kąpieli i pod prysznic ujędrniający Pitaja

Bielenda Exotic Paradise, Olejek do kąpieli i pod prysznic ujędrniający Pitaja jak i Peeling do ciała cukrowy ujędrniający Pitaja dostałam w zestawie prezentowym. Zażyczyłam sobie go, ponieważ podczas mojej ostatniej recenzji peelingu do ciała ktoś z moich komentujących polecił mi peeling z tej serii. Tak więc zwróciłam na niego uwagę i poprosiłam św. Mikołaja o ten peeling wraz z olejkiem do kąpieli.



9. BIOTANIQE Węglowy żel myjący




BIOTANIQE Węglowy żel myjący

Nie miałam nigdy nic wcześniej z marki BIOTANIQE, dlatego ten Węglowy żel myjący jest dla mnie wielką niespodzianka, w dodatku nie spodziewałam się, że go dostanę. Sądząc po jego opisie na opakowaniu, już wiem, że będzie dla mojej cery i jej potrzeb odpowiedni.


10. Soraya Just Glow Upiększające serum z efektem glow.




Soraya Just Glow Upiększające serum z efektem glow

Soraya Just Glow Upiększające serum z efektem glow to kolejny prezent, którego się w ogóle nie spodziewałam, ale św. Mikołaj tak jakby znał moje myśli, bo już jakiś czas chodziło za mną kupienie sobie jakiegoś serum do twarzy. Fajnie, że posada ono witaminę C, która świetnie działa na moją cerę.


11. Eveline Hialuronowa maseczka w płachcie.



Eveline Hialuronowa maseczka w płachcie.

Uwielbiam kosmetyki z Eveline, uwielbiam też kwas hialuronowy w kosmetykach, dlatego jestem pewna, że Eveline Hialuronowa maseczka w płachcie będzie idealna dla mojej cery, już nie mogę się doczekać kiedy jej użyję!


12. Faberlic błyszczyk do ust



Faberlic błyszczyk do ust

Faberlic błyszczyk do ust jest drugim kosmetykiem z tej marki, który mam okazje poznać (ostatnio  zrecenzowałam maskę z tej nieznanej mi dotąd marki). Oczywiście nie mogłam się już powstrzymać i zaraz po odpakowaniu go posmarowałam nim usta. Mogę na razie tylko tyle powiedzieć, że błyszczyk ten ma piękny matowy odcień różu, który dość długo utrzymuje się na ustach.

 

I to będzie na tyle prezentacji moich świątecznych kosmetyków. 

Miałyście coś z tych rzeczy?

Co dostałyście od św. Mikołaja?


środa, 14 października 2020

Kremy do rąk NIUQI, AVON, HEBE

W tych jesiennych i zimniejszych dniach, na pewno każdy z Was powoli już zaczyna walczyć z przesuszającą się skóra rąk. W związku, z czym częściej trzeba kremować ręce. Na pewno w każdej torebce i na każdej toaletce znajduje się jeden z najważniejszych kosmetyków w tym ciężkim okresie dla naszych dłoni, jakim jest krem do rąk.


NIUQI BODY FOOD, Mango, regenerujący krem do rąk,  Avon Care, Wygładzający krem do rąk o zapachu jaśminu, Hebe cosmetics, krem do rąk w piance, intensywna regeneracja


Jak widać na powyższym zdjęciu, w pełni jestem przygotowana na jesień, ponieważ zaopatrzyłam się w aż trzy kremy do rąk. Tak więc zapraszam Was dzisiaj na krótką recenzję każdego z nich. Który z tych kremów okazał się dla mnie najlepszy ratując moje dłonie w tych ciężkich, zimnych czasach? Zapraszam do dalszego czytania!



NIUQI BODY FOOD, 

MANGO, REGENYRUJĄCY KREM DO RĄK



NIUQI BODY FOOD, Mango, regenerujący krem do rąk



SZCZEGÓŁY



NIUQI BODY FOOD, Mango, regenerujący krem do rąk


MOJA OPINIA 



NIUQI BODY FOOD, Mango, regenerujący krem do rąk kupiłam w Biedronce za 4-5 zł. Ostatnio bardzo polubiłam zapach mango w kosmetykach, dlatego właśnie skusiłam się na ten krem. Czuć w nim piękny zapach tego świeżych i smacznych owoców, który utrzymuje się na dłoniach przez jakiś czas. Konsystencja kremu jest kremowa i gęsta, koloru żółtego, która łatwo się rozprowadza na dłoniach. Oprócz tego nawilża on ręce oraz regeneruje, pozostawiając je gładkie. Noszę go w torebce i jestem bardzo zadowolona z tego kremu. Polecam go miłośnikom owocowych zapachów.


AVON CARE, 

WYGŁADZAJĄCY KREM DO RĄK O ZAPACHU JAŚMINU



Avon Care, Wygładzający krem do rąk o zapachu jaśminu


SZCZEGÓŁY



Avon Care, Wygładzający krem do rąk o zapachu jaśminu


MOJA OPINIA

 
Avon Care, Wygładzający krem do rąk o zapachu jaśminu zamówiłam z Avonu za około 4 zł. Bardzo lubię kosmetyki z Avon Care i miałam już chyba każdy zapach kremu do rąk z tej linii. Krem ten ma piękny, delikatny zapach jaśminu. Konsystencja jest gęsta i łatwo się rozprowadza na skórze. Dłonie są po tym kremie gładkie, miękkie i przez długi czas nawilżone. Jestem bardzo zadowolona z tego kremu, tak jak powyższy krem, noszę go w torebce, abym miała go zawsze przy sobie. Polecam ten krem miłośnikom kosmetyków z Avonu, szczególnie serii Avon Care (oprócz tego zapachu polecam również krem do rąk Avon Care kakaowy, kokosowy i bananowy, które są równie fajne i pięknie pachną).



HEBE COSMETICS, 

KREM DO RĄK W PIANCE, INTENSYWNA REGENERACJA


Hebe cosmetics, krem do rąk w piance, intensywna regeneracja


SZCZEGÓŁY



Hebe cosmetics, krem do rąk w piance, intensywna regeneracja


MOJA OPINIA



Hebe cosmetics, krem do rąk w piance, intensywna regeneracja kupiłam w Hebe za 8 zł. Uwielbiam jego konsystencje pianki, która łatwo i przyjemnie się rozprowadza na dłoniach! Krem ten posiada tylko jeden mały minusik, jakim jest nijaki zapach, ale nie przeszkadza on w aplikacji go. Idealnie regeneruje on skórę dłoni, które są po nim nawilżone i odżywione przez długi czas. Mimo nijakiego zapachu, jestem z tego kremu bardzo zadowolona, zajmuje on honorowe miejsce na mojej szafce nocnej. Polecam go miłośnikom kosmetyków o konsystencji pianki, a jeszcze bardziej polecam jego kokosową wersję (pisałam o niej TUTAJ), która działa na dłonie w podobny sposób i do tego ma piękny kokosowy zapach.



PODSUMOWANIE


 
W zasadzie nie wiem który z powyższych kremów sprawdza się u mnie najlepiej. Każdy z nich jest inny i na swój sposób świetny. NIUQI BODY FOOD, Mango, regenerujący krem do rąk ma najpiękniejszy zapach z tych kremów. Avon Care, Wygładzający krem do rąk o zapachu jaśminu najlepiej z nich nawilża skórę, która przez długi czas jest gładka i odżywiona. Hebe cosmetics, krem do rąk w piance, intensywna regeneracja ma najlepszą konsystencję z tych wszystkich kremów, ponieważ jest ona w postaci pianki, którą przyjemnie nakłada się na ręce. W sumie nakładanie każdego z tych kremów to sama przyjemność i dzięki nim sucha skóra rąk mniej mnie dotyczy.


A Wy miałyście któryś z tych kremów?
Który z nich zainteresował Was najbardziej?
 

środa, 23 września 2020

Zakupy

No i znowu wybrałam się na zakupy do jednej z moich ulubionych drogerii... Oczywiście miałam w planach kupić tylko trzy najpotrzebniejsze rzeczy, których akurat mi brakowało, jednak kupiłam trzy razy tyle, ile miałam w zamiarze kupić i tym sposobem z trzech rzeczy zrobiło się dziewięć. Tak więc postanowiłam, że dzisiaj pochwalę się każdym z moich nowych nabytków.


EVELINE COSMETICS LIQUID PRECISION LINER 2000, eyeliner w płynie czarny, Hebe cosmetics, krem do rąk w piance, intensywna regeneracja, L'Oreal Paris Elseve, Magiczna moc glinki, SYOSS FRESH & UPLIFT suchy szampon w piance do włosów, AA, BĄBELKOWA oczyszczająca maska do twarzy, PUREDERM, kolagenowa maseczka pod oczy, PERFECTA, hydrożelowe płatki pod oczy z zieloną herbatą i aloesem, PERFECTA, gruboziarnisty peeling do twarzy, EVELINE, Utwardzająca odzywka do paznokci z diamentem

Z powyższego zdjęcia wynika, że zakupy te zrobiłam w Hebe, jednak prawda jest taka, że tylko 90% zakupów jest z tej drogerii. Miałam wielkie szczęście podczas zakupów, ponieważ trafiłam na wiele fajnych promocji i może akurat właśnie z tego powodu kupiłam trzy razy tyle rzeczy niż zamierzałam. W takim razie zobaczmy w końcu co i za ile udało mi się dorwać:


1. EVELINE COSMETICS LIQUID PRECISION LINER 2000, eyeliner w płynie czarny



EVELINE COSMETICS LIQUID PRECISION LINER 2000 eyeliner w płynie czarny

EVELINE COSMETICS LIQUID PRECISION LINER 2000, eyeliner w płynie czarny. Bardzo lubię podkreślać sobie górną powiekę eyelinerem. Z marki Eveline już od jakiegoś czasu kupuję sobie eyelinery, bo mają idealny, głęboki odcień czerni, nie rozmazują się i wytrzymują na powiece cały dzień. Pod koniec dnia, moje kreski na górnej powiece są w takim samym stanie jak rano, kiedy są świeżo nałożone. Nie kupiłam go rozrzutności, ponieważ akurat skończył mi się eyeliner (oczywiście też był on z Eveline). Wyrwałam go za 7,89 zł, bo akurat był w promocji.


2. Hebe cosmetics, krem do rąk w piance, intensywna regeneracja



Hebe cosmetics, krem do rąk w piance, intensywna regeneracja

Hebe cosmetics, krem do rąk w piance, intensywna regeneracja. Nie raz już pisałam, że uwielbiam kosmetyki o konsystencji pianki, dlatego zdecydowałam się na ten krem. Kupiłam go z rozrzutności, bo na ten czas nie brakuje mi kremów do rąk. Jakiś czas temu opisywałam jego wersję kokosową, która bardzo przypadła mi do gustu, stwierdziłam, że teraz wypróbuję tę wersję z olejkami awokado i makadamia oraz z gliceryną. Krem ten był w promocji i kosztował mnie 7,99 zł.  


3. SYOSS FRESH & UPLIFT suchy szampon w piance do włosów



SYOSS FRESH & UPLIFT suchy szampon w piance do włosów

SYOSS FRESH & UPLIFT suchy szampon w piance do włosów. Ten produkt nie był kupiony z rozrzutności, bo akurat używam takiego samego suchego szamponu, który jest już na wykończeniu. Dużo razy już o nim pisałam na moim blogu, między innymi tutaj. Bardzo lubię ten szampon, jak na tę chwilę nie spotkałam lepszego od niego. Niestety nie było na niego promocji i kupiłam go za 14,99 zł, ale na szczęście mój portfel na tym nie ucierpiał, bo ten szampon jest bardzo wydajny i będzie mi służył przez kilka najbliższych miesięcy. 


4. PUREDERM, kolagenowa maseczka pod oczy



PUREDERM, kolagenowa maseczka pod oczy

PUREDERM, kolagenowa maseczka pod oczy. Akurat skończyły mi się płatki pod oczy, więc skusiłam się akurat na te, ponieważ w promocji kosztowały tylko 5,99 zł. Nie znałam wcześniej tej marki, więc nie wiem czego mam się po nich spodziewać, ale zaryzykowałam i nam nadzieję, że nie pożałuję, bo jest ich aż 30 sztuk w opakowaniu.



5. PERFECTA, hydrożelowe płatki pod oczy z zieloną herbatą i aloesem



PERFECTA, hydrożelowe płatki pod oczy z zieloną herbatą i aloesem

PERFECTA, hydrożelowe płatki pod oczy z zieloną herbatą i aloesem. Płatki te kupiłam z tego samego powodu co płatki opisane wcześniej. Tym razem wiem czego się spodziewać po tej marce i jestem pewna, że płatki te świetnie się u mnie sprawdzą. Bardzo jestem ciekawa, jaki dają efekty schłodzone płatki i już nie mogę się doczekać, kiedy ich użyję. Kosztowały tylko w 2,39 zł, ponieważ były w promocji. 


6. AA, BĄBELKOWA oczyszczająca maska do twarzy



AA, BĄBELKOWA oczyszczająca maska do twarzy

AA, BĄBELKOWA oczyszczająca maska do twarzy. Nigdy jeszcze nie miałam bąbelkowej maseczki, więc bardzo byłam ciekawa, jak wygląda jej aplikacja. Szczególnie te samoistnie tworzące się bąbelki bardzo  mnie interesowały, więc nie mogłam postąpić inaczej i musiałam sobie kupić tę maseczkę, która kosztowała 4,79 zł (przeceniona z 7,99 zł). Już nie mogę się doczekać jej efektów!


7. PERFECTA, gruboziarnisty peeling do twarzy



PERFECTA, gruboziarnisty peeling do twarzy

PERFECTA, gruboziarnisty peeling do twarzy. Ostatnio bardzo polubiłam drobnoziarnisty peeling do twarzy z Perfecty, więc czemu by spróbować gruboziarnistego. Tak jak wyżej napisałam, bardzo lubię tę markę, więc nie mogłam przejść obojętnie obok tego peelingu, tym bardziej że kosztował mnie tylko 1,89 zł oczywiście w promocji.


8. EVELINE, Utwardzająca odzywka do paznokci z diamentem. 



EVELINE, Utwardzająca odzywka do paznokci z diamentem

EVELINE, Utwardzająca odzywka do paznokci z diamentem. Bardzo lubię tę odżywkę, ponieważ dzięki niej mam długie, ładnie, mocne paznokcie bez żadnych przebarwień. Akurat skończyła mi się poprzednia buteleczka, więc miałam duże szczęście, bo podczas zakupów trafiłam na dużą przecenę tej odżywki, która z 15,99 zł została przeceniona na 9,59 zł.


9. L'Oreal Paris Elseve, Magiczna moc glinki



L'Oreal Paris Elseve, Magiczna moc glinki

L'Oreal Paris Elseve, Magiczna moc glinki. Jest to jedyny produkt, który nie kupiłam w Hebe. Tę odżywkę dorwałam w Kauflandzie za niecałe 5 zł (była w dużej promocji). Bardzo zaciekawiła mnie moc glinki, a po przeczytaniu opisu producenta stwierdziłam, że ta odżywka jest idealna dla moich włosów (przy jej recenzji powiem Wam, o czym pisze producent). Akurat nie miałam tego tupu odzywki, a niestety moje włosy (szczególnie końcówki) nie tryskają zdrowiem, więc uważam, że nie kupiłam jej z rozrzutności. 


Który z moich nowych zdobyczy podoba Wam się najbardziej?
Miałyście któryś z tych kosmetyków?


Your Natural Side Olej z pestek moreli

Dzisiaj przedstawię Wam kolejny ciekawy naturalny olejek z pestek smacznych owoców, z którym nie miałam wcześniej styczności. Jego marka jes...

Popular Posts