Translate

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ziaja. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Ziaja. Pokaż wszystkie posty

sobota, 2 stycznia 2021

Denko grudzień 2020

Święta świętami, Sylwester Sylwestrem, a teraz pora wrócić do normalnego trybu życia. Dlatego dzisiaj, jak co miesiąc mam dla Was do zaprezentowania moje grudniowe zużycia kosmetyczne. Trochę ich się nazbierało, a sądząc po tym ile Św. Mikołaj przyniósł mi kosmetyków pod choinkę, stwierdzam, że w kolejnym miesiącu będzie ich jeszcze więcej. Tak więc zostawiam już moje prognozowanie kosmetyczne na bok i zapraszam do dalszego czytania.


Denko grudzień 2020


TWARZ



Lirene, Nawilżający krem wzmacniający naczynka na dzień. Nie jest to moje pierwsze opakowanie tego kremu i na pewno nie ostatnie. Idealnie nawilża on skórę twarzy, hamuje powstawanie nowych naczynek, wyrównuje koloryt i zapewnia matowy efekt na długo. Recenzja TUTAJ 

FEBERLIC HYALURON nawilżająca maska do twarzy. Świetna maska. Idealnie nawilża skórę twarzy. Na pewno wrócę jeszcze do niej i to nie raz. Recenzja TUTAJ.  

Ziaja oczyszczająca maseczka do twarzy. Piękną gładką skórę miałam po tej maseczce! Moja cera była przyjemna w dotyku, a pory i inne niedoskonałości były tak jakby mniej widoczne. W trakcie aplikacji nic mnie nie piekło ani nie szczypało. Maskę łatwo się zmywało z twarzy. Na pewno jeszcze kiedyś ją kupię. 

 

EVELINE COSMETICS Facemed+ hialuronowy żel do mycia twarzy 3 w 1, Oliwkowa woda tonizująca zawiera witaminę C oraz liście zielonej oliwki, Garnier, Płyn Micelarny 3 w 1

EVELINE COSMETICS Facemed+ hialuronowy żel do mycia twarzy 3 w 1. Jeden z moich ulubionych żeli do mycia twarzy. Idealnie oczyszcza cerę ze wszystkich zanieczyszczeń, nawet podczas mycia zmywa dokładnie cały makijaż oczu (lepiej sobie z tym radzi niż nie jeden płyn do demakijażu). Na pewno jeszcze kiedyś do niego wrócę. Recenzja TUTAJ.

Oliwkowa woda tonizująca zawiera witaminę C oraz liście zielonej oliwki. Uwielbiam toniki z Zaji, są one od kilku lat stałym elementem mojej pielęgnacji. Po tym toniku moja twarz wygląda świeżo i jest gotowa do dalszych etapów pielęgnacji. Pożegnałam się ze starym (bardzo wydajnym) opakowaniem i rozpoczęłam już nowy, również z Zaji.

Garnier, Płyn Micelarny 3 w 1. Jest idealny dla mojej naczynkowej skóry. Od kiedy go stosowałam nie zauważyłam na mojej skórze nowych naczynek, skóra nie była podrażniona, ani wysuszona, a makijaż w prawidłowy sposób zmyty. Na pewno jeszcze kiedyś do niego wrócę. Recenzja TUTAJ.



CIAŁO/WŁOSY



Avon Senses Happiness, AVON, Mgiełka do ciała Planet Spa Aromatherapy Energise, L'Oreal Paris Elseve, Magiczna moc glinki

Avon Senses Happiness. Pięknie pachnący żel, który przez jakiś czas pozostawia ten piękny zapach na skórze. Skóra jest po nim gładka,  miękka i nawilżona. Recenzja TUTAJ.

AVON, Mgiełka do ciała Planet Spa Aromatherapy Energise. Bardzo lubię mgiełki do ciała z Avonu, bardzo lubię serię Planet Spa, jednak niestety ta mgiełka nie przypadła mi do gustu... Bardziej kojarzy mi się ten zapach z odświeżaczem powietrza niż z mgiełką do ciała. Niestety nie sięgnę już po nią ponownie. Recenzja TUTAJ.

L'Oreal Paris Elseve, Magiczna moc glinki. Niezbyt byłam zadowolona z tej odżywki. Moje włosy były po niej nadal suche, ale za to przynajmniej ułatwiała rozczesywanie. Nie kupię ponownie tej odzywki, bo była nijaka. Recenzja TUTAJ.



 DŁONIE/STOPY


 

Avon Foot Works, Nawilżający olejek lawendowy do stóp 3 w 1, NIUQI BODY FOOD, Mango, regenerujący krem do rąk, Avon Care, Wygładzający krem do rąk o zapachu jaśminu

Avon Foot Works, Nawilżający olejek lawendowy do stóp 3 w 1. Bardzo fajny olejek, Idealnie nawilżał moje stopy za pomocą kilku kropel. Być może kupię go jeszcze. Recenzja TUTAJ.

NIUQI BODY FOOD, Mango, regenerujący krem do rąk. Czuć w nim piękny zapach mango, który jakiś czas utrzymuje się na skórze. W tych chłodniejszych dniach gorzej u niego z nawilżaniem i trzeba ręce kremować nim częściej, ale jego zapach jest tak piękny, że jego słabe nawilżanie wcale mi w tym nie przeszkadza. Recenzja TUTAJ.

Avon Care, Wygładzający krem do rąk o zapachu jaśminu. Czuć w nim piękny delikatny zapach jaśminu. Ręce po nim są gładkie i miękkie przez długi czas. Idealnie nadaje się ten krem na zimę. Recenzja TUTAJ.


I to będzie na tyle...

Miałyście coś z mojego denka?

Który kosmetyk spodobał Wam się najbardziej?


 


sobota, 28 listopada 2020

ZIAJA, czekoladowy peeling myjący do ciała gruboziarnisty z masłem kakaowym

Według mnie nie ma niczego lepszego od czekolady na poprawę humoru. Nie tylko uwielbiam ją jeść, ale i stosować różne kosmetyki czekoladowe. Wykonywanie masażu ciała z pomocą peelingu to chyba jak dla mnie jedna z najprzyjemniejszych form pielęgnacji. Wykorzystywanie do tego czekoladowego kosmetyku sprawia, że peeling ten jest jeszcze przyjemniejszy niż zwykle. Tak więc dzisiaj zamierzam zaprezentować Wam mój nowy czekoladowy peeling myjący. Życzę smakowitego i przyjemnego dalszego czytania:)


ZIAJA, czekoladowy peeling myjący do ciała gruboziarnisty z masłem kakaowym


ZIAJA, czekoladowy peeling myjący do ciała gruboziarnisty z masłem kakaowym
 jest moim nowym peelingiem, który dorwałam pewnego razu na zakupach w Hebe. Kosztował mnie 15,99 zł. Zobaczmy zatem co takiego ciekawego na jego temat ma nam producent do powiedzenia:


OPIS PRODUCENTA



ZIAJA, czekoladowy peeling myjący do ciała gruboziarnisty z masłem kakaowym

Opis producenta ZIAJA, czekoladowego peelingu myjącego do ciała gruboziarnistego z masła kakaowego jest bardzo zachęcający. Kiedy go przeczytałam, nie mogłam już się doczekać przyjemnego masażu oraz efektu gładkiej skóry po tym peelingu. Już nie raz miałam okazję stosować kosmetyki z masłem kakaowym, które bardzo miło wspominam. Działanie coco-glukozy też wydaje się bardzo zachęcające. Sposób użycia tego peelingu nie różni się niczym szczególnym od aplikacji innych peelingów myjących. 


SKŁAD



ZIAJA, czekoladowy peeling myjący do ciała gruboziarnisty z masłem kakaowym


OPAKOWANIE



ZIAJA, czekoladowy peeling myjący do ciała gruboziarnisty z masłem kakaowym

Opakowanie ZIAJA, czekoladowego peelingu myjącego do ciała gruboziarnistego z masła kakaowego należy do grupy moich ulubionych opakowań, jakim jest słoiczek, który ma aż 200 ml. Ma ładną brązową szatę graficzną, która może kojarzyć się nawet z masłem kakaowym do jedzenia. Słoiczek ten posiada białą zakrętkę, pod którą znajduje się srebrna folia.


ZIAJA, czekoladowy peeling myjący do ciała gruboziarnisty z masłem kakaowym

Kiedy oderwiemy tą folię, dostajemy się do tego przyjemnego peelingu, którego zapach i konsystencja wygląda następująco:


KONSYSTENCJA I ZAPACH



ZIAJA, czekoladowy peeling myjący do ciała gruboziarnisty z masłem kakaowym

Jak widać na zdjęciu, ZIAJA, czekoladowy peeling myjący do ciała gruboziarnisty z masłem kakaowym posiada małe drobinki koloru brązowego i bezbarwnego. Sam peeling ma kolor jasnobrązowy. Konsystencja jest żelowa nie za rzadka, nie za gęsta. Czuć w tym peelingu lekki czekoladowy zapach. 



MOJA OPINIA 



ZIAJA, czekoladowy peeling myjący do ciała gruboziarnisty z masłem kakaowym


Podsumowując, ZIAJA, czekoladowy peeling myjący do ciała gruboziarnisty z masłem kakaowym, ma bardzo wygodne w użyciu opakowanie. Konsystencja jest dla mnie sam raz, nie jest ani za gęsta, ani za rzadka, łatwo się rozprowadza po ciele. Zapach tego peelingu, jest czekoladowy, na szczęście nie czuć w nim żadnej sztuczności. Jedynie mógłby być bardziej intensywny, ale nie narzekam. Drobinki lekko masują skórę (nie ma jakiegoś wielkiego efektu zdzierania). Moja skóra po tym peelingu jest gładka, miękką, jędrna, jednak nie jest na tyle nawilżona, abym nie musiała zastosować balsamu do ciała, o którym ostatnio często mi się zapomina. Ogólnie nie jest to zły produkt i mogę go polecić każdemu, kto lubi czekoladowe peelingi, jednak spodziewałam się po nim czegoś więcej (może zapach był za słaby lub było za małe zdzieranie i nawilżenie). Raczej nie wrócę już do niego ponownie i po jego zużyciu na pewno zaopatrzę się w kolejną nowość.

 

A Wy znacie ZIAJA, czekoladowy peeling myjący do ciała gruboziarnisty z masłem kakaowym?

Jakie są Wasze ulubione peelingi do ciała?



sobota, 21 listopada 2020

Zakupy ze sklepu eButik.pl

W końcu przyszedł czas na „małe zakupy”, czyli jedną z moich ulubionych rzeczy. Ostatnimi czasy nie po drodze mi do różnych drogerii stacjonarnych, dlatego tym razem zdecydowałam się na zakupy w jednej z drogerii internetowych, z których już od jakieś czasu zamawiam różne produkty (aż dziwię się samej sobie, że dopiero teraz Wam o niej piszę). Tak więc zapraszam do oglądania moich zakupów.


Tak więc dzisiaj zaprezentuję Wam zakupy ze sklepu internetowego, jakim jest eButik.pl. Można w tym sklepie znaleźć wiele fajnych ubrań, akcesoriów dla kobiet, mężczyzn i dzieci. Oprócz tego sklep ten posiada również drogerię i to o niej, a raczej produktach z niej zamierzam dzisiaj napisać. Tak więc nie przedłużając, zapraszam do dalszego czytania!


ZAKUPY Z DROGERII EBUTIK




1. ZIAJA Liście ManukaTONIKZWĘŻAJĄCY PORY


ZIAJA Liście Manuka TONIK ZWĘŻAJĄCY PORY


Uwielbiam toniki z Zaji i od jakiegoś czasem są one stałym elementem mojej codziennej pielęgnacji twarzy. Mój obecny tonik już powoli będzie mi się kończył, dlatego przy okazji tych zakupów kupiłam ZIAJA Liście Manuka TONIK ZWĘŻAJĄCY PORY. Kosztował on 7,76 zł. Jednak zanim go użyję, tonik ten będzie jeszcze trochę czasu czekał w moich zapasach.


2. MASKA DO TWARZY OCZYSZCZAJĄCA ZIAJA



MASKA DO TWARZY OCZYSZCZAJĄCA ZIAJA

Ostatnio moja cera przechodzi kryzys, bo pojawiają się na niej niedoskonałości, dlatego właśnie zdecydowałam się na MASKĘ DO TWARZY OCZYSZCZAJĄCĄ ZIAJA. Była ona tania, bo kosztowała 1,74 zł, dlatego nie mogłam jej nie kupić, Mam nadzieję, że moja cera będzie po niej w lepszej kondycji.



Joanna JEDWAB Odżywka w spray'u ułatwiająca rozczesywanie


Po każdym umyciu włosów mam problem z rozczesaniem ich, więc nie obejdzie się od odżywek. Żeby nie niszczyć moich włosów podczas rozczesywania zdecydowałam się na Joannę JEDWAB Odżywkę w spray'u ułatwiającą rozczesywanie. Kosztowała ona 8,28 zł. Wiele pozytywnych opinii słyszałam o niej i mam nadzieję, że moja opinia będzie również taka.


 

4. Joanna KERATYNA Szampon


Joanna KERATYNA Szampon

Marzy mi się keratynowe prostowanie włosów, ale jakoś nie drodze mi do fryzjera, dlatego stwierdziłam, że kupię sobie namiastkę, czyli Joanna KERATYNA Szampon. Kosztował on 6,33 zł. Może nie będę miała idealnie prostych włosów jak po zabiegu, ale mam nadzieję, że chociaż będę miała po tym szamponie ładne, lśniące i wyglądające na zdrowe włosy. 

 


5. Bielenda Black Sugar DetoxMaska+Peeling 2w1 detoksykująco-oczyszczająca



Bielenda Black Sugar Detox Maska+Peeling 2w1 detoksykująco-oczyszczająca

Wspominałam już wyżej, że moja cera przechodzi kryzys, więc oprócz powyższej maseczki zdecydowałam się na Bielenda Black SugarDetox Maska+Peeling 2w1 detoksykująco-oczyszczająca, która kosztowała mnie 3,08 zł. Nie miałam jeszcze żadnego kosmetyku z tej linii, ale bardzo lubię tą markę, więc jestem pewna, że po tej maseczce moja cera będzie ładna i oczyszczona, bez żadnych niedoskonałości. 



6. PILATEN Maska na usta kolagenowa



PILATEN Maska na usta kolagenowa

Nie miałam wcześniej styczności z tą marką ani z tego typu kosmetykami, dlatego z ciekawości wypróbowałam PILATEN Maska na usta kolagenowa. Nie mogłam jej nie wypróbować, tym bardziej, że kosztowała mnie tylko 2,32 zł. Zobaczymy, czy moje usta będą po niej w lepszej kondycji.


Bielenda Vegan Muesli Maseczka + Peeling 2w1 nawilżająco - oczyszczająca

Wspominałam już wyżej, że lubię tę markę oraz tę linię (TU znajduje się recenzja do kremu do twarzy z tej linii), więc nie mogłam nie wypróbować Bielenda Vegan Muesli Maseczka + Peeling 2w1 nawilżająco -oczyszczająca. Kosztowała mnie 2,79 zł. Myślę, że po tej maseczce i po tych dwóch wyżej opisanych, na mojej cerze nie pozostanie już najmniejszego śladu po żadnych niedoskonałościach. 


 

8. Bielenda Smoothie Care Kremowa Pianka do mycia twarzy energetyzująca - Banan i Melon



Bielenda Smoothie Care Kremowa Pianka do mycia twarzy energetyzująca - Banan i Melon

Coś czuję, że Bielenda Smoothie Care Kremowa Pianka do mycia twarzy energetyzująca - Banan i Melon będzie moim ulubionym kosmetykiem z tych wszystkich opisanych przeze mnie. Kupiłam ją za 13,93 zł. Miałam już okazję testować maseczkę z tej serii i byłam z niej bardzo zadowolona, świetnie działała na skórę i miała piękny zapach. Kosmetyki o konsystencji pianki uwielbiam, więc nie pozostaje mi nic jak tylko codzienne mycie twarzy tą cudowną pianką!

 

To będzie na tyle. Spodziewajcie się recenzji tych produktów.

 

I jak Wam się podobają moje zakupy?

Znacie drogerię sklepu eButick.pl?


środa, 1 lipca 2020

Czerwcowe podsumowanie maseczek

Czerwiec dobieg już końca i nawet nie wiem kiedy zaczął się lipiec. Zawsze bardzo lubiłam czerwiec, bo w tym miesiącu zaczynały się długo wyczekiwane wakacje. Teraz kiedy moja edukacja już dobiegła końca nadal lubię ten miesiąc, który zazwyczaj jest ciepły (jednak w tym roku za bardzo deszczowy), a wieczory są długie. 


W czerwcu miałam co robić, ten kto pamięta mój post o zakupach, który zamieściłam jakiś czas temu wie, że mam duży zapas maseczek. dzisiaj chciałam przedstawić Wam recenzje każdej z nich. Jest ich sporo więc będą one krótkie. Opakowania większości maseczek wyręczyły mnie w informacji odnośnie najważniejszych składników oraz typów skóry dla której przeznaczona jest dana maseczka, dlatego przejdę od razu do moich opinii.



1. ISANA Maseczka PEEL OFF


Maseczka Peel Off Isana

Maseczka ma konsystencję przezroczystego żelu, który po około 15 minutach zasycha na twarzy. Aloes przyjemnie chłodził moją skórę. Kiedy maseczka wyschła, moja skóra była usztywniona, przez co ciężko było ruszać ustami przy mówieniu. Należy nałożyć cienką warstwę maseczki, w przeciwnym razie nie zaschnie i trudno będzie ją zmyć z twarzy. Ważne jest żeby ominąć brwi i odgarnąć z twarzy wszelkie kosmyki, żeby uniknąć bólu przy ściąganiu maseczki. Najlepiej stosować ją na noc, ponieważ trudno za jednym zamachem dokładnie zmyć ją z twarzy. Po tej maseczce moja skóra była wygładzona i nawilżona, jestem z niej zadowolona i na pewno użyję ją znowu. 


2. Bielenda CBN CANNABIDIOL 


Maseczka CBN CANNABIDIOL Bielenda

Jest to wegańska maseczka, która ma kremową konsystencje Można ją stosować rano lub wieczorem, w zależności od potrzeb. Maseczkę łatwo się zmywa. Skóra po niej jest nawilżona i wygładzona. Zmniejszyły się moje zaczerwienienia na skórze spowodowane nadmiernym opalaniem się, szybciej wchłonął się krem do twarzy. Maseczka dobrze się spisała, użyję ją znowu.

3.  Perfecta EXPRESS MASK


Express Mask Nawilżenie Parfecta

Jest to maska zalecana do każdego typu skóry, w szczególności przesuszonej i zmęczonej. Zawiera Aloe Vera, czyli połączenie soku aloesowego z kwasem hialuronowym, masło shea i hydroprotektor. Można ją stosować rano lub wieczorem 2-3 razy w tygodniu. Ma kremową konsystencję. Mając tą maseczkę na twarzy skóra mnie lekko piekła. Po zmyciu nie zauważyłam żadnych pozytywnych zmian na mojej skórze, jedynie lekkie uczucie chłodu. Skóra bardziej się świeciła, więc chyba lepiej użyć jej na noc. Nie jestem zbytnio zadowolona z tej maseczki i nie użyję jej znowu

4. Ziaja Mleczny Kompres


Maska Mleczny Kompres Ziaja

Można stosować tę maskę 1-2 razy w tygodniu. Ma kremową, białą konsystencję o delikatnym, przyjemnym zapachu. Maseczkę łatwo się zmywa. Po zmyciu moja skóra była taka sama jak przed użyciem maseczki, więc maseczki już nie użyję znowu, bo nie ma sensu.

5. Be Beauty Kokosowa Hydro-Esencja


Kokosowa hydro-esencja Be Beauty


Maseczka przeznaczona jest dla każdego typu skóry (a przynajmniej tak mi się wydaje, bo na opakowaniu nie ma żadnej informacji). Można ją stosować w zależności od potrzeb. Ma kremową konsystencję i piękny kokosowy zapach, mając ją na twarzy czuć przyjemne chłodzenie. Po zalecanym czasie należy usunąć nadmiar maseczki chusteczką, a pozostałość wklepać. Po wklepaniu maseczki skóra bardzo świeci się, więc najlepiej stosować ją na noc, zamiast kremu. Miałam wrażenie, że moja skóra jest po niej odświeżona i nawilżona. Ze względu na jej piękny zapach użyję ją znowu.


6. NIUQI Korean Energy


Korean Energy NIUQI

Maseczka przeznaczona jest do każdego typu skóry. Jej wody oczarowe mają właściwości kojaco- nawilżające, a alantoiny wspomagają  wygładzenie i regenerację skóry. Można ją stosować rano lub wieczorem, nie ma żadnej informacji ile razy w tygodniu ale nie ma to znaczenia, bo już tej maseczki nie użyję. Kiedy miałam nałożoną maseczkę na twarz skóra mnie lekko piekła, a tkanina odklejała się z twarzy. Nie zauważyłam żadnych pozytywnych zmian na mojej skórze, która tylko świeciła mi się bardziej.


7.Skin on the city


Skin on the city Insta Glow

Maska-serum przeznaczona dla każdego typu skóry, nawet wrażliwej, która jest narażona na niekorzystny wpływ czynników zewnętrznych. Zawiera: Celloxyl, roślinną alternatywę kwasu hialuronowego, masło shea, kaolin. Maskę można stosować 2 razy w tygodniu, szczególnie przed wielkim wyjściem. Ma kremową, żółtą konsystencję. Moja skóra po niej  była wygładzona, matowa i jednocześnie nawilżona, nie było widać na niej oznak zmęczenia (albo nie byłam zmęczona tego dnia) i  czułam, że moja skóra była po niej odświeżona. Na pewno jeszcze użyję tę maseczkę.


8. Dermika Oczarowanie


Dermika Oczarowanie

Maseczka ma kremową konsystencję, jedno opakowanie starcza na dwie aplikacje. Maseczkę można użyć przed ważnym lub wielkim wyjściem takim jak randka. Po maseczce moja skóra była taka sama jak przed nałożeniem jej więc nie użyję już tej maseczki ani przed randką ani wcale.


9. Soraya Just Glow


Just Glow Soraya

Maseczka przeznaczona jest do każdego typu skóry (a przynajmniej mi się tak wydaje, bo nie ma takiej informacji na opakowaniu). Maseczka rozświetla skórę, dodaje energii, odświeża, rozjaśnia, upiększa, matuje i zwęża pory. Oprócz witaminy C zawiera złote drobinki, ekstrakt z pomelo, niacynamid. W trakcie nakładania maseczki czułam piękny cytrusowy zapach. Maseczka ma konsystencję przezroczystego żelu, który zawiera złote drobinki. Twarz lekko mnie piekła kiedy miałam ją na twarzy (ale dało się wytrzymać). Miałam problem ze ściągnięciem maseczki, bo po zalecanym czasie nie wyschła mi dobrze (mimo to, że nałożyłam cienką warstwę), miałam z nią większy problem niż z opisaną wyżej maseczką peel off z Isany. Moja skóra po maseczce była bardziej rozświetlona, odświeżona, jednak nie zwęziła moich porów. Może jeszcze wypróbuję jakąś maseczkę z tej firmy ale już nigdy więcej peel off, więc tej maseczki już nie użyję.

 
Maseczek zostało jeszcze bardzo dużo w moich zapasach więc na pewno będzie ciąg dalszy moich maseczkowych recenzji. Nie tracę już czasu i biorę się za testowanie kolejnych maseczek. Z kolejną zbiorczą recenzją reszty moich maseczek wrócę wrócę za miesiąc.

A Wy używałyście którąś z tych maseczek?

Która z nich najbardziej Was zaciekawiła?

sobota, 20 czerwca 2020

Zakupy w moich ulubionych drogeriach

Czym najlepiej poprawić sobie humor kiedy w ostatnich dniach za oknem ciągle pochmurno i pada deszcz? W dodatku nic się nie chce i wszystko wydaje się bezsensu... Ta pogoda bardzo przybija, dlatego postanowiłam poprawić sobie humor udając się do moich dwóch pobliskich drogerii, czyli Hebe i Rossmanna, w których zazwyczaj kupuję kosmetyki. 

Zawsze można na takich zakupach wyrwać sporo fajnych kosmetyków, które są akurat w atrakcyjnych promocjach. Zazwyczaj kupuję wiele takich kosmetyków, które mało kosztują, jednak po zsumowaniu tego wszystkiego nie wychodzi już tak mało... Wtedy moje przerażenie przy kasie wzrasta, kiedy pani ekspedientka podaje mi cenę moich produktów. Na szczęście szybko akceptuję moją "małą" stratę pieniężną, kiedy zaczynam cieszyć się testowaniem moich nowych zakupów.


Moje małe, wielkie zakupy

Przyjrzyjmy się bliżej moim zakupom podzielonym według kategorii:


1. Maseczki do twarzy


  • Eveline Galaxity Glitter Mask, czyli aktywnie oczyszczająca żelowa maseczka do twarzy z połyskującymi drobinkami, zalecana do każdego typu cery. Zawiera: matcha tea, aktywny węgiel i kompleks evermat. Jak działa: detoksykuje i przywraca równowagę cerze, odblokowuje pory i zmniejsza ich widoczność, zapobiega nieestetycznemu błyszczeniu się skóry.
  • Soraya Just Glow, czyli opalizująca maseczka do twarzy peel off z efektem glow, zalecana do każdego typu ceryZawiera: złote drobinki, ekstrakt z pomelo, witaminę C, niacynamid. Jak działa: rozświetla, dostarcza energii, odświeża skórę, rozjaśnia, upiększa,matuje i zwęża pory.
  • Skin in te city, czyli maska-serum, wielozadaniowa (7w1), zalecana do każdego typu cery. Zawiera: celloxyl, roślinną alternatywę kwasu hialuronowego, masło shea, kaolin. Jak działa: nawilża, niweluje oznaki zmęczenia, rozświetla, wygładza, liftinguje, oczyszcza i odświeża.
  • Dermika, Oczarowanie, maseczka przed randką, przeznaczona do każdego typu cery. Zawiera: glinki żółtą i białą oraz wzbogacone masło shea. Jak działa: przywraca promienność cery, poprawia koloryt skóry, usuwa oznaki zmęczenia i stresu, wygładza.
  • Be Beauty kremowa maseczka do twarzy przeznaczona do cery problematycznej. Zawiera: olej z nasion konopi, który koi i regeneruje oraz proteiny owsa. Jak działa: odżywia.
  • Ziaja, czyli antyoksydacyjna maseczka na noc, przeznaczona do skóry wiotkiej, pozbawionej blasku i wrażliwej. Zawiera: jagody acai, pochodną hesperdyny, beta-glukan, witaminę E,prowitaminę B5 i kwas hialuronowy. Jak działa: wygładza, ujędrnia, zmiękcza skórę, długotrwale nawilża i koi podrażnioną skórę.
  • Isana maseczka przeciwzmarszczkowa Q10, przeznaczona do skóry skłonnej do zmarszczek. Zawiera: Q10 i witaminę E. Jak działa: ujędrnia i pielęgnuje.
  • Tołpa, maseczka nawilżająca maska-kompres, przeznaczona do skóry wrażliwej, alergicznej, odwodnionej i podrażnionej. Zawiera: kiełki pszenicy, drożdży ,hialuronianu sodu, kompleks naturalnych węglowodanów, fucogel, olej macadamia, olej jojoba, masło shea. Jak działa: Intensywnie nawilża przez 24 godziny, łagodzi podrażnienia i przywraca skórze uczucie komfortu, wspomaga odbudowę bariery ochronnej. 
  • Bielenda CBD Cannabidiol, maseczka nawilżająco-detoksykująca, przeznaczona do cery tłustej i mieszanej. Zawiera: olej z nasion konopi, olejek z drzewa herbacianego, witaminę B3. Jak działa: zwęża pory, nawilża, redukuje niedoskonałości, działa detoksykująco, oczyszcza i nadaje matowy wygląd.
  • Bielenda Smoothie Mask, przeznaczona do cery szarej i zmęczonej. Zawiera: ekstrakt z banana, ekstrakt z melona, prebiotyk. Jak działa: nawilża, odżywia naskórek, dodaje blasku i promienności, poprawia odporność skóry na działanie niekorzystnych czynników, wspomaga regenerację naskórka, przywraca mu właściwy odczyn pH.

Poniosło mnie trochę z tymi maseczkami. Spodziewajcie się niebawem recenzji niektórych z nich. Jest tych maseczek tyle, że nie jestem w stanie powiedzieć, którą maseczkę kupiłam w której drogerii (wiem tylko, że maseczka Be Beauty była kupiona w Biedronce). Nie jestem w stanie powiedzieć ile te maseczki kosztowały, mogę tylko tyle powiedzieć, że w porównaniu z innymi drogeryjnymi maseczkami były tanie.

2. Pielęgnacja włosów


  • Bioelixire jedwab do włosów z witaminą A, filtrem UV, Q10. Wzmacnia włosy, poprawia ich elastyczność, nawilża i dodaje sprężystości, nadaje połysk i zdrowy wygląd. Poprawia kondycję włosów suchych, łamliwych, zniszczonych i delikatnych. Jego pojemność to 20 ml. Zakupiony w Hebe za 5,99 zł
  • Pure 97 Wild Rose & Baobab, balsam do ochrony i stylizacji włosów. Zapewnia ochronę termiczną, ułatwia stylizację. Jego składniki są w 97% pochodzenia naturalnego i 100% wegańskie. Przeznaczona do cienkich włosów, pozbawionych objętości. Jego pojemność to 12 ml. Zakupiony w Hebe za 3,99 zł
Zdecydowałam się te odżywki, szczególnie z tego względu, że zawierają ochronę UV. Bardzo lubię odżywki do włosów w postaci jedwabiu, a także zaciekawiła mnie odżywka pure 97, której nigdy nie miałam, dlatego kupiłam ją w opakowaniu jednorazowego użytku (jeśli mi się spodoba kupię ją w większym wydaniu).

3. Makijaż


  • Eveline pogrubiająco-wydłużający tusz do rzęs z silikonową szczoteczką Jego pojemność to 10 ml. Zakupiony w Hebe za 9,59 zł.
  • Thretric Professional, bibułki matujące 50 sztuk. Wchłaniają nadmiar serum, matują skórę nie psując przy tym makijażu. Zakupione w Hebe za 9,99 zł
Dobrze, że trafiłam na promocję tuszy do rzęs z firmy Eveline (wszystkie tusze -40%), akurat mam swój tusz na wykończeniu, a o tuszach z Eveline słyszałam same pozytywne opinie. Kupiłam też bibułki matujące, które są dla mnie bardzo przydatne, ponieważ nie trafiłam jeszcze na taki podkład do twarzy ani puder, po którym moja skóra na długo pozostałaby matowa.

4. Plastry pod oczy


  • L'biotica hialuronowe płatki pod oczy. Płatki te intensywnie nawilżają, poprawiają napięcie skóry, redukują opuchlizny i oznaki zmęczenia. W opakowaniu znajdują się trzy pary płatków. Kupione w Hebe za 7,99 zł
Ostatnim moim zakupem są płatki pod oczy, nie jest to kosmetyk, który dopiero co testuję. Używam tych płatków już od długiego czasu, raz w tygodniu i jestem z nich bardzo zadowolona. Spłycają moje zmarszczki pod oczami, rozjaśniają cienie i pozbywają się wszelkich oznak zmęczenia. Akurat trafiłam na promocję tych płatków, dlatego kupiłam dwa opakowania.

Ciekawe ile z powyższych kosmetyków, których wcześniej nie miałam będą dla mnie odpowiednie, a które okażą się bublem.

A Wy miałyście któryś z powyższych kosmetyków? 
Który z nich zaciekawił Was najbardziej?

sobota, 16 maja 2020

Poranna pielęgnacja twarzy

O wiele prostsze byłoby życie gdybyśmy od razu po przebudzeniu wyglądały ładnie, świeżo, a nasza skóra była promienna i długotrwale nawilżona. Niestety czasem budzimy się z szarą, tłustą cerą, pozbawiona jakiegokolwiek blasku... Musimy jakoś sobie radzić wspomagając się różnymi kremami, żelami i innymi kosmetykami do twarzy, które sprawią żebyśmy wyglądały pięknie i świeżo każdego ranka.  


Przez lata testowania różne kosmetyki i sposoby pielęgnacji skóry twarzy. W końcu jakiś czas temu opracowałam swój własny sposób dbania o cerę. Mój poranny codzienny rytuał pielęgnacji cery obejmuje cztery proste kroki:

  1. Najpierw myję twarz hialuronowym żelem do mycia twarzy 3 w 1 z firmy Eveline. Ostatnimi czasy jest to mój ulubiony żel do mycia twarzy. Dokładnie usuwa wszystkie zanieczyszczenia oraz pozostałości po makijażu, przywraca skórze blask i nie wysusza jej. Jest on zalecany do każdego typu cery, także wrażliwej i naczyknowej. Stosuję go, ponieważ ciężko jest określić mój typ cery. W chłodniejszych miesiącach roku moja skóra jest bardziej sucha niż w cieplejszych i skłonna jest do powstawania naczynek niezależnie od pory roku. Żel ten spełnia wszystkie wymaganie mojej trudnej do określenia cery, więc stosuję go niezmiennie od kilku lat. Niewielką ilość żelu nanoszę na zwilżoną skórę twarzy, spieniam go, wykonuję delikatny masaż skóry, następnie spłukuję. 
    Hialuronowy żel do mycia twarzy 3w1 150 ml  za 14,49 zł
     zakupiony w Rossmannie
     
     
  2. Drugim krokiem jest tonizowanie. Jest to ważny krok, ponieważ po zastosowaniu toniku skóra lepiej wchłania krem do twarzy. Zazwyczaj wybieram tonik z firmy Zaja w sprayu. Oliwkowa woda tonizująca zawiera witaminę C oraz liście zielonej oliwki. Zalecana jest do każdego typu cery, zapobiega utracie wody i poprawia kondycję skóry. Jak dla mnie tonik ten jest odpowiedni, można go również stosować w ciągu dnia w celu odświeżenia skóry. Codziennie rano przed nałożeniem kremu rozpylam tonik bezpośrednio na twarz, następnie wklepuję go palcami (można go również rozprowadzić po twarzy za pomocą płatków kosmetycznych).
    Ziaja oliwkowa woda tonizująca,  200 ml za 9, 99 zł
    zakupiona w Hebe

  3. W tym kroku powstrzymuję tworzenie się zmarszczek pod oczami. Niedawno odkryłam  głęboko nawilżający lotion pod oczy roll-on z firmy Ava z którego jestem bardzo zadowolona. W ogóle nie widać moich zmarszczek, które już powoli zaczynają się tworzyć. Stwarza on efekt liftingu i minimalizuje opuchnięcia pod oczami. Zawiera HYDRANOV, który 3-krotnie szybciej nawilża skórę niż kwas hialuronowy. Zawarty w nim olejek arganowy i arganowe komórki macierzyste, poprawiają kondycję skóry, napinają ją i spłycają zmarszczki. Wykonuję wygodnym aplikatorem delikatny masaż w okolicach oczu, który daje uczucie chłodzenia, dodatkowo dla uzyskania lepszego efektu wklepuję go delikatnie palcami. Jak wspomniałam już na początku jestem z niego bardzo zadowolona i na pewno kupię go znowu.
    Ava głęboko nawilżający roll-on pod oczy, 15 ml za 22,99 zł,
    zakupiony w Hebe

  4. Ostatnim krokiem w moim codziennym rytuale pielęgnacji skóry jest nałożenie kremu. Na dzień zawsze wybieram kremy z filtrem UV zawierające kwas hialuronowy, przeznaczone dla skóry naczynkowej. Trudno mi dobrać krem do twarzy który w 100% by mi odpowiadał. Jakiś czas temu zakupiłam krem Perfecta Cera Naczynkowa. Nawilża on i odżywia skórę, wzmacnia i maskuje naczynka, minimalizuje zaczerwienienia, opóźnia procesy starzenia się oraz zawiera filtr SPF 20. Jak dla mnie krem zbyt wolno się wchłania i zazwyczaj muszę odczekać kilka minut zanim nałożę makijaż. Od kiedy go stosuję nie pękają na mojej skórze nowe naczynka, ale nie znikają też stare, które maskuje mi dopiero podkład do twarzy. Następnym razem wypróbuje inny krem do twarzy, ponieważ czuję, że ten nie jest jeszcze tym jedynym, odpowiednim kremem dla mojej skóry.
    Perfecta Cera Naczynkowa krem nawilżająco-odżywczy
    do twarzy na dzień SPF 20, 50 ml, za 22,49 zł
    zakupiony w HEBE
     

Rano, po wykonaniu tych czterech prostych kroków (i oczywiście po wypiciu kawy) mogę już normalnie funkcjonować z oczyszczoną, promienną i odświeżoną cerą, na którą zazwyczaj nakładam makijaż (ale o tym już w innym poście). 

A Wy, stosowałyście któryś z powyższych kosmetyków? Może poleciłybyście mi jakiś odpowiedni dla mnie krem na dzień? :)

Your Natural Side Olej z pestek moreli

Dzisiaj przedstawię Wam kolejny ciekawy naturalny olejek z pestek smacznych owoców, z którym nie miałam wcześniej styczności. Jego marka jes...

Popular Posts