Translate

Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Peeling do ciała. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Peeling do ciała. Pokaż wszystkie posty

czwartek, 20 stycznia 2022

VIANEK ujędrniająco-wygładzający peeling do ciała

W tych mroźnych dniach, kiedy bardzo łatwo jest zachorować, nic tak nie rozgrzewa i stawia na nogi jak ciepła herbata z dodatkiem malin. Ostatnimi czasy miałam okazję przekonać się, że owoce te świetnie działają również na skórę całego ciała. Zobaczcie sami! 


VIANEK ujędrniająco-wygładzający peeling do ciała
W ostatnim czasie w moje ręce wpadł VIANEK ujędrniająco-wygładzający peeling do ciała. Jest to produkt łatwo dostępny, można go spotkać w wielu drogeriach, między innymi w Hebe, gdzie kosztuje 36,99 zł. Gdyby nie to, że wygrałam ten peeling w jednym z konkursów, pewnie nie czytalibyście teraz o nim mojej recenzji, ponieważ jest tyle fajnych peelingów, że nie wiem, czy sama bym go kupiła. Jest to naturalny produkt, którego trwałość to 3 miesiące od otwarcia. Zobaczmy co na jego temat ma nam do powiedzenia producent:


OPIS PRODUCENTA


VIANEK ujędrniająco-wygładzający peeling do ciała
Jak widzicie, VIANEK ujędrniająco-wygładzający peeling do ciała zawiera składniki aktywne pochodzenia naturalnego. Są to pestki malin, cukier i olejek cynamonowy. Jak każdy peeling ma on za zadanie złuszczyć martwy naskórek i wygładzić. Ale to nie wszystko, bo peeling ten również nawilża, ujędrnia i zapobiega powstawaniu cellulitu.


SKŁAD


VIANEK ujędrniająco-wygładzający peeling do ciała

 

OPAKOWANIE



VIANEK ujędrniająco-wygładzający peeling do ciała
VIANEK ujędrniająco-wygładzający peeling do ciała mieści się w białym plastikowym słoiczku o pojemności 250 ml. Posiada czarną zakrętkę, pod która znajduje się folia zabezpieczająca produkt przed pierwszym użyciem. 


KONSYSTENCJA I ZAPACH


VIANEK ujędrniająco-wygładzający peeling do ciała
VIANEK ujędrniająco-wygładzający peeling do ciała ma brązowawy kolor, znajdują się w nim drobinki średniej wielkości cukru i pestek malin. Zapach jest bardzo ładny, naturalny, bez alergenów, czuć w nim świeże maliny. 


MOJA OPINIA


VIANEK ujędrniająco-wygładzający peeling do ciała
VIANEK ujędrniająco-wygładzający peeling do ciała jest pięknie pachnącym produktem w wygodnym w użyciu opakowaniu. Można go używać na mokro i na sucho. Tak, jak każdy peeling cukrowy, potrafi być niezłym zdzierakiem, kiedy używa się go bez wody. W miejscach, gdzie skóra jest delikatna, czyli dekolt, wolę używać go na mokro, a w miejscach, które narażone są na cellulit, czyli uda lub łydki stosuję go na sucho. Peeling ten bardzo dobrze złuszcza martwy naskórek, skóra jest po nim miękka i gładka, jest także odpowiednio nawilżona, nie muszę się nawet smarować balsamem, kiedy go używam. Zawsze po spłukaniu go ze skóry, pozostaje na skórze nawilżająca otoczka. Od kiedy go używam, nie zauważyłam, żeby tworzył mi się cellulit lub inne niedoskonałości. Tak, więc stwierdzam, że peeling ten jest bardzo skutecznym kosmetykiem, który sprawia, że moja skóra jest w dobrej kondycji.


A Wy znacie VIANEK ujędrniająco-wygładzający peeling do ciała?
Jakich peelingów do ciała używacie?
 

niedziela, 24 października 2021

BIELENDA BOTANIC FORMULA Imbir + Dzięgiel Peeling do ciała

Dzisiaj opowiem o moim bardzo fajnym zakupie, którego dokonałam na pewnej stronie internetowej. Wcześniej służyła mi ona głównie do przeglądania ofert pracy lub wystawiania na sprzedaż niepotrzebnych rzeczy, aż w końcu coś mnie skłoniło do tego, żeby poszukać tam kosmetyków. Bardzo miło się zaskoczyłam, kiedy trafiłam na produkt, o którym Wam dzisiaj opowiem. Zatem zapraszam do czytania!


BIELENDA BOTANIC FORMULA Imbir + Dzięgiel Peeling do ciała
Tym produktem jest BOTANIC FORMULA Imbir + Dzięgiel Peeling do ciała z Bielendy. Kupiłam go na olx.pl, kiedy zobaczyłam, że jest wystawiony za 10 zł, stwierdziłam, że muszę go mieć (w różnych sklepach można kupić za około 20 zł). W dodatku jak zobaczyłam, że dostawa wynosi tylko złotówkę, pomyślałam, sobie, że już w ogóle robię świetny interes! 

BIELENDA BOTANIC FORMULA Imbir + Dzięgiel Peeling do ciała
Bardzo lubię kosmetyki, w szczególności peelingi z Bielendy, jednak z linią Botanic Formula mam styczność pierwszy raz. Jej składniki są głównie pochodzenia naturalnego, nie zawierają silikonów, parabenów, ani sztucznych barwników. Kosmetyki z tej linii są wysokiej jakości, mają bogatą konsystencję, piękny zapach, skuteczne działanie i są przeznaczone dla każdego rodzaju skóry.


OPIS PRODUCENTA



BIELENDA BOTANIC FORMULA Imbir + Dzięgiel Peeling do ciała
BOTANIC FORMULA Imbir + Dzięgiel Peeling do ciała, za sprawą takiej rośliny jak dzięgiel, ma za zadanie, nie tylko złuszczyć martwy i zgrubiały naskórek, ale i wygładzić i ukoić skórę. Przy pomocy imbiru ma nie tylko, poprawia jędrność i koloryt skóry, ale i przyśpiesza spalanie tłuszczu. Spójrzmy teraz na jego szczegółowy skład:


SKŁAD



BIELENDA BOTANIC FORMULA Imbir + Dzięgiel Peeling do ciała
Producent wspomina również o tym, że składniki BOTANIC FORMULA Imbir + Dzięgiel Peeling do ciała są w 99% naturalne.


OPAKOWANIE



BIELENDA BOTANIC FORMULA Imbir + Dzięgiel Peeling do ciała
BOTANIC FORMULA Imbir + Dzięgiel Peeling do ciała mieści się w ciemnym plastikowym słoiczku o pojemności 350 ml, posiada zakrętkę, po odkręceniu której znajduje się srebrna folijka zabezpieczająca produkt przed pierwszym użyciem. 


ZAPACH



BIELENDA BOTANIC FORMULA Imbir + Dzięgiel Peeling do ciała
BOTANIC FORMULA Imbir + Dzięgiel Peeling do ciała przypomina mi trochę zapachem męskie kosmetyki do pielęgnacji ciała. Zapach nie jest za ostry ani za słaby, nie jest zbyt piękny ani brzydki, podczas peelingowania ciała można się do niego przyzwyczaić. Czuć w nim naturalne składniki aktywne.


KONSYSTENCJA



BIELENDA BOTANIC FORMULA Imbir + Dzięgiel Peeling do ciała
BOTANIC FORMULA Imbir + Dzięgiel Peeling do ciała ma konsystencję, która swoim wyglądem przypomina bardzo cukrowe peelingi do ciała, jest ona koloru brązowego, ma formułę żelową, w której znajdują się średniej wielkości przezroczyste drobinki, dzięki który możliwe jest złuszczanie naskórka. 


MOJA OPINIA



BIELENDA BOTANIC FORMULA Imbir + Dzięgiel Peeling do ciała
BOTANIC FORMULA Imbir + Dzięgiel Peeling do ciała nabyłam w bardzo atrakcyjnej cenie. Jego opakowanie jest jednym z moich ulubionych. Zapach nie koniecznie jest w moim typie, ale idzie się do niego przyzwyczaić. Konsystencja jest bardzo fajna, stosując go na suche ciało, potrafi być niezłym zdzierakiem, a masując nim wilgotną skórę, lekko złuszcza martwy naskórek. W obu przypadkach stosowanie tego peelingu jest przyjemne. Na sucho masuję nim miejsca, gdzie skóra jest grubsza, czyli nogi, stopy, ręce, a na mokro zawsze delikatnie myję nim dekolt. Stosuję go jeden lub dwa razy w tygodniu. Zawsze po jego użyciu moja skóra jest gładka, miękka, bez żadnego zrogowaciałego naskórka ani szorstkich miejsc. Jest też idealnie wyczyszczona, i odżywiona, nie muszę jej dodatkowo smarować balsamem, bo peeling ten nie wysusza ani nie podrażnia. Niestety efektu wyszczuplania nie zauważyłam, ale nie jestem zawiedziona, bo tego efektu akurat się nie spodziewałam. Za to czuję, że od kiedy go używam, moja skóra jest jędrna, bez żadnego cellulitu i nierówności. Ogólnie jestem bardzo zadowolona z tego produktu, tak jak inne peelingi z Bielendy nie zawiódł mnie i zamierzam też poznać wersję z cytrynowcem i miętą, która pochodzi również z serii Botanic Formula.


A Wy znacie BOTANIC FORMULA Imbir + Dzięgiel Peeling do ciała?
Jakie inne fajne peelingi z Bielendy możecie mi polecić?
 

niedziela, 3 października 2021

Denko wrzesień 2021

Październik się już zacząć, więc pora na denko! W poprzednim miesiącu trochę mało byłam aktywna na blogu, ale myślę, że w tym uda mi się to nadrobić, bo mam w planach kilka ciekawych recenzji, między innymi "małej" wygranej w Instagramowym konkursie... Ale zanim się tym pochwalę, zamierzam pożegnać się ze zużytymi kosmetykami. Tak więc zapraszam do czytania!


Botanique węglowy żel myjący, Clou organiczny olej jojoba, Nacomi peeling do ciała lekki kokosowy tort, Venita, Bio Natural Care Detox, szampon do włosów Pszenica & Jęczmień, Dermaglin maseczki glinkowe do twarzy, Perfekta miodowa maska głęboko odżywcza do twarzy, Botanique regenerująca maska ze śluzem ślimaka, Niuqi cooling nawilżająca chłodząca maska na tkaninie, EVELINE COSMETICS Satin Matt matująco-kryjący podkład do twarzy, Bielenda Eco Sorbet, nawilżająco-kojący krem do twarzy, Perfecta Spa domowy zabieg szafirowy peeling do rąk+maska, Delia odtłuszczacz do paznokci

We wrześniu w mojej pielęgnacji nie mogło zabraknąć jednorazowych maseczek (zużyłam ich aż sześć), czegoś do twarzy, czegoś do ciała oraz czegoś do włosów. Są też rzeczy do manicure, niestety już po zrobieniu tych wszystkich zdjęć zorientowałam się, że nie zrobiłam remanentu w moich lakierach do paznokci, a znalazłoby się kilka odstrzału... No trudno, może w październikowym denku się nimi pochwalę (chyba że znowu zapomnę). Już nie przedłużając, zapraszam do małej prezentacji każdego z moich zużyć!


PIELĘGNACJA TWARZY, CIAŁA I WŁOSÓW


Botanique węglowy żel myjący, Clou organiczny olej jojoba, Nacomi peeling do ciała lekki kokosowy tort, Venita, Bio Natural Care Detox, szampon do włosów Pszenica & Jęczmień.  
Venita, Bio Natural Care Detox, szampon do włosów Pszenica & Jęczmień.. Jeden z lepszych szamponów, jakie miałam w ostatnim czasie. Prawie wcale nie musiałam używać po nim odżywki, moje włosy były po nim miękkie, gładkie i co najważniejsze w ogóle nie miałam problemu z rozczesywaniem ich. Na pewno kupię go ponownie, ale póki co, zamierzam poznać inne naturalne szampony. Recenzja TUTAJ.

Nacomi peeling do ciała lekki kokosowy tort. Zapach przepiękny! Działanie świetne! Produkt bardzo ekonomiczny, bo nie tylko bardzo dobrze peelinguje ciało, ale i nie muszę po nim używać żadnych balsamów. Być może jeszcze go kupię, ale zamierzam upolować kawowy peeling z tej marki. Recenzja TUTAJ.

Clou organiczny olej jojoba. O tym kosmetyku mogłabym pisać i pisać, bo świetnie sprawdza się jako krem do twarzy na noc, odżywka do paznokci, krem pod oczy, olejek do włosów. Na pewno jeszcze kupię olej jojobę, jak nie z tej to z innej marki. Recenzja TUTAJ.

Botanique węglowy żel myjący. Bardzo fajny żel, świetnie oczyszczał moją twarz nawet z półtonowego makijażu, oprócz tego miałam po nim znacznie mniej niedoskonałości. Jest on bardzo wydajny, bo używałam go i używałam kilka długich miesięcy i nawet mi się nie znudził! Być może kupę ponownie, ale póki co zamierzam poznać inne kosmetyki tego typu. Recenzja TUTAJ.

Mogę powiedzieć, że każdy z tych czterech kosmetyków stał się moim ulubieńcem w pielęgnacji włosów, ciała, twarzy i wszystkiego na raz.


JEDNORAZOWE MASECZKI


Dermaglin maseczki glinkowe do twarzy, Perfekta miodowa maska głęboko odżywcza do twarzy, Botanique regenerująca maska ze śluzem ślimaka, Niuqi cooling nawilżająca chłodząca maska na tkaninie.
Dermaglin maseczki glinkowe do twarzy. Bardzo fajne maseczki, moja twarz była po nich gładka, miękka i miała wyrównany koloryt. Co prawda, zużyłam trzy rodzaje, ale według mnie każda działała tak samo, ale mimo to i tak były fajnie. Recenzja TUTAJ.

Perfekta miodowa maska głęboko odżywcza do twarzy. Fajna maska, coś tam zdziałała, ale nie był to efekt wow. Recenzja TUTAJ.

Botanique regenerująca maska ze śluzem ślimaka. Bardzo fajnie nawilża, wygładza zmarszczki i ogólnie cera wygląda po niej lepiej.

Niuqi cooling nawilżająca chłodząca maska na tkaninie. Jakiś wielkich efektów nie zauważyłam. Jedynie chłodziła moją skórę w trakcie aplikacji, więc była odpowiednia na upały.

Trochę działo się w tym miesiącu jeśli chodzi o jednorazowe maseczki, jak widać, jedne sprawdziły się lepiej, drugie gorzej.


MAZIDŁA DO TWARZY


EVELINE COSMETICS Satin Matt matująco-kryjący podkład do twarzy, Bielenda Eco Sorbet, nawilżająco-kojący krem do twarzy
EVELINE COSMETICS Satin Matt matująco-kryjący podkład do twarzy. Jeden z lepszych podkładów, jakich używałam w ostatnim czasie. Dobrze matuje i kryje. Być może jeszcze kiedyś go kupię. Recenzja TUTAJ.

Bielenda Eco Sorbet, nawilżająco-kojący krem do twarzy. Bardzo lubię takie owocowe zapachy, ale niestety ten nie podbił mojego serca, może dlatego, że idzie jesień, a ja wolę takie zapachy wąchać wiosną. Trochę za słabo nawilżał moją skórę, więc twierdziłam, że nie kupię większego opakowania.

Już w tym miesiącu przewiduję recenzję kolejnego ciekawego podkładu do twarzy, czy będzie lepszy od tego wyżej opisanego? Jakie jeszcze inne próbki kremów wpadną w moje ręce w październiku?


MANICURE



Perfecta Spa domowy zabieg szafirowy peeling do rąk+maska, Delia odtłuszczacz do paznokci
Perfecta Spa domowy zabieg szafirowy peeling do rąk+maska. Bardzo fajny zabieg, ręce po nim są gładkie i miękkie. Peeling, jak i maska naprawdę świetnie działa na skórę. Być może jeszcze kiedyś skuszę się na niego. Recenzja TUTAJ.

Delia odtłuszczacz do paznokci. Prawidłowo odtłuszczał paznokcie, ale według mnie jest to zbędny kosmetyk, bo tak samo odtłuszcza i przygotowuje paznokcie do nakładania lakieru jak zwykły zmywacz, więc nie kupię już go ponownie.

Mam nadzieję, że w następnym miesiącu zmuszę się do tego, żeby zrobić porządek w moich lakierach do paznokci oraz w kolorówce. Tak więc myślę, że październikowe denko (jak dobrze pójdzie) będzie znacznie większe od tego wrześniowego.



I to będzie na tyle, jak widać, nie do każdego kosmetyku z wyżej opisanych wrócę. Znalazły się też moi ulubieńcy, których jeszcze na pewno tu zobaczycie.


Miałyście któryś z tych kosmetyków?
Który z nich zaciekawił Was najbardziej?


czwartek, 30 września 2021

PERFECTA ujędrniający peeling myjący do ciała

Często piszę o domowym spa, ale o tak orzeźwiającym, jeszcze nie pisałam! Tym głównym składnikiem, który orzeźwia i pobudza zmysły jest grapefruit (niestety nie wiem jakiego pochodzenia). W połączeniu z ziarenkami kawy tworzy naprawdę ciekawy peeling, który musiałam wypróbować i tradycyjnie podzielić się z Wami moimi wrażeniami. Tak więc zapraszam do czytania!


PERFECTA ujędrniający peeling myjący do ciała
Tym peelingiem jest ujędrniający peeling myjący do ciała z Perfecty. Kupiłam go w Hebe w bardzo okazyjnej cenie za około 10 zł, normalnie kosztuje koło 15 zł. Stwierdziłam, że za taką cenę warto go wypróbować, bo starczy mi na długo gdyż znajduje się w tubce o pojemności 250 ml. Posiada on ekstrakt z grapefruita oraz ziarenka kawy, te aktywne składniki bardzo zwróciły moją uwagę, ponieważ uwielbiam kawę oraz cytrusowe zapachy. Kosmetyków z takim połączeniem jeszcze nie stosowałam w swojej pielęgnacji. Zanim opowiem o moich wrażeniach po stosowaniu tego peelingu, zapraszam na opis producenta:


OPIS PRODUCENTA



PERFECTA ujędrniający peeling myjący do ciała


SKŁAD


Aqua, Sodium Laureth Sulfate, Perlite, Cocamidopropyl Betaine, Glycerin, Acrylates/C10-30 Alkyl Acrylate Crosspolymer, Betaine, Coffea Arabica Seed Powder, Hydrogenated Vegetable Glycerides Citrate, Citrus Limon Fruit Extract, Citrus Grandis Fruit Extract, Citrus Aurantium Dulcis Fruit Extract, Glyceryl Oleate, Coco-Glucoside, Sodium Benzotriazolyl Butylphenol Sulfonate, Propylene Glycol, Sodium Benzoate, Tributyl Citrate, Tocopherol, Buteth-3, Phenoxyethanol, Benzyl Alcohol, Citric Acid, Hydroxyacetophenone, Disodium EDTA, Sodium Hydroxide, Limonene, Parfum, CI 16035.


KONSYSTENCJA I ZAPACH



PERFECTA ujędrniający peeling myjący do ciała
Ujędrniający peeling myjący do ciała z Perfecty ma bardzo ładny zapach, który orzeźwia. Czuć w nim tylko grapefruita, kawy w ogóle. Mimo to jego zapach bardzo umila aplikacje. Ma on żelową konsystencję, a w połączeniu z wodą zaczyna się pienić. Znajdują się w nim małe drobinki, w których można dostrzec ziarenka kawy.


MOJA OPINIA



PERFECTA ujędrniający peeling myjący do ciała
Ujędrniający peeling myjący do ciała z Perfecty ma plastikową wygodną w użyciu tubkę, więc z aplikacją jego nie mam żadnego problemu. Żel ma bardzo ładny cytrusowy, głównie grapefruitowy zapach, w którym nie czuć żadnej sztuczności. Nie należy on do mocnych zdzieraków, nawet jak aplikuje się go na sucho, ponieważ wtedy ciężko się go rozprowadza na skórze. Najlepiej aplikować do na mokro, bo wtedy wytwarza się lekka piana. Bardziej przypomina mi żel pod prysznic niż peeling. Jako zwykły środek myjący sprawdza się świetnie, ale jako peelingujący zdzierak kiepsko, czym jestem trochę zawiedziona, bo żeli pod prysznic akurat mam nadmiar. Ratuje go piękny grapefruitowy zapach (za jedzeniem tych owoców nie przepadam, zdecydowanie bardziej wolę je wąchać), jest on tak przyjemny, że nawet nie przeszkadza mi to, że nie czuć w nim kawy, od której jestem uzależniona. Jakiegoś wielkiego ujędrnienia na moim ciele nie zauważyłam, bo według mnie jest ono wystarczająco jędrne. Moja skóra po aplikacji tego peelingu zawsze wymaga nawilżenia, bo niestety po jakimś czasie, po osuszeniu ciała zaczyna mnie trochę szczypać z suchości. Uważam, że peeling ten nie należy do bubli, ani też do moich ulubieńców, jest on dobry, ale nie kupię już go ponownie.


A Wy miałyście ujędrniający peeling myjący do ciała z Perfecty?
Wolicie takie delikatne peelingi, czy ostre zdzieraki?

środa, 1 września 2021

Denko sierpień 2021

I mamy pierwszy września, czyli niestety albo i stety rozpoczyna się nauka w szkołach. Jednak na większości blogów kosmetycznych początek nowego miesiąca oznacza zupełnie co innego... Nadszedł czas, aby pożegnać się ze zużytymi opakowaniami kosmetyków i pochwalić się nimi, jak co miesiąc. Zobaczmy zatem, z czym pożegnałam się w tym roku!


Żel pod prysznic Isana beach day, Żel pod prysznic Isana mango jungle, Kremowy żel pod prysznic Isana yoghurt & fruit


ŻELE POD PRYSZNIC


Żel pod prysznic Isana beach day, Żel pod prysznic Isana mango jungle, Kremowy żel pod prysznic Isana yoghurt & fruit
Żel pod prysznic Isana beach day, Żel pod prysznic Isana mango jungle, Kremowy żel pod prysznic Isana yoghurt & fruit. Ostatnimi czasy żele z Isany stały się jednymi z moich ulubieńców wśród żelów pod prysznic. W tym miesiącu zużyłam te trzy warianty. Każdy z nich pięknie pachnie, a za tak niską cenę, czyli 2,99 zł za 200 ml aż żal ich nie kupić, kiedy jest się w Rossmannie. W moich zapasach kosmetycznych czeka już słodka wersja tego żelu z pandą (kto tak samo lubi je jak ja, ten na pewno kojarzy tę wersję). Recenzja TUTAJ


PIELĘGNACJA CIAŁA


BIELENDA EXOTIC PARADISE nawilżający balsam do ciała z sokiem z melona, LIRENE antycellulitowy peeling do ciała, Venita BIO Intensywnie regenerujący krem do rąk

BIELENDA EXOTIC PARADISE nawilżający balsam do ciała z sokiem z melona. Ma piękny melonowy zapach i dobrze nawilża skórę. Jednak z czasem ten zapach stał się już dla mnie za ciężki, może dlatego, że jest zbyt mocny w upalne dni, kiedy zapachy odczuwalne są bardziej. Na razie nie planuję do niego wracać. Recenzja TUTAJ

LIRENE antycellulitowy peeling do ciała. Jeden z moich peelingowych ulubieńców. Kocham kawowe kosmetyki, które pachną prawdziwą kawą, jak ten. Być może jeszcze do niego wrócę, ale póki co planuję poznać inne pięknie pachnące i dobrze złuszczające peelingi. Recenzja TUTAJ

Venita BIO Intensywnie regenerujący krem do rąk. Jeden z moich ulubieńców wśród kremów do rąk. Bardzo fajna lekka konsystencja, ładny naturalny zapach i świetne nawilżenie. Jedynie muszę się trochę doczepić do opakowania, ponieważ miałam problem wyciśnięciem resztek, kiedy krem ten już mi się kończył,  ale jakoś udało mi się go zużyć do końca. Recenzja TUTAJ



PIELĘGNACJA TWARZY


Ava Aktywator Młodości, Hydranow, Epidermalny kwas hialuronowy, Lirene, Nawilżający krem wzmacniający naczynka na dzień
Ava Aktywator Młodości, Hydranow, Epidermalny kwas hialuronowy. Jest to jeden z lepszych kosmetyków, które pomagają mi oszukać czas. Moja skóra wygląda po nim młodo, a zmarszczki pod oczami są prawie niewidoczne. Nie jest to moje pierwsze opakowanie i na pewno nie ostatnie. Recenzja TUTAJ

Lirene, Nawilżający krem wzmacniający naczynka na dzień. Jeden  z lepszych kremów na dzień, jakie miałam. Dobrze nawilża, posiada filtr UV i dzięki niemu nie rozrastają się moje naczynka na twarzy. Nie jest to moje pierwsze opakowanie i na pewno nie ostatnie. Recenzja TUTAJ


PIELĘGNACJA WŁOSÓW


SYOSS FRESH & UPLIFT suchy szampon w piance do włosów, Joanna szampon koloryzujący Aromatyczne Cappucino, Babassu Oil Energizing Effect.
SYOSS FRESH & UPLIFT suchy szampon w piance do włosów. Jeden z lepszych suchych szamponów, jakie miałam, to już moje któreś opakowanie i nie  raz ten szampon przewijał się już na moim blogu i pewnie jeszcze o nim u mnie usłyszycie. Recenzja TUTAJ

Joanna szampon koloryzujący Aromatyczne Cappucino. Lubię co jakiś czas odświeżyć sobie kolor szamponem farbującym. Jednym z lepszych według mnie jest właśnie ten szampon. Zawsze mam po nim nie tylko ładny błyszczący odcień ciemnego blondu, ale  i moje moje włosy przez kilka dni po koloryzacji wyglądają na piękne i zdrowe. Nie jest to moje pierwsze opakowanie ani nie ostatnie. 

Babassu Oil Energizing Effect. Pierwszy raz miałam styczność z tym olejkiem do włosów i mogę powiedzieć, że świetnie odżywiał moje włosy, które były po nim, lekkie, miękkie, nawilżone i ogólnie były w lepszej kondycji. Być może jeszcze kiedyś do tego olejku wrócę. 

I to będzie na tyle moich zużyć. Zauważyliście, że nie było wśród nich żadnych maseczek do twarzy? Az dziwne, bo miesiąc o nich piszę. 

Jeśli jesteście ciekawi, jak prezentują się moje zeszłoroczne zużycia, to zapraszam TUTAJ


Miałyście któryś z tych kosmetyków?
Który z nich zainteresował Was najbardziej?

piątek, 27 sierpnia 2021

NACOMI LEKKI KOKOSOWY TORT peeling do ciała lekki kokosowy tort

Dzisiaj opowiem o bardzo smakowitym kosmetyku do ciała. Podczas jego stosowania aż chce się go zjeść! Kusił mnie on już od bardzo dawna, aż w końcu trafił w moje ręce! Kto uwielbia torty kokosowe i inne smaczne desery, to na pewno będzie zainteresowany tą recenzją. Zatem zapraszam do czytania!


NACOMI LEKKI KOKOSOWY TORT peeling do ciała lekki kokosowy tort
Tym kosmetykiem jest NACOMI LEKKI KOKOSOWY TORT peeling do ciała.  Dostałam go w prezencie urodzinowym. Jest on łatwo dostępny, można go kupić w większości drogeriach, w których zdarza się go wyrwać w bardzo atrakcyjnej promocyjnej cenie. Jest on testowany dermatologicznie, a jego trwałość to 6 miesięcy od otwarcia. Zobaczmy, co na jego temat ma nam do powiedzenia producent!:

OPIS PRODUCENTA


NACOMI LEKKI KOKOSOWY TORT peeling do ciała lekki kokosowy tort
"Nasz peeling kokosowy jest w pełni ekologiczny, organiczny i wskazany dla miłośników 100% natury. Jeśli chcemy by skóra była odżywiona i nawilżona podczas peelingu to nasz produkt jest idealnym wyborem.

Regularne złuszczanie naskórka jest bardzo ważne w codziennym dbaniu o nasze ciało i skórę, co więcej dzięki organicznemu peelingowi Nacomi na skórze pozostaje delikatna powłoczka, dzięki której nie jest konieczne stosowanie dodatkowego balsamu. Jeśli jesteśmy miłośnikami kokosowego zapachu to będziemy zachwyceni."

SKŁAD


NACOMI LEKKI KOKOSOWY TORT peeling do ciała lekki kokosowy tort

OPAKOWANIE


NACOMI LEKKI KOKOSOWY TORT peeling do ciała lekki kokosowy tort
NACOMI LEKKI KOKOSOWY TORT peeling do ciała znajduje się w plastikowym słoiczku o pojemności 200 ml Posiada plastikową zakrętkę oraz folijkę, zabezpieczające przed pierwszym użyciem.

KONSYSTENCJA I ZAPACH


NACOMI LEKKI KOKOSOWY TORT peeling do ciała lekki kokosowy tort
Konsystencja NACOMI LEKKI KOKOSOWY TORT peelingu do ciała jest biała, w jej skład wchodzi cukier przypominający z wyglądu wiórki kokosowe. Jest on nasączony olejkiem kokosowym oraz migdałowym, dzięki czemu z łatwością przykleja się do skóry, podczas aplikacji.

Zapach NACOMI LEKKI KOKOSOWY TORT peelingu do ciała jest prześliczny! Pachnie smakowitym, słodkim, pysznym kokosowym deserem. 

MOJA OPINIA


NACOMI LEKKI KOKOSOWY TORT peeling do ciała lekki kokosowy tort
NACOMI LEKKI KOKOSOWY TORT peeling do ciała ma bardzo wygodne w użyciu opakowanie, które jest szerokie, co bardzo ułatwia aplikację. Konsystencja, jak napisałam wyżej, z łatwością przykleja się do skóry, więc peeling ten się nie osypuje. Dzięki niemu można odpowiednio złuszczyć martwy naskórek, masując nimi skórę, do momentu rozpuszczenia się cukru. Nie jest on jakimś wielkim zdzierakiem, ale jak stosuję go na sucho, to efekt zdzierania jest mocniejszy. Jednak jakoś wolę go stosować na mokro. Nie muszę chyba pisać, że podczas aplikacji, czuć piękny słodki i smakowity zapach, aż chce się go jeść! Nie ma w tym zapachu żadnej sztuczności. Uwielbiam takie słodkie zapachy, więc bardzo umila mi on aplikację. Skóra po nim jest gładka, miękka i pachnąca. Tak jak napisał producent, nie trzeba używać żadnych balsamów, bo peeling ten tworzy na skórze niewidzialną powłoczkę, która nawilża i odżywia skórę. Wcześniej słyszałam o tym peelingu wiele negatywnych opinii, że jest za tłusty, ale na szczęście nie zniechęciłam się do niego. Moja skóra nie jest wcale po nim za tłusta ani się nie lepi. Jest taka, jak po posmarowaniu lekkim balsamem nawilżającym. Peeling ten jest trochę mało wydajny, pomimo 200 ml, po około miesięcznym stosowaniu dwa razy w tygodniu została mi już 1/3 peelingu w opakowaniu. Mimo to jestem z niego bardzo zadowolona i chcę też poznać inne warianty zapachowe, które wyglądają również bardzo smakowicie...


A Wy znacie NACOMI LEKKI KOKOSOWY TORT peeling do ciała?
Jaki jest Wasz ulubiony peeling do ciała?

czwartek, 29 lipca 2021

LIRENE antycellulitowy peeling do ciała

Dzisiaj będę opisywać kosmetyk, który, mimo że ma działanie głównie antycellulitowe, przyciągnął mnie do siebie tym, że jest kawowy. Kocham kawę pod każdą postacią, czy to jako płynu do picia, czy jako kosmetyku, dlatego nie mogłam przejść obojętnie obok tego produktu. Zatem zapraszam do czytania!

LIRENE antycellulitowy peeling do ciała
LIRENE antycellulitowy peeling do ciała kupiłam w Hebe za 12,99 zł, oczywiście upolowałam go, jak był w promocji, normalnie kosztuje 18,99 zł. Jak sama nazwa wskazuje, ma on działanie antycelulitowe. Jak każdy peeling ma na celu usunąć martwy naskórek i przy tym poprawić kondycję skóry. Zobaczmy zatem, czym LIRENE antycellulitowy peeling do ciała wyróżnia się spośród innych peelingów mechanicznych:


OPIS PRODUCENTA



LIRENE antycellulitowy peeling do ciała


SKŁAD


LIRENE antycellulitowy peeling do ciała


OPAKOWANIE


LIRENE antycellulitowy peeling do ciała
LIRENE antycellulitowy peeling do ciała mieści się w plastikowej tubce o pojemności 175g. Jest ona przezroczysta i posiada białą odginają zakrętkę, na której można postawić produkt góra do dołu.


KONSYSTENCJA I ZAPACH


LIRENE antycellulitowy peeling do ciała
LIRENE antycellulitowy peeling do ciała ma konsystencję gęstego żelu, w którym znajdują się nie za duże ani za małe drobinki kawy. Ma piękny zapach. Czuć prawdziwą kawę, nie ma w tym zapachu żadnej sztuczności. Ten, kto kocha kawę i jest od niej uzależniony, ten na pewno go pokocha (tak jak to było w moim przypadku). Oprócz tego czuć jeszcze lekki zapach toffi, jednak to woń kawy przeważa w ogólnym zapachu.


MOJA OPINIA



LIRENE antycellulitowy peeling do ciała
LIRENE antycellulitowy peeling do ciała ma wygodne w użyciu opakowanie, chociaż bardziej wolę słoiczki od tubek. Jego cena jest zadowalająca, aż szkoda go nie kupić, kiedy jest w promocji. Zapach jest piękny! Wyżej już go wychwaliłam, ale napiszę jeszcze raz, że czuć aromatyczną kawę. Kiedy użyłam go pierwszy raz, czuć było też toffi, jednak jego zapach szybko się ulotnił i nie nie było go już czuć podczas kolejnych aplikacji. Jego drobinki dobrze masują i złuszczają martwy naskórek, nie jest ten peeling ani za ostry, ani za delikatny, taki w sam raz. Stosuję go już ponad miesiąc, dwa razy w tygodniu. Nie posiadam jakiegoś wielkiego cellulitu, więc nie zauważyłam działania antycellulitowego (chyba że go miałam, a ten peeling zdołał go usunąć, zanim się zorientowałam). Moja skóra jest po nim gładka, miękka i nawilżona na tyle, że nie muszę się smarować balsamem. Zaraz po umyciu skóra pięknie pachnie kawą, niestety zapach ten szybko się ulatnia, ale nie narzekam, bo przynajmniej zawsze umila mi aplikację przyjemnym zapachem kawy. Ogólnie jestem z niego bardzo zadowolona, najbardziej polubiłam w nim zapach i dobre działanie.


A Wy miałyście LIRENE antycellulitowy peeling do ciała?
Jakiego obecnie peelingu używacie?

czwartek, 15 lipca 2021

Przegląd urodzinowych nowości kosmetycznych

To już mój ostatni wpis w tym roku nawiązujący do moich urodzin. Bardzo dużo fajnych kosmetyków dostałam w prezencie, więc pomyślałam, że zanim zacznę je używać i zanim pojawią się ich recenzje to minie bardzo dużo czasu... Dlatego więc postanowiłam Wam je zaprezentować już dziś i napisać o nich parę słów. Zatem zapraszam do czytania!

Wśród moich nowych kosmetyków jest kilka marek, które używam po raz pierwszy. Zdarzyły się też takie kosmetyki ze znanych mi marek, które również używam po raz pierwszy. Znalazły się też takie produkty, które są sprawdzone, bo używam ich regularnie. Tak więc jest bardzo różnorodnie i będę miała co testować.


PREZENT OD MAMY


SYLVECO arnikowe mleczko oczyszczające do twarzy, Clou Organiczny olej jojoba, TOŁPA urban garden krem do rąk przeciw starzeniu wspomaga regenerację i uelastycznia skórę
W prezencie urodzinowym od mamy znalazły się produkty z Chill boxa, który zamówiłam pierwszy raz. Oprócz książki i zdrowej przekąski znalazły trzy bardzo ciekawe kosmetyki naturalne. Oto one:

SYLVECO arnikowe mleczko oczyszczające do twarzy. Zaczęłam już go używać i powiem Wam, że świetnie sobie radzi z oczyszczaniem skóry z makijażu. Za jakiś czas może będę miała więcej do powiedzenia na jego temat, bo nie miałam go wcześniej, wiec spodziewajcie się recenzji.

Clou Organiczny olej jojoba. Już trochę zaczęłam go używać i mogę powiedzieć, że jest bardzo dobry na suche skórki wokół paznokci. Do twarzy używam go punktowo, ale na razie nie widzę żadnych efektów. Chyba muszę się bardziej wczytać w jego zastosowanie. Może macie jakiś pomysł?

TOŁPA urban garden krem do rąk przeciw starzeniu wspomaga regenerację i uelastycznia skórę. Ma piękny zapach, oczywiście nie byłabym sobą, gdybym od razu nie posmarowała nim rąk. Bardzo dobrze nawilża i będzie idealny do torebki.


PREZENT OD SIOSTRY


Nacomi peeling do ciała lekki kokosowy tort, 200 ml, Nacomi Next Level kwas hialuronowy 10%, 30 ml, Ziaja Jagody acai maseczka na twarz i szyję na noc, aktywnie wygładzająca i łagodząca podrażnienia, 7 ml, Eveline Cosmetics Art Make-up Anti Shine Complex puder w kamieniu do twarzy transparent 31, 9 g
Ten prezent sama sobie wybrałam, a dokładniej zamówiłam sobie kilka rzeczy w aplikacji Hebe, siostra zajęła się resztą. Tym sposobem w prezencie dostałam te oto produkty:

Nacomi peeling do ciała lekki kokosowy tort, 200 ml.  Ostatnio bardzo polubiłam tę markę. Kiedy już ten peeling trafił w moje ręce, musiałam go powąchać.  Mogę powiedzieć jedynie, że ma śliczny apetyczny zapach! Już nie mogę się doczekać, aż zacznę go używać, póki co leży w zapasach i czeka na swoją kolej.  Jego recenzja pojawi się na pewno.

Nacomi Next Level kwas hialuronowy 10%, 30 ml. Kolejny produkt z tej marki. Myślę, że ten kwas będzie idealny jako dodatek do kremów i na moją skórę pod oczami. Póki co poczeka trochę w kolejce, aż skończę używać serum, które obecnie używam. Wrażeniami po jego stosowaniu na pewno podzielę się w recenzji.

Ziaja Jagody acai maseczka na twarz i szyję na noc, aktywnie wygładzająca i łagodząca podrażnienia, 7 ml. Miałam ją kiedyś i bardzo ją polubiłam, ale jakoś nigdy nie pisałam o niej szerzej. Możliwe, że jeszcze o niej opowiem na swoim blogu.

Eveline Cosmetics Art Make-up Anti Shine Complex puder w kamieniu do twarzy transparent 31, 9 g. Puder. Bardzo lubię pudry z tej marki. Ogólnie bardzo lubię produkty do makijażu z Eveline. Nie jestem pewna, ale już chyba kiedyś go używałam i byłam z niego zadowolona, myślę, że teraz też będę.


PREZENT OD DRUGIEJ SIOSTRY


Nawilżający krem wzmacniający naczynka na dzień z SPF 20, Bielenda Vegan Muesli Mleczko Nawilżające Do Mycia Twarzy 175G
Oprócz książki, czyli pierwszej części serii "Sióstr Jutrzenek", której recenzja pojawi się na blogu z książkami i oprócz puzzli z kotkami (bo jestem wielką kociarą) dostałam te oto dwa kosmetyki:

Nawilżający krem wzmacniający naczynka na dzień z SPF 20. To moje któreś z kolei opakowanie. Jak do tej pory jest jeden z najlepszych kremów na dzień, jakie używałam, więc sama sobie zażyczyłam ten prezent. Już go recenzowałam, więc kto jest jego ciekawy, zapraszam TUTAJ.

Bielenda Vegan Muesli Mleczko Nawilżające Do Mycia Twarzy 175 g.  Nie spodziewałam się, że dostanę to mleczko, ale bardzo dobrze, że je dostałam, bo takich kosmetyków na pewno nie za wiele. Jego recenzja pojawi się na pewno. Najlepsze jest to, że w moich zapasach kosmetycznych czeka właśnie krem do twarzy z tej serii.


PREZENT OD PRZYJACIÓŁKI


Avene Body zestaw Balsam otulający 250ml+żel pod prysznic 200ml, Kula do kąpieli o zapachu greckim Nacomi Fizzing Bath Bomb Summer in Greece, Perfecta Express mask odżywienie, miodowa maska głęboko odżywcza, Olej babassu do włosów Ronney Professional Babassu Oil Energizing Effect Hair Therapy
Muszę jeszcze napisać, że ten piękny bukiet, który króluje na każdym zdjęciu, wręczył mi synek mojej przyjaciółki, od której dostałam sporo fajnych kosmetyków, których nie miałam wcześniej. Oto one:

Avene Body zestaw Balsam otulający 250ml+żel pod prysznic 200ml. Nie miałam nigdy nic tej marki, więc z wielką ciekawością użyję tego zestawu, a z wrażeniami na pewno podzielę się w recenzji. Po opisie widzę, że będzie on idealny dla mnie, bo uwielbiam wszelkie rodzaju otulenia kosmetyczne.

Kula do kąpieli o zapachu greckim Nacomi Fizzing Bath Bomb Summer in Greece. Jeszcze nigdy nie byłam w Grecji, więc podczas kąpieli będę miała małą namiastkę. Nie miałam nigdy tego typu kosmetyku, więc jestem bardzo ciekawa jego działania.

Perfecta Express mask odżywienie, miodowa maska głęboko odżywcza. Chyba każdy, kto tu zagląda, wie, że lubię jednorazowe maseczki, więc z chęcią jej użyję. Miałam już wiele maseczek z Perfecty, ale tej jeszcze nie miałam, więc z wielką ciekawością ją wypróbuję.

Olej babassu do włosów Ronney Professional Babassu Oil Energizing Effect Hair Therapy. Bardzo lubię wszelkiego rodzaju olejki, czy to do włosów, czy do ciała, więc z chęcią będę go używać. Jestem bardzo ciekawa jego działania, bo z tą marką mam styczność pierwszy raz.




I to będzie na tyle nowości, jakie mi przybyły w ostatnim czasie.

Miałyście coś z tych rzeczy?

Który produkt zaciekawiłaby Was najbardziej?


Your Natural Side Olej z pestek moreli

Dzisiaj przedstawię Wam kolejny ciekawy naturalny olejek z pestek smacznych owoców, z którym nie miałam wcześniej styczności. Jego marka jes...

Popular Posts