Translate

środa, 9 września 2020

EVELINE COSMETICS Facemed+ hialuronowy żel do mycia twarzy 3 w 1

Dzisiaj zamierzam zaprezentować jeden z moich ulubionych kosmetyków. Już dawno miał pojawić się ten wpis, ale jakoś nie miałam na niego weny, albo tak się składało, że zaczynałam pisać o czymś innym. Nie będę się dzisiaj bawiła w tajemniczość, więc już na wstępie zaznaczyłam, że będę dzisiaj pisać o czymś, co sprawdza się u mnie świetnie. Produkt ten odkryłam już dawno temu i zawsze do niego wracam, ponieważ, jeszcze żaden inny produkt z tej kategorii nie zdołał go przebić. Jeśli jesteście ciekawi więcej informacji o moim ulubieńcu, zapraszam do recenzji. 


Tym świetnym produktem jest EVELINE COSMETICS Facemed+ hialuronowy żel do mycia twarzy 3 w 1. Zakupiłam go w Rossmannie za 14,49 zł (tak go uwielbiam, że nie ma dla mnie znaczenia, czy jest w promocji, czy też nie). Jego pojemność to 150 ml, więc wystarcza mi na bardzo długo. 


EVELINE COSMETICS Facemed+ hialuronowy żel do mycia twarzy 3w1


Opis producenta


Kiedy pierwszy raz zobaczyłam EVELINE COSMETICS Facemed+ hialuronowy żel do mycia twarzy 3 w 1, czytając opis producenta, zwróciłam na to uwagę, że posiada on kwas hialuronowy, który świetnie działa na moją cerę. Ważne dla mnie jest również to, że jest przeznaczony między innymi do cery naczynkowej, ponieważ moja cera ma skłonności do pojawiania się naczynek. Duże znaczenie dla mnie ma to, żeby żel domywał makijaż, z czym nie radził sobie opisywany przeze mnie wcześniej żel AA Hydro Sorbet.


EVELINE COSMETICS Facemed+ hialuronowy żel do mycia twarzy 3w1



Skład 


"Aqua (Water), Sodium Laureth Sulfate, Cocoamide DEA, Cocamidopropyl Betaine, PEG-6 Caprylic/Capric Glycerides, Sodium Chloride, Lauroyl/Myristoyl Methyl Glucamide, Coco-Betaine, Glycereth-26, Parfum (Fragrance), Sodium Benzoate, Citric Acid, Polyquaternium-10, Potassium Sorbate, Allantoin, Disodium EDTA, Panthenol, Sodium Hyaluronate, Xylitylglucoside, Anhydroxylitol, Xylitol, Glucose, Propylene Glycol, Acacia Seyal Gum Extract, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Methylparaben, Ethylparaben, Propylparaben, CI 16255, CI 17200."



Konsystencja


Konsystencja EVELINE COSMETICS Facemed+ hialuronowy żel do mycia twarzy 3 w 1, jak sama nazwa wskazuje, jest żelowa. Nie jest za rzadka ani za gęsta, taka w sam raz, ma kolor różowy, a zapach jest łagodny, ledwo wyczuwalny, nie wiem, do czego go przyrównać, ale jest nawet przyjemny.


EVELINE COSMETICS Facemed+ hialuronowy żel do mycia twarzy 3w1


Opakowanie 


EVELINE COSMETICS Facemed+ hialuronowy żel do mycia twarzy 3 w 1 mieści się w plastikowej tubce o pojemności 150 ml. Jest ona przezroczysta, zakończona białą odginaną zakrętką. 


EVELINE COSMETICS Facemed+ hialuronowy żel do mycia twarzy 3w1


Moja opinia



Moja opinia na temat EVELINE COSMETICS Facemed+ hialuronowy żel do mycia twarzy 3 w 1 jest zbędna, bo już na początku, wychwaliłam ten żel, ale tak dla formalności napiszę coś w tym akapicie. Cena produktu mi odpowiada i nawet jeśli ten żel byłby droższy, nie żałowałabym na niego pieniędzy. Opakowanie jest bardzo fajne, żel łatwo się wyciska, zawsze tyle ile się chce. Podoba mi się to, że tubka jest przezroczysta, dzięki temu widać ile jeszcze żelu pozostało. Jest ona cienka i łatwo ją przeciąć, kiedy żel jest już na wykończeniu i z trudem się go wyciska. Na konsystencję i zapach nie narzekam, ponieważ są w sam raz. Od kiedy używam tego żelu, stosuję rzadziej kosmetyki do demakijażu, ponieważ żel ten sam w 100% usuwa cały makijaż, nawet wodoodporny! Nawet kiedy tony makijażu mam na powiekach, żel ten radzi z nim sobie lepiej niż nie jeden płyn do demakijażu. Oprócz tego po umyciu moja skóra nie jest ściągnięta ani wysuszona, czyli odpowiednio ją nawilża. Na mojej skórze pojawia się mniej niedoskonałości, a naczynka nie powiększają się, ani nie tworzą się nowe. Tak jak już wspomniałam na początku, EVELINE COSMETICS Facemed+ hialuronowy żel do mycia twarzy 3 w 1 to najlepszy żel do mycia twarzy, jaki kiedykolwiek miałam. 

A Wy znacie EVELINE COSMETICS Facemed+ hialuronowy żel do mycia twarzy 3 w 1?
Jaki jest wasz ulubiony żel do mycia twarzy?

poniedziałek, 7 września 2020

Woda toaletowa, Davidoff Cool Water Woman

Ostatnio tak zatraciłam się w pielęgnacji, testując nowe kremy, balsamy i maseczki, że zapomniałam o moich całkiem nowych perfumach, których używam już jakiś czas. Dawno u mnie na blogu nie było wpisu o zapachach, dlatego dzisiaj postanowiłam to nadrobić i zaprezentować Wam mój nowy nabytek. 


Jakiś czas temu zaopatrzyłam się w nowe perfumy, a właściwie w wodę toaletową, Davidoff Cool Water Woman, którą kupiłam na stronie sklepu Notino.pl za 105,50 zł. Zobaczmy, do jakiej grupy zapachowej klasyfikuje się ten zapach i czym kusi nas producent:

Woda toaletowa, Davidoff Cool Water Woman


Opis 


"Chłodząca, nieskrępowana, intensywnie orzeźwiająca – taka jest woda toaletowa Cool Water Woman marki Davidoff. Zanurz się i Ty w oceanie niekończącej się świeżości i naturalnego piękna."

Jest to świeży wodny zapach, który zawiera kwiatowe nuty. Przeznaczony dla niezależnych i nowoczesnych kobiet. Idealnie pasuje na dzień, szczególnie w ciepłe dni.


Skład 


Nuta głowy: calon, czarna porzeczka, cytryna, lilia, lotos, melon, ananas
Nuta serca: głóg, róża, konwalia, lotos, grzybień północny, jaśmin, miód
Nuta podstawy: piżmo, wanilia, wetiweria, jeżyny, brzoskwinia, drzewo sandałowe, fiołek, malina


Woda toaletowa, Davidoff Cool Water Woman


Opakowanie 


Woda toaletowa, Davidoff Cool Water Woman znajduje się w szklanym przezroczystym flakoniku koloru niebieskiego, który jest wyposażony w spray. Pojemność tej wody to 100 ml. Flakonik ten ma również w niebieską plastikową zakrętkę ze srebrnymi akcentami.


Woda toaletowa, Davidoff Cool Water Woman


Moja opinia


Woda toaletowa, Davidoff Cool Water Woman znajduje w pięknym, gustownym flakoniku, który kształtem przypomina mi trochę butelkę od szampana w mniejszym wydaniu. Ten piękny flakonik odzwierciedla zapach tej wody, który kojarzy mi się ze świeżością, ponieważ doskonale orzeźwia. Uwielbiam grupy zapachowe kwiatowo-owocowe, do których należy ta woda. Jej zapach jest słodki, ale nie za bardzo. Nie jest on duszący, dlatego pasuje na ciepłe dni (chociaż jest tak piękny, że chyba będę się nim psikać nawet w chłodniejsze dni). Ze względu na to orzeźwienie, jakie czuć w tej wodzie, lepiej używać jej w ciągu dnień, szczególnie rano. Czuć w tym zapachu taką świeżość, że pasuje on do jasnych, pastelowych stylizacji. Myślę, że jest on odpowiedni dla kobiet w każdym wieku. Zapach ten bardzo mi się podoba, a najbardziej podoba mi się w nim to, że utrzymuje się na skórze przez wiele godzin. 



Woda toaletowa, Davidoff Cool Water Woman


A Wy znacie Wodę toaletową Davidoff Cool Water Woman?
Jakich perfum obecnie używacie?

piątek, 4 września 2020

COSMEPICK STRAWBERRY&BASIL

Upały już minęły i czuć już w powietrzu jesień, niestety nie do wszystkich to dociera, szczególnie do mnie. Aby jak najdłużej poczuć klimat ciepłego lata, podczas moich zakupów w Hebe zaczęło mnie ciągnąć do owocowych kosmetyków, szczególnie takich, w których czuć zapach świeżych, smacznych i czerwonych truskawek. 


Tym sposobem mam dzisiaj do zaprezentowania COSMEPICK STRAWBERRY&BASIL nawilżające masło do ciała z truskawką i bazyliąktóre przyciągnęło moją uwagę swoim pięknym truskawkowym opakowaniem. Nie mogłam nie wypróbować tego masła, miałam nadzieję, że dzięki niemu jeszcze przez wiele dni poczuje zapach smacznych truskawek, które będą przypominać mi o lecie w tych zimnych i deszczowych dniach. Czy tak rzeczywiście tak było? Zapraszam do recenzji.

COSMEPICK STRAWBERRY&BASIL nawilżające masło do ciała z truskawką i bazylią

COSMEPICK STRAWBERRY&BASIL nawilżające masło do ciała z truskawką i bazylią mieści się w plastikowym słoiczku o pojemności 200 ml. Jego trwałość to 6 miesięcy od otwarcia. Kupiłam go w Hebe za niecałe 10 zł, ponieważ był w promocji, jego regularna cena to 14,99 zł. 



Opis producenta


"Aksamitne masło do ciała o apetycznym zapachu soczystych truskawek z bazylią. Masło o zapachu truskawki z bazylią pieści ciało i koi zmysły wspaniałymi nutami zapachowymi truskawek i bazylii. Chroni skórę przed działaniem wolnych rodników, nawilża, odżywia skórę przedwcześnie starzejącą się i regeneruje, likwidując natychmiast uczucie ściągania i przesuszenia. Przyspiesza gojenie się ran, a także poprawia ukrwienie i koloryt skóry."


Skład



COSMEPICK STRAWBERRY&BASIL nawilżające masło do ciała z truskawką i bazylią


Konsystencja



COSMEPICK STRAWBERRY&BASIL nawilżające masło do ciała z truskawką i bazylią

Konsystencja COSMEPICK STRAWBERRY & BASIL nawilżające masło do ciała z truskawką i bazylią jest kremowa, koloru bardzo jasnego różowego o słodkim i bardzo intensywnym zapachu. 


Moja opinia


COSMEPICK STRAWBERRY&BASIL nawilżające masło do ciała z truskawką i bazylią


COSMEPICK STRAWBERRY & BASIL nawilżające masło do ciała z truskawką i bazylią przyciągnęło moją uwagę głównie piękną szatą graficzną, na której jest pełno pysznych truskawek. Wiele razy już pisałam, że uwielbiam kosmetyki znajdujące się w wygodnych w użyciu słoiczkach, takich jak to masło. Jak na opakowanie 200 ml, myślę, że 10 zł to bardzo niska cena, dlatego nie mogłam go nie wypróbować. Konsystencja nawet fajna, łatwo się rozprowadza na ciele, jednak bardzo wolno się wchłania i skóra się po nim lepi i świeci. Przy skórze normalnej, takiej jak moja, najlepiej stosować ten balsam na noc i pod żadnym pozorem w upalny dzień, ponieważ skóra jeszcze bardziej się po nim lepi. Mimo wszystko masło to dobrze nawilża skórę. Zapach jest bardzo intensywny, niestety nie ma on nic wspólnego z tymi pięknymi truskawkami na opakowaniu... Jest sztuczny i bardzo słodki, w dodatku mnie męczy. Ze względu na ten bardzo intensywny zapach, nie polecam smarować się nim na upały. Raz się nim posmarowałam w upalny dzień i myślałam, że się uduszę od tego zapachu, czuć go było z dużej odległości, porównano go nawet do zapachu budyniu. Może, teraz kiedy upały już minęły, zapach ten jest bardziej znośny. Niestety ze względu na tę sztuczność, którą czuć w tym maśle, nie kupię już go. Nie jest takie tragiczne, żebym od razu wyrzucała je do kosza, ale będę się starała je jak najszybciej zużyć, tylko przy pojemności 200 ml będzie to trochę trudne...



A Wy znacie lub stosowałyście COSMEPICK STRAWBERRY & BASIL nawilżające masło do ciała z truskawką i bazylią?

Czy też tak, jak ja, przy zakupie kosmetyków, zwracacie uwagę na ich szatę graficzną?

środa, 2 września 2020

Soraya, AQUA SHOT, Kremowy Mineralny Hydrożel

Picie wody daje wiele korzyści. Między innymi skóra nabiera zdrowego wyglądu, ponieważ jest nawilżona, a zmarszczki spłycają się. Od kiedy piję 2 litry dziennie, sama zauważyłam pozytywne zmiany w kondycji mojej skóry. Wiadomo, że samo picie wody nie zapewni odpowiedniego nawilżenia, dlatego potrzebne są też kremy. Mając na uwadze pozytywne działanie wody na skórę, podczas zakupów zwrócił moją uwagę krem do twarzy z marki Soraya AQUA SHOT. 


Soraya, AQUA SHOT, Kremowy Mineralny Hydrożel

Krem ten, a właściwie Kremowy Mineralny Hydrożel z marki Soraya, AQUA SHOT  o pojemności 50 ml, kupiłam w drogerii, do której bardzo lubię zaglądać, czyli w Hebe. Kosztuje on 16,99 zł, ale kupiłam w okolicach 10 zł, bo akurat był w promocji. Można go stosować na dzień, jak i na noc. Ten Kremowy Mineralny Hydrożel przeznaczony jest do skóry normalnej.

Opis producenta


Producent sam wspomina o tym, że odpowiednie nawodnienie pozytywnie wpływa na kondycję skóry. Podkreśla również, że woda w serii Aqua Shot jest wyjątkowa. Sami zobaczcie: 

Soraya, AQUA SHOT, Kremowy Mineralny Hydrożel

Producent nie pominął w swoim opisie aktywnych składników, które przyczyniają się do odpowiedniego nawodnienia skóry.


Soraya, AQUA SHOT, Kremowy Mineralny Hydrożel

Soraya, AQUA SHOT, Kremowy Mineralny Hydrożel jest produktem przyjaznym dla wegan. Na opakowaniu kusi swoim świeżym zapachem, szybkim wchłanianiem, lekką konsystencją oraz zachęcającymi składnikami.


Soraya, AQUA SHOT, Kremowy Mineralny Hydrożel


Skład


Tak oto prezentuje się skład Soraya, AQUA SHOT, Kremowego Mineralnego Hydrożelu:

Soraya, AQUA SHOT, Kremowy Mineralny Hydrożel


Konsystencja


Konsystencja Soraya, AQUA SHOT, Kremowego Mineralnego Hydrożelu jest lekka, jak sama nazwa wskazuje żelowa. Ma kolor bardzo jasny niebieski. Zapach jest świeży, ale bardzo słaby, prawie niewyczuwalny.


Soraya, AQUA SHOT, Kremowy Mineralny Hydrożel


Opakowanie


Soraya, AQUA SHOT, Kremowy Mineralny Hydrożel znajduje się w plastikowym słoiczku, koloru niebieskiego, o pojemności 50 ml.


Soraya, AQUA SHOT, Kremowy Mineralny Hydrożel


Moja opinia


Soraya, AQUA SHOT, Kremowy Mineralny Hydrożel kusi swoją niską ceną. Opis producenta bardzo mnie zachęcił do wypróbowania tego hydrożelu. Ma on piękną szatę graficzną i wygodne w użyciu opakowanie. Ma w składzie kwas hialuronowy, który bardzo lubię, ale byłam również bardzo ciekawa działania wulkanicznej wody termalnej i peruwiańskiego drzewa tara. Konsystencja jest lekka i łatwo się rozprowadza na skórze, zapach łagodny i jednocześnie świeży i przyjemny. Jednak co do szybkiego wchłaniania się nie mogę się zgodzić z producentem... Ten Hydrożel wolno się wchłania, skóra się po nim błyszczy, dlatego stosuję go tylko na noc, w dodatku nie posiada on filtra UV. Ogólnie Hydrożel dobrze nawilża moją skórę, która jest w dobrej kondycji, od kiedy go stosuję. Krem jest lekki i nie zatyka porów, dlatego jest idealnym kosmetykiem na lato. Jestem z niego zadowolona i jako krem tylko na noc świetnie się sprawdza.

A Wy miałyście Kremowy Mineralny Hydrożel Soraya, AQUA SHOT?
Znacie serię Soraya, AQUA SHOT?

poniedziałek, 31 sierpnia 2020

Projekt Denko Sierpień 2020

Zawsze na koniec miesiąca robiłam podsumowanie przetestowanych przeze mnie maseczek z danego miesiąca, jednak w tym miesiącu zbyt mało nowości testowałam. W sierpniu użyłam parę maseczek, które już opisywałam w innych postach, dlatego nie ma sensu robić osobnego wpisu o nich. Z tego właśnie powodu wpadłam na pomysł, żeby pierwszy raz w historii mojego bloga zrobić projekt denko, czyli krótki opis moich zużytych kosmetyków. Jeśli jesteście ciekawi, co sprawdziło się u mnie najlepiej, a co okazało się bublem, to zapraszam do dalszego czytania.


Gliss Kur Szampon do włosów, wygładzenie i miękkość, AVON, Luksusowy odżywczy spray do włosów Nutri 5, Eveline FOOD FOR HAIR maski do włosów EVELINE MAGIC SKIN CC nawilżający krem na zaczerwienienia, Ziaja, De-makijaż, dwufazowy płyn do demakijażu oczu, L'biotica hialuronowe płatki pod oczy, Bielenda, maseczka CBN CANNABIDIOL, Bielenda, Japan Peel-Off Mask, Be Beaty, Maseczka peel-off Węgiel, Be Beauty, Maseczka  Konopie, Hebe Cosmetics Intensywne Nawilżanie krem do rąk w piance, BIELENDA Bikini nawilżająco-łagodzący żel aloesowy po opalaniu, AVON, Mgiełka do ciała Encanto Irresistible, Wibo, kredka rozświetlająca łuki brwiowe, Eveline, Hialuronowy wypełniacz do ust, Kredka do oczu nieznanego pochodzenia, Miss Sporty, korektor do twarzy, Dr. Martin Schwarz, Żel antybakteryjny Bioscaling, Be Beauty, Płatki kosmetyczne



Włosy


Gliss Kur Szampon do włosów, wygładzenie i miękkość, AVON, Luksusowy odżywczy spray do włosów Nutri 5, Eveline FOOD FOR HAIR maski do włosów.


Gliss Kur, Szampon do włosów, wygładzenie i miękkość, przeznaczony do włosów matowych i łamliwych. Sprawdził się u mnie dobrze, ale nie jestem nim jakość szczególnie bardzo zachwycona. Zapach może być, kolor ładny, opakowanie wygodne w użyciu i ze względu na dużą pojemność służył mi bardzo długo. Moje włosy były po nim w miarę w dobrej kondycji, jednak potrzebowałam dodatkowo odzywki, żeby ułatwiły mi rozczesywanie. Szampon ten może jeszcze kupię, pod warunkiem, że będzie w promocji. Nie pisałam o nim recenzji, bo nie było sensu.

AVON, Luksusowy odżywczy spray do włosów Nutri 5. Bardzo ułatwia rozczesywanie włosów, nabłyszcza je i wygładza. Jestem bardzo zadowolona z niego i na pewno jeszcze kiedyś do niego wrócę.  Recenzja  TUTAJ.

Eveline FOOD FOR HAIR maski do włosów. Mają piękne zapachy i ułatwiają rozczesywanie włosów. Ogólnie nie różnią się za bardzo między sobą. Maski Aroma Coffee Maska i Banana Care Maska użyję, pod warunkiem, że będą w promocji przynajmniej -50%, Maskę Sweet Coconut Maska użyję niezależnie od promocji, bo najlepiej się u mnie sprawdziła. Recenzja TUTAJ.


Twarz


EVELINE MAGIC SKIN CC nawilżający krem na zaczerwienienia, Ziaja, De-makijaż, dwufazowy płyn do demakijażu oczu, L'biotica hialuronowe płatki pod oczy, Bielenda, maseczka CBN CANNABIDIOL, Bielenda, Japan Peel-Off Mask, Be Beaty, Maseczka peel-off Węgiel, Be Beauty, Maseczka  Konopie,

EVELINE MAGIC SKIN CC nawilżający krem na zaczerwienienia. Krem bardzo dobrze się u mnie sprawdzał, jedynie w upalne dni, skóra bardziej się po nim świeciła, dlatego czasami musiałam wspomagać się pudrem, ale ogólnie był w sam raz i może jeszcze do niego wrócę. Recenzja TUTAJ.

Ziaja, De-makijaż, dwufazowy płyn do demakijażu oczu. przeznaczony do zmywania makijażu zwykłego, jak i wodoodpornego. W 100% nie domywał on mojego makijażu, po którym pozostałości zawsze domywał mi żel do mycia twarzy. Nie wiem czy jeszcze kiedyś wrócę do niego.

L'biotica hialuronowe płatki pod oczy. Moje ulubione płatki pod oczy, które od jakiegoś czasu używam co tydzień i bardzo je lubię, bo widać po nich efekty. Nie robiłam recenzji o nich, ale jest mały opis TUTAJ.

Bielenda, maseczka CBN CANNABIDIOL. Uwielbiam i użyję znowu. Recenzja TUTAJ.

Bielenda, Japan Peel-Off Mask. Obie maseczki były w miarę dobre, ale nie zrobiły na mnie większego wrażenia. Użyję, pod warunkiem, że będą w promocji. Recenzja TUTAJ.

Be Beaty, Maseczka peel-off Węgiel. Świetna maseczka, łatwo się ściąga i idealnie oczyszcza skórę. Użyję jej znowu. Nie pisałam o niej recenzji, ale jest mały opis TUTAJ.

Be Beauty, Maseczka  Konopie. Świetna maseczka. Użyję znowu. Recenzja TUTAJ.

Tołpa, nawilżająca maska-kompres na twarz, szyje i pod oczy. Bardzo ją lubię i użyję znowu. Recenzja TUTAJ.

NIUQI Korean Energy, Rytuał oczyszczenia, peeling wygładzający i maseczka oczyszczająca. Świetny rytuał. Użyję znowu. Nie ma recenzji ani zdjęcia pożegnalnego, jedynie mały opis TUTAJ.



Ciało



Hebe Cosmetics Intensywne Nawilżanie krem do rąk w piance, BIELENDA Bikini nawilżająco-łagodzący żel aloesowy po opalaniu, AVON, Mgiełka do ciała Encanto Irresistible




Hebe Cosmetics Intensywne Nawilżanie krem do rąk w piance. Najlepszy krem do rąk, jaki miałam w ostatnim czasie, pewnie dlatego, że ma konsystencję pianki, jest wydajny, wystarczył na kilka miesięcy. Na pewno jeszcze kiedyś do niego wrócę. Recenzja TUTAJ.

BIELENDA Bikini nawilżająco-łagodzący żel aloesowy po opalaniu. Mimo małej pojemności bardzo wydajny żel. Stosowałam go po opalaniu i po zwykłej kąpieli. Idealnie nawilża, łagodzi, pozostawia gładką skórę. Może jeszcze kiedyś go użyję. Nie pisałam recenzji o nim, ale jest  mały opis  TUTAJ.

AVON, Mgiełka do ciała Encanto Irresistible. Chyba najpiękniejszy zapach mgiełki, jaki kiedykolwiek miałam, na pewno jeszcze do niego wrócę. Recenzja TUTAJ.

ISANA Coffee & Coconut, Peeling o zmysłowym zapachu kawy i kokosa z olejkiem jojoba. Mimo wielu negatywnych opinii na jego temat bardzo go polubiłam i użyję go znowu. Nie ma zdjęcia pożegnalnego, ale jest recenzja TUTAJ


Makijaż


Wibo, kredka rozświetlająca łuki brwiowe, Eveline, Hialuronowy wypełniacz do ust, Kredka do oczu nieznanego pochodzenia, Miss Sporty, korektor do twarzy.

Wibo, kredka rozświetlająca łuki brwiowe. Swego czasu często podkreślałam sobie tą kredką łuki brwiowe, jednak szybko się zużyła. Nie kupię już jej, bo jak dla mnie, o wiele lepszy efekt jest po sypkim rozświetlaczu. 

Eveline, Hialuronowy wypełniacz do ust. Kupiłam go w komplecie z peelingiem do ust, jednak peelingu używam rzadziej, więc jeszcze nie zdążył mi się zużyć, w przeciwieństwie do tego wypełniacza. Nie kupię już go, bo wolno  się wchłania i minimalnie wypełnia usta, wolę jego kolorową wersję, której obecnie używam.

Kredka do oczu nieznanego pochodzenia z gąbeczką do rozcierania kresek, której już nie kupię, choćbym znała jej pochodzenie, ponieważ rozmazywała mi się pod dolnymi powiekami. 

Miss Sporty, korektor do twarzy. Nie wiem, czemu go kupiłam, bo jego odcień w ogóle nie pasuje do mojej twarzy i odznacza się na niej, dlatego prawie wcale go nie używałam, aż się przeterminował i dzisiaj postanowiłam się z nim pożegnać.


Inne


Dr. Martin Schwarz, Żel antybakteryjny Bioscaling, Be Beauty, Płatki kosmetyczne

Dr. Martin Schwarz, Żel antybakteryjny Bioscaling. Żel antybakteryjny do zębów przeznaczony do samodzielnego usuwania płytki nazębnej, który stosowałam przed wybielaniem zębów. Bardzo go polubiłam, nawet kiedy już przestałam wybielać zęby, nadal go stosowałam. Dzięki niemu miałam wrażenie, że moje zęby są dokładniej wyczyszczone.  Więcej pisałam o nim TUTAJ.

Be Beauty, Płatki kosmetyczne. Płatki jak to płatki, tanie, wydajne i dobrze się sprawdzają. Użyję ich jeszcze.


The end



Miałyście któryś z tych produktów?
Który z nich zainteresował Was najbardziej?

piątek, 28 sierpnia 2020

Zakupy z Avonu

Już wiele razy pisałam o tym, że bardzo lubię kosmetyki z Avonu i chyba w ostatnim czasie nie było takiego katalogu, z którego nie zamówiłabym sobie niczego. Tak więc i tym razem nie mogło być inaczej i również z ostatniego katalogu przybyło mi trochę kosmetyków, którymi zamierzam się Wam dzisiaj pochwalić. 


Avon

Może trochę poszalałam trochę z tymi zakupami, ale wyjątkowo, podczas zamawiania ich nie myślałam tylko o sobie. Powyższe zakupy dzielą się na dwie kategorie. Połowa z nich jest prezentem ode mnie dla mnie, a druga połowa jest prezentem dla mojej siostry, która wczoraj obchodziła swoje imieniny. Już nie przedłużając, biorę się za prezentacje każdego z tych nowych nabytków.


Prezent Imieninowy


Ze względu na to, że kosmetyki te są prezentem, nie zdradzę ich cen, bo w każdej chwili siostra może zajrzeć na mój blog. Kto tak, jak ja jest na bieżąco z avonowymi ofertami, na pewno zna ceny tych produktów. Oto one:


1. Nawilżający balsam do ciała Jabłko i Kwiat Wiciokrzewu



Nawilżający balsam do ciała Jabłko i Kwiat Wiciokrzewu

Nawilżający balsam do ciała Jabłko i Kwiat Wiciokrzewu. Według mnie bardzo fajna jest seria Avon Naturals, ponieważ charakteryzuje się ona zapachami kwiatowo-owocowymi. Pomyślałam, że zapach jabłka z kwiatem wiciokrzewu będzie idealny o tej porze roku, kiedy na drzewach jest dużo jabłek. Poza tym siostra bardzo lubi mgiełkę o zapachu jabłka, również z tej serii, którą też miałam zamówić. Niestety nie było jej w tym katalogu, dlatego zastąpiłam ją tym balsamem.


2. Jogurtowy wygładzający peeling do ciała



Jogurtowy wygładzający peeling do ciała

Jogurtowy wygładzający peeling do ciała. To chyba mój ulubiony zapach z Avon Naturals. Peeling ten ma piękny jogurtowy zapach, w którym można wyczuć zapach leśnych owoców. Miałam go kiedyś i byłam bardzo z niego zadowolona. Zastanawiałam się, czy tym razem sobie również czegoś nie zamówić z jogurtowych kosmetyków. Moja siostra też bardzo lubi te kosmetyki i kiedyś miała już ten peeling. W jogurtowej serii był również dostępny żel pod prysznic i balsam do ciała. Balsam wybrałam wcześniej jabłkowy, o którym pisałam wyżej, dlatego mając do wyboru jogurtowe kosmetyki, zdecydowałam, że wybiorę ten peeling.   


3. Nawilżający olejek lawendowy do stóp 3 w 1



Nawilżający olejek lawendowy do stóp 3 w 1

Nawilżający olejek lawendowy do stóp 3 w 1. Mam ten olejek i bardzo go lubię, pisałam już o nim recenzję, jeśli ktoś jest ciekaw więcej szczegółów na jego temat, to zapraszam tutaj. Idealnie wygładza i nawilża skórę stóp oraz skórek wokół paznokci. Jest bardzo wydajny, ponad miesiąc codziennie go stosuję i zużyłam dopiero mniej niż połowę 50 mililitrowej buteleczki. Moja siostra wypatrzyła go przypadkiem wśród moich kosmetyków i stwierdziła, że też taki chce, więc nie miałam wyjścia i musiał go też zamówić.


Prezent ode mnie dla mnie 


Oglądając dalej ten katalog, zauważyłam fajną promocję. Dużo świetnych kosmetyków, przy zakupie dowolnego produktu z katalogu, kosztowało 3,99 zł. Nie mogłam przejść obok takiej promocji obojętnie i domówiłam sobie kilka kosmetyków dla siebie. Oto one:


4. Kremowy żel pod prysznic Happines



Kremowy żel pod prysznic Happiness

Kremowy żel pod prysznic Happiness. Kiedyś już pisałam jak bardzo uwielbiam żele pod prysznic z serii Avon Senses. Aktualnie używam innego zapach żelu z tej serii. Żelu Happiness nie znałam wcześniej, poczułam jednak jego piękny zapach. Czy sprawdzi się również dobrze, jak ten którego teraz używam? To okaże się wkrótce. Może pojawi się jakaś recenzja o nim?


5. Intensywnie regenerujący krem do ciała, twarzy i rąk  olejkiem kakaowym



Intensywnie regenerujący krem do ciała, twarzy i rąk  olejkiem kakaowym

Intensywnie regenerujący krem do ciała, twarzy i rąk  olejkiem kakaowym. Miałam już ten krem w wersji 400 ml i był świetny! Stosowałam go tylko na ciało i idealnie nawilżał moją skórę. Myślę, że do twarzy nie byłby zbyt dobry (chociaż na noc, kto wie...). Takie mniejsze wydanie tego kremu na pewno mi się przyda, może będę go nosić w torebce jako krem do rąk? Jak na razie stoi przy mojej szafce nocnej i czeka na swoją kolej. 


6. Wygładzająca maska do twarzy w płachcie



Wygładzająca maska do twarzy w płachcie

Wygładzająca maska do twarzy w płachcie. Nie miałam nigdy tej ani innej maski w płachcie z Avonu, więc zobaczymy, jak się sprawdzi. Mało masek w płachcie używam, więc teraz mam okazje to nadrobić. Bardzo lubię serię Planet Spa, więc myślę, że będę zadowolona z tej maseczki. Na razie czeka ona grzecznie na swoją kolej. Kto czyta mój blog, ten wie, że bardzo lubię jednorazowe maseczki, więc spodziewajcie się recenzji w bliższej przyszłości.


7. Wygładzający krem do rąk o zapachu jaśminu



Wygładzający krem do rąk o zapachu jaśminu

Wygładzający krem do rąk o zapachu jaśminu. Uwielbiam kremy do rąk z Avon Care. Miałam chyba już wszystkie zapachy, najbardziej przypadły mi do gustu bananowy, kakaowy i kokosowy. Każdy idealnie nawilżał moje dłonie. Teraz postanowiłam wypróbować jaśminowy, z nim jest podobnie, ma piękny zapach i doskonale nawilża. Od razu jak go zobaczyłam, postanowiłam go wypróbować i stwierdziłam, że jest świetny. 


To będzie na tyle mojej prezentacji kosmetyków. Wypunktowując każdy z nich, zauważyłam, że jest ich aż siedem. Myślę, że z kolejnego katalogu moje zamówienie będzie mniejsze. Chociaż kto wie...

A Wy lubicie dostawać kosmetyki na prezent?
Miałyście któryś z tych produktów?


środa, 26 sierpnia 2020

Eveline, FOOD FOR HAIR, maski do włosów

W te upalne dni postanowiłam w końcu zadbać o swoje włosy. Latem bardzo lubię używać kosmetyków aromatycznych, orzeźwiających, szczególnie o zapachu owoców. Kawa, banan i kokos to moje ulubione zapachy, więc byłam bardzo szczęśliwa, kiedy przypadkiem natknęłam się na maseczki do włosów o tych zapachach, które zamierzam Wam dzisiaj zaprezentować.



Eveline, FOOD FOR HAIR, maski do włosów

Maski do włosów z marki Eveline FOOD FOR HAIR zakupiłam na stronie sklepu Eveline, każda z nich kosztowała mnie 3,59 zł, a ich pojemność to 20 ml. Maseczki stosuje się po umyciu włosów, pozostawia się je na 3 minuty, a następnie spłukuje. Należy stosować je 2-3 razy w tygodniu Zobaczmy zatem czym zachęciła mnie każda z tych trzech maseczek do wypróbowania. 



Eveline, FOOD FOR HAIR, 
Aroma Coffee Maska do włosów, przyspieszanie wzrostu włosów i zapobieganie wypadaniu



Eveline, FOOD FOR HAIR, Aroma Coffee Maska do włosów przyspieszanie wzrostu włosów i zapobieganie wypadaniu

"Maska, dzięki swojej delikatnej teksturze łatwo się rozprowadza i ułatwia rozczesywanie. Włosy są zdrowe i lśniące, a aromatyczny, kawowy zapach pozostaje na nich przez długi czas."

Przeznaczona do włosów:

  • słabych,
  • łamliwych.

Składniki aktywne:

  • Naturalny ekstrakt z kawy,
  • Naturalny ekstrakt z czerwonej papryczki,
  • Naturalny ekstrakt z guarany.

Działanie:

  • pobudza cebulki włosowe,
  • skutecznie zapobiegając wypadaniu włosów,
  • aktywuje procesy metaboliczne u nasady włosów,
  • przyspieszając porost włosów,
  • regeneruje,
  • wzmacnia.

Skład:


"Aqua (Water), Cetearyl Alcohol, Dipalmitoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Glycerin, Distearoylethyl Dimonium Chloride, Isopropyl Myristate, Ceteareth-20, Parfum (Fragrance), Polyquaternium-37, Coffea Robusta Seed Extract, Capsicum Frutescens Fruit Extract, Butylene Glycol, Paullinia Cupana Seed Extract, Propanediol, Arginine, Lactic Acid, Glycine Soja Germ Extract, Triticum Vulgare Germ Extract, Scutellaria Baicalensis Root Extract, Helianthus Annuus Seed Oil, Cocos Nucifera Oil, Linum Usitatissimum Seed Oil, Persea Gratissima Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Sodium Benzoate, Potasium Sorbate, Trisodium EDTA, Gluconolactone, Calcium Gluconate, Benzyl Benzoate."



Eveline, FOOD FOR HAIR,
Banana Care Maska do włosów, ochrona koloru i odżywienie


Eveline, FOOD FOR HAIR, Banana Care Maska do włosów ochrona koloru i odżywienie

"Maska, dzięki swojej delikatnej teksturze łatwo się rozprowadza i ułatwia rozczesywanie. Włosy są zdrowe i lśniące, a delikatny, bananowy zapach pozostaje na nich przez długi czas."

Przeznaczona do włosów:

  • koloryzowanych,
  • z pasemkami.

Składniki aktywne:

  • Naturalny ekstrakt z banana,
  • Naturalny ekstrakt z awokado,
  • Naturalny ekstrakt z papai.

Działanie:

  • zmiękcza,
  • silnie odżywia,
  • regeneruje,
  • chroni kolor i zapobiega jego wypłukiwaniu, pozostawiając zdrowy połysk,
  • nawilża, nadając blasku i wigoru włosom zmęczonym koloryzacją.

Skład:


"Aqua (Water), Cetearyl Alcohol, Dipalmitoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Glycerin, Distearoylethyl Dimonium Chloride, Isopropyl Myristate, Ceteareth-20, Cetrimonium Chloride, Parfum (Fragrance), Oleyl Phosphate, Oleth-4 Phosphate, Polyquaternium-37, Cetyl Hydroxyethylcellulose, Caprylic/Capric Triglyceride, Musa Sapientum Fruit Extract, Carica Papaya Leaf Extract, Helianthus Annuus Seed Oil, Cocos Nucifera Oil, Linum Usitatissimum Seed Oil, Persea Gratissima Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Daucus Carota Sativa Root Extract, Daucus Carota Sativa Seed Oil, Beta-Carotene, Olus Oil, Tocopherol, Sodium Benzoate, Potasium Sorbate, Citric Acid, Ascorbyl Palmitate."



Eveline, FOOD FOR HAIR
Sweet Coconut Maska do włosów, nawilżenie i połysk



Eveline, FOOD FOR HAIR, Sweet Coconut Maska do włosów nawilżenie i połysk

"Maska, dzięki swojej delikatnej teksturze łatwo się rozprowadza i ułatwia rozczesywanie. Włosy są zdrowe i lśniące, a egzotyczny, kokosowy zapach pozostaje na nich przez długi czas."

Przeznaczona do włosów:

  • normalnych,
  • cienkich.

Składniki aktywne:

  • Naturalny olejek kokosowy,
  • Naturalny olejek makadamia,
  • Naturalny ekstrakt z marakui.

Działanie:

  • intensywnie nawilża,
  • wzmacnia cebulki włosów, zapobiegając uszkodzeniom i łamliwości,
  • odżywia
  • nadaje witalność i olśniewający połysk.

Skład:


"Aqua (Water), Cetearyl Alcohol, Dipalmitoylethyl Hydroxyethylmonium Methosulfate, Glycerin, Distearoylethyl Dimonium Chloride, Cocos Nucifera Oil, Isopropyl Myristate, Ceteareth-20, Parfum (Fragrance), Polyquaternium-37, Panthenol, Macadamia Ternifolia Seed Oil, Passiflora Edulis Fruit Extract, Helianthus Annuus Seed Oil, Linum Usitatissimum Seed Oil, Persea Gratissima Oil, Argania Spinosa Kernel Oil, Olea Europaea Fruit Oil, Rosmarinus Officinalis Leaf Extract, Olus Oil, Tocopherol, Sodium Benzoate, Potassium Sorbate, Linalool."



Moja opinia 


Moja opinia dla tych wszystkich maseczek jest wspólna, bo nie różnią się one zbytnio między sobą. Opakowanie wystarcza na jedno użycie. Myślę, że przy krótkich włosach wystarczyłoby na dwie aplikacje. Każda maseczka ma konsystencję białą, kremową, która łatwo się rozprowadza. Wszystkie te maseczki pięknie pachną, więc nakładanie ich to sama przyjemność. Maska do włosów Eveline, FOOD FOR HAIR, Aroma Coffee charakteryzuje się zapachem aromatycznej kawy, którą uwielbiam. Maska do włosów Eveline, FOOD FOR HAIR, Banana Care charakteryzuje się zapachem owocowym, w szczególności czuć zapach banana. Maska do włosów Eveline, FOOD FOR HAIR Sweet Coconut charakteryzuje się zapachem kokosowym, który orzeźwia. Wszystkie te maseczki ułatwiają rozczesywanie włosów. Najlepiej sprawdziła się u mnie Maska do włosów Eveline, FOOD FOR HAIR Sweet Coconut, ponieważ oprócz łatwiejszego rozczesywania, jedynie po tej maseczce zauważyłam, że włosy są miękkie i lepiej się układały. W przeciwieństwie do pozostałych, u których żadnych zalet, oprócz pięknego zapachu i łatwiejszego rozczesywania włosów nie zauważyłam, maskę Eveline, FOOD FOR HAIR Sweet Coconut, użyję jeszcze na pewno i to nie raz.


Miałyście którąś z tych maseczek?
Która z nich zaciekawiła Was najbardziej?
Czy Wam też samoistnie pomniejszyła się czcionka na Boggerze (główny tekst napisany jest rozmiarem dużym)?

Your Natural Side Olej z pestek moreli

Dzisiaj przedstawię Wam kolejny ciekawy naturalny olejek z pestek smacznych owoców, z którym nie miałam wcześniej styczności. Jego marka jes...

Popular Posts