Translate

czwartek, 1 lipca 2021

Denko czerwiec 2021

W końcu nadszedł lipiec, czyli mój miesiąc, bo mam w nim urodziny. Jak co roku będę zasypana prezentami w postaci kosmetyków (które w większości sama sobie wybrałam), więc na pewno będziecie mieli o czym czytać na moim blogu, mimo że ostatnio z aktywnością na nim u mnie słabo. Piękna pogoda niestety nie zachęca do siedzenia przed laptopem... Na szczęście znalazłam trochę czasu, aby zaprezentować Wam moje czerwcowe zużycia zanim zacznę się chwalić lipcowymi nowościami, tak więc zapraszam do czytania! 



PIELĘGNACJA TWARZY



Be Beauty Węglowa maseczka do twarzy, Purederm kolagenowa maseczka pod oczy, Maseczka ze śluzem ślimaka, AVON Planet Spa Maseczka Aromaterapia z lawendą i rumiankiem, Ziaja liście manuka tonik zwężający pory

Be Beauty Węglowa maseczka do twarzy. Chyba piszę o niej w każdym moim wpisie o denku, więc powiem krótko, bardzo dobrze się u mnie sprawdza i myślę, że w kolejnym denku też ją zobaczycie. 

Purederm kolagenowa maseczka pod oczy. Bardzo dobre działanie, to już moje nie pierwsze opakowanie, ale na tę chwilę chyba ostatnie, bo chociaż efekty były po niej dobre, to w trakcie aplikacji skóra mnie trochę szczypała, co nie zdarzało mi się podczas używania wcześniejszych opakowań...  Na tę chwilę raczej odpuszczę sobie zakupu kolejnego. Recenzja TUTAJ 

Maseczka ze  śluzem ślimaka. Świetne działanie, płachta w miarę dobrze przylega do twarzy. Na pewno jeszcze kiedyś kupię.

AVON Planet Spa Maseczka Aromaterapia z lawendą i rumiankiem. Nienajgorsza maseczka, ale też nie najlepsza jaką miałam, nic wielkiego nie zdziałała na mojej twarzy podczas snu, równie dobrze mogłam smarować się zwykłym kremem na noc. Już jej nie kupię. Recenzja TUTAJ

Ziaja liście manuka tonik zwężający pory. Bardzo dobry tonik, idealnie, przygotowywał moją skórę twarzy po umyciu żelem, do dalszych etapów pielęgnacji. Bardzo lubię toniki z tej marki i spodziewajcie się niebawem recenzji jednego z nich. 


PIELĘGNACJA CIAŁA


Bielenda Japan Beauty Japoński krem do ciała Neroli+Zielona herbata, Venus olej rycynowy

Bielenda Japan Beauty Japoński krem do ciała Neroli+Zielona herbata. Piękny zapach,  świetne działanie! Na pewno jeszcze kupię, jak nie ten to inny wariant zapachowy. Recenzja TUTAJ

Venus olej rycynowy. Wielofunkcyjny olejek, stosowałam go aby przyśpieszyć porost brwi, odżywić rzęsy, a czasami olejowałam nim włosy, ale niestety nie byłam w tym systematyczna, więc niewiele mi na to pomógł. Za to odkryłam (jak już pozostało mi tylko 1/3 tego olejku), że świetnie się sprawdza jako produkt do demakijażu! Bardzo dobrze rozpuszcza mocny makijaż (nie wiem jak wodoodporny) i przy tym pielęgnuje skórę wokół oczu, od teraz tylko za takiego typu produktami do demakijażu będę się rozglądać. 


PIELĘGNACJA DŁONI


NIUQI Krem do rąk, NIUQI Peeling do rąk

NIUQI Krem do rąk. Piękny zapach, świetne działanie, idealny na zimę. Recenzja TUTAJ

NIUQI Peeling do rąk. Piękny kawowy pobudzający zapach, jeszcze lepsze działanie. Recenzja TUTAJ


PIELĘGNACJA STÓP


Be Beaty skarpetki złuszczające do stóp, Avon Foot Works Nawilżający krem do stóp

Be Beaty skarpetki złuszczające do stóp. Bardzo dobre działanie, poprawiły kondycję moich stóp, które są teraz gładkie, stosowałam je ponad miesiąc temu i zapomniałam już co to jest szorstka skóra na piętach. Recenzja TUTAJ

Avon Foot Works Nawilżający krem do stóp. Bardzo ładny zapach, świetne działanie. Ogólnie produkty z Avonu to moje obowiązkowe produkty do pielęgnacji stóp, więc na pewno do tego kremu wrócę, a jak nie do niego, to  do innego z tej marki. Recenzja TUTAJ.


KĄPIEL


Bielenda Exotic Paradise Nawilżający Peeling Cukrowy z sokiem z melona, Tessori Hamman żel pod prysznic

Bielenda Exotic Paradise  Nawilżający Peeling Cukrowy z sokiem z melona. Piękny zapach, dobre działanie. Bardzo lubię peelingi z tej serii, ale póki co najbardziej polubiłam się z wersją z pitają. Tego wariantu zapachowego już nie kupię, mimo, że był fajny, ale zamierzam jeszcze przetestować teraz wersję z papają. Recenzja TUTAJ

Tessori Hamman żel pod prysznic. Bardzo ładny orientalny zapach, bardzo dobre działanie i piękne oryginalne opakowanie. Być może jeszcze kupię, jak nie ten to inny z tej marki w równie pięknym opakowaniu i mam nadzieję, że z tak dobrym działaniem. Recenzja TUTAJ


WŁOSY


Hair in Balance By Only Bio Peeling do skóry głowy. Bardzo fajny peeling, Nacomi Słodkie Migdały szampon do włosów o działaniu wygładzającym z olejem ze słodkich migdałów

Hair in Balance By Only Bio Peeling do skóry głowy. Bardzo fajny peeling, świetne działanie, ale jakoś nie czuję potrzeby do niego wracać, Może dlatego, że brak mi czasu na tego typu zabiegi pielęgnacyjne. Może kiedyś jeszcze do niego wrócę. Recenzja TUTAJ

Nacomi Słodkie Migdały szampon do włosów o działaniu wygładzającym z olejem ze słodkich migdałów. Bardzo dobrze oczyszcza skórę głowy oraz włosy. Nie zaszkodził moim włosom i ogólnie nie był zły, ale już go nie kupię, bo stosuję obecnie szampon, który sprawdza się u mnie lepiej. Recenzja TUTAJ


MAKIJAŻ


Lirene matujący podkład do twarzy, Lirene matujący podkład do twarzy, Eveline eyeliner, Eveline serum powiększający usta z kwasem hialuronowym.

Lirene matujący podkład do twarzy. Działanie poprawne, trochę poprawiał wygląd cery, ale ogólnie słabe krycie, a po jakimś czasie cera zaczyna się świecić, więc nie obejdzie się bez bibułek matujących. Nie kupię ponownie. Recenzja TUTAJ

Eveline Tusz do rzęs z olejkiem argonowym. Fajna silikonowa szczoteczka, dobrze podkreśla rzęsy, ale nie wydłuża ich, ani nie pogrubia. Dobry do codziennego makijażu, ale już raczej nie kupię go, będę polować na inne tusze do rzęs z tej marki. 

Eveline eyeliner. Świetny, trzyma się na powiekach przez cały dzień, nie rozmazuję się, ani nie kruszy, jest bardzo wydajny i ma fajny pędzelek, którym zawsze udawało mi się narysować w miarę równe linie. Na pewno go jeszcze kupię.

Eveline serum powiększający usta z kwasem hialuronowym. Bardzo fajne serum, świetnie podkreśla usta i sprawia, że są bardziej pełne. Nadaje ładny wyrazisty kolor, oprócz tego świetnie nawilża usta na wiele godzin. Szkoda, że nie jest już dostępny w drogeriach, do których chodzę, ani nie widzę go już nawet na Allegro, a szkoda, bo jeszcze kiedyś bym do niego wrócił... 


I to będzie na tyle.

Miałyście coś z mojego denka?

Co z powyższych kosmetyków zaciekawiło Was najbardziej? 


niedziela, 27 czerwca 2021

YOPE ORIENTALNY OGRÓD szampon i odżywka do włosów suchych i zniszczonych

Dzisiaj zajmiemy się naturalną pielęgnacją włosów. Zaprezentuję Wam dwa produkty marki, z którą mam styczność pierwszy raz. Na szczęście, za sprawą atrakcyjnej promocji w Hebe, zdecydowałam się w końcu poznać jej produkty, których używam ich już około miesiąca. Tradycyjnie postanowiłam się z Wami podzielić wrażeniami, zatem zapraszam do czytania!


YOPE ORIENTALNY OGRÓD naturalny szampon do włosów suchych i zniszczonych, YOPE ORIENTALNY OGRÓD naturalna odżywka do włosów suchych i zniszczonych
Tą marką, którą koniecznie chciałam poznać i w końcu mi się to udało, jest Yope. Ma ona wiele naturalnych kosmetyków, między innymi do włosów. Po moim keratynowym prostowaniu (które już się pewnie wypłukało) sięgam głównie po naturalne szampony i odżywki do włosów bez silikonów. Wybrałam serię Yope Orientalny ogród, ponieważ jest ona przeznaczona do włosów suchych i zniszczonych, niestety moje włosy często bywają suche i mają gdzieniegdzie zniszczenia. W skład tej serii wchodzi naturalny szampon do włosów suchych i zniszczonych oraz naturalna odżywka do włosów suchych i zniszczonych. Oba kosmetyki kupiłam w Hebe w promocji za 14,99 zł. Przyjrzyjmy się im bliżej:


YOPE ORIENTALNY OGRÓD 

naturalny szampon do włosów suchych i zniszczonych



YOPE ORIENTALNY OGRÓD naturalny szampon do włosów suchych i zniszczonych

YOPE ORIENTALNY OGRÓD naturalny szampon do włosów suchych i zniszczonych

YOPE ORIENTALNY OGRÓD naturalny szampon do włosów suchych i zniszczonych

OPAKOWANIE


YOPE ORIENTALNY OGRÓD naturalny szampon do włosów suchych i zniszczonych znajduje się w plastikowej buteleczce, z bardzo ciekawą szatą graficzną, o pojemności 300 ml. Posiada ona pompkę, aby wydostał się szampon na zewnątrz, należy przekręcić główkę, aż kliknie i się wydłuży. Główka żadnej blokady nie ma, więc trzeba uważać, żeby przypadkiem nie wycisnąć niepotrzebnie szamponu, bo bardzo łatwo wydobywa się na zewnątrz. Oczywiście można aplikować go o wiele prościej, czyli odkręcając zakrętkę znajdująca się pod główką, przechylić buteleczkę i wylać odpowiednią ilość szamponu na ręce. Ja, z racji, że lubię sobie utrudniać życie, korzystam z tej pierwszej opcji.


KONSYSTENCJA


YOPE ORIENTALNY OGRÓD naturalny szampon do włosów suchych i zniszczonych ma rzadką, konsystencję i jest przezroczysty. Słabo się pieni, muszę wyciskać dużą ilość, żeby mieć pewność, że dokładnie myję włosy i skórę głowy.


ZAPACH


YOPE ORIENTALNY OGRÓD naturalny szampon do włosów suchych i zniszczonych ma bardzo specyficzny zapach. Nie jest ani ładny, ani brzydki. Może i czuć w nim naturalność, ale bardziej przypomina mi zapach jakiejś maści z apteki przeznaczonej na dolegliwości stawowe. Na szczęście nie utrzymuje się na włosach, czuć jedynie naturalną świeżość, która utrzymuje się do następnego umycia włosów.


EFEKT


Z efektów po zastosowaniu YOPE ORIENTALNY OGRÓD naturalnego szamponu do włosów suchych i zniszczonych jestem bardzo zadowolona. Włosy z łatwością się rozczesują bez pomocy żadnych odżywek. Nie potrzebują ich także do tego, aby były lśniące, gładkie i nie puszyły się. Od kiedy stosuję ten szampon, odżywka do włosów po umyciu nie jest moim must have, tak jak było w przypadku poprzednich szamponów, po których puszyły mi się włosy i ciężko je było rozczesać, były one również suche jak siano i ogólnie dziwne. Szampon nie podrażnił mojej skóry głowy. Jeśli chodzi o świeżość, to przetłuszczają się w takim samym tempie, jak po zastosowaniu innych szamponów, których wcześniej używałam. Jak dla mnie to do tej pory chyba najlepszy szampon, jaki miałam w ostatnim czasie i to na niego teraz będę polować na promocjach w Hebe lub w innych sklepach.


YOPE ORIENTALNY OGRÓD 
naturalna odżywka do włosów suchych i zniszczonych



YOPE ORIENTALNY OGRÓD naturalna odżywka do włosów suchych i zniszczonych

YOPE ORIENTALNY OGRÓD naturalna odżywka do włosów suchych i zniszczonych

YOPE ORIENTALNY OGRÓD naturalna odżywka do włosów suchych i zniszczonych

 OPAKOWANIE


YOPE ORIENTALNY OGRÓD naturalna odżywka do włosów suchych i zniszczonych mieści się w plastikowej tubce o pojemności 170 ml. Łatwo się ją naciska, posiada czarną odginaną zakrętkę. Myślę, że jak już będzie na wykończeniu, to łatwo będzie można ją przeciąć po to, aby pozostałości kremu odżywiającego włosy wydostała się na zewnątrz i żeby nic się nie zmarnowało. Jak widać na zdjęciach, odżywka ta ma równie ciekawą szatę graficzną jak wyżej opisany szampon.

KONSYSTENCJA


YOPE ORIENTALNY OGRÓD naturalna odżywka do włosów suchych i zniszczonych ma kremową gęstą konsystencję koloru białego. Jest ona lekka, z łatwością rozprowadza się na włosach. Spłukuje się ją bez problemu. 

ZAPACH


Zapach YOPE ORIENTALNY OGRÓD naturalnej odżywki do włosów suchych i zniszczonych jest taki sam jak w przypadku wyżej opisanego szamponu, więc odsyłam Was do niego. 

EFEKT


Moje włosy po YOPE ORIENTALNY OGRÓD naturalnej odżywce do włosów suchych i zniszczonych są bardzo lśniące, nie plączą się, bardzo łatwo się je rozczesuje, oprócz tego są gładkie, lepiej się układają i ogólnie wyglądają na zdrowsze. Bardzo jestem zadowolona z tej odżywki, bo tak, jak szampon z tej serii spełniła moje oczekiwania. Pomimo dziwnego zapachu, niby kwiatowo-drzewnego, odżywka ta sprawdza się u mnie świetnie. 



I o oto koniec historii o tym, jak kosmetyki z marki YOPE ORIENTALNY OGRÓD stały się jednymi z moich ulubionych kosmetyków do włosów.


A Wy znacie YOPE ORIENTALNY OGRÓD szampon i odżywkę do włosów suchych i zniszczonych?
Jakie są Wasze ulubione kosmetyki do włosów?

czwartek, 24 czerwca 2021

Venita BIO Intensywnie regenerujący krem do rąk

Dzisiaj opowiem Wam o naturalnym kosmetyku, jakim jest krem do rąk, który ostatnimi czasy wpadł w moje ręce. Niezależnie od pory roku kosmetyk ten jest bardzo przydatny, dla osób, które muszą kremować ręce codziennie. Zawsze używam dwa kremy jednocześnie. Jeden o mniejszej pojemności noszę w torebce, a drugi o większej stoi na mojej szafce nocnej i smaruję się nim w ciągu dnia (najczęściej na noc). Dzisiaj porozmawiamy o tym drugim, także zapraszam do czytania.


Venita BIO Intensywnie regenerujący krem do rąk
Venita BIO Intensywnie regenerujący krem do rąk zalecany jest dla skóry suchej i podrażnionej. Jest on łatwo dostępny, można go kupić w każdej drogerii, lub w wielu internetowych sklepach, nawet raz spotkałam go w jednym z marketów spożywczo-przemysłowych. Jego cena waha się w okolicach 5-8 zł.

Krem ten ma za zadanie: zregenerować naskórek, złagodzić i ukoić podrażnioną skórę rąk oraz zabezpieczyć ją przed pękaniem. Składa się on w 95% z naturalnych składników. Pozostałe 5 % mają zapewnić przyjemną aplikację tego kremu. 
Jego składniki aktywne to:
  • masło Shea
  • D-panthenol
Efekt: zregenerowana, jędrna i elastyczna skóra (najlepsze efekty można uzyskać przy regularnym stosowaniu).

Sposób użycia: należy umyć i wysuszyć ręce, a następnie niewielką ilość kremu wmasować w dłonie.

OPAKOWANIE 


Venita BIO Intensywnie regenerujący krem do rąk
Venita BIO Intensywnie regenerujący krem do rąk znajduje się plastikowej ciemnobrązowej buteleczce o pojemności 100 ml wyposażonej w wygodną pompkę.

ZAPACH I KONSYSYTENCJA


Venita BIO Intensywnie regenerujący krem do rąk
Venita BIO Intensywnie regenerujący krem do rąk ma białą gęstą konsystencję, która jest lekka i szybko się wchłania. Zapach jest łagodny i delikatny, czuć w nim samą naturalność. 

SKŁAD


Venita BIO Intensywnie regenerujący krem do rąk

MOJA OPINIA


Venita BIO Intensywnie regenerujący krem do rąk
Venita BIO Intensywnie regenerujący krem do rąk jest kremem, który stoi na mojej szafce nocnej przy łóżku, zawsze przed pójściem spać smaruję nim ręce, po to, abym rano miała gładkie i zregenerowane (ponieważ w trakcie mojego szybkiego porannego szykowania się do pracy, każda minuta jest cenna i nie mam czasu na smarowanie rąk). Krem ten idealnie odżywia moje dłonie, stosuję go już około miesiąca i zauważyłam, że rzadziej mam suche i szorstkie ręce, skórki wokół paznokci też są wygładzone. Szybko się wchłania, kiedy używam go w ciągu dnia, moje ręce się nie lepią i nie ślizgają, więc nie utrudnia mi to różnych czynności. Po tym kremie moje ręce są gładkie i nawilżone przez długi czas, a co najważniejsze, nie muszę ich kremować po każdym umyciu rąk. Ogólnie bardzo lubię mocno i pięknie pachnące kosmetyki, jednak ten krem charakteryzuje się delikatnym i łagodnym, który ciężko jest do czegoś konkretnego porównać. Jednak bardzo polubiłam ten zapach, jest on idealny w upały, kiedy mocne zapachy zazwyczaj drażnią. Jestem bardzo zadowolona z działania tego kremu, cieszę się, że ma tak dużą pojemność i mam nadzieję, że jeszcze długo sobie postoi na mojej szafce nocnej.


A Wy znacie Venita BIO Intensywnie regenerujący krem do rąk?
Jaki jest Wasz ulubiony kosmetyk do pielęgnacji dłoni?

niedziela, 20 czerwca 2021

EVELINE COSMETICS CELEBRITIES ultraprecyzyjny eyeliner czarny & BELL HYPOALLERGENIC EYESHADOW SET paletka cieni do powiek

Ostatnio dużo piszę o naturalnych kosmetykach, więc dzisiaj napiszę o czymś, czym można  podkreślić swoją naturalną urodę. Tym sposobem mam dla Was dzisiaj do zaprezentowania dwa malowidła, które wyrwałam jakiś czas temu w promocji w Hebe! Są to dość sprawdzone kosmetyki, do których ciągle wracam, ale chyba nie pisałam o nich jeszcze na moim blogu, zatem zapraszam do czytania!


BELL HYPOALLERGENIC EYESHADOW SET paletka cieni do powiek, EVELINE COSMETICS CELEBRITIES ultraprecyzyjny eyeliner czarny
Tymi kosmetykami są EVELINE COSMETICS CELEBRITIES ultraprecyzyjny eyeliner czarny, oraz BELL HYPOALLERGENIC EYESHADOW SET paletka cieni do powiek. Oba kosmetyki kupiłam w Hebe, bo akurat były w świetnej promocji. Zapłaciłam za jeden i drugi niecałe 8 zł. Przyjrzyjmy się im bliżej:


BELL HYPOALLERGENIC EYESHADOW SET 

paletka cieni do powiek


BELL HYPOALLERGENIC EYESHADOW SET paletka cieni do powiek, 
BELL HYPOALLERGENIC EYESHADOW SET paletka cieni do powiek, jest testowana dermatologiczne i okulistyczne, co dla mnie bardzo ważne, ponieważ stosuję soczewki kontaktowe. Cienie te znajdują się w przezroczystym, plastikowym otwieranym pojemniczku Pojemność ich to 2,5 ml. Są one małe, poręczne, więc wygodnie mi się nimi maluje. Cienie te można aplikować na sucho, ale dla uzyskania mocniejszego efektu można je aplikować na mokro. Z racji, że wolę delikatnie pomalowane powieki, aplikuję je tylko na sucho. Zobaczmy zatem, jak wyglądają te odcienie na ręce:

BELL HYPOALLERGENIC EYESHADOW SET paletka cieni do powiek, 
BELL HYPOALLERGENIC EYESHADOW SET paletka cieni do powiek, składa z trzech ciepłych odcieni: matowego jasnego cielistego, trochę ciemniejszego, czyli metalicznego jasnego brązu i najciemniejszego matowego brązu. Tymi kolorami można stworzyć naprawdę świetne makijaże, które ładnie wyglądają na powiece przez wiele godzin. Cienie te nakładam pędzelkiem, nie osypują się one ani nie kruszą. Składają się z moich ulubionych odcieni, które zazwyczaj towarzyszą mi przy codziennym makijażu. 

Skład: Talc • Mica • Aluminum Starch Octenylsuccinate • Cetearyl Ethylhexanoate (Cetearyl Octanoate) • Magnesium Myristate • C10-18 Triglycerides • Ethylhexylglycerin • Phenoxyethanol • [may contain +/- CI 16035 (Red 40 Lake) • CI 77491, CI 77492, CI 77499 (Iron Oxides) • CI 77742 (Manganese Violet) • CI 77891 (Titanium Dioxide) • Aluminum Hydroxide] pearl eyeshadow Ingredients: Talc • Cetearyl Ethylhexanoate (Cetearyl Octanoate) • Dimethicone • Aluminum Starch Octenylsuccinate • Magnesium Myristate • Ethylhexylglycerin • Phenoxyethanol • [may contain +/- CI 77491, CI 77492, CI 77499 (Iron Oxides) • CI 77891 (Titanium Dioxide) • Calcium Sodium Borosilicate • Mica • Synthetic Fluorphlogopite • Tin Oxide]

Zazwyczaj mój makijaż, między innymi dopełnia też kreska, którą robię sobie tym oto produktem:

EVELINE COSMETICS CELEBRITIES 

ultraprecyzyjny eyeliner czarny


EVELINE COSMETICS CELEBRITIES ultraprecyzyjny eyeliner czarny
EVELINE COSMETICS CELEBRITIES ultraprecyzyjny eyeliner czarny znajduje się w czarnej plastikowej buteleczce o pojemności 3 ml, która posiada złotą zakrętkę. Przymocowany jest do niej cienki pędzelek, zobaczcie sami:

EVELINE COSMETICS CELEBRITIES ultraprecyzyjny eyeliner czarny
EVELINE COSMETICS CELEBRITIES ultraprecyzyjny eyeliner czarny, jak już pisałam wyżej, ma cienki pędzelek, którym można narysować ładne cienkie, albo i grube kreski (jak się komu podoba). Doskonale podkreśla kształt oka. Eyeliner ten, wytrzymuje na powiekach cały dzień, nie rozmazuje się, a efekt jest taki sam rano, jak i wieczorem, po całym dniu. Ma dwufazową konsystencję, która sprawia, że jest on trwały i nie kruszy się w każdych warunkach (szkoda, że nie jest wodoodporny, ale nie jest to dla mnie najważniejsze w eyelinerach). Nie znalazłam żadnej informacji, czy eyeliner jest testowany dermatologicznie lub okulistycznie, ale mimo to nie uczulił mnie, ani nie podrażnił (a noszę soczewki kontaktowe). Nie znalazłam też informacji, ile czasu jest ważny od otwarcia, ale nie wiem, czy to dobrze, bo eyeliner ten jest bardzo wydajny, bo szybko nie zasycha i wystarcza mi na wiele miesięcy, przy prawie codziennym malowaniu.

Skład: Aqua (Water) Propylene Glycol VP/Eicosene Copolymer Silica Polyvinyl Alcohol Stearic Acid PEG-75 Lanolin Cetearyl Alcohol Ceteareth-20 Phenoxyethanol Dimethicone Triethanolamine DMDM Hydantoin Methylparaben Ethylparaben Butylparaben Propylparaben Disodium EDTA. May contain (+/-) : CI 77891 CI 77499 CI 77492 CI 77491 CI 77007 CI 15850.
 


Makijaż z udziałem EVELINE COSMETICS CELEBRITIES ultraprecyzyjnego eyelinera i BELL HYPOALLERGENIC EYESHADOW SET paletki cieni do powiek

Tak powyższe kosmetyki prezentują się podczas makijażu oczu. Oprócz EVELINE COSMETICS CELEBRITIES ultraprecyzyjnego eyelinera i BELL HYPOALLERGENIC EYESHADOW SET paletki cieni do powiek, do powyższego makijażu użyłam:
  • INGRID VEGAN korektor do twarzy (Recenzja TUTAJ)
  • EVELINE COSMETICS Satin Matt matująco-kryjący podkład do twarzy (Recenzja TUTAJ)
  • HEAN pomadę do brwi  (Recenzja TUTAJ)
  • Eveline Mega Size Lashes tusz do rzęs pogrubiająco-wydłużający (Recenzja TUTAJ)
  • AA WINGS OF COLOR sypki puder matujący nr 20 Transparent 10g (Recenzja TUTAJ)

A Wy miałyście EVELINE COSMETICS CELEBRITIES ultraprecyzyjnego eyelinera lub BELL HYPOALLERGENIC EYESHADOW SET paletki cieni do powiek?

Bez jakich produktów nie wyobrażacie sobie makijazu?

środa, 16 czerwca 2021

Avon Imari Corset Woda Toaletowa

Wiele osób zachwyca się zapachami z Avonu i mają czym, bo zapachy z tej marki dzielą się na piękne i piękniejsze, dlatego chciałam Wam zaprezentować mój najnowszy zapach. Zainteresowały mnie w nim jego nuty zapachowe, które wskazywały na to, że perfumy te na pewno przypadną mi do gustu oraz piękny flakonik w moim ulubionym fioletowym kolorze. Przyjrzyjmy zatem się mu bliżej!


Avon Imari Corset Woda Toaletowa 
Tym zapachem jest  Avon Imari Corset Woda Toaletowa. Zamówiłam ją z katalogu z Avonu w promocji za 29,99 zł. Postanowiłam sobie tym zapachem zrobić prezent na Dzień Dziecka, ponieważ wpadł w moje ręce akurat 1 czerwca. Jego opakowanie bardzo mi się spodobało, zresztą zobaczcie sami:

OPAKOWANIE


Avon Imari Corset Woda Toaletowa 
Avon Imari Corset Woda Toaletowa znajduje w szklanym flakoniku o pojemności 50 ml, wyposażonym w spray. Posiada ciemną plastikową zakrętkę. Jej szata graficzna jest bardzo ciekawa, na buteleczce znajduje się naklejka, na której jest ciekawy cieniowany wzorek, przypominający mi trochę nić DNA. Wzorek tren doskonale odzwierciedla głębię tego zapachu, który składa się z następujących nut: drzewo kakaowe, drzewo sandałowe, skóra.

SKŁAD  


Avon Imari Corset Woda Toaletowa 

MOJA OPINIA    


Avon Imari Corset Woda Toaletowa jest głębokim, słodkim zapachem, który idealnie nadaje się na wieczorne wyjścia, szczególnie randkę. Od razu po spryskaniu się tymi perfumami nie czuć go, dopiero po kilku chwilach można poczuć jego słodkie nuty zapachowe. Pryskam tą wodą  skórę, ubrania i włosy, na których zapach ten utrzymuje się najdłużej. Czuć go do 5 godzin. Nie są to drogie perfumy, wiec nie jestem zawiedziona ich słabą trwałością. Zapach jest dość mocny, więc idealnie nadaje się w chłodniejsze dni, a nawet myślę, że będzie bardziej odpowiedni w chłodniejszych porach roku. Perfumy te tak bardzo mi się podobają, że nie zamierzam czekać na jesień, a tym bardziej na zimę, więc stosuję go już teraz, czyli ciepłą wiosną i będę go stosować latem o różnych porach dnia i nocy (szczególnie dnia, bo z wieczornymi wyjściami ostatnio u mnie słabo). 


A Wy znacie Avon Imari Corset Wodę Toaletową?
Jakich perfum obecnie używacie?


niedziela, 13 czerwca 2021

INGRID VEGAN korektor do twarzy

Dzisiaj będzie post o kosmetyku, który ma za zadanie zamaskować moje cienie pod oczami. Niestety walczę z nimi, odkąd pamiętam. Mowa tu o korektorze do twarzy, ponieważ niestety nie każdy podkład jest w stanie ukryć moje niedoskonałości. Przyjrzyjmy się zatem bliżej korektorowi, jaki w ostatnim czasie zaczęłam używać. Jeśli jesteście ciekawi, jak radzi sobie z maskowaniem moich niedoskonałości, to zapraszam do czytania!


INGRID VEGAN korektor do twarzy 
Tym produktem, o którym Wam dzisiaj opowiem jest INGRID VEGAN korektor do twarzy. Ostatnimi czasy polubiłam kosmetyki do makijażu tej marki, dlatego też zdecydowałam się na przetestowanie tego korektora. Zależało mi na mocnym kryciu, jaki obiecuje producent. Korektor ten znajduje się w zwyczajnym przezroczystym opakowaniu z białą zakrętką. Jego pojemność to 7 ml. Kupiłam go w Hebe po okazyjnej cenie, która dodatkowo zachęciła mnie do wypróbowania go, czyli zapłaciłam za niego 11,99 zł (cena regularna to 18,99 zł).

PĘDZELEK


INGRID VEGAN korektor do twarzy 
Do zakrętki INGRID VEGAN korektora do twarzy  przymocowany jest pędzelek widoczny za zdjęciu. Ma lekko ścięta końcówkę, dzięki czemu ułatwia aplikację produktu.

JAK SIĘ PREZENTUJE NA DŁONI 


INGRID VEGAN korektor do twarzy 
INGRID VEGAN korektor do twarzy ma kremową konsystencję, która szybko zasycha. Jak, widać na zdjęciu kolor jest bardzo jasny, ponieważ wybrałam odcień 02 Warm Sand. Zapach nie wyróżnia się niczym szczególny spośród innych korektorów do twarzy. 

SKŁAD


Aqua (Water), Isododecane, Neopentyl Glycol Dicaprylate/Dicaprate, Dimethicone, Talc, Polymethylsilsesquioxane, Cetyl PEG/PPG-10/1 Dimethicone, PEG-10 Dimethicone, Poly C10-30 Alkyl Acrylate, Triethoxycaprylylsilane, Glycerin, Phenoxyethanol, Magnesium Sulfate, Dimethicone Crosspolymer, Caesalpinia Spinosa Fruit Extract, Isopropyl Titanium Triisostearate, Bis-PEG-15 Dimethicone/IPDI Copolymer, Ethylhexylglycerin, Kappaphycus Alvarezii Extract, Centella Asiatica Leaf Extract, PEG-2 Soyamine, CI 77891 (Titanium Dioxide), CI 77492, CI 77491, CI 77499.


EFEKT



INGRID VEGAN korektor do twarzy 
Jak widać na zdjęciu, INGRID VEGAN korektor do twarzy bardzo dobrze radzi sobie z maskowaniem moich cieni pod oczami (trochę mi wyszła słaba ostrość na drugim zdjęciu, jednak to nie ma wpływu na efekt). 

MOJA OPINIA


INGRID VEGAN korektor do twarzy 
Kiedy nakładam INGRID VEGAN korektor do twarzy, nanoszę pędzelkiem kilka kropek pod oczami, a następnie lekko rozsmarowuję je. Najlepiej nakładać niewielką ilość korektora, ponieważ przy większej, po jakimś czasie, jego nadmiar zaczyna zbierać się pod powiekami i tworzą się nieestetyczne poziome linie. Korektor ten charakteryzuje się mocnym kryciem, więc dobrze też maskuje krostki lub inne niedoskonałości. Najlepiej nakładać go punktowo i delikatnie rozsmarować, bo gdy nakłada się go na większą powierzchnię to po jakimś czasie zaczyna podkreślać pory. Myślę, że wybrałam zbyt jasny odcień dla mojej karnacji, ciemniejszy o ton byłby dla mnie idealny, ale mimo to w miarę dobrze sprawdza się u mnie ten korektor. Dobrze wtapia się w podkład, a po przypudrowaniu twarzy w ogóle tego nie widać, że jest zbyt jasny. Ogólnie jestem z niego zadowolona i myślę, że jak na tak niską cenę, dobrze radzi sobie z maskowaniem moich wszelkich niedoskonałości.



A Wy znacie INGRID VEGAN korektor do twarzy?
Używacie korektorów do twarzy? Jaki jest Wasz ulubiony?

środa, 9 czerwca 2021

Naturalna farba do włosów VENITA

Dzisiaj będzie post dla fanów naturalnych kosmetyków, ponieważ mam do zaprezentowania produkt, który na pewno Was zaciekawi... Mowa o z pozoru czymś zwyczajnym, czyli o  farbie do włosów. Do tej pory kosmetyki te kojarzyły mi się z chemią, amoniakiem i sztucznym zapachem trudnym do zniesienia, aż w końcu trafiła w moje ręce naturalna ziołowa farba do włosów, o której Wam dzisiaj opowiem. Zatem zapraszam do czytania!


Naturalna farba do włosów VENITA
Tą farbą jest w 100% naturalna wegańska farba do włosów marki Venita, która składa się z ziół wykorzystywanych w medycynie ajurwedyjskiej. Farba ta nie tylko zmienia kolor włosów na piękny, naturalny odcień, ale i  ze względu na jej łagodny skład zalecana jest do każdego typu włosów oraz dla osób z wrażliwą skórą głowy. Jest ona dostępna w wielu drogeriach i sklepach internetowych, które można znaleźć na stronie producenta

KOLOR HENNA 6.46


Naturalna farba do włosów VENITA
Farba do włosów marki Venita spośród wielu dostępnych naturalnych kolorów jest dostępna w takich kolorach jak: czarny, czekolada, brąz, henna, czerń indygo, orzechowy brąz, kasztanowy brąz i miedziany blond (można te odcienie zobaczyć TUTAJ). Każdy z nich oparty jest na naturalnych ziołach lub ich kombinacjach. Ja wybrałam Hennę, aby ożywić mój naturalny ciemny blond, ponieważ na ciemnych włosach daje ona odcień mahoniu lub czerwonego brązu. Mając jasne włosy, przy pomocy henny, można uzyskać odcień rudości lub czerwieni. Z tyłu opakowania farby widać zdjęcia kolorów włosów, jakie można uzyskać po zastosowaniu tej farby w zależności od koloru wyjściowego. Henna, czyli barwnik pozyskiwany z wiecznie zielonego krzewu, który rośnie w ciepłych, tropikalnych klimatach, ma świetne właściwości koloryzujące, dzięki niej, włosy nie tylko wyglądają zdrowo i naturalnie, ale i są lśniące, gładkie, grubsze, a także przyjemne w dotyku. 

Naturalna farba do włosów VENITA
Jak widać, na opakowaniu farby do włosów Venita, zostały również zawarte informacje o jej naturalnym pochodzeniu oraz korzyściach, jakie daje naturalna moc czystych ziół. Zobaczmy teraz jej zawartość:

ZAWARTOŚĆ 


Naturalna farba do włosów VENITA
Opakowanie farby do włosów Venita zawiera dwie saszetki proszku koloryzującego, foliowy czepek i parę foliowych rękawiczek. Zobaczmy teraz, jak wygląda ten naturalny proszek koloryzujący:

Naturalna farba do włosów VENITA
Jak widać na zdjęciu, konsystencja farby Venita jest sypka, ma niezbyt ciekawy, bo ciemnozielony kolor. Pachnie naturalnie samymi ziołami, trochę przypomina mi zapachem herbatę ziołową. Po zmieszaniu z wodą otrzymujemy z kremową konsystencję. 

FARBOWANIE WŁOSÓW KROK PO KROKU:


  1. Dokładnie wymieszałam zawartość saszetki z ciepłą wodą, w takiej ilości, aby wyszła mi jednolita, kremową konsystencją.
  2. Umyłam włosy zwykłym szamponem bez silikonów również marki Venita.
  3. Założyłam rękawiczki ochronne i nałożyłam na wilgotne (prawie już suche) włosy farbę, od nasady, aż po końcówki.
  4. Odkryłam głowę czepkiem, a następnie ręcznikiem, ponieważ intensywność farby uzależniona jest od wysokości temperatury i czasu trzymania farby na włosach.
  5. Farbę tę można trzymać na włosach od 30 do 60 minut, w zależności, jaki efekt chce się osiągnąć. Z racji, za to moje pierwsze farbowanie, farbę trzymałam niecałe 40 minut.
  6. Po tym czasie spłukałam włosy ciepłą wodą. Nie używałam już żadnego szamponu, ani odżywki.
  7. Następnie wysuszyłam włosy.
  8. Nie myłam włosów przez kolejne 48 minut, ponieważ w tym czasie na włosach tworzy się naturalny kolor.

EFEKT


Naturalna farba do włosów VENITA
Z efektów po zastosowaniu naturalnej farby do włosów VENITA jestem bardzo zadowolona, jak widać na zdjęciu, moje włosy są bardziej lśniące jak po jakimś fryzjerskim zabiegu nabłyszczającym. Są też grubsze, gładkie i przyjemne w dotyku. Sprawiają takie wrażenie, jakbym nałożyła na nie bardzo skuteczną odżywkę. Kolor bardzo mi się podoba, jest żywszy i trochę inny niż na opakowaniu, z czego bardzo się cieszę, bo nie chciałam, żeby wyszedł rudy. Przypomina teraz ciepły miodowy blond, idealnie pasujący do mojej karnacji, która zawsze latem jest ciemniejsza. Kolor ten ogólnie wygląda naturalnie. Bardzo polecam tę farbę każdemu, kto chce odmienić swój kolor włosów na naturalny piękny odcień i przy okazji odżywić włosy, myślę, że będziecie również zadowoleni, jak ja.


A Wy znacie naturalną farbę do włosów VENITA?
Farbujecie włosy farbami w proszku?


Your Natural Side Olej z pestek moreli

Dzisiaj przedstawię Wam kolejny ciekawy naturalny olejek z pestek smacznych owoców, z którym nie miałam wcześniej styczności. Jego marka jes...

Popular Posts